…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

…tyle jest histroii o bolu i porodzie, ale tak na prawde jak to boli 😉 do czego mozna porownac ten bol. Bardziej bola skurcze w trakcie rozwierania sie szyjki, czy bardziej samo parcie (rodzenie sie dziecka)??? Zawsze mialam bolesne misiaczki szczegolnie jak bylam mlodsza potrafilam czolgac sie z bolu czy ten bol mozna do tego porownac/?Bylabym wdzieczna za refleksje 😉 Pozdrawiam goraco.

16 odpowiedzi na pytanie: …pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

  1. Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

    Dokładnie miałam to samo. Przez pierwsze dwa dni mies. Nie byłam wstanie funkcjonować. Tabletki przeciwbólowe pomagały na krótko. Przez tylę lat zdąrzyłam się do tego przyzwyczaić. Kiedy rodziłam pierwsze dziecko miałam właśnie takie bóle. Cały czas czekałam na większe a tu nic.
    Dlatego bardzo dobrze wspominam poród bo takie bóle przeżywałam co miesiąc.
    Pozdrawiam
    Ania

    • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

      Kochana, powtorze to po raz setny – parcie to czysta przyjemnosc 😉
      Z reszta z tym porodem to jest taka smieszna sprawa, ze rozwieranie boli jak cholera, potem parcie to tylko kwestia krecenia sie w glowie od cisnienia, a potem szycie i znow bol. Chociaz z szyciem to zalezy, bo czasem uda im sie ladnie znieczulic hihi Ale i tak jest smiesznie, bo po tych bolach porodowych to przy szyciu powinnam sie smiac, a maz powiedzial, ze przy szyciu bardziej sie darlam, niz oczekujac na porod… Ot, wrazliwa bardzo jestem 😉
      Rozwieranie szyjki na poczatku, tak gdzies do polowy rozwarcia to sa bole takie bardzo miesiaczkowe, a przy juz wiekszym rozwarciu zaczynaja sie takie inne bole – bardziej na wielkie rozwolnienie (sorki za doslownosc), wtedy wlasnie mozna wymiotowac (2 razy przy rozwarciu kolo 8cm wymiotowalam) i jest jakos tak ci slabiej ogolnie…
      Ale po co sie straszyc 🙂 Kazdy porod jest inny, a jak tylko juz dojdziesz do parcia, to juz wtedy zapomnisz o wszystkim wczesniejszym i bedziesz przec co sil w plucach, zeby jak najszybciej zobaczyc swoja kruszynke :))

      • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

        Kochana ty nie myśl teraz o bólu, to da się wytrzymać, boli jak diabli ale co to za ból, jak wiesz że zaraz bęzie mała istotka u Ciebie na brzuszku, Ja w trakcie skurczów nie myslałam o bólu tylko o dziecku i starałam się oddychać, aby dotleniac dzidzię, ja męczyłam się aż 2 dni aż w końcu zrobili mi cc, dla mnie wiekszym bólem było wstanie z łóżka po zabiegu, niż skurcze, a miałam okropne trwajace bez przerwy, pełno zastrzyków żeby były silniejsze bo rozwarcie nie postepowało a skurcze zbliżały się do partych. Głowa do góry, o bólu szybko się zapomina, a w czasie porodu sama zobaczysz że nawet o tym nie mysliszz, tylko chcesz żeby jak najsybciej urodzić.
        pozdr i trzymam kciuki za szybki poród

        jovi i córcia 21.09.2004r.

        • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

          Boli. Na ból się nie przygotujesz, ja myślałam, że boli mniej ale przeżyłam 🙂
          Najpierw zatyka skurczami jak przy rozwolnieniu (nawet możesz dostać rozwolnienia)
          Potem zaczyna boleć kręgosłup.
          Potem mnie bolała skóra na udach i to bolało mnie nawet bardziej niż kręgosłup. (Krocze nic nie boli.)
          Od tego bólu chiałam uciec 🙂
          Znieczulenie bardzo tu pomogło.
          Pomaga myśl o tym że zobaczysz swoje dziecko i że je przytulisz 🙂
          Będzie dobrze Trzymam kciuki dasz sobie radę.
          pozdrwiam

          • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

            Wiesz co mnie najbardziej bolało? Badanie rozwarcia przez położną..ojej, na samo wspomnienie aż się zwijam. A samo rozwieranie na początku rzeczywiście przypomina bóle miesiączkowe, dopiero później boli mocniej. Ja wytrzymałam do 4 cm rozwarcia i bolało tak, że zdecydowałam się na znieczulenie. Tak więc już nie powiem jak boli parcie i szycie;-) ale z tego co piszą dziewczyny wnioskować można, że końcówka to pikuś przy skurczach.
            a tak na marginesie dodam – kurcze jak ten czas zleciał, pamietam Cię jeszcze z oczekujących, a teraz już prawie rodzisz.Życzę powodzenia!!!!!!

