chcialabym sie was poradzic bo nie wiem co robic… a mianowicie jestem po wszystkich badaniach jak i maz i stwierdzono u nas nieplodnosc nazwe zapomnialam (przyczyna nieznana)
staramy sie ponad 2 lata, bedziemy miec inseminacje.
gin. przepisal mi clostilbegyt i mam brac od 3dc do 7dc po 2 tabletki i przy 8-10dc mam sie do niego zglosic i te dni wypadaja mi na 22grudnia czyli 9dc a on przyjmuje wlasnie w poniedzialek 22 grudnia i w czwartek 25grudnia ale wypadaja na swieta wiec klinika bedzie zamknieta i tu pytanie czy moge brac te tabletki w tym miesiacu bez monitoringu czy raczej poczekac do nastepnej miesiaczki i wtedy zaczac juz po swietach z monitoringiem… czy moga mi zaszkodzic te tabletki bez obserwacji bo czytalam ze moze wyjsc torbiel lub cos innego jeszcze
pomozcie!!!
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: pytanie o clostilbegyt?
Olusia poczekam jeszcze z tym testowanie conajmniej do 33 dnia cyklu bo jakoś czuje że niedługo nadciągnie @ hehe
marzen wiem,że to co powiem wyda się banalne ale staracie się dopiero pół roku. Tak naprawde bardzo dużo par “zaskakuje” po 7/8 miesiącach, a lekarze mówią,że do roku to rzecz normalna.. Ja staram się już 1,5… Zaczekasz, uda się a możesz przynajmniej uniknąć rozczarowania 🙂 poza tym każdy dzień beż @ to kolejny dzień szansy,że jednak się udało i oby tak było w Twoim przypadku..!!
Jasne że pół roku to jeszcze za krótko na to żeby panikować, ale lekarz który prowadzi mnie od 16 roku życia, od kiedy zaczeły sie te moje problemy wie co mną nie tak 🙂 Dlatego właśnie się az tak nie napalam i nie martwie bo jeszcze mam czas 😉 ale za Was i za Ciebie trzymam kciuki!!! Napisz Monamii jak już się będziesz testować
Napisz Monamii jak już się będziesz testować [/QUOTE]
A to powiem coś ciekawego, w tym miesiącu się zawzięłam i obiecałam sobie,że nie będę tego robić… Zawsze jak zrobię test to mam wrażenie,że są dwie bladziuchne kreseczki i kończy się na 3 testach dzień po dniu aż ostatni jest całkowicie negatywny. Tym razem będzie inaczej “CO MA BYĆ TO BĘDZIE” 😀
Ale jak nie wytrzymam to się odezwę 😉 chociaż czuję,że jutro już będzie @… :/
Hehe dobry pomysł 🙂 napewno dobry dla psychiki 😉
marzen a w jakiej dawce bierzesz CLO? i o ile pamiętam duphaston?
od 5 do 9 dnia cyklu po 1 tabletce a duphaston od 15 do 25 dnia cyklu także po jednej.
Ja biorę CLO pierwszy raz i pierwszy cykl. Brałam po jednej tabletce. Monitoringu lekarz nie zalecił, bo ja mam owulację swoją, a clo dostałam by łatwiej i szybciej zajść w ciążę tak powiedział lekarz, i że monitoring jest potrzebny wtedy jak nie występuje owulacja, a ja miałam więc wystarczy usg na koniec cyklu, by sprawdzić czy nie robią się torbiele i czy nie ma ciąży.
To masz ogromną szansę na zajście w ciążę, na pocieszenie mogę powiedzieć,że moja przyjaciółka też mając swoją owulację ZASZŁA W CIĄŻĘ w pierwszym cyklu z CLO a więc
Ja do tego wszystkiego to mam jeszcze 1/4 bromergonu przez cały cykl…:(
Tak, wiem, że szanse są, ale ja myslę, że w tym cyklu się nie uda, o ile już nie jestem w ciąży, jak już pisałam,nie wiem kiedy mam owulację, w tym cyklu nic nie wiem, po prostu ten cykl w sumie staramy się na chybił trafił. Albosię uda albo nie. Także nie nastawiam się na ten cykl, który niedługo i tak się skończy. Będzie nowy cykl, nowa szansa.
I tak trzymaj, najlepiej jest nie myśleć 🙂 zbytnie zastanawianie się prowadzi do szaleństwa. Ja juz byłam na skraju załamania, ale dzięki kochanemu mężulkowi udało mi się przetrwac i teraz podchodzę do tego z dystansem, ale nadzieji nie tracę,że “moja duszyczka” tam w górze czeka na swoją kolej i niebawem będzie z nami 🙂
Ja powiem, że kiedyś inaczej do tego podchodziłam. Chciałam miec dziecko i juz. Potrafiłam co 2-3 tygodnie biegać do apteki po test, ale teraz staranka traktuję zupełnie inaczej, z lekkim dystansem, nie zmuszamy się do niczego, po prostu bedzie co ma być.
I tak trzymać dziewczyny 😉
Dziewczyny, ja mam jeszcze takie pytanie, bo wiecie o mojej wysokiej temperaturze i tak sobie myślę, że 9 i 10 dnia cyklu bolały mnie jajniki, ale stwierdziłam,że na owulację za wcześnie bo clo brałam od 5 do 9 dc. Czy to możliwe, że wtedy była owulacja i dlatego teraz mam podwyższoną temp?
Bardzo możliwe że wtedy miałaś owulację 😉 ja mam podwyższoną temp. zawsze 37.3 do dzisiaj od owulacji.
Ja też zawsze miałam w pierwszej fazie cyklu 36,3-36,6 a w drugiej 36,8-37,4 a teraz brałam Clo i myslałam, że po clo owulacja będzie później, ale jak muyslisz, jest szansa, skoro owulka byłaby 9-10 dc a staranka były dokładnie 5, 7,9 i 10 dc? Trafilibysmy wtedy na owulację, hihi, ale i tak nie nastawiam się, czekam na @
Jasne szanse są bardzo duże, teraz tylko musisz czekac na @ oby nie przylazła 😉
mi tak samo ginka kazala chodzic na monitoring bysmy nie przegapisly, poza tym wazna jest tez grubosc sluzowki, bo co z tego ze bedzie owu jak sluzowka bedzie za cienka. Clo wplywa kiepsko na sluzowke. ja za rada Paszuli bralam wiesiolka do czasu stwierdzonej owu.
Tak się martwiłam ż nie mam owulacji a tu prosze, bolą mnie jajniki, kłuja, tak jak zawsze na owulację, więc już wszystko jasne.Jest owulacja:). Teraz mamy 24 godziny by jeszcze się starać, bo gin mówił, że jak będzie owulacja to mamy 24 godz. Tak więc jak mąż wróci z pracy, to przekonam go, że mam ochote, bo ją mam a nie chce dlatego, że się staramy. nie powiem mu o owulacji, powiem że juz jest po, to nie będzie się stresował.
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie o clostilbegyt?