rada rodziców: + i –

widzicie jakieś + bycia członkiem klasowej rady rodziców?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: rada rodziców: + i –

  1. Zamieszczone przez karabella
    Ewa ja jestem, dodatkowo miałam “fuchę” takiego członka w radzie Szkoły w zeszłym roku.
    I powiem tak. Rodzice generalnie mają gdzieś obowiązki jakie wynikają z tego, że dziecko chodzi do szkoły. Szkoła to nie tylko to, że dzieci przychodzą i się uczą, ale też muszą jakoś funkcjonować w takowej wspólnocie. I giełdy talentów, warsztaty powiedzmy plastyczne, muzyczne, artystyczne, zajęcia sportowe, wycieczki szkolne, czy wigilia klasowa, mikołajki, wyjścia do teatru kina to część życia szkolnego.

    Największy problem jest ze zbiórką pieniędzy. Ja nie mówię tu o kwotach większych niż 5 zł (z wyjątkiem paczek świątecznych – koszt około 20 zł). Zawsze są problemy, żeby dzieci przyniosły, a mamy są oburzone, że znowu zbieramy na coś pieniądze. (Chociaż tak szczerze w ciągu roku szkolnego pieniądze zbierane są na: dzień nauczyciela – kwiaty, mikołajki – dzieci dostają paczki na uroczystej wigilii klasowej, zakończenie roku szkolnego – kwiaty…) Ale nigdy żadna nie przyszła i nie powiedziała: Mam ciężką sytuację materialną, dla mnie to dużo, tylko gada za plecami i buntuje resztę. W rezultacie każda z nas z trójki klasowej dokładała z własnej kieszeni. Lub jeździmy po hurtowniach, kupujemy taniej, pakujemy same paczki, kwiaty wyrywamy z ogródków, bo mamy taką możliwość.

    A ktoś ma jeszcze pretensje, że nie ładne…. zdarzyło się…..

    Następny problem to to, że nie można absolutnie liczyć na rodziców innych dzieci, bo oni generalnie uważają, że ich to nie interesuje….. Nikt się nie zgłosi, żeby upiec ciasto, przynieść talerzyki jednorazowe, pójść razem z dziećmi na wycieczkę (chociaż to wyjątek i czasem ktoś zadeklaruje chęć), bo pani zawsze prosi o pomoc….. W szeroko rozumianym pojęciu to obowiązek 3 klasowej….

    Tak więc największy problem to użeranie się z innymi i proszenie się o pieniądze…. Jak dla mnie to wielki minus.

    Same zebrania są ogólnie fajne. Ja dzięki temu poznałam masę rodziców z którymi mam dobry kontakt co ułatwia życie w szkolnej społeczności. Dobry kontakt z wychowawczynią…

    Karabella świetnie to ujęłaś. Rodzice rzadko się w coś włączają, podsuną pomysł, a potem narzekają… ech…

    • ja ze strony ucznie, ktorego matka zawsze byla w samorzadzie – warto 😀
      wiele rzeczy mi przechodzilo plazem 😀

      sama jestem w radzie rodziców w przedszkolu
      i w szkole tez bede.

      to ze sie wszystkim wszystko nie podoba – standard – robie swoje i mam w nosie.

      • Zamieszczone przez szpilki
        ja ze strony ucznie, ktorego matka zawsze byla w samorzadzie – warto 😀
        wiele rzeczy mi przechodzilo plazem 😀

        Mnie się nie opłaca – mam nieziemsko grzeczne dzieci poza domem oczywiście

        • Zamieszczone przez smoki
          Mnie się nie opłaca – mam nieziemsko grzeczne dzieci

          do czasu
          genow nie oszukasz

          • Zamieszczone przez szpilki
            ja ze strony ucznie, ktorego matka zawsze byla w samorzadzie – warto 😀
            wiele rzeczy mi przechodzilo plazem 😀

            sama jestem w radzie rodziców w przedszkolu
            i w szkole tez bede.

            to ze sie wszystkim wszystko nie podoba – standard – robie swoje i mam w nosie.

            własnie znając dziecię me – się zaangażowałam

            • Od poniedziałku mam “tą” fuchę. Mam do Was pytanie. Zaraz będzie dzień nauczyciela. Czy powinnam wyjść temu naprzeciw? Chodzi mi o to, że Pani wych. nie będzie uczestniczyła przecież w zbieraniu pieniędzy na kwiaty. Powinnam ja? Jak to zrobić? Jak przekazać taką informację rodzicom, żeby Pani nie wiedziała, a pieniądze były?

              • Zamieszczone przez ola12
                Od poniedziałku mam “tą” fuchę. Mam do Was pytanie. Zaraz będzie dzień nauczyciela. Czy powinnam wyjść temu naprzeciw? Chodzi mi o to, że Pani wych. nie będzie uczestniczyła przecież w zbieraniu pieniędzy na kwiaty. Powinnam ja? Jak to zrobić? Jak przekazać taką informację rodzicom, żeby Pani nie wiedziała, a pieniądze były?

                Na pierwszym zebraniu trójka robiła zrzutkę od rodziców na kwiaty i brała nr telefonów.

                • Zamieszczone przez ola12
                  Od poniedziałku mam “tą” fuchę. Mam do Was pytanie. Zaraz będzie dzień nauczyciela. Czy powinnam wyjść temu naprzeciw? Chodzi mi o to, że Pani wych. nie będzie uczestniczyła przecież w zbieraniu pieniędzy na kwiaty. Powinnam ja? Jak to zrobić? Jak przekazać taką informację rodzicom, żeby Pani nie wiedziała, a pieniądze były?

                  Ja przekazywałam rodzicom/babciom w szatni – przed lekcjami, po lekcjach. Do części rodziców miałam nr tel. komórkowych i kontaktowałam się tą drogą. Czasem robiłam tak, że kupowałam prezent/kwiaty ze swoich pieniędzy, potem dzieliłam na ilość rodziców i odzyskiwałam długi;) – choć zdaję sobie sprawę, że to nienajlepszy pomysł (jednak czasem nie było wyjścia).

                  Znasz odpowiedź na pytanie: rada rodziców: + i –

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general