RANKING rzeczy które brzydzą….

chodzi mi tu o rzeczy które są z pozoru normalne i powiedzmy że naturalne, nie takie z gruntu obleśne i ohydne jak np pawie czy pleśniejące żarcie… chodzi mi o takie raczej rzeczy które są fe fuj i bleee w waszym mniemaniu, takie których nie dotykacie i nie używacie chyba że bardzo musicie, takie których nie pozwoliłybyście za żadne skarby ruszyć waszym pociechom… są w waszym otoczeniu takie rzeczy????

…. dla mnie są to telefony użytku publicznego, dotykają ich różni ludzie, mówią do słuchawek, niektórzy nie myją rąk, inni zębów, jak dla mnie skondensowane siedlisko brudu i trafia mnie jak widzę dziecko mojej koleżanki ochoczo pędzące do budki i chwytające za słuchawkę, mam wtedy strasznie mieszane uczucia,…. na szczęście moje pociechy nie robią takich rzeczy….

… i jeszcze toalety publiczne… dla mnie koszmar…

… i nie żebym była osobą przesadnie czyściochowatą, w/w rzeczy po prostu mnie brzydzą….

…piszcie co brzydzi was 😀

Pozdrówki 🙂

265 odpowiedzi na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….

  1. Zamieszczone przez SuperBasiek

    …. dla mnie są to telefony użytku publicznego,

    … i jeszcze toalety publiczne.
    Pozdrówki 🙂

    Mnie do szału doprowadzają

    – klejące się do ciała, obrzydliwe zasłonki pryszniców w hotelach/domach wczasowych
    kłaki włosów w odpływie

    • pióra ptaków
      szału dostaje jak widze, ze Gabryśka podnosi piórko z ziemi

      • Zamieszczone przez Rybcia

        – klejące się do ciała, obrzydliwe zasłonki pryszniców w hotelach/domach wczasowych

        podpiszę się
        rezerwują wczasy UPEWNIAŁAM SIĘ U REZYDENTA że takich cudów uniknę;

        • 1) Publiczne toalety – ohyda… niestety… dziecku nie dam tknąć za żadne skarby, sama też nie tykam 😉 fuj!

          2) Lady w sklepie mięsnym, nawet nie obrzydzają, co też tknąć dziecku nie dam

          3) sztućce w przeróżnych barach też mnie obrzydzają, zawsze mam wrazenie, ze niedomyte 😀

          • Guziki w windach.

            • Zamieszczone przez koralka
              Guziki w windach.

              A mnie zwykłe guziki- bleee obleśne- nie mogę ich dotykać 😀

              Pióra też

              • mydło w kostce
                nie tykam

                • Soli w barach mlecznych- takiej która leży na talerzyku i każdy bierze łapami i sobie sypie- fujjjjjj(na studiach miałam fobie na pukcie tych niby solniczek)

                  • Zamieszczone przez aggi
                    A mnie zwykłe guziki- bleee obleśne- nie mogę ich dotykać 😀

                    ale jaja, myslalam, ze tylko moj maz tak ma 🙂
                    w kazdym razie dawniej mial, bo teraz koszule do pracy nosi itd., wiec chyba juz mu sie polepszylo troche :p

                    a w ogole to wszystko jest obrzydliwe, bo wszystkiego dotykaja wszyscy 😀
                    z ktorych czesc sie nie myje, a juz spora czesc nie myje rak po skorzystaniu z kibla, po dlubaniu w nosie i wielu innych sympatycznych czynnosciach
                    a pomyslcie o pieniadzach :eek:;)

                    • Zamieszczone przez EwkaM
                      mydło w kostce
                      nie tykam

                      ja też
                      i tak na marginesie to strasznie mnie denerwuje jak gdzieś się płaci za korzystanie z toalety a nie ma mydła w płynie.

                      • Zamieszczone przez majowka
                        ale jaja, myslalam, ze tylkjo moj maz tak ma 🙂
                        w kazdym razie dawniej mial, bo teraz koszule do pracy nosi itd., wiec chyba juz mu sie polepszylo troche :p

                        Ja spotkałam jescze tylko jedną osobę która tak miała- ale to był chłopak który urodził się dokładnie tego samego dnia i roku co ja- niesamowite było odkryć, ze obydwoje brzydzimy się guzikami
                        Maj a Twój Małżonek może też w styczniu rodzony?:D

                        • To co dziwczyny opisaly + porecze w autobusach i oparcia foteli w aytobusach/pociagach, wozki w marketach – brzydzie sie ich dotykac

                          • Zamieszczone przez aggi
                            A mnie zwykłe guziki- bleee obleśne- nie mogę ich dotykać 😀

                            Pióra też

                            ale swoje własne guziki? takie od koszuli?

                            • Zamieszczone przez aggi
                              Maj a Twój Małżonek może też w styczniu rodzony?:D

                              gdzie tam
                              w maju oczywiscie 😉

                              • Zamieszczone przez Olinja
                                ale swoje własne guziki? takie od koszuli?

                                te na koszulach to juz jakoś przeboleje- ale jak leża np. wszystkie razem w pudełku takie obślizgłe i mam w nich znalźć jeden ktory trzeba np.przyszyć to mną rzuca:)W pasmanterii pracować bym nie mogła 🙂
                                to takie moje jedno z wielu dziwactw 😉

                                • Zamieszczone przez majowka
                                  gdzie tam
                                  w maju oczywiscie 😉

                                  no wybacz, jak mogłam w ogóle pytać:D

                                  • wiele rzeczy… ale choćbym niewiem jak się starała i tak pociechy to dotkną, poliżą…

                                    oststnio wyjmowałam Dagnie z buzi rozgryzionego ale jeszcze żyjącego ślimaka błeeeee, nawet go niedobiłam tylko wyjmował w pośpiechu resztki skorupki z buzi…

                                    a co mnietak brzydzi 9bardziej móże zniesmacza czy trochę odrzuca)… jak widzę czyściuchną łazienkę a zlew od spodu ma zacieki że kilak lat ich niemyto…. (i niemówię ż e sama jestem jakimś czyściochem, o nie)

                                    klamki w publicznych WC a najgorzej w pociągach…

                                    • Zamieszczone przez aggi
                                      te na koszulach to juz jakoś przeboleje- ale jak leża np. wszystkie razem w pudełku takie obślizgłe i mam w nich znalźć jeden ktory trzeba np.przyszyć to mną rzuca:)W pasmanterii pracować bym nie mogła 🙂
                                      to takie moje jedno z wielu dziwactw 😉

                                      no dla mnie niewyobrażalne, nie widze w guzikach niczego obrzydliwego, co innego przygotowywanie miesa na posiłek

                                      • Publiczne toalety.. no cóz ochydne, ale mozna jakośc to obejść i jak moge to młodego odsikuje na krzaczek, sama na małysza :D.
                                        Po umyciu rąk nidy nie dotykam klamki 🙂 otwieram drzwi z buta… brzydzi mnie tez zakrecanie kranu, bo takie z kurkami sie jeszcze zdarzaja, wtedy tez kombinuje jak moge zeby resztka wody umyć ręce, o mydłach w kostkach nie wspomne, ochyda…

                                        • oprocz guzików i piór to chyba wszystko to co wymieniłyscie

                                          klamki – mydła-prysznice – oparcia- itd itp
                                          bleee

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo