Zgodnie z obietnicą pokazuję początki mojej morskiej przygody.
Po pół roku przygotowań poskładałam do kupy 240 litrowe akwarium. Pierwszy tydzień to walka z każdym sprzętem po kolei, brak instrukcji, coś tam się psuje itp. Potem mała powódź…..
Akwarium zostało zalane parę dni temu. Zalane 100 l wody z istniejącego baniaczka i resztą świeżej. Wsypałam żywy piasek i w akwarium zrobiło się mlecznobiało 😀 Przywiozłam 20 kg żywej skały za koszmarną kasę i wrzuciłam. Woda wyklarowała się w ciągu 2 godzin i oto pierwsze zdjęcia.
Teraz czeka mnie walka z resztą sprzętu (jeszcze 3 urządzenia odmawiają współpracy), porządek z kablami i drzwi do szafki 🙂
Akwarium z całym zapleczem
Prowizoryczne gruzowisko (układać skałki będę jak przywiozę druga połowę)
A tu pierwsze żyjątko, które wylazło ze skały. Rurówka?
Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Rafa koralowa start!
Powinna wytrzymać. Ja np. nie mam u siebie w akwarium kamiennych grot, ale mam za to prawie 20 kg podłoża. Do tego, jak się doliczy słup wody, to trochę wychodzi. A akwarium nie stoi stricte na blacie, tylko na brzegach specjalnej, do niego przygotowanej podstawki plastikowej (gdyby się jakieś brudy, bądź woda dostała pod szkło, to żeby go nie uszkodziła). Wszystko wytrzymuje i nie ma żadnego problemu. Każde akwarium powinno mieć odpowiednio dobraną grubość szkła z jakiego jest zrobione, a która jest uzależniona od pojemności zbiornika, a szyby powinny być dobrze sklejone. Jak te warunki są spełnione, to nie powinno być żadnego problemu.
Jak ustawisz akwarium w docelowym miejscu i dopiero wtedy będziesz je urządzać, bez żadnego późniejszego przestawiania, to wszystko powinno być ok.
Zanim jednak zaczniesz zagospodarowywać zbiornik, to ja bym go zalała roztworem nadmanganiany potasu, by wybić wszelkie, ewentualne bakterie i zdezynfekować zbiornik.
Może te ramirezy są jakieś wrażliwsze?
A nie dałabyś rady zrobić 30 l kwarantanny? Sama grzałka, wyższa temperatura, leki i codzienne podmiany wody? Nawet bez filtra się uda. Ewentualnie napowietrzacz wrzucić do kwarantannowego a filtr zostawić w głównym? Tylko kostkę na napowietrzacza warto by potem wymienić… U mnie przez paręnaście lat uzbierało się pół piwnicy sprzętu do różnego litrażu. Pozbyłam się tego dopiero niedawno
Ja bym czymś wypełniła dziurę od spodu. Spienione PCW wetknięte na jej wymiar dodatkowo całe dno razem z ramą na macie akwarystycznej, cieniutkim styropianie albo zwykłej karimacie. Po to żeby coś nie wlazło między dno a szafkę.
Dziś Dawid był na 7 urodzinach kolegi w Krakowskim Muzeum Przyrodniczym Aquarium. Przy morskim akwarium poinstruował pana prowadzącego grupę “Proszę pana to nie jest Doris tylko hepatus. Zapamięta pan? “
Smoki, ja ani nie mam drugiego zbiornika, ani miejsca na jego postawienie. Gdybym takie miejsce miała to i główny zbiornik miałabym większy, a tak, to musi mi wystarczyć to, co mam. Filtry i napowietrzacze to akurat najmniejszy problem, bo wszystko mam. Gdybym miała drugie akwarium, to tematu w ogóle by nie było 🙁
Mądry chłopiec, mądry 😀
Smoki, z wielkim podziwem śledzę Twój wątek. Jestem pełna uznania i niecierpliwie czekam na dalsze efekty.:)
Podczytałam i obejrzałam wątek kolesia z 1500 l akwarium. Normalnie w szoku jestem! W odróżnieniu od wielu negatywnych opinii, na temat wystroju jego akwarium, napisze, ze mi się bardzo ono podoba. Cenię sobie prostotę, minimalizm i przejrzystość, a co za tym idzie nie lubię bujnej roślinności w akwarium.
Smoki, bardzo korzystnie Ci w nowej, krótkiej fryzurce.:)
aż sobie podczytuję o Malawi… może się na nie zdecyduję?
Roślinność w akwarium nie spełnia tylko funkcji ozdoby. Nie chodzi tu o to, by w zbiorniku było ładnie (choć jeszcze nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że akwarium z roślinami jest brzydkie). Zadaniem roślinności (która wcale nie musi być gęstym buszem) i innych elementów wystroju jest stworzenie dla ryb warunków jak najbardziej zbliżonych do tych, jakie mają w środowisku naturalnym. Ryby muszą mieć się gdzie schować, co skubnąć, o coś otrzeć. Poza nielicznymi gatunkami, ryby nie mogą pływać w niemalże gołym szkle, potrzebują roślin, które zapewnią odpowiednie parametry wody, sprawią, że ryby będą dobrze się czuły.
Jak ktoś nie chce mieć w zbiorniku roślin, powinien wybierać tylko takie ryby, dla których wystarczy mniejsza ilość roślin (np. malawi, bądź hodować zbrojniki – nie mylić z trzymaniem ich tylko w zbiorniku). Nie należy tylko zapominać, że malawi to nie same skały. Pyszczaki w środowisku naturalnym żyją również wśród roślinności. Jest to tylko roślinność dostosowana do parametrów wody i bardziej wytrzymała na ataki ryb. Błędem jest myślenie: postawię malawi, to nie będę musiał/a sadzić roślin i się nimi zajmować. To nie tak. Jak ktoś tak robi, to znaczy, że nie zależy mu na samopoczuciu ryb.
Tak naprawdę to brak roślin w akwa = więcej pracy z podmianami i chorobami ryb.
Natomiast jeśli faktycznie chodzi tylko o to, czy się komuś rośliny podobają, czy nie, to oczywiście jego/jej sprawa. Ryby w każdym bądź razie jej potrzebują.
Mnie się bardzo podobają zbiorniki holenderskie. Podziwiam ludzi, którzy potrafią je prowadzić, dbając o odpowiednie parametry wody, jej skład chemiczny, odpowiednie podłoże, nawożenie i oświetlenie. Trzymanie ryb to nie sztuka w porównaniu z prowadzeniem holendra. Chciałabym to potrafić. Mam jednak jeszcze za małą wiedzę chemiczną i dlatego, póki co skupiam się na rybach 😉
A co to jest?
Takie fajne krajobrazy roślinne.
Zbiorniki holenderskie, są to akwaria, gdzie dominującą rolę pełnią rośliny. Ryby jeśli jakieś są, to jakieś drobne i niepozorne. Akwaria holenderskie są prowadzone tak, aby rośliny były piękne i zdrowe. Zapewnia się w tym celu oświetlenie o specjalnej temperaturze barwowej i odpowiednim nasileniu, odpowiednie substrarty jako podłoże, dodaje się nawozy i podaje CO2. Niestety prowadzenie takiego zbiornika wymaga wiedzy i cierpliwości. Przykładów w necie na takie akwaria jest mnóstwo, wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę. Specjalnie nie daję linków bo każdemu podoba się coś innego i zbiornik który spodoba się mnie, innym może się nie podobać.
Przytoczone przez smoki krajobrazy roślinne, to odrębny rodzaj akwariów, coś więcej niż sam holender.
Skałka piękna,więc gratuluję wyczucia!!!Jeśli chodzi o pomara nczowe zoa to mogą takie być(my mieliśmy tez czerwone)ale najgorzej mnożyłyt się takie z fioletowym środkiem i zieloną obwódką)Myślę,że naprawdę dobrze zrobisz jak odizolujesz skałkę z zoa.One sa ładne,ale przykro jest patrzeć potem jak padają twardziele.A taka osobna skałka też będzie miała urok(jak się ewentualnie coś przeniesie na masyw to zdążysz wyciąć.
Okrzemek współczuję-mój M walczył z tym przez ostatnie parę m-cy.W poprzednim zbiorniku nam się udało,ale teraz ogólnie idzie jak po grudzie(może dlatego,że większy). Teraz mamy aptazję i wallka nowa przewd nami.
Brrrr… paskudztwo!
Wstawisz nowe zdjęcia zbiornika? Pół roku minęło a to sporo czasu….
z opóźnieniem,ale wstawiam co nie co tej naszej “ruiny”.Głęboko wierzę jednak w to,że za rok będzie imponująco
Za rok imponująco mi teraz szczena opadła!
nie znam się, ale chciałabym mieć taką ruinę
śliczne!
Ślicznie, kolorowo i baaardzo czysto. Podziwiam!
tak bardzo czysto nie jest niestety…ledwo uporaliśmy się z okrzemkami(wreszcie zniknęły tez z piachu)a teraz wysypują się aptazje.Z tamtym małym akwa po roku było cudnie-teraz jest o wiele gorzej. Ta równowaga w dużym zbiorniku buduje się o wiele wolniej.
Znasz odpowiedź na pytanie: Rafa koralowa start!