dziewczyny ja tez bardzo dlugo staralam sie o dzidziusia.
zrobilam juz pierwsze kroki w leczeniu (badania specjalistyczne ;)). okazalo sie jednak ze mam duza nadzerke i tym trzeba zajac sie w pierwszej kolejnosci. byla na tyle duza ze wymagala interwencji chirurgicznej, wiec planowanie dzieci musialam odlozyc w czasie. operacja powiodla sie. zaraz pozniej postanowilismy wyjechac. wtedy niestety, a dzisiaj na szczescie pojechalismy z ludzmi ktorych ja nieznosilam. cale wakacje zajeta bylam klotnia ze znajoma i zupelnie zapomnialam o tym nieudanych probach zajscia w ciaze. miesiac po powrocie test ciazowy pokazal mi dwie kreski !!!. moja radosc nie miala konca:).
takze moja rada jest jedna dlugi urlop podczas ktorego zajmiecie sie czyms zupelnie innym niz myslenie o tym co boli. a wtedy napewno sie uda!!!
trzymam za was kciki szczesliwa,,ciezarowka”
3 odpowiedzi na pytanie: rada tej ktorej udalo sie:)
Re: rada tej ktorej udalo sie:)
Masz rację 🙂
Ślicznego dzidziusia Ci zyczę 🙂
[Zobacz stronę]
Re: rada tej ktorej udalo sie:)
megania,
Nie wiem ile się starałaś ale gratuluję zaciążenia i życze powodzenia!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: rada tej ktorej udalo sie:)
tak..tak..stanowczo..luz..to..polowa..sukcesu!!
pozdrawiam!
Zuzanna
Znasz odpowiedź na pytanie: rada tej ktorej udalo sie:)