            Iwona i Nina (13.01.05)

            • …do iwonek23

              …dziekuje 😉 sama sie dziwie, ze tak szybko;-) pozdrawiam goraco;-)

              • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                fajnie, ze zadalas to pytanie.ja rowniez mialam bardzo bolesne miesiaczki.mialam juz wtedy wrazenie, ze rodze.rowniez chodzilam na czworaka i szukalam pozycji, zeby to sie skonczylo,do tego wymioty i biegunka.jaden dzien w miesiacu mialam zawsze wykreslony z zyciorysu.bez pyralginy sie nie obeszlo.wiec jezeli ma byc to taki bol,a wilele dziewczyn jezeli opisuje bole porodowe to wlasnie z identycznymi objawami jak te przy bolach miesiaczkowych to ja juz nie moge sie tego doczekac.
                czytajac jedna z odpowiedzi, ze boli tak samo poprostu sie wyluzowalam. Najbardziej sie boje tego, ze moze bolec bardziej,bo tego moglabym nie zniesc.
                daglezja -zycze tobie i sobie i innym,ktore znaja ten bol, zeby bole porodowe byly mniejsze ewentualnie takie same,ale nie wieksze
                pozdrowienia.joanna.(juz niedlugo spotkamy sie na tej stronie jako te ktore wiedza jak to boli).
                joanna i vivien(19.03)

                • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                  Boli, jak przy miesiączce, samo parcie to pikuś 🙂

                  Nie ma czego się bać. Do przeżycia. Tak się naczytałam, że spodziewałam się czegoś duuużo gorszego, więc się nawet miło zaskoczyłam 🙂

                  Życzę łatwego porodu i pozdrawiam 🙂

                  Ania + Szymek (7,5 miesiąca)

                  • bolące miesiaczki a porod

                    Droga przyszla mamusu…jeszcze nie tak dawno mialam ten sam problem co Ty.
                    Kiedy odeszly wody plodowe ylam w takim szoku ze trzesly mi sie nogi…bo caly czas mialam w glowie jedno, ze zaraz zacznie sie bol… A ze bylo to dla mnie nieznane jeszcze przezycie, balam sie strasznie. Spanikowana rozmawialam z polozna i mowilam jej ze spodziewam sie koszmaru bo mialam zawsze bardzo bolesne miesiaczki, czasem takie ze bylo mi slabo i zalewal mnie zimny pot… A ona na to odrzekla “Niech sie Pani nie denerwuje, kobiety, ktore maja bolesne miesiaczki o wiele lepiej znosza porod” – I MIALA RACJE! Powiem Ci szczerze, ze czasem @ byla dla mnie bardzie bolesna niz porod. NIe da sie wyjasnic slowami jaki to bol, ale moge powiedziec jedno – do przezycia, mysle, ze bol zęba jest gorszy.

                    Nie martw sie, dasz sobie rade..porod to naprawde piekne przezycie i jak tylko poloza Ci dzieciatko zapomnisz o wszystkim.

                    Powodzenia mamusiu :*

                    • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                      Kiedyś napisałam tu wiadomość “Nie bójcie się porodu” i zachęcam Cie do odszukania jej. Są tam wypowiedzi dziewczyn (w tym także moja), dla których poród nie był ŻADNYM traumatycznym przeżyciem. Życzę, byś i Ty już wkrótce wpisała się na tą listę 🙂
                      Pozdrawiam serdecznie

                      Aga i Karol (9.10.2004)

                      • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                        Jakbym czytała o sobie. Z tą różnicą że ja po zarwanej przed porodem nocy po prostu spałam na porodówce od 13-18, budziły mnie tylko skurcze i wymioty (ale to tylko kilka razy) i dopiero zrobiłam się przytomna jak było parcie. 50 minut i po sprawie ale masz racje, bardziej mnie bolało szycie niż cały poród.
                        Do czego porównać ból?? Do tego miesiączkowego tylko mocniejszego. Ale wszytsko da się znieść. Ja jestem straszny cykor, u dentysty zawsze znieczulenie a urodziłam normalnie, bez znieczulenia i po 2 kroplówkach i jeszcze kilku zastrzykach po których podobno skurcze są bardziej bolesne i mocniejsze.
                        Kochana głowa do góry, jak położą Ci na brzuchu dzidzie to o wszystkim zapomnisz.

                        Ewcia i Asieńka (4.03.2005)

                        • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                          Ja również maiałm bardzo, bardzo bolesne miesiączki. Mdlałam z bólu. I szczerze mówiąc czegoś takiego chociaż troszke podobnego spodziewałam się przy porodzie. Niestety moje bóle porodowe w niczym nie przypominały miesiączkowych ale może dlatego, że miałam bóle krzyżowe. Czego z całego serca Ci NIE ŻYCZĘ!!!
                          Parcie to już przyjemność. Szycie bolało jak cholera.
                          Reasumując: ja bóli porodowych nie jestem w stanie porównać do niczego.

