chodzi mi tu o rzeczy które są z pozoru normalne i powiedzmy że naturalne, nie takie z gruntu obleśne i ohydne jak np pawie czy pleśniejące żarcie… chodzi mi o takie raczej rzeczy które są fe fuj i bleee w waszym mniemaniu, takie których nie dotykacie i nie używacie chyba że bardzo musicie, takie których nie pozwoliłybyście za żadne skarby ruszyć waszym pociechom… są w waszym otoczeniu takie rzeczy????
…. dla mnie są to telefony użytku publicznego, dotykają ich różni ludzie, mówią do słuchawek, niektórzy nie myją rąk, inni zębów, jak dla mnie skondensowane siedlisko brudu i trafia mnie jak widzę dziecko mojej koleżanki ochoczo pędzące do budki i chwytające za słuchawkę, mam wtedy strasznie mieszane uczucia,…. na szczęście moje pociechy nie robią takich rzeczy….
… i jeszcze toalety publiczne… dla mnie koszmar…
… i nie żebym była osobą przesadnie czyściochowatą, w/w rzeczy po prostu mnie brzydzą….
…piszcie co brzydzi was 😀
Pozdrówki 🙂
Strona 14 odpowiedzi na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….
nie miewam ciasta słabo wypieczonego bo lubie takie bardzo niezdrowe nawet podpieczone mocniej 🙂
hmmm no właśnie też mnie to ostatnio zdziwiło, ale jadłam u znajomej serniczek a w nim takie właśnie cudo – taka ciągnąca żyłka, zakładam, że to jajo było.. nie dokończyłam serniczka 😎
to kupne było, ale wypieczone raczej niesłabo 😉
to, że nie dokończyłaś wcale mnie nie dziwi ale ta zyłka to chyab jednak nie jajko nijak mi nie wychodzi by byyło, moze cós innego
fakt, że co by to nie było niesmacznie pewnie Ci sie zrobiło 😉
[QUOTE=nucha;1644988]Nie, do podłogi jeszcze nie odkryłam:) A są?
[QUOTE]
W UK sa, ale rozmiar taki sam jak tych do blatow.
Znasz odpowiedź na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….