Witam,
jestem początkującą mamą, urodziłam synka 25 maja i mam pytanie dotyczące karmienia piersią. Miałam od początku z tym problem, mały poranił mi brodawki, trochę karmiłam go z butelki, z tego wszystkiego oduczył się ciągnąc mi pierś. Po wielkich próbach w końcu udało mi się przyzwyczaić go do ssania piersi. Z tym że daje mu ją przez kapturek-mam wklęsłe brodawki i chyba w tym wszystkim był problem.
Ale moje pytanie jest takie: czy was też bolą brodawki jak wasza dzidzia ssie cyca? Mnie i tak czy tak szczypie. Czy pierś się w końcu przyzwyczai i nie będzie bolała?
pozdrawiam
Młoda i Mateuszek 25.05.2004
17 odpowiedzi na pytanie: pytanie do mam karmiących piersią
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Ja na początku miałam tak poranione brodawki, że aż krwią podchodziły i jak przystawiałam małą, to zaciskałam zęby z bólu… teraz ssie ile zechce, brodawki się zahartowały i teraz karmienie to sama przyjemnosć 🙂 Moja sugestia – nie karm przez kapturki bo mały się przyzwyczai i nie będzie umiał chwycić piersi. Ja też miałam płaskie brodawki, Niki świetnie je “wyciągnęła”….
I nie martw się, początki zawsze są trudne… po jakimś czasie karmienie staje się tak naturalne jakbyś robiła to od lat…
Moja mała teraz wręcz sama się przystawia, wystarczy ją położyć koło piersi :-)))
Bey i Nikola (14.01.2004)
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Przez pierwsze dni na brodawkach mialam strupki, jak Kuba ssal to myslalam ze z bolu bede wyla. Tak trwalo kilkanascie dni, potem sie wszystko unormowalo a teraz (Kuba skonczyl 4 miesiace) moge powiedziec ze karmienie sprawia mi przyjemnosc.
Nie poddawaj sie na pewno bedzie lepiej
Bondi i Kuba – 3 luty 2004
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Ja od samego początku smarowałam brodawki i sutki maścią Bpanthen. Nie miałam strupków, brodawki nie popękały. Smarowałam nawet kilkanaście razy dziennie a główną zaletą tej maści jest to, że przed karmieniem nie trzeba jej zmywać z sutków. Naprawde bardzo polecam. Owszem, był moment kiedy zaciskałam zęby kiedy martusia zasysała ale to był dosłownie tydzień, może nawet nie. Mogę powiedzieć że odniosłam sukces bo wiem jakie karmienie może być trudne…. Gratuluję synka i życzę powodzenia
Re: pytanie do mam karmiących piersią
już nie karmię, ale robiłam to 11 miesięcy i to przez kapturki. cały czas.
lekarze i położne straszne rzeczy wygadywały o karmieniu przez kapturki, miałam momenty, kiedy próbnowałam Julkę odzwyczaić od nich, ale dałam spokój, bo wtedy karmienie sprawiało mi ból, a nie o to chodzi. W kapturkach przertwałyśmy cały okres karmienia, nie miałam pogryzionych brodawek, nie miała okresów umęczania się i przystosowywania. Julka też z tego powodu nie miała problemów zdrowotnych ani kolek – trzeba tylko bardziej niż zwykle dbać o odbijanie po jedzonku i czasem potrzymać troszkę na brzuszku. Więc nie wyrzucaj sobie kapturków tylko karm tak, żebyście oboje czerpali z tego przyjemność.
Zdarzało się, ze miałam mimo nakładek obtarte brodawki, samarowałam wtedy bepanthenem.
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Tak powinny się przyzwyczaić… ja nigdy nie karmiłąm przez kapturek ale myślę że tak. dobrze jest smarować maścią bephanten:)
Gosia i Ania 6 miesięcy 🙂
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Chyba każda z karmiacych mam musi przez to przejść.
Ja, pomimo że smarowalam brodawki i Bephantenem i Purelanem miałam je straszliwie poranione. Była czas że zaciskalam zęby i miałam łzy w oczach kiedy karmiłam, ale mały zupełnie nie chciał przestawic się na kapturki, plul i ryczał i zawsze po jakimś czasie sie poddawałam.
Najgorsze bylo pierwszych 10 tygodni, a teraz wreszcie naprawde moge cieszyc się z karmienia 🙂
Życze cierpliwosci i wytrwałości w przystawianiu do piersi 🙂
Kama i Tomek(12.02.04)
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Ja karmię Mojego brzdąca jeszcze piersią i też przez kapturki. W szpitalu położne doradziły żebym spróbowała bo mam dość, że mały biust to do tego brodawki są wklęsłe. Dawid się do nich przyzwyczaił od małego i nie miałam problemów z poranionymi brodawkami. Teraz kiedy podaję mu cyca bez kapturka to go dotyka buźką i się śmieje bo mu coś nie pasuje, a jak założę kapturek to wie o co chodzi.Hi, Hi.
Dawidek 24.09.2003
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Nie miałam takich doświadczen z butelkami i kapturkami, lecz powiem jedno, piers się przyzwyczaja, albo uodparnia – w każdym bądz razie karmienie potem nie jest tak przykra w odczuciach czynnością.
,
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Piersi na pewno sie przyzwyczajają, więc nie masz się czym martwić.
A co do kapturków, to ja bałam się, że jak młody się za nie weźmie to wogóle laktacja odejdzie w niepamięć. Ale miałam wybór karmić przez kapturki albo wcale i wybrałam z nimi.
Po jakimś czasie ( a minęły już 4 miesiące ) okazało się, że laktacja nadal się utrzymuje a Szymek nauczył się już ssać na tyle, że ponad miesiąc temu odstawiłam kapturki i karmię bez ich pomocy. Udało się.
Tobie też życzę miłych chwil z dziecięciem przy piersi.
Bejka i Szymek 25.01.2004
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Mi tez moja corcia strasznie poranila sutki. Do tego stopnia, ze jak pila, to miala usteczka we krwi! Zaczelam dawac jej przez kapturek i daje jej tak do tej pory. Piersi bolaly mnie jakis miesiac. Teraz nic mnie nie boli, ale Maja nie chce pic bez kapturka- tak sie juz przyzwyczaila od pierwszych dni zycia, a poza tym tez mam male sutki. Na poczatku szczypaly mnie piersi po karmieniu. Polozna mi wytlumaczyla, ze tak niektore matki odczuwaja narastanie mleka. Teraz tego nie mam- moze dlatego, ze karmie ja 3 razy na dobe i dokarmiam Humana2?( przybierala jedynie 100g/tydzien)
Pozdrawiam
Monisia i 4 miesieczna Maja
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Pomimo tego ze karmilam piersia tylko 3 miechy to moge powiedziec Ci z czystym sumieniem ze bol podczas karmienia mija.
Jagoda01.08.03
Re: pytanie do mam karmiących piersią
mnie bardzo bolaly po jakims tygodniu i tak bylo przez jakies dwa tygodnie, to mija,nie martw sie
Monia i Tymonek (08.08.03)
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Ja tez karmie przez kapturki:) Na początku było strasznie ale po około 3 tygodniach było juz prawie oki. Będzie dobrze!
Aga i Misio 4.11.2003
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Mnie bardzo boalały przez pierwszy tydzień. Potem- było super, żadnego bólu, szczypania ani innych nierzyjemnych doznań. I tak jest do dziś. Nawet pomimo malutkich dolnych jedyneczek.
Dla mnie karmienie piersią to sama przyjemniść, ale początki tez były trudne.
Pozdr!
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Pewnie Cię nie pocieszymy, ale mnie bolały brodawki bite 4 miesiące. Karmiłam i płakałam ale zależało na karmieniu piersią, więc zaciskałam zęby.
Eryka i Natanek 09.09.03r
Re: pytanie do mam karmiących piersią
Pamiętam, że Guga zanim dobrze nauczyła się chwytac brodawki strasznie mi je poraniła. Pamiętam to jak dziś, jak wyłam z bólu podczas karmienia prawą piersią, później takie męki przechodziłam też z lewą. Wszystko jednak minęło. Karmienie stanowiłao zawsze i stanowi nadal wielką radość. Co prawda moja córa ma juz 9 m-cy i mogłaby od czasu do czasu “wyluzować” ale ja nadal lubię ją karmić.
Myślę, że twój synek nauczy się juz lada dzien dobrze chwytać pierś. Jest malutki więc nie ma co się dziwić, że ma z tym problemy.
Serdeczności…
Aga i Martynka – 23.08.’03
Re: pytanie do mam karmiących piersią
ja miałam dokładnie to samo, a dzis Zuzka ma 3 miesiace i karmienie to czysta przyjemność. Na początku Zuzia nie chciała wogóle ssaćpiersi, musiała się uczyć, brodawki to jakby ktoś mi papierem sciernym traktował, ale jakos to przetrwałyśmy, trwało to ok. 3 tygodnie. I nie żałuję że prztrwaliśmy ten trudny okres, teraz gdziekolwiek jestem, moge nakrmic Zuzkę cycem, najada się w ciagu 15-20 min. (wcześniej jej to zajmowało 2 godziny. Aha, tez miałam wklęsłe brodawki i małej było trudno ja uchwycić, ale szybciutko się wyciągnęły. Tez na początku stosowałam kapturki, tak ok 2 dni, ale przestałam (to wyparzanie mnie wkurzało). Myślę że warto wytrzymać. Zyczymy dużo wytrwałosci i siły. Trzymamy kciuki, aby wszystko poszło jak najlepiej
Kasia i Zuzanka 5.03.2004
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie do mam karmiących piersią