                          Marta i Korneliusz 7.10.2004

                          • …do sreberko;-)

                            …dzieki za slowa otuchy i mam nadzieje, ze tak bedzie;-) pozdrawiam goraco.
                            P. S Sliczna masz dzidzie.

                            • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                              Z przyjemnością Cie pocieszę, że ból można śmiało przyrównać do @ tylko bez środków przeciwbólowych
                              :-)))))))))), pod koniec czuje sie chęć wykupkania ale to…..dzidzia wychodzi. Gorzej wspominam łyżeczkowanie ( nie tyle bolesne co nieprzyjemne odczucia) i szycie no bo jak to porównać do 5 – minutowego parcia hahahaha????? Nic sie więc nie bój, jesteś zaprawiona do boju!

                              Rybka32 + Agatka

                              • Re:…do sreberko;-)

                                Kochanienka, na pewno wszystko bedzie szybko i gladko zobaczysz, nie zadreczaj sie i przestan sie bac bo to i tak nic nie da. A i dobra rada…duzo sie ruszaj…oczywiscie bez przesady ale ja cala ciaze bylam bardzo aktywna, duzo spacerowalam, robilam bez przerwy porzadki – ba w 7 miesiacu mylam jeszcze wszystkie okna i pralam firany:)
                                Mysle, ze ruch tez ma wplyw na szybkosc akcji porodowej, chociaz rozne sa opinie na ten temat.

                                Buzka i trzymaj sie cieplutko i poglasiaj brzucholka:)

                                • Re:…pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                                  Ja też miałam zawsze bolesne miesiączki i mogę porównać ból porodowy do miesiączkowego. Ale od momentu, gdy rozwarcie szyjki wynosi ok 7 cm ból staje się bardzo uciążliwy, dlatego że prawie nie ma przerw pomiędzy skurczami. Skurcze co 3 min i każdy trwa ok 1,5- 2min. Czyli nie ma prawie wcale momentów bez bólu. Ja miałam wywoływane skurcze oksytocyną(podobno skurcze są mocniejsze i bardziej dotkliwie odzczuwane) i dodatkowo miałam podany środek przyspieszający rozkurczanie szyjki. Była gruba i od momentu osiągnięcia 8 cm nie chciała sie rozwierać. Być może dlatego końcówkę skurczy źle wspominam. No i miałam bóle krzyżowe- upiorny ból kręgosłupa, brzuch nie boli. Ale wypieranie dziecka(u mnie 40 min) wspominam jako przyjemne, a nawet momenty parcia były dla mnie ulgą w bólu. Wydawało mi się, że parcie trwało 10 min. Nie leżysz już, nie cierpisz i nie czekasz aż ta szyjka w końcu się otworzy. Możesz aktywnie wplywać na przebieg porodu. Nacięcie krocza czułam tak, jakby coś mi pękło w ubraniu a nie na moim ciele, czyli nie ma się czego bać. Zszywanie odbywa się przy znieczuleniem miejscowym i ja wogóle nie czułam bólu- rozmawiałam swobodnie z lekarzem.
                                  I jest w tym coś niesamowitego, że w momencie gdy widzisz dziecko i kładą ci je na brzuch, poród wydaje się snem z którego się właśnie obudziłaś. Nie pamiętasz bólu, trudno Ci go nawet opisać.
                                  Mój synek ma niecałe 3 tyg i ja mogłabym rodzić nawet za tydzień, mimo że mój poród był dosyć męcząc. Wywoływany oksytocyną przez 2 dni. Od 15-23 jednego dnia. Szyjka za wolno sie rozwierała i mimo skurczy co 3 min osiągnęła tylko 3cm rozwarcia- a bolało tak samo jak następnego dnia. Po odłączeniu kroplówki skurcze ustały zupełnie. 3 godz przespałam się i ok 2 w nocy zaczęły się moje regularne skurcze- gdy chodziłam ból malał. Od 7 rano ze skurczami co 15 min dostałam kolejną kroplówkę z oksytocyny(miałam ją podłaczoną do końca). O 9 jechałam na salę porodową. Urodziłam o 12.40. Tak więc dosyć długo to trwało a ja poród wspominam bardzo sympatycznie bo miałam bardzo fajną opiekę i na sali porodowej był ze mną mąż. Wszystko jest do przeżycia i myśle, że czasami chorzy ludzie cierpią dłużej i bardziej. Ten ból ma swój sens, wiesz, że niedługo się skończy i ma cudowny finał.
                                  Powodzenia, nie bój się.
                                  Ewa

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: …pytanko do mam ktore juz rodzily;-)

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general