No właśnie, moja ginka mówiła,że jeśli już to te w spraju do nosa, choć są niewskazane to mniej szkodzą niż tabletki, a wy jak sobie radzicie.
czy jest coś skutecznego na paskudny katar alergiczny? Wiem,że mnie czeka, bo już zwiastuny mam. Męczę się rokrocznie koniec maja- połowa lica
5 odpowiedzi na pytanie: pytanie sezonowe- jak radzicie sobie z alergią?
To dokładnie jak ja.
Mam w tym okresie potworny katar i zapalenie spojówek.
W pierwszej ciąży akurat chodziłam z brzuchem w tym okresie, w drugiej karmiłam. Zarówno za pierwszym razem jak i za drugim nie brałam prawie nic tzn tabletek nie brałam żadnych, kroplami ratowałam się jak już naprawdę nie dawałam rady wytrzymać.
Teraz będę miała ten sam problem i już się boję.
też jestem alergikiem, dla mnie okres krytyczny to czas od końca maja do połowy lipca – głw. pylenie traw i niektórych drzew. Co roku mam inne nasilenie alergii, nie wiem jak będzie w tym roku.
Do tej pory pomagał trochę zyrtec albo cleratine ale teraz nie mam pojęcia czy to będę mogła stosować Myślę że najlepiej to solidnie omówić z lekarzem i tyle 🙂
ja pytalam ostatnio gina, stweirdzil, ze jak już bedzie źle to można tabletki, ale ja nie ebde ryzykowac – jak czytam ulotki to na każdej jest zabronione w ciąży. Ostatnio kupiłam nosaler, ale chyba nie umiem go używać bo to jest taka sproszkowana celuloza i kurcze nie umiem
Poza tym gin mówił żeby pić wapno i stosować te spraye d nosa z roztworem soli morskiej np. marimer, czy coś…
Lalenka a my idziemy łeb w leb z tą ciążą 😉
Meg 🙂 no faktycznie dopiero teraz zauważyłam.
Co do wapna to mi też lekarz internista właśnie to doradził. Kupiłam dziś w aptece takie musujące, ale nie wiem jaką dawke mam brać A poza tym to ciekawa jestem może wiecie dlaczego akurat wapno? Tzn jakie ma właściwości że pomaga na alergie?
Znasz odpowiedź na pytanie: pytanie sezonowe- jak radzicie sobie z alergią?