Ranking bólu

1. kmw Dodane ponad rok temu,

   😮

   Odpowiedz
2. kmw Dodane ponad rok temu,

   jak weszlam na porodowke, zapuszkowano mnie do pokoju jednoosobowego, z ktorego wyszlam po wypisaniu
   nikogo nie musialam ogladac, sluchac niestworzonych historii porodowych, a co najwazniejsze sluchac krzykow, jeczenia czy czego tam jeszcze

   Odpowiedz
3. karolina Dodane ponad rok temu,

   Zgadzam sie z dziewczynami, bol porodowy nalezy porownywac do bolesnego miesiaczkowania.

   Odpowiedz
4. pasiasta Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Karolcia_81
   Zgadzam sie z dziewczynami, bol porodowy nalezy porownywac do bolesnego miesiaczkowania.

   A ja sie nie zgodzę, moje @ każda bolesna to nic przy porodzie, a poród to nic przy kolce nerkowej;-)

   Odpowiedz
5. hakami Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Kasiasta
   A ja sie nie zgodzę, moje @ każda bolesna to nic przy porodzie, a poród to nic przy kolce nerkowej;-)

   A ja gratuluje i zazdroszczę wszystkim mamom, które mogą swój ból porodowy porównać do nawet najboleśniejszej miesiączki na świecie. Dla mnie jest to ból, który wymyka się wszelkim kryteriom. Ten ból jest specyficzny jedynie dla porodu, więc porównywanie go z jakimkolwiek bólem jest według mnie bez sensu.

   Odpowiedz
6. nusiak Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez cezek
   A ja gratuluje i zazdroszczę wszystkim mamom, które mogą swój ból porodowy porównać do nawet najboleśniejszej miesiączki na świecie. Dla mnie jest to ból, który wymyka się wszelkim kryteriom. Ten ból jest specyficzny jedynie dla porodu, więc porównywanie go z jakimkolwiek bólem jest według mnie bez sensu.

   madrze prawicie kolezanko 🙂

   Odpowiedz
7. tora Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Karolcia_81
   Zgadzam sie z dziewczynami, bol porodowy nalezy porownywac do bolesnego miesiaczkowania.

   to albo wam wspolczuje miesiaczki, albo zazdroszcze porodu,
   bo u mnie porod nijak sie mial do miesiaczki.

   moj maz po wszystkim moje ryki porownal do konajacego niedziwiedzia.

   Odpowiedz
8. lilavati Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez tora

   moj maz po wszystkim moje ryki porownal do konajacego niedziwiedzia.

   🙂 Może i darłam się jak niedźwiedzica za to mój M. po naszym porodzie wyglądał właśnie jak konający niedźwiedź :p

   Odpowiedz
9. hakami Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez tora
   to albo wam wspolczuje miesiaczki, albo zazdroszcze porodu,
   bo u mnie porod nijak sie mial do miesiaczki.

   moj maz po wszystkim moje ryki porownal do konajacego niedziwiedzia.

   a mój do jelenia na rykowisku:D

   Odpowiedz
10. paszulka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Karolcia_81
    Zgadzam sie z dziewczynami, bol porodowy nalezy porownywac do bolesnego miesiaczkowania.

    Hmmm…. zanim odejdą wody to może tak, ale jak już odejdą to przychylałabym się do postaw niedźwiedziowych i jeleniowych!! 😀
    Każda ma inny próg bólu i psychiczne nastawienie jest też ważne.

    Odpowiedz
11. agusia150 Dodane ponad rok temu,

    Ja nie wrzeszczałam ani nie wyłam jak niedzwiedz tylko płakałam i jeczałam że mnie boli az mnie położna upomniała ze mam oddycha bo zaszkodze dziecku 🙁 Pierwsze i może troszkę póżniejsze skurcze rzeczywiście przypominaly bóle miesiaczkowe ale potem to zdecydowanie nie.

