chcialabym sie was poradzic bo nie wiem co robic… a mianowicie jestem po wszystkich badaniach jak i maz i stwierdzono u nas nieplodnosc nazwe zapomnialam (przyczyna nieznana)
staramy sie ponad 2 lata, bedziemy miec inseminacje.
gin. przepisal mi clostilbegyt i mam brac od 3dc do 7dc po 2 tabletki i przy 8-10dc mam sie do niego zglosic i te dni wypadaja mi na 22grudnia czyli 9dc a on przyjmuje wlasnie w poniedzialek 22 grudnia i w czwartek 25grudnia ale wypadaja na swieta wiec klinika bedzie zamknieta i tu pytanie czy moge brac te tabletki w tym miesiacu bez monitoringu czy raczej poczekac do nastepnej miesiaczki i wtedy zaczac juz po swietach z monitoringiem… czy moga mi zaszkodzic te tabletki bez obserwacji bo czytalam ze moze wyjsc torbiel lub cos innego jeszcze
pomozcie!!!
Strona 44 odpowiedzi na pytanie: pytanie o clostilbegyt?
Tak własnie;)Ja kupiłam Len mielony firmy Oleofarm (teraz jakąś promocję mają – 2op. w cenie jednego, koszt ok. 7,50 zł). Podobno mielone szybciej się parzy, ważne aby pomogło. Środowisko dla chłopaków też musi być w jak najlepszym porządeczku Już dawno nie piłam lnu (ostatnio jak byłam dzieckiem) także na nowo muszę przyzwyczajać się do tego kisielowatego smaku:Diablik:
Ten len nie jest taki zły… ja czasami go piłam przy dolegliwościach żołądkowych. Lubię go posłodzić i dodoać trochę meka, damy radę
Asiu również polecam len, mielony lub cały (cały trzeba trochę podgotować żeby ten kleik wyszedł). Ja pijam (lub lepiej będzie – jem) całe ziarna już prawie dwa miesiące. Efekty widać a bardziej czuć. Poprawiło mi sę trawienie, i buzia, waga ta sama a na włosach i paznokciach różniy nie widzę.
Także POLECAM…. 🙂
Witajcie dziewczyny! Ja czekam na @. Myślę, że to kwestia 1-2 dni. Od przyszłego cyklu rezygnuję ze wszystkich dopalaczy-wspomagaczy. Po 4 cyklach z Clo i codziennym wsłuchiwaniu sie w siebie, mam dość. Muszę zadbać nie tylko o moje ciało, ale teraz przede wszystkim o psychikę, która ostatnimi czasy została bardzo nadwyrężona.
Życzę Wam wszystkim dużo wytrwałości i tego, byście przy okazji tych całych starań nie oszalały zupełnie, bo ja w ciągu tych 2 lat byłam już tego bardzo bliska…
Pozdrawiam dziewczyny spod skrzydeł dr Biernat! Widzę, że przeniosłyście się z Tychów do Provity! A ja liczyłam na jakieś przypadkowe spotkanko z Wami w gabiniecie w Tychach
Karinka – rozumiem Cię doskonale, bo tych 4 cyklach z clo i in. hormonami też czuję się zmęczona, głównie psychicznie. Staram się teraz jak najczęściej odwracać myśli od myślenia o wiadomym temacie… ale jak to zrobic jeśli już za tydzień histeroskopia… Chcę jednak przejść ten zabieg, niech tam mnie sprawdzą dokładnie. Do Pani dr. chodze w większości do P. ale zdarza się także,że jestem w Tychach, więc przypadkowe skptkanko jest niewykluczone 🙂
Wiem, że u Was to inna sprawa, bo czekacie właśnie albo na badania, albo na zabieg, jak Klaudia. Ja wrzucam na luuuuz. Na jakiś czas odcinam się od lekarza, badań, kontroli. Pewnie rzadziej będę odwiedzać nasze forum (jak dam radę 🙂 ) Ale musze odpocząć. Czego i Wam życzę! Pozdrawiam!
Karinka całkowicie Ciebie rozumiem że jestes zmęczona psychicznie,ja też już mam dosyc!Dlatego zdecydowałam sie na invitro bo po 2 latach starań miałam już dośc wyliczania,nadziei.Ja niestety nie moge pozwolic sobie na odpoczynek bo mam endometrioze która może Mnie w każdej chwili zaatakowac,juz mam małą torbiel na 22mm,pewnie przez ta chorobe no i może clo sie przyczyniło do tego.Ja przeniosłam sie do Provity ze względu na invitro,ostatnio dali MI juz umowy które mam do podpisania w dniu zabiegu.W czwartek mam wizyte i pewnie bedzie decyzja odwleczenia zabiegu na miesiąc,bo nie sądze żeby Mi sie zmniejszyło. Powiem szczerze ze moze nawet lepiej że to sie opóóżni bo wiecej kasy odłożymy i będe miałą jeszcze miesiąc spokoju, zanim zacznie sie to wszystko.Wczoraj juz mielismy załatwiac kredyt ale jeszcze soie z tym wstrzymalismy,moze bedziemy sie cieszyc jeszcze tym luźnym miesiącem,życiem bez kredytów. Czasami jestem zła bo przez 2 lata zagranica duzo pracowalismy zagranica żeby splacic długi,cieszylismy sie że mamy teraz luźne życie,a tutaj znowu…jakos musze z tym zyc,oby Nam sie udało go spłacic w 10 miesiecy i obym umiałą sie podnieśc w razie porażki,bo przyznam że bardzo sie boje!
mam nadzieje ze Karinka odpoczniesz przez ten okres,nałąduj dobrze akumulatory no i pomyślnego testowania!
Ciekawa jestem jak przejdziesz ten zabieg który przecież Mnie ominął w provicie,może wiele spraw ci sie wyjasni i będziesz wiedziała jak konkretnie działac teraz,przyznam że ostatnio jak byłam to rozglądalam sie za toba,chociaz tam tak trudno przygladac sie innym parom…,pewnie nieraz sie bedziemy mijac.Ja miałam w grudniu zeszłego roku hsg z laparoskopia i przyznam ze bardzo mi pomógł,bo wiele problemów sie wyjasniło
Biore cały czas urosept,juz chyba tak bedzie do zabiegu,juz prawie dobrze sie czuje,odbieram tez posiewy w przyszły czwartek,pozdrawiam
Hej dziewczyny jestem “tu” nowa :), pierwszy cykl biorę clo według zaleceń lekarza czyli od 3dc przez 5 dni po jednej tabl., w 9dc miałam robione USG i co się okazało, w lewym jajniku jeden pęcherzyk 20mm, w prawym 4 pęcherzyki również po 20mm. Mój gin stwierdził, że clo aż za dobrze na mnie podziałało, ale mimo wszystko zaproponował abyśmy próbowali w 11 i 12dc, a13 dc ponownie USG. Siedzę teraz przy kompie, studiuję różne wątki i zaczynam się zastanawiam, bo według mnie jeśli cykle mam 27, 28dn., to owul powinna u mnie wystąpić w 13, 14 dc, w dodatku zupełny brak śluzu płodnego, który już powinien wystąpić. Obawaim się też w moim przypadku ciąży mnogiej. Co wy o tym sądzicie macie więcej doświadczenia ode mnie 🙂
Ilona ja jestem po 3 cyklu z clo i zero rezultatów!nie chcę Cię oczywiście zniechęcać,ale moje obawy zawsze się wiązały z tym,żeby clo zadziałało a nie czy to będzie ciąża mnoga…
ja na ostatnim monitoringu byłam juz po owulce,endometrium było ładne i wysoki progesteron,a test negatywny i czekam na @
Tobie jednak zycze powodzenia juz w tym cyklu!!!
ja mialam nieregularne cykle.
owu na clo wystapila u mnie bodajze w 19dniu.
Mialam dwa pecherzyki po 20mm, wczesniej nie mialam owu i miesiaczki potrafilam miec raz na pol roku.
udalo sie w drugim cyklu i to podwojnie.
Witamy!
No to faktycznie Clo na Ciebie podziałało aż za dobrze. Kontroluj dokładnie pęcherzyki, bo czasem mogą tworzyc się z nich torbiele. Nie każdy pęcherzyk po pęknięciu uwalnia zdatną do zapłodnienia komórkę, więc ciąża mnoga może się trafić, ale nie musi.
Dlaczego bierzesz Clo? Jaki masz zdiagnozowany problem?
Mimo wszystko mam nadzieję, że mi się uda bardzo tego chcę, co prawda mam jedno dziecko hmm….panienkę 11lat :), za pierwszym razem nie miałam żadnego problemu z poczęciem a teraz staram się rok i nic…wszystkie badania wychodzą dobrze, więc już sama nie wiem co mam myśleć…..
Gratuluję Ci i troszkę zazdroszczę, nie przeraż mnie perspektywa bliźniąt, zle 5-cioraczki….
Jutro i dę na USG jestem pod stałą kontrolą, nie mam żadnego problemu zdiagnozowanego, miałam robione badania hormonalne i hsg wszystko OK, gin powiedział, że jestem stworzona do rodzenia dzieci 🙂 tylko że rok staranek i nic, sama już nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć
Ojejuniu.. Serdecznie gratuluję!!
Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie w jak najlepszym porządeczku dla chłopaków i mamy
Mam pytanie – jesli miałaś długie i nieregularne cykle, to jaki problem u Ciebie stwierdzono?
Pozdrawiam!!!
generalnie, hormonalnie niby wszystko bylo ok….
ale miesiaczki trzeba bylo wywolywac, bo nie bylo jej np 80 dni, pol roku rok….jesli nie bylaby wywolana.
owulacji nie bylo, caly czas bylam w pierwszej fazie cyklu bezowulacyjnego.
troche PRL byla za wysoka, ale reszta ok.
dwa lata temu gin w klinice w poznaniu stwierdzil, ze mam zaburzenie czegos tam….i to jest typ nieplodnosci…
ale ze mialam syna to sam nei wiedzial skad on sie wzialgin bardzo dobry….
potem musielismy zrobic przerwe z racji moich chorob, powtorka badan i wyniki identyczne, u mnie nawet wyniki hormonow sie nie zmienialy….
dostalam clo na pobudzenie pracy jajnikow, bo PCO bylo stwierdzone,ale tez nie pewne…. Na pol tabletki nie zareagowalam wogole, natomiast na 1 tabletke mam blizniaki.
generalnei, lekarze do tej pory nikt nie wie jakim cudem wogole jestem w ciazy….co mi bylo itd….i tak od 17 roku kiedy zaczelam chodzic po ginach by miec regularne miesiaczki… A mam teraz 28lat…..
Po prostu małe dwa cuda :-))
Jeszcze raz serdecznie gratuluję!!!
ja biorę clo już 4 cykl,po 2 tabletki dziennie! w tym cyklu jednak mam go wziąść od 3 do 8 dc
trochę mnie dołuje,że ciagle brak rezultatów 🙁
niby ginekolożka mówi,że nawet do 5-6 cykli można go brać
też się użeram z podwyższoną prl( choć teraz wreszcie spadła) i bez dupka ani rusz…
a za bliźniaki wcale bym się nie pogniewała
Nelly troszkę Cię kojarzę z zawziętych,pamiętam jak byłaś przerażona,a tu zaraz będziesz rodzić
a ja z cyklu na cykl,spadam na łeb na szyję na koniec listy!!!może byś trochę pozarażała nas co? zwłaszcza,że masz podwójną siłę
Ja pamiętam Nelly doskonale
I też mnie przeraża pędzący czas… niech i nam w końcu coś pozytywnego przyniesie skoro tak pędzi!!!
Martucha nie zniechęcaj się… jeszcze trochę stymulacji, zero FISiowania a dopiero potem ewentualnie HSG. Uda się!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie o clostilbegyt?