“Pyszności”

Tak mi się nasuneło po zajrzeniu do kuchennego podforum, gdzie stało o żołądkach.
Jecie coś podobnie obrzydliwego? Serca, kurze łapki, rybie łby, świńskie uszy {pamiętam jak w jednym odcinku Nigella mówiła, że je to w ukryciu ;)))?

Ja jestem bardzo obrzydliwa 😉 i czegoś takiego nawet palcem bym nie tknęła.
A Wy?

117 odpowiedzi na pytanie: “Pyszności”

  1. Re: “Pyszności”

    Ja też.


    Julia i Gabi 2 latka i 2/12

    • Re: “Pyszności”

      jadłam móżdżek z jajecznicą i był pyyycha – teraz bym nie tknęła
      rónież w dzieciństwie jadłam kurze łapki – teraz bym nie tknęła
      jadam serduszka i nereczki i są pyyyszne – mama przygotowuje
      Ale jak zaczynam nad mięsem się dłuzej zastanawiać to w końcu nic bym nie ruszyła. “WIdzę” te wszystkie zwierzaki jak idą…. ;-( to i szyneczka mi przez gardło przejść nie chce.

      Ola (06.01.2003)

      • Re: “Pyszności”

        kiedys kilka razy jadlam zoladki kurze i bardzo mi smakowaly…. No ale ja nie odwazylabym sie ich zrobic sama wiec juz nie jadam….

        jadlam tez mozdzek z jajecznica ale tylko dlatego, ze nie wiedzialam co to jest….w polowie porcji moj eks mi powiedzial co mi podal wiec przestalam jesc i potem balam sie jesc cokolwiek co dla mnie ugotowal;)

        rybie lby- nie rusze ale ogony przypalone na patelni lubie;)

        pamietam jak kiedys taki podworkowy pies mojej cioci siedzial ze 3 godziny i przezuwal swinski ogon i uszy-mam ten okropny widok wciaz przed oczami i az mi sie niedobrze robi….

        Ala i Gosia (16.12.2003)

        • Re: “Pyszności”

          Ja tez nie jestem fanka tych specjalow :/

          😉

          Aga,

          • Re: “Pyszności”

            Na samą myśl o takich “pysznościach” robi mi się niedobrze, bllleee…
            Aśka, Bartoszek (lipiec 2004) i listopadowe Maleństwo

            • Re: “Pyszności”

              kiedyś(będąc dzieckiem) jadłam serca i żołądki, nawet kilka razy dali mi czarninę. Teraz obrzydzenie mnei bierze i omijam dalekim łukiem wszystkie podroby – raz na rok skubnę milimetr wątróbki. Wolę nic nie zjeść niż spróbować coś takiego. Kiedyś byłam na weselu i podano ozory. Stało to przede mną a mnie zbierało na wymioty, poprosiłam, by przesunęli półmisek. Dziwne jest zaś to, że lubię tatara (a przecież jest surowy), kaszankę (a przecież jest z krwi) i skwareczki (no a to przeciez sam tłuszcz). Ryb w ogóle nie jadam, bo nie lubię. Raz na pół roku zjem fileta (musi być morski), sledzia czy puszkę rybną (ale wybieram widelcem kręgosłup, ogony, wnętrznosci iśmiesznie to wygląda). Będąc nad morzez zwykle zajadałam się rybami, ale do czasu, gdy mi podano pstrąga z okiem i żołądkiem! A i flaczki uwielbiam, choć to też obrzydliwe – moja przyjaciółka ma na to sposób – robi “flaczki” z kurczaka (kroi piersi w paseczki, dodaje tochę pokrojonego całego kurczaczka i gotuje jak flaki – rewelacja!) Hm… krewetki zjem, ale małży, ślimaków nie tknę – keidyś próbowałam i błeeee. Kalmary zjem, ale jak są dobrze przygotowane. Co jeszcze jest takiego “pysznego”… może nóżki świńskie, ale w galarecie je zjem, choć sama nie odważę się zrobić. To chyba wszystko.

              Dawcio 15.10.04

              • Re: “Pyszności”

                z tego wszystkiego jadam tylko gulasz z żołądków drobiowych (uwielbiam), pozostałych nie tykam.

                Ninka 13.01.05

                • Re: “Pyszności”

                  Jadam drobiowe podroby – żoładki, serca, watróbkę (choć za tą nie przepadam).
                  Innych “pyszności” nie jem – nie czuję potrzeby, choć lubię eksperymenty w kuchni i nie jestem obrzydliwa :))
                  A tak a’propos: kapusta na ogonach jest świetna, flaczki są super – więc można coś fajnego ugotować z “obrzydliwości” 🙂

                  Ania, Bartek(08.06.95) i Michał(16.04.04)

                  • Re: “Pyszności”

                    ozory..
                    przypomniało mi się, że na jednym z pierwszych obiadów u moich przyszłych teściów były ozory świńskie w sosie chrzanowym. do dziś pamietam ten smak…co ja biedna wtedy przeżyłam, ale zjadłam wszystko co mi teściówka nałożyła;)

                    Ninka 13.01.05

                    • Re: “Pyszności”

                      ha ha ha:) u moich była wątróbka! I podziękowałam grzecznie, na szczęściw Przemek też nei jada wątróbki i dla neigo były mielone, więc i ja się załapałam:) Tak samo nie jadłam ogórkowej, ale nie wiem czemu, teraz wcinam aż mi się uszy trzęsą:)

                      Dawcio 15.10.04

                      • Re: “Pyszności”

                        z obrzydliwości jadam wątróbki drobiowe i flaczki. reszta jest bee…. najbardziej ruszają mnie płucka ( od czasu jak w sklepie zobaczyłam całą skrzynkę tego paskudztwa)

                        Paula, Borys i Maluszek

                        • Re: “Pyszności”

                          nie tkne płucek, nerek, ozorka, uszu, ogonów, łbów

                          inaczej – lubie wątróbki, serca i żołądki reszta be.

                          • Re: “Pyszności”

                            fajne zdjecie mini szpilki;)

                            A&M 04.03.2005

                            • Re: “Pyszności”

                              ja byłam taka młodziutka i wstydliwa, że nie umiałam odmówić;))

                              Ninka 13.01.05

                              • Re: “Pyszności”

                                Nic z tych rzeczy.
                                Na szczęście mąż też nie lubi, nie występują te potrawy u nas w domu.

                                K.

                                Łukasz (3,5 r.) Karolina (15m-cy)

                                • Re: “Pyszności”

                                  spoko, odegrasz sie kiedys z ozorkami na zieciu 😉

                                  Aga,

                                  • Re: “Pyszności”

                                    w zyciu bym czegos takiego do ust nie wlozyla..odstrasza mnie zapach jak i wyglad
                                    Magda,Natka

                                    • Re: “Pyszności”

                                      Hmm. są różne pyszości… 😉

                                      Nie jadam:
                                      – wątróbki – rośnie mi w ustach i jest paskudna – ale sos w którym się dusi z cebulką i owszem,
                                      – serc – nie mam do tego serca,
                                      – rybich głów,
                                      – o kurzych nóżkach nawet nie słyszałam,
                                      – móżdżek odpada,
                                      – nigdy nie jadłam dobrych owoców morza (nie licząc krewetek), trudno mi ocenić czy nie lubię, czy kucharz był kiepski 😉

                                      Jadam:
                                      – dobre flaczki,
                                      – nereczki cielęce by moja babcia,
                                      – żołądki z wielką ostrożnością,
                                      – płucka w zupie,
                                      – nóżki świńskie w galarecie,
                                      – krewetki moja miłość,
                                      – ślimaki i owszem – nawet kiedyś moi rodzice zrobili z nich danie na bazie w Łopience – ślimaki z bieszczadzkich dróg i warunki mocno polowe 😉 to była szkoła przetrwania!
                                      – kiedyś jadałam pyszne ozorki w puszce, kupowane jeszcze w Peweksie.

                                      W konsumpcyjnych paskudztwach specjalizuje się moja babcia. Ala na szczęście żadnych zup z krwi ani nic w tym stylu. 😉

                                      + Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

                                      • Re: “Pyszności”

                                        też jestem obrzydliwa

                                        Izka i Zuzia 4 latka 🙂

                                        • Re: “Pyszności”

                                          kiedyś raz na jakis xczas jadałam wątróbkęflaczków, płuc, kurzych łapek, ogonów, serc itp. nie ruszam

                                          Juleczka 1,5 roku

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: “Pyszności”

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general