Ranking szpitali krakowskich

Powiem szczerze – spodobał mi się ranking warszawski.
Mamy z Krakowa pomóżcie starającym i oczekujacym wybrac szpital połzniczy.
Proszę zamieszczajcie opinie o warunkach w szpitalu, atmosferze, cennikach.
Wiem, że jest już dużo informacji na temat krakowskich szpitali na “Wszystko o porodzie”, ale ciężko je znaleźć w tym gąszczu informacji.

Renata
[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ranking szpitali krakowskich

  1. Re: Ranking szpitali krakowskich

    Wyciagam watek na górę. A może któś jesze podzieli sie swoimi doświadczeniami.

    Renata
    [Zobacz stronę]

    • Re: Ranking szpitali krakowskich

      Wyciagam wiadomość na górze. W dalszym ciagu zachecam Krakowianki o dzielenie się swoimi doswiadczeniami na temat szpitali.

      Renata
      [Zobacz stronę]

      • Re: Ranking szpitali krakowskich

        Zaczęłam właśnie (już? dopiero?) interesować się tym tematem i pozwoliłam sobie wyciągnąć ten wątek w górę. Przeczytałam Wasze posty (również te wczesniejsze) i przyznam, że od niektórych włos sie jeży… Podzielę się swoimi doświadczeniami i będę wdzięczna za wszystkie bardziej aktualne informacje na temat porodów w Krakowie.

        Trzy lata temu urodziłam córkę w szpitalu im Narutowicza i nie było tak źle. Zapłaciłam 500 zł za poród rodzinny, dzieki czemu miałam oddzielną salę z łazienką, a mąż mógł być ze mną cały czas. Poród przebiegł nawet dość sprawnie i bez żadnych komplikacji, więc trudno mi oceniać, jak radził by sobie personel w sytuacji kryzysowej. Przy przyjęciu i raz podczas porodu podłączono Ktg. Wszystko było OK, więc nie byłam podłączona na stałe – mogłam chodzić, brać prysznic. Za ZZO musiałabym ddatkowo zapłacić (bo nie było tzw. wskazań medycznych), ale nie zależało mi na nim. Zapewniano mnie, że oddział noworodków jest dobrze wyposażony, ale miałam szczęście i nie musiałam się o tym przekonywać sama.

        Po porodzie zostałam umieszczona w małej dwu-mamowej salce, a dzidziuś mógł być ze mną cały czas (bo tak chciałam). Dziecko nie było dokarmiane, a położne uspokajały mnie i pomagały przystawiać malucha do piersi. Uważam, że m.in. temu zawdzięczam, że z powodzeniem karmiłam potem długie miesiące.

        Nie miałam tam “swojego” lekarza ani położnej, ale nie mogę narzekać na personel.

        Tak było prawie trzