Bardzo bardzo bardzo bym prosila o “przepisa” na jakies ciasto z rabarbarem. Kupilam niedawno i biedactwo nadaremnie czeka w lodowce na swoja kolej.
A tak powaznie – czy mozna np. zrobic drozdzowke z rabarbarem?Jesli tak – to moge prosic o przepis zwlaszcza jesli chodzi o proporcje drozdzy zeby mi ciasto znow nie siadlo
A jesli nie – to co innego mozna zrobic z rabarbaru – ciasto kruche, z proszkiem do pieczenia, nawet przepis na kompot bedzie mile widziany…
Czy duzo cukru trzeba??? – bo z tego co pamietam to rabarbar lekko kwaskowy ma tendencje byc…
Z gory dziekuje – mam nadzieje ze ktos mi pomorze zanim ten rabarbar kompletnie mi zwiednie!!!!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rabarbar
Re: drożdzowe
Ahimsa – jestes niemozliwa!!!
Typowy przyklad syndromu gniazda (a raczej spizarni w Twoim przypadku ).
Dlugo tak jeszcze zamierzasz pichcic? 9 dni Ci zostalo do terminu zdaje sie…
Re: drożdzowe
eee…ja tak mam standardowo…że zaczynam żyć po 20.00;)
iMat2,7l
Re: drożdzowe
A no to tak jak ja!. Ja wlasnie wrocilam z koncertu rockowego i tak sie rozbawilam ze spac mi sie nie chce. Tylko jutro rano nie bedzie przebacz!
Pozdrawiam i zycze powodzenia za 8 dni !
dididi
Re: drożdzowe
🙂 Nocne laski z nas?:) Teraz się modlę, by wcześniej nic nie było- nie mam opiekunki dla mata, wrr….
iMat2,7l
Beasiu!
Jak Ty wykładasz to ciasto na blachę?
Wałkujesz?
Chyba nie, ono jest bardzo gęste, ale do wałkowania chyba się nie nadaje?
Spód blachy po prostu wyłożyłam palcami, ale już na pianę tak się nie da, bo nie można docisnąć, próbowałam jakoś tak w powietrzu układać placuszki i kładłam na pianę, więc był nierówny po wierzchu, ale za to bardzo smaczny 🙂
Re: Beasiu!
A ja sie przyznam ze skrucha ze sie nie wyrobilam (ciezki tydzien)… rabarbar smetnie zwisa swe kikuty w lodowce. Wybacz mi Beasiu – tak sie staralas. Ale wydrukowany przepis zachowam i wykorzystam nastepnym razem – czy do innych owocow tez mozna?
Re: Beasiu!
mnie sie udało rozwałkowac i przełozyć 🙂 może tez dlatego że małą blache zrobiłam (połowa porcji)
nawić rozwałkowany placek na wałek i tak przenieś ba piane,
rozwałkuj większy niż blacha, wystające częsci poobcinaj
a z pozostałego ciasta ułożyłam dekoracyjny kwiatek i listek 🙂
ciasto pycha
choć…. zapomniałam odcisnac rabarbar i musiałam bułka tartą posypać
no i jak to ze mna bywa zapomniałam o nim i jest ciut za bardzo spieczone 😉
Re: Beasiu!
nie wałkuję 🙂
stosuje wspomniana przez Ciebie technikę ukladania go na blaszce-na pianę też nakłądam te placki, nie dociskam tylko kładę a ciasto wyrasta i wszystko łądnie sie trzyma 🙂
cieszę sie bardzo, ze smakowało 🙂
Basia, Anulka i Gabrysia
Re: Beasiu!
dididi,
można piec z innymi owocami, ja robilam jeszcze z jablkami i z wisniami, koleżanka robi z jagodami
polecam 🙂
ja jutro robię z rabarbarem, bo mamy jeszcze w ogrodzie i trzeba wykorzystać 🙂
Basia, Anulka i Gabrysia
Re: Beasiu!
SUPER! Zycze powodzenia. Ja teraz odwiedzam watek wielokrotnego podawania nieskutecznych anybiotykow. Mam nadzieje ze u Was nastapila poprawa.
Re: Beasiu!
Popatrz, sama wpadłam na odpowiednią technikę 😉
Beasiu raz jeszcze 🙂
Piekłam Twoje ciasto, ale zamiast rabarbaru dałam malinki 🙂
Rewelacja !!! Polecam, spróbuj 🙂
Edited by beamama on 2007/07/30 16:37.
Re: Beasiu raz jeszcze 🙂
ale apetycznie wygląda…
z malinkami nie robiłam jeszcze
no i nigdy nie robilam jeszcze tego cista an tortownicy 🙂
widać to ciasto odpowiednie do każdych owoców 😉
pozdrowionka 🙂
Basia, Anulka i Gabrysia
ciasto w piekarniku i pytanka…
…choc juz pewnie za pozno i naucze sie na bledach:
Lobuziarko (albo inne doswiadczone kuchmistrzynie) – poradzcie:
1. te drozdze (zaczyn poczatkowy) to tylko ciut-ciut maki na wierzch i nie mieszac prawda?
2. czy mozna wstawic do cieplego piekarnika (naprawde, delikatnie cieplego ale cieplejszego niz mieszkanie)?
3. czy mozna w trakcie wyrastanie zagladac (do piekarnika, pod szmatke)? bo mi sie wydaje ze za pierwszym razem za duzo zagladalam i zaczyn mi nie wyrosl za dobrze….
4. po jakim czasie wyjac?
5. w twoim przepisie sa jeszcze ze 2 postoje podgrzewcze ciasta – i znow nie wiem po ile czasu???
5. ile czasu piec??
Widzisz ja wszystko musze lopatologicznie… Cala niedziele pieke te drozdzowke ze sliwkami – udal mi sie dopiero drugi zaczyn drozdzowy… i teraz nie wiem kiedy wyjac, skad wiedziec ze gotowe… Ech raz kozie smierc gdzies po godzinie wyjme (chyba ze wczesniej poczuje smrod przypalonego ciasta)
Moj maz mowi ze taki ma apetyt na to ciasto ze zakalca tez zje – cale szczescie!!!
Lobuziarko dziekuje za przepis i za spora doze humoru ktora pomagala mi przebrnac przez “wyzwania zwiazane z wyrabianiem ciasta drozdzowego”
Pozdrawiam serdecznie wszystkie adeptki i mistrzynie wypiekow ciasta drozdzowego!
dididi
Znasz odpowiedź na pytanie: Rabarbar