RANKING rzeczy które brzydzą….

chodzi mi tu o rzeczy które są z pozoru normalne i powiedzmy że naturalne, nie takie z gruntu obleśne i ohydne jak np pawie czy pleśniejące żarcie… chodzi mi o takie raczej rzeczy które są fe fuj i bleee w waszym mniemaniu, takie których nie dotykacie i nie używacie chyba że bardzo musicie, takie których nie pozwoliłybyście za żadne skarby ruszyć waszym pociechom… są w waszym otoczeniu takie rzeczy????

…. dla mnie są to telefony użytku publicznego, dotykają ich różni ludzie, mówią do słuchawek, niektórzy nie myją rąk, inni zębów, jak dla mnie skondensowane siedlisko brudu i trafia mnie jak widzę dziecko mojej koleżanki ochoczo pędzące do budki i chwytające za słuchawkę, mam wtedy strasznie mieszane uczucia,…. na szczęście moje pociechy nie robią takich rzeczy….

… i jeszcze toalety publiczne… dla mnie koszmar…

… i nie żebym była osobą przesadnie czyściochowatą, w/w rzeczy po prostu mnie brzydzą….

…piszcie co brzydzi was 😀

Pozdrówki 🙂

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Jeremi dosięgnął…do kostki WC ( taka żelowa) i ją sobie zjadł 😮

    świetnie, padłabym normalnie i co nic mu nie było?

    • mnie najbardziej obrzydzają włosy łonowe w wannie (nie moje bo zawsze myję wanne po sobie)

      • Zamieszczone przez Eli25
        mnie najbardziej obrzydzają włosy łonowe w wannie (nie moje bo zawsze myję wanne po sobie)

        a może to tylko wlosy z nóg Twojego męża?

        • Zamieszczone przez DominikaK

          -straszne dla mnie, jak ktoś, a widze to czesto jak jestem z chłopakami w terenie, odgryza coś z jedzenia (np. jabłko), żuje i daje przezute dziecku ! widziałam wczoraj, paskudztwo!!!

          mnie obrzudza juz samo oblizywanie smoczka i podawanie go dziecku. to ma byc czyszczenie czy odkazanie?

          przezuwanie dziecku jedzenia… RATUNKU !!! naprawde sa ludzie, ktorzy tak robia???

          • Zamieszczone przez kmw
            mnie obrzudza juz samo oblizywanie smoczka i podawanie go dziecku. to ma byc czyszczenie czy odkazanie?

            przezuwanie dziecku jedzenia… RATUNKU !!! naprawde sa ludzie, ktorzy tak robia???

            może u zwierząt widzieli, niektóre tak robia 🙂 fuuuuj z tym smoczkiem to normalnie pomyłak

            • Zamieszczone przez borzeska
              a mnie obrzydzają długie brody u facetów… nienawidzę.. jak sobie pomyslę co w tych brodach siedzi..
              bo taki facet jak je to nie ma siły musi mu na niej coś zostać, jakieś jedzenie, sos, picie cokolwiek… i przecież od razu tego nie umyje, niektórzy nawet o tym nie myślą… i jak ja widzę takie siedlisko bakterii, robactwa to robi mi sie niedobrze… a jak już zobaczę jedzenie w takiej brodzie to odruch wymiotny murowany…

              Nie rozumiem tego zalozenia.

              Podpisano:
              zona brodacza 😉

              • -“zapach” przepoconego ciała 😎 fuuuj i stóp…
                -wydłubywanie brudu zza paznokci…
                -widok niewygolonych pach…

                • Zamieszczone przez SuperBasiek
                  chodzi mi tu o rzeczy które są z pozoru normalne i powiedzmy że naturalne, nie takie z gruntu obleśne i ohydne jak np pawie czy pleśniejące żarcie… chodzi mi o takie raczej rzeczy które są fe fuj i bleee w waszym mniemaniu, takie których nie dotykacie i nie używacie chyba że bardzo musicie, takie których nie pozwoliłybyście za żadne skarby ruszyć waszym pociechom… są w waszym otoczeniu takie rzeczy????

                  …. dla mnie są to telefony użytku publicznego, dotykają ich różni ludzie, mówią do słuchawek, niektórzy nie myją rąk, inni zębów, jak dla mnie skondensowane siedlisko brudu i trafia mnie jak widzę dziecko mojej koleżanki ochoczo pędzące do budki i chwytające za słuchawkę, mam wtedy strasznie mieszane uczucia,…. na szczęście moje pociechy nie robią takich rzeczy….

                  … i jeszcze toalety publiczne… dla mnie koszmar…

                  … i nie żebym była osobą przesadnie czyściochowatą, w/w rzeczy po prostu mnie brzydzą….

                  …piszcie co brzydzi was 😀

                  Pozdrówki 🙂

                  Przeczytałam cały wątek i…. jestem pod wrazeniem…

                  Co mnie brzydzi:
                  1. tzwane “charkanie”, jak idę ulicą i widzę pana hmm “menela” i jak charknie, to koniec ze mną!!!!
                  2. piłowanie paznokci pilniczkiem, fujjjj
                  3. Oglądam, ale zamykam oczy przy pewnych próbach w szow typu “Niezastraszeniu” czy coś tam – jedzenie paskudnych rzeczy, no masakrystyczne!
                  3. i najgorsze jak dla mnie – szczenięca kupa po odrobaczaniu (raz w życiu widziałam, obok komanczowy paw padł)!!!!!!

                  • Zamieszczone przez Olinja
                    świetnie, padłabym normalnie i co nic mu nie było?

                    A gdzie tam! Nic!:D tylko potem wydzielał dośc intensywny zapach, którego się nie dało zlikwidowac;)

                    Chwila nieuwagi i zostawione otwarte drzwi do toalety- tak to się kończy;)

                    Co do brodaczy- fuuuj! ta zupa ociekająca z wąsów!:eek::o
                    Widziałam na żywo!;)

                    • Zamieszczone przez cezek
                      a może to tylko wlosy z nóg Twojego męża?

                      niestety nie jak narazie mieszkam tylko z mamą

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        A gdzie tam! Nic!:D tylko potem wydzielał dośc intensywny zapach, którego się nie dało zlikwidowac;)

                        Chwila nieuwagi i zostawione otwarte drzwi do toalety- tak to się kończy;)

                        Co do brodaczy- fuuuj! ta zupa ociekająca z wąsów!:eek::o
                        Widziałam na żywo!;)

                        :):) to mi sie skojarzyło, ze Młody na pewno odrobaczył sie profilaktycznie na pierwsze dziesięciolecie 🙂 przeciez to żrące dziadostwo jest o ludzie… 🙂

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          Co do brodaczy- fuuuj! ta zupa ociekająca z wąsów!:eek::o Widziałam na żywo!;)

                          to musialas widziec takich, ktorzy nie potrafia jesc (a to chyba niezalezne od zarostu) hmmm
                          ja, kiedy jem zupe, to nie mam nic na wasach ani na brodzie… 😉

                          • Zamieszczone przez majowka
                            to musialas widziec takich, ktorzy nie potrafia jesc (a to chyba niezalezne od zarostu) hmmm
                            ja, kiedy jem zupe, to nie mam nic na wasach ani na brodzie… 😉

                            Przyznaj sie, dlaczego obcielas wlosy 😉

                            • Zamieszczone przez majowka
                              to musialas widziec takich, ktorzy nie potrafia jesc (a to chyba niezalezne od zarostu) hmmm
                              ja, kiedy jem zupe, to nie mam nic na wasach ani na brodzie… 😉

                              Hihi…to jesteś bardzo schludnym brodaczem w takim razie:)

                              • Mnie obrzydza jeszcze takie wysmarkiwanie kataru bez chusteczki na ulicę…bleee.Widziałam parę razy i to nie wcale u jakiś panów bo kilku głębszych….
                                Zatykają jedną dziurkę palcem,a nie zatkaną dziurką smarczą w…powietrze,słabo mi się robi jak to widzę.

                                No i brud za paznokciami.Ostatnio stałam czekając na przejście przez ulice i obok mnie stała taka paniusia,elegancko ubrana,klapeczki,a pod pazurami u nóg i rąk koszmarny brud!!!

                                • Zamieszczone przez Gabrycha
                                  Mnie obrzydza jeszcze takie wysmarkiwanie kataru bez chusteczki na ulicę…bleee.Widziałam parę razy i to nie wcale u jakiś panów bo kilku głębszych….
                                  Zatykają jedną dziurkę palcem,a nie zatkaną dziurką smarczą w…powietrze,słabo mi się robi jak to widzę.

                                  No i brud za paznokciami.Ostatnio stałam czekając na przejście przez ulice i obok mnie stała taka paniusia,elegancko ubrana,klapeczki,a pod pazurami u nóg i rąk koszmarny brud!!!

                                  no to nie zjadłam kolacji, fuj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                                  podpisuję sie tez pod muchami – brzydze sie nimi niesamowicie, bo zawsze wydaje mi się, że wiem gdzie wczesniej siedziały i co jadły (czyt. kupa)…
                                  na wymioty mi sie zbiera gdy ktoś rozsiewa woń kilkudniowego potu…
                                  i gdy ktoś rozmawia ze mną i na metr okropnie pachnie mu z ust…

                                  brzydzę się wszelkim robactwem, żabami, płazami wszelkimi i nade wszystko pająkami…

                                  brzydzę się kurzu!! resztek jedzenia w zlewie!!
                                  wszystkiego co pozostaje do użytku publicZnego… klamek – gł. w kiblach… – nie siadam w publ. ubikacjach, jestem chora jak musze z nich skorzystać…
                                  to samo jak jestem w hotelu… – sprawdzam łozko, materac, posciel, reczniki…:( brzydzę się uzywac nawet jak mam naoczny dowód, ze niby czyste.
                                  nie wiem czy to w temacie się mieści, ale nigdy nie dotknełam nieboszczyka, choć kilkukrotnie ‘wypadało’ się pozegnać – dziadkowie… to coś na granicy obrzydzenia, ale bardziej chyba strachu, leku.

                                  wszystko już chyba w temacie.

                                  • Nie znosze jak ide w gosci,gdy gospodarze zmuszaja mnie do nakladania ich kapci;-/ moi tesciowie tak robili,ale juz ich nauczylam, ze lubie chodzic boso;-)

                                    • Zamieszczone przez Vinga
                                      Moja mama pracowała w kuchni w domu wczasowym, nie zje w żadnej restauracji… ;)…

                                      sama prowadzę kuchnie – u nas jest normalnie, tzn. jedzenie przygotowuje się wg. receptur – w czystosci – etc…, ale nie dziwie się mamie, bo moi kucharze opowiadają mi standarty, w jakich musileli pracowac w jednych z najwiekszych restauracji… można się zrzygać…
                                      odgrzewanie i zamrazanie po kilka razy potraw to sofcik, o gorszych rzeczach typu kompletowanie z niezjedzonych dań gotowej potrawy może nie będę opowiadać:(

                                      • Zamieszczone przez nato
                                        Nie znosze jak ide w gosci,gdy gospodarze zmuszaja mnie do nakladania ich kapci;-/ moi tesciowie tak robili,ale juz ich nauczylam, ze lubie chodzic boso;-)

                                        No tak, a często te kapcie po prostu śmiedzą… (nie mówię, że u teściów;)).
                                        Nie lubię i ja tego.

                                        • Zamieszczone przez bruni
                                          resztek jedzenia w zlewie!!

                                          No ja tez i dlatego postanowiłam zamontowac sobie w zlewie młynek do odpadów. Wszystkie odpady organiczne spłukujesz, wciskasz guzik, pieknie sie mieli i splywa z wodą.
                                          Nie trzeba wybierac 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: RANKING rzeczy które brzydzą….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general