Zgodnie z obietnicą pokazuję początki mojej morskiej przygody.
Po pół roku przygotowań poskładałam do kupy 240 litrowe akwarium. Pierwszy tydzień to walka z każdym sprzętem po kolei, brak instrukcji, coś tam się psuje itp. Potem mała powódź…..
Akwarium zostało zalane parę dni temu. Zalane 100 l wody z istniejącego baniaczka i resztą świeżej. Wsypałam żywy piasek i w akwarium zrobiło się mlecznobiało 😀 Przywiozłam 20 kg żywej skały za koszmarną kasę i wrzuciłam. Woda wyklarowała się w ciągu 2 godzin i oto pierwsze zdjęcia.
Teraz czeka mnie walka z resztą sprzętu (jeszcze 3 urządzenia odmawiają współpracy), porządek z kablami i drzwi do szafki 🙂
Akwarium z całym zapleczem
Prowizoryczne gruzowisko (układać skałki będę jak przywiozę druga połowę)
A tu pierwsze żyjątko, które wylazło ze skały. Rurówka?
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Rafa koralowa start!
Usianka, to juz na 100% sie na rybki z Malawi zdecydowalas? Bo ja raczej tak…. w wolnym czasie (tudziez w pracy ) nic innego nie robie, tylko na forumie rybnym siedze i czytam i sie troche przerazam ile trzeba wiedziec.
Kurcze jakie piękne, u nas w śród gupików to nawet neonki nie dają rady przeżyć (5 zł sztuka hi hi ),
Nie trzeba. Większość niezłych akwarystów (w tym tez morskich) ma do całej sprawy luzacki stosunek a efekty powalające
Głowna zasada to nie przeszkadzać żyjątkom i nie wpychać się tam co 5 minut z łapami
Do neonków też szczęścia nie miałam.
mysle, ze moge napisac, ze tak – i mnie i mezowi podobaja sie malawi
z tym, ze jestemy w trakcie przeprowadzki (ktora jak sadze troche potrwa ), potem wiadomo – jak to na nowych smieciach – kasa potrzebna na rozne inne rzeczy… w zwiazku z tym z realizacja musimy poczekac… ale tez staram sie zagladac na fora, szperac po necie – jak juz przyjdzie do realizacji bede przynajmniej przygotowana teoretycznie 😉 bo na razie jestem kompletnie zielona
No ja sie rozchorowalam na rybki przy pierwszym pokazie Smoki, pod koniec zeszlego roku. Wtedy jeszcze pokoj w ktorym mialoby akwarium stanac byl do przerobki od podlogi po sufit…. ale teraz pokoj mam juz wyremontowany, kat na akwarium wybrany… kaski co prawda niewiele, ale po co sa karty kredytowe.
Moj maz jeszcze mnie podjudza, a to pirania a to rekinem… ale chyba zaczyna sie przekonywac do tych Malawii, bo ja juz na sto procent jestem zdecydowana. Z tego co widze sa tu bardzo popularne. Co prawda zwykly zoologiczny niewielki ma wybor, ale jest duzo prywatnych entuzjastow. Mam tez tutaj taki lokalny wypasiony sklep dla zwierzat z rozbudowana czescia akwarystyczna, i to w nich pokladam nawieksze nadzieje, jesli chodzi o edukacje i wyposazenie.
Smoki, ładnie zaaranżowałaś przestrzeń 🙂 Ja bym tego gruzowiskiem nie nazwała 😉
Co do kosztów, to mnie w akwarystyce morskiej właśnie ten element przeraża. Jedno to koszta założenia zbiornika, a drugie, jego utrzymania. Tutaj nie ma mowy o wlaniu kranówy, tu już trzeba mieć kasę nawet na zakup odpowiedniej wody 🙁
P. S.
Wczoraj w akwarystycznym widziałam cudowne malutkie pysie. Były tycie, ale taaaakie słodkie. Normalnie serce mi się rwało, że nie mogłam ich zabrać do domku 🙁
Smoki gratuluję uporu w dążeniu do celu.Ładnie sobie poukładałaś skałki-masz dużo pólek na układanie korali.Grzybki bardzo fajna sprawa(za parę sztuk kupnych musiałabyś załacić ok 50 zł)DObra skała Ci się trafiła(chyba ktoś Ci wybierał?)
A jeśli chodzi o zoanthusy to ja powiem tak-my w pierwszym zbiorniku też radośnie przytargaliśmy je i bardzo cieszyliśmy się jak sie rozmnażąły.A po roku był już dramat-zachwaściło nam cały zbiornik,nie było gdzie układać twardzieli.Zoa były tak toksyczne,że zniszczyły dwie akropory i euphylie(która ponoć jest BARDZO parzącym koralowcem). Moja rada-wywal to czym predzej-lub odłóż skałkę z tymi szczepkami tak,aby zoa nie miały możliwości wejśc na resztę skał. No chyba,że chcesz mieć w akwa przewagę zoanthusów(ale te właśnie które masz okrutną ekspansję wykazują).
jeszcze raz gratulki
Dzięki 🙂
Skałkę sama wybierałam prawie nurkując w sklepowym akwarium
Ja z kolei pamiętam plagę grzybków, które mnożyły się jak oszalałe więc może po prostu wszytko co łatwe w hodowli może przerodzić się w plagę?:
Pomarańczowe zoa podobają mi się ale skorzystam z Twojej rady i przełożę skałkę daleko od innych. Akurat ten kolor jest taki czy to ogólnie ich natura?
Dzień 13.
Powiesiłam LEDy. Niestety jedną świetlówkę szlag trafił i dopóki jej nie wymienię oświetlenie jest rodem z prosektorium.
Membranę w filtrze definitywnie szlag trafił. Znowu coś do wymiany
Mamy pierwszą plagę. Na piachu pojawiają się okrzemki.
dopiero tu dotarłam
wow, robi wrażenie!!!
Kupialam akwarium…Jest super, facet co najmniej tysiaka zielonych w niego wladowal… probuje teraz zindentyfikowac sprzet ktory byl w komplecie i zaraz idziemy nad rzeke szukac kamieni wapiennych. Niestety wypasiony sklep akwarystyczny szlag trafil. Kilka miesiecy temu zostal ofiara pozaru, ryb bede musiala u prywatnych ludzi szukac… ale to jeszcze daleka przyszlosc. Nie wiem od czego zaczac. Chyba jeden z fitrow sprobuje rozpracowac.
PS. Czym zmyc nalot z soli z pokrywy? Facet wsypywal sol akwarystyczna Malawiom, czy to normalne czy jakas stara szkola? Ciagle na ksiazke czekam :mad:.
Co do nalotu, to próbowałaś wodą z octem? Nie wiem, czy na sól podziała, ale kamieniowi daje radę. Ja u siebie tak czyszczę szkło i pokrywę.
Jeśli natomiast chodzi o sól, to niektórzy używają akwarystyczną do różnych celów, ale żeby do malawi jakoś szczególnie była potrzebna to mi się nie obiło o uszy, choć przyznam, że się w malawi jeszcze jakoś szczególnie nie zagłębiałam.
Może smoki napisze Ci więcej w tym temacie.
P. S.
Właśnie jakieś 2 dni temu urodziły mi się młode rybcie. Nie jestem na 100% pewna, ale wyglądają na “gupole” 😉 Jakby to miały być ramirezy, to byłabym przeszczęśliwa, ale coś czuję, że aż takie szczęście to mnie nie spotka. Tym bardziej, że widzę, że coś się zaczyna dziać z panem ramirezem. Jak skończy swój żywot, to trudno, ale kolejnego jego następcy nie kupię, bo już nie mam serca. Coś musi być nie tak z tym gatunkiem ryb, bo to już moja druga para. Rybki odchodzą jedna, po drugiej. Jak po 8 m-cach życia u mnie padł pierwszy ramirez i kupiłam nowego, żeby samiczka nie była samotna, to ona sama odeszła po kolejnych 2 m-cach. Dokupiłam więc drugą samiczkę. Nowa parka świetnie się dogaduje, ale co z tego, jak widzę, że samcowi już coś jest 🙁
To chyba jakiś grubszy problem, bo znajomemu też padło kilka egzemplarzy tego gatunku, podczas gdy inne ryby trzymają się nam bez problemu (o ile przejdą aklimatyzację).
A zaglądałaś np. tutaj:
?
Nie normalne Może to nalot z kamienia? Malawi ma twarda wodę i wytrąca się kamień
Sól schodzi czystą wodą a kamień octem. Tylko nie czyść po silikonie uszczelniającym akwarium bo może pościć i przeciekać
Miałam kiedyś jakąś zarazę w akwarium. Padały ramirezy i glonojady a reszcie nic nie było.
No właśnie, mnie to też podejrzanie wygląda. Ramirez ma jakby białe kropeczki na głowie (dokładnie 3), ale ich liczba nie zwiększa się, a inne ryby są czyste. Poprzednimi razami było dokładnie tak samo. Takie zmiany, a potem pad – reszta ryb bez zmian.
Myślałam na początku o ospie, ale ospa atakowałaby i innych mieszkańców zbiornika, rozprzestrzeniałaby się, a tu się tak nie dzieje. Nie wiem też, czy to nie jest jednak jakieś schorzenie genetyczne, bo tylko te ryby na nie zapadają.
Znajomemu padały kolejne egzemplarze samic ramireza, które kupował. W końcu dał za wygraną i zrezygnował z tych ryb.
Słyszałam, że ponoć od jakiegoś czasu tak się ludziom w tymi rybami dzieje, że po ok 8 m-cach w zbiorniku padają.
U morskich ryb tak jest, że często w zbiorniku jest ospa a ryby na nią nie chorują. Wystarczy za to jakieś wahnięcie parametrów albo osłabienie ryby i ospa atakuje. Ale liczba kropek powinna się zmieniać jak pasożyt wyłazi.
Nie no, ja wiem o tym, tylko zastanawia mnie, czemu akurat tylko ramirezy na to zapadają (i nie tylko u mnie). Ja mam dość zróżnicowaną obsadę, ale jednak tylko pielęgniczki padają i to zawsze najpierw samiec, a dopiero kilka m-cy po nim samica. To mnie zastanawia.
Poza tym, gdyby to była ospa, to ryby powinny mieć kropki na różnych częściach ciała i się ocierać o przedmioty, a tu zero takiego zachowania, a kropki (guzki) są tylko na głowie, bezpośrednio nad pyszczkiem. Nie chcę wlewać do zbiornika Bactopuru bo mi szkoda flory bakteryjnej i innych ryb. Gdyby cała obsada chorowała, to bym tak zrobiła, a póki co, obserwuję. Opuściłam też pokrywę, by się temperatura trochę podniosła. Zobaczymy, co będzie dalej.
Mowil ze to sol, zreszta cale opakowanie soli bylo w dolaczonym kartonie z innymi gratami… ale woda nie schodzi, wiec moze to jednak kamien i sprobuje octem. Szyba akwarium jest bardzo czysta, w sumie nic nie musze przy niej robic, tylko pokrywa ma te biale zacieki. Jedynie co mnie martwi to ze spod/dno akwarium jest podniesione – akwarium jest tak skontruowane, ze spod jest wbudowany w rame i nie lezy zupelnie na ziemi ale tak centymentr od niej. Akwarium stoi po prostu na ramie i teraz ja nie wiem ile ta szyba na dnie jest w stanie uniesc… ten gosciu jako decor mial ze 3 pastikowe kamienie i 5 plastikowych roslinek… a ja naznosilam gore wapniowych kamieni i mam zamiar groty z nich budowac… czy ta szyba to wytrzyma?
Znasz odpowiedź na pytanie: Rafa koralowa start!