    Powiem Wam w tajemnicy ze jak sobie lezałam na porodówce, skurcze juz non stop ale jeszcze nie parte to przekonywałam mojego męzą że chce drugie dziecko 🙂 a on spanikowany ze skoro to tak boli to on drugiego nie che….połozna musiała mieć ubaw 🙂

    Odpowiedz
12. lilavati Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez AGUSIA150
    Ja nie wrzeszczałam ani nie wyłam jak niedzwiedz tylko płakałam i jeczałam że mnie boli az mnie położna upomniała ze mam oddycha bo zaszkodze dziecku 🙁

    mnie i lekarz i położna “zachęcali” do krzyczenia – ponoć to pomaga się rozluźnićhmmm. Na koniec usłyszałam od lekarza- “wokalnie było nieźle” – myślałam, że umrę ze wstydu:o -stwierdził, że “lepiej wokalnie niż werbalnie”

    Odpowiedz
13. ahimsa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aniast
    mnie i lekarz i położna “zachęcali” do krzyczenia – ponoć to pomaga się rozluźnićhmmm. Na koniec usłyszałam od lekarza- “wokalnie było nieźle” – myślałam, że umrę ze wstydu:o -stwierdził, że “lepiej wokalnie niż werbalnie”

    A ja ani wokalnie ani werbalnie;) jakoś tak po cichutku sobie urodziłam…fakt, starałam się cały czas oddychac odpowiednio- potraktowałam to jak pracę. Pomogło się skupic na maluchu nie na mnie. Tylko raz na krótko wpadłam w panikę ale musiałam się szybko opanowac, bo bym się rozsypała.

    Generalnie ból do zniesienia:)

    Odpowiedz
14. Anonim Dodane ponad rok temu,

    ja nie krzyczałam, po prostu straciłam świadomość hmmm

    Odpowiedz
15. suminka Dodane ponad rok temu,

    ja tez nie krzyczałam ale do partych nie dotrwałam 🙂 położna się mnie pytała czemu jestem tak cicho a ja jej mówie ze okres bardziej boli i czekam na większe 🙂

    Odpowiedz
16. jaga Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez AGUSIA150

    Powiem Wam w tajemnicy ze jak sobie lezałam na porodówce, skurcze juz non stop ale jeszcze nie parte to przekonywałam mojego męzą że chce drugie dziecko 🙂 a on spanikowany ze skoro to tak boli to on drugiego nie che….połozna musiała mieć ubaw 🙂

    A mój mąż nagrał mnie, gdy mu wyrzucałam, że to przez niego i więcej już nie chcę. Problem w tym, że teraz już chcę 😀

    Co do bólu – zzo to jest to! Jedno wkłucie w kręgosłup i cała noc oglądania kabaretów na laptopie 🙂 Polożna mówiła, że jeszcze nigdy takiego porodu nie miała 😀

    Odpowiedz
17. lilavati Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Bronia
    A mój mąż nagrał mnie, gdy mu wyrzucałam, że to przez niego i więcej już nie chcę.

    W szpitalu w którym rodziłam starszaka średnio co 2 lata rodzi babeczka która podczas każdego porodu wykrzykuje, że “wyrwie mężowi kutasa jak tylko do domu wróci, zamknie go w szkatułce a klucz utopi w kanalizacji” (jak rodziłam Mata ta Pani chyba rodziła 5 malucha ;))

    Odpowiedz
18. nusiak Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aniast
    W szpitalu w którym rodziłam starszaka średnio co 2 lata rodzi babeczka która podczas każdego porodu wykrzykuje, że “wyrwie mężowi kutasa jak tylko do domu wróci, zamknie go w szkatułce a klucz utopi w kanalizacji” (jak rodziłam Mata ta Pani chyba rodziła 5 malucha ;))

    eee to przy piatym to juz powinno byc latwiej :)hmmm

    Odpowiedz
19. lilavati Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez krecik_75
    eee to przy piatym to juz powinno byc latwiej :)hmmm

    Ponoć przy piątym tak właśnie krzyczała (ja nie słyszałam ;)), położne się smiały “Ona tak zawsze i tak za dwa lat tu wróci”

    Odpowiedz
20. jaga Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aniast
    W szpitalu w którym rodziłam starszaka średnio co 2 lata rodzi babeczka która podczas każdego porodu wykrzykuje, że “wyrwie mężowi kutasa jak tylko do domu wróci, zamknie go w szkatułce a klucz utopi w kanalizacji” (jak rodziłam Mata ta Pani chyba rodziła 5 malucha ;))

    Nie noo, ja tam się nie darłam. Po cichutku sobie cierpiałam i bez żadnych wokalnych ekscesów oznajmiłam mojemu M, że drugiego nie będzie.

    Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• 7
• 8
• 9
• 10
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: Ranking bólu