Pytania w rozmowie kwalifikacyjnej

Dziewczyny przede mną trudny dzien mam rozmowe kwalifikacyjna (szczerze to nie byłam nigdy na takiej profesjonalnej rozmowie, bo ostatnia praca to jakoś fuksem mi sie przydarzyła i obyło sie praktycznie bez większych pytan;) no i teraz mam problem bo to jest w sumie mój pierwszy raz:( znalazłam w necie przykładowe pytania jakie moga sie trafic i chciałabym żebyscie udzieliły na nich własnych odpowiedzi uwzgledniając moje doświadczenie które jest naprawde niewielkie poniewaz pracowałam wyłącznie jako konsultant w TP i Orange( zdobyta umiejetnisc nawiązywania kontaktów z zakresu profesjonalnej obsługi klienta), a staram sie o prace na stanowisko Referenta ds. obsługi Sekretariatu w Kuratorium Oświaty,a wiec stanowisko jest troche adekwatne do mojego doświadczenia, jeszcze jednym z atutów jakie moge podac to studia administracyjne (wymóg pracy o którą sie staram). O to pytania na które interesują mnie wasze odpowiedzi:

1.Jakie są Pani/Pana słabe strony?
2.Jakie są Pani/Pana mocne strony?
3.Dlaczego zdecydowała się Pan/Pani kandydować na to stanowisko?
4.Dlaczego uważa Pan/Pani, że powinniśmy zatrudnić właśnie Pana/Panią?
5.Dlaczego zmienia Pan/Pani pracę?
6. Co będzie Pan/Pani robił/a za 5 lat?
7. Czy woli Pan/Pani pracować samodzielnie czy w grupie?
8.Jaki jest Pana największy sukces zawodowy?
9.Jaka była największa porażka?
10.Dlaczego wybrał Pan/Pani naszą firmę?
11. Czy mógłby Pan/Pani opowiedzieć o sytuacji kiedy musiał Pan/Pani przekonać kogoś do swojego zdania?
12. Proszę opisać jak pani/pan poradził sobie w trudnej sytuacji?
13.Jak pani/pan radzi sobie z krytyką?
14.Jak współpracuje pani/pan z ludźmi?
15. Co pani/pan sądzi o poprzednim przełożonym?
16. Preferujemy starszych pracowników z doświadczeniem, co pani/pan na to?
17. Ma pan /pani luki w doświadczeniu zawodowym, jaka jest tego przyczyna?
18. Proszę mi opisać stanowisko, na które Pan aplikuje

Aha dodam że jestem od roku na wychowawczym, ale nie pytana nie zamierzam tego oczywiscie sama ujawniac pracodawcy

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pytania w rozmowie kwalifikacyjnej

  1. poprostu powiedz ze zalezy ci na pracy i bedziesz ja wykonywala najlepiej jak potrafisz przeciez reszta i tak wyjdzie w praniu hehe no tego juz niemow

    a i o przelozonym nigdy zle sie nie mowi nawet jabybyl mega swina 🙂

    • Zamieszczone przez janetvip1
      katagus oj zdziwila bys sie ludzie nawetnie mowi ze maja dzieci raz mialam babke ktorej zapytalam sie kto jej zrobil taka piekna brozke z modeliny a ona ze dostala od corki kolezanki i dopiero jak jej powiedzialam ze lubie ztrudniac kobiety ktore maja dzieci bo sa lepiej zorganizowane to sie przyznala…..
      wiec na prawde bywa wesolo
      a jedna stweidzila ze jej wada jest punktualnosc, uczciwosc i skrupulatnosc poprosilam zeby wyszla bo nie lubie jakktos robie ze mnie idiote…

      To tak z ciekawości – jakie PRAWDZIWE wady podają?

      • Zamieszczone przez janetvip1
        katagus oj zdziwila bys sie ludzie nawetnie mowi ze maja dzieci raz mialam babke ktorej zapytalam sie kto jej zrobil taka piekna brozke z modeliny a ona ze dostala od corki kolezanki i dopiero jak jej powiedzialam ze lubie ztrudniac kobiety ktore maja dzieci bo sa lepiej zorganizowane to sie przyznala…..
        wiec na prawde bywa wesolo
        a jedna stweidzila ze jej wada jest punktualnosc, uczciwosc i skrupulatnosc

        na jakie stanowiska prowadzisz rekrutacje?

        poprosilam zeby wyszla bo nie lubie jakktos robie ze mnie idiote…

        to raczej ja zrobię

        • Zamieszczone przez janetvip1

          a jedna stweidzila ze jej wada jest punktualnosc, uczciwosc i skrupulatnosc poprosilam zeby wyszla bo nie lubie jakktos robie ze mnie idiote…

          Współpracuję z taką.
          Punktualność, uczciwość i skrupulatność może być WADĄ. Uwierz mi.
          NIe miałam chyba jeszcze tak trudnego współpracownika.
          I co rozmawiam z kimś kto ją dłużej zna (ja mam wspólny temat od miesiąca) każdy stwierdza mniej więcej tak: “to bardzo miła i dobra osoba.” i na tym samym oddechu: “mam nadzieję, że już nie będę miał z nią żadnych wspólnych tematów”
          No ale to ekstremalne ekstremum…

          • Zamieszczone przez garstka
            na jakie stanowiska prowadzisz rekrutacje?

            to raczej ja zrobię

            I ja .

            Też nie lubię takich pytań, gdzie ktoś ma opowiadać o sobie za pomocą przymiotników. Nawet jeśli nie skłamie, powie jak siebie widzi czy jaki chce być – mało przydatne informacje.
            Pytam o doświadczenia z przeszłości. Proszę o opowiedzenie o sytuacji, która miała miejsce – trudnej, pracy pod presją czasu itd.

            Kotagus – dobra porażka to taka, z której ktoś wyciągnął wnioski i czegoś się nauczył.

            • Zamieszczone przez kurczak
              Współpracuję z taką.
              Punktualność, uczciwość i skrupulatność może być WADĄ. Uwierz mi.
              NIe miałam chyba jeszcze tak trudnego współpracownika.
              I co rozmawiam z kimś kto ją dłużej zna (ja mam wspólny temat od miesiąca) każdy stwierdza mniej więcej tak: “to bardzo miła i dobra osoba.” i na tym samym oddechu: “mam nadzieję, że już nie będę miał z nią żadnych wspólnych tematów”
              No ale to ekstremalne ekstremum…

              Oj, bywa tak, bywa. Też znam z autopsji.

              • Zamieszczone przez dorthe81
                dzięki adik11 włśnie takie odpowiedzi są pomocne,rzeczowo na dane pytanie co odpowiedziec, dzieki, a tak wogle to staram sie o przyjecie do Kuratorium Oświaty, wiec myśle ze bedzie ciężko:(

                Dorthe,

                a pracowalas wczesniej w podobnej instytucji/urzedzie? Wiesz, na czym bedzie polegac Twoja praca? A moze znasz kogos kto tam pracuje/pracowal? Latwiej jest znajac wymagania pracodawcy, to co pisaly dziewczyny – czy bedziesz wspolpracowac z wieloma osobami z roznych srodowisk czy raczej z wewnatrz kuratorium?

                A pytania o wady faktycznie sa fajne, bo co tu powiedziec? Notorycznie sie spozniam? Plotkuje? Pije za duzo kawy w ciagu dnia? Wszystkie osoby, ktore znam na takie pytanie podawaly cos, co faktycznie moze byc dla ciebie wada a dla pracodawcy zaleta, np. biore na siebie za duzo odpowiedzialnosci, mam problem z dzieleniem sie praca z innymi, itp.

                Powodzenia!

                • Zamieszczone przez Reno

                  Kotagus – dobra porażka to taka, z której ktoś wyciągnął wnioski i czegoś się nauczył.

                  Niby rozumiem ideę pytania, ale ciągle nie rozumiem “zastosowania”.
                  Jaką porażkę popełnia farmaceuta? Że źle wyda lek, pieniądze, pomyli się w recepturze, przyjmie fałszywy pieniądz? Nawet jeżeli to przecież to nie są rzeczy do przyznawania się 😀 Nie wysłać kogoś do lekarza i ktoś zlekceważy poważną chorobę? To zapewne jest spora porażka, tylko często się nawet o tym nie wie… Kto mi podsunie największą porażkę farmaceuty na okoliczność przyszłych interwiew? 🙂

                  • Zamieszczone przez garstka
                    na jakie stanowiska prowadzisz rekrutacje?

                    to raczej ja zrobię

                    teraz to ja piore prasuje i gotuje ale do stycznia hheh

                    na sprzedawcow, dekoratorow ubran, handlowcow, stylistow, zastepcow kierownikow salonow, wszystko zwiazane z ciuchami w sumie z branza odziezowa.

                    sama kiedys bylam na rozmowie rekrutacyjnej prowadzonej przez doswiadczona pania z dzialu HB ktora zapytala mi sie czy planuje dzieci jak powiedzialam ze kiedys tak..
                    to stwierdzila ze zla odpowiedz, więdz jej powiedzialam co myslalam – pracy owej nie dostalam ale co tam… duzo mnie kosztowalo zeby miec Oliwcie a pewnie jakbym dostala wtedy ta prace to trwałoby to jeszcze dluzej, generalnie w prawie pracy nie wolno pytac kobiety o to czy posiada lub zamierza miec dzieci…. szkoda tylko ze kobiety zamiast sie wspierac jeszcze sobie dowalaja wiadomo zeczasmi laski wykorzystuja fakt posiadania dzieci sama z tak pracowalam i dawalam sie nabierac ale przeciez nie mozna jedna miara mierzyc wszystkich

                    • Zamieszczone przez marika27p
                      Ja tez juz niedługo mam rozmowę (7 październik) Nie byłam nigdy na zadnej ja nawet chciałabym poznać formę w jakiej się udziela odpowiedzi żeby mniej wiecej wiedzieć jak to wygląda. Może jednak ktoś pomoże i odpowie zamiast dawać dobre rady z którymi nie wiadomo co zrobić…

                      Zazwyczaj pytania (takie jak w pierwszym poście) zadają Ci ustnie i Ty na nie odpowiadasz.
                      Czasem są testy – ze znajomości języka, ze znajomości programów którymi twierdzisz, że umiesz się posługiwać, testy psychologiczne, testy z wiedzy zawodowej.
                      Testy z języka to częściej rozmowa, rzadziej test z gramatyki i wypracowanie.
                      Test ze znajomości programu – albo masz na kartce napisać co po kolei zrobić (np napisać krótki program w danym języku programowania), albo masz na komputerze w tym programie wykonać zadanie (pomysłowość zależy od programu, zazwyczaj są to krótkie zadanka sprawdzające jak dobrze znasz program i jak sprawnie się nim posługujesz).
                      Czasem jest też test – mini scenki. Masz opisane ileś sytuacji, które mogą się zdarzyć w Twojej pracy i masz odpowiedzieć/napisać co zrobisz w każdej sytuacji. W niektórych firmach musisz odegrać jakąś scenkę z innym kandydatem.
                      Raz mi się zdarzyło, że sprawdzali jak szybko piszę na komputerze.
                      Wszystko zależy od tego o jaką pracę się ubiegasz i od pomysłowości rekrutującego.

                      Zamieszczone przez kotagus
                      Z tym pytaniem o największą wadę, porażkę etc…
                      Wiadomo, że odpowiedź ma być taka, żeby to się przekuło na plus.

                      Dokładnie.

                      Zamieszczone przez kotagus

                      Według mnie total kretynizm, wady mam jakie mam i nic pracodawcy do tego, o ile pracuję na maksie swoich możliwości.

                      Chodzi o to, czy potrafisz się w ogóle do wad przyznać, czy uważasz że jesteś najwspanialsza na świecie i wad nie masz. Na jednym stanowisku będzie to zaletą, na innym wadą.

                      Zamieszczone przez kotagus

                      A wymyślanie wad typu – ogromna skrupulatność, pracoholizm etc to głupota.

                      Skrupulatność to akurat może być wada uniemożliwiająca pracę na niektórych stanowiskach. Czasem trzeba działać szybko i ważniejsze jest wykonanie pracy w terminie, niekoniecznie super dokładnie niż dopieszczenie jej w każdym calu, tyle że po terminie.

                      Zamieszczone przez kotagus

                      Szczęśliwie pracę w aptece ma się najczęściej po pokazaniu dyplomu i WYRAŻENIU woli pracy i na durnowatych rozmowach nie miałam okazji bywać.

                      Rozmowy na których zadają Ci takie pytania nie zawsze są durnowate. Zależy czy prowadzi je profesjonalista, uczestniczy w nich też psycholog, czy listę pytań z pierwszego postu zadaje Ci ktoś, kto przeczytał tylko podręcznik dla menagerów czy rekruterów.

                      Zamieszczone przez kotagus

                      BTW – ciekawe do jakiej NAJWIĘKSZEJ porażki przyznają się ludzie, żeby to było PLUSEM? np. wyszłam za mąż i trochę mi to przeszkadza w byciu dyspozycyjną 24/24?

                      Porażka, z której wyciągnęłaś wnioski.
                      Przykład: Wyrzucono mnie ze studiów po pierwszym semestrze, bo zamiast się uczyć imprezowałam. Za rok znów poszłam na studia, tym razem wyważyłam naukę z odpoczynkiem i skończyłam studia w terminie z wyróżnieniem (dyplom leży na stole). Od tego czasu trzymam się zasady: “najpierw obowiązek, potem przyjemność”.

                      Zamieszczone przez janetvip1
                      kochana ja jako kierownik zatrudniam setki osob i w zyciu tak durnych pytan nie zadawalam…

                      Jane – Ty jako kierownik zatrudniasz setki osób? W tak dużych firmach, to kierownik chyba jest od kierowania pracownikami a dział HR od rekrutacji?

                      A pytania takie wcale nie są durnowate. Durnowate są wtedy, jeśli osoba je zadająca, nie potrafi skorzystać z odpowiedzi jakie uzyska.

                      Zamieszczone przez janetvip1
                      katagus oj zdziwila bys sie ludzie nawetnie mowi ze maja dzieci raz mialam babke ktorej zapytalam sie kto jej zrobil taka piekna brozke z modeliny a ona ze dostala od corki kolezanki i dopiero jak jej powiedzialam ze lubie ztrudniac kobiety ktore maja dzieci bo sa lepiej zorganizowane to sie przyznala…..
                      wiec na prawde bywa wesolo

                      Nie powiedziałabym, że to jest wesołe.
                      Babki się nie przyznają, że mają dzieci, bo pracodawcy bojąc się ciągłych zwolnień i urlopów – bo dziecko chore, bo zebranie w szkole, bo trzeba dziecko na tańce zawieźć – wolą zatrudniać osoby bezdzietne.

                      Ja też niepytana nie mówię o stanie cywilnym ani o dzieciach, bo zbyt wiele razy z tego powodu nie dostałam pracy i nie chcę sobie strzelać samobója na początku.
                      Niczego jednak nie ukrywam. Jeśli zostanę o to zapytana, odpowiadam zgodnie z prawdą (mimo że wiem że nie wolno o to pytać).
                      Jeżeli mój stan rodzinny nie podoba się pracodawcy, to mnie nie zatrudni.
                      Jeżeli skłamię (zakładając że wiem, co by chciał usłyszeć), to mnie zatrudni, po kilku tygodniach prawda i tak wyjdzie na jaw, więc i tak mnie zwolni – ze względu na ten stan rodzinny i dodatkowo ze względu na to, że go oszukałam.

                      Zamieszczone przez janetvip1

                      a jedna stweidzila ze jej wada jest punktualnosc, uczciwosc i skrupulatnosc poprosilam zeby wyszla bo nie lubie jakktos robie ze mnie idiote…

                      Wyszłabym z takiej rozmowy. Nie miałabym ochoty pracować w firmie, w której są pracownicy, którzy traktują innych ludzi tak jak ty potraktowałaś tą kobietę na rozmowie.

                      Szkoda, że nie przyszło Ci do głowy żeby zapytać, dlaczego ta babka uważa, że punktualność, uczciwość i skrupulatność to wady, a nie zalety. No tak… tego nie pisali w podręczniku “Jak przeprowadzić rozmowę kwalifikacyjną”.

                      • na x rozmow o prace w zyciu na jednej nie uslyszalam pytania o stan cywilny i dzieci posiadane i planowane

                        • podrecznik prosze cie? zreszta po co ta ironia….

                          jezeli pracujesz w dobrej firmie to jako kierownik zatrudniasz grono osob bo to ty dobierasz personel bo to ty znasz osoby ktore juz pracuja i wiesz czego w danej ekipie brakuje… Zreszta opisalam ta sytuacje krotko bo moglam dodac ze pani sie smiala ze jest taka punktualna i ze ona nie ma wad no moze oprocz tych.

                          A jezeli piszesz o psychologach bedacych przy rozmo kwalif. to faktem jest ze czesto specjalnie wywolywane sa pewne zachowania zeby sprawdzic reakcje pracownika. bylam raz na rozmowie grupowej 10 osobowej z ktorymi rozmawiano na przemian masakra jakas.. i nagle pani mowi ze dziekuje i mozemy wyjsc nie bylo to zbyt mile i taktowne i wyobraz sobie ze zostaly tzry dziewczyny w tym ja ktore chcialy wiedziec dlaczego fakt nie dostalam tej pracy byl ktos lepszy… ale bylo to swiadome dzialanie pracownikow HB

                          • Zamieszczone przez szpilki
                            na x rozmow o prace w zyciu na jednej nie uslyszalam pytania o stan cywilny i dzieci posiadane i planowane

                            a jak tak mniej więcej 50%/50%

                            • Zamieszczone przez szpilki
                              na x rozmow o prace w zyciu na jednej nie uslyszalam pytania o stan cywilny i dzieci posiadane i planowane

                              O planowane (jak jeszcze nie miałam) byłam pytana -nie zawsze, ale byłam.

                              Na ostatnich rozmowach na jakich byłam temat dzieci się pojawiał – przy okazji rozmów na temat ew. delegacji służbowych.

                              • Zamieszczone przez kurczak
                                O planowane (jak jeszcze nie miałam) byłam pytana -nie zawsze, ale byłam.

                                Na ostatnich rozmowach na jakich byłam temat dzieci się pojawiał – przy okazji rozmów na temat ew. delegacji służbowych.

                                Mnie się zdarzyło, że zadzwoniłam do firmy, by zapytać czy zostałam przyjęta czy nie, bo nie dostałam info w umówionym czasie. Pani sekretarka sprawdza i mówi TAK, a za chwilę przeprasza i mówi NIE. Pytam co mnie zdyskwalifikowało. Pani bez zająknięcia: to że ma pani męża i nie ma pani dzieci. Najpierw szef chciał panią przyjąć, ale potem zmienił zdanie. Obawia się, że za chwilę zajdzie pani w ciążę (jeśli już pani nie jest) i będzie nas pani na zwolnienia naciągać.

                                Zdarzało mi się usłyszeć: pani ma 27lat, ma pani męża i nie ma pani dzieci?? A to dziękujemy. Wcześniej byli oczywiście zachwyceni – wykształcenie, umiejętności i doświadczenie ok, warunki finansowe ok.

                                No i oczywiście na każdej rozmowie mój rozmówca podkreślał, że pytanie o stan rodzinny nie wpłynie na jego decyzję, pyta tylko żeby mnie lepiej poznać 🙂

                                • powiem i szczerze zeto dziwne bo gdybys nagrala taka rozmowe to mozesz isc z nia do sadu i sprwe masz wygrana wiec dziwie sie ze pracodawca jest tak malo ostrozny, u nas za takie pytanie mozna wyleciec

                                  • Zamieszczone przez zuzelka83
                                    Mnie się zdarzyło, że zadzwoniłam do firmy, by zapytać czy zostałam przyjęta czy nie, bo nie dostałam info w umówionym czasie. Pani sekretarka sprawdza i mówi TAK, a za chwilę przeprasza i mówi NIE. Pytam co mnie zdyskwalifikowało. Pani bez zająknięcia: to że ma pani męża i nie ma pani dzieci. Najpierw szef chciał panią przyjąć, ale potem zmienił zdanie. Obawia się, że za chwilę zajdzie pani w ciążę (jeśli już pani nie jest) i będzie nas pani na zwolnienia naciągać.

                                    Zdarzało mi się usłyszeć: pani ma 27lat, ma pani męża i nie ma pani dzieci?? A to dziękujemy. Wcześniej byli oczywiście zachwyceni – wykształcenie, umiejętności i doświadczenie ok, warunki finansowe ok.

                                    No i oczywiście na każdej rozmowie mój rozmówca podkreślał, że pytanie o stan rodzinny nie wpłynie na jego decyzję, pyta tylko żeby mnie lepiej poznać 🙂

                                    A z innej beczki: dziwisz się?
                                    Trochę naoglądałam się co dziewczyny potrafią wymyśleć, a pracodawca zostaje z ręką w nocniku… Teraz jeszcze przedłużają macierzyński. Dla matek – bomba, ale pod warunkiem, że już pracę mają. Bo dla zatrudnienia dziewczyny planującej dziecko to następny argument na nie…

                                    • Zamieszczone przez kurczak
                                      A z innej beczki: dziwisz się?
                                      Trochę naoglądałam się co dziewczyny potrafią wymyśleć, a pracodawca zostaje z ręką w nocniku… Teraz jeszcze przedłużają macierzyński. Dla matek – bomba, ale pod warunkiem, że już pracę mają. Bo dla zatrudnienia dziewczyny planującej dziecko to następny argument na nie…

                                      Nie, nie dziwię się 🙂
                                      Osobiście znam matki które bardzo wykorzystują pracodawców i niestety zniechęcają tym pracodawców do zatrudniania matek.
                                      Pewnie gdybym miała własną firmę, to też nie chciała bym być naciągana.

                                      Wiem, że w pewnym banku pracownice musiały podpisać, że przez najbliższych 10 lat nie zajdą w ciążę. Jak zajdą, to się dobrowolnie zwolnią. To było z 10 lat temu.

                                      • Zamieszczone przez janetvip1
                                        powiem i szczerze zeto dziwne bo gdybys nagrala taka rozmowe to mozesz isc z nia do sadu i sprwe masz wygrana wiec dziwie sie ze pracodawca jest tak malo ostrozny, u nas za takie pytanie mozna wyleciec

                                        Wiem, że gdybym poszła do sądu z takim nagraniem, to bym wygrała. Co bym zyskała? Zostałabym zatrudniona na możliwie najkrótszy czas i od razu zwolniona. Po co mi to?

                                        A już widzę jak kolejny potencjalny pracodawca chętnie by mnie zatrudnił wiedząc, że ja tak po sądach latam…

                                        Pracodawcy są ostrożni – mówią że tak pytają, żeby mnie poznać i zastrzegają że to nie ma wpływu na wynik rekrutacji.

                                        • pewnie tak, tylko wlasnie przez to ze takie zachowanie jest tolerowane to pracodawcy czesto zadaja takie pytania a szoda bo uwazam za nie zatrudnianie kobiet z dziecmi jest strata dla nich samych. Taka mama na prawde potrafi zrobi wiele rzeczy w krotkim czasie w moim zespole jest i bylo kilka mam i poki co nacielam sie raz.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pytania w rozmowie kwalifikacyjnej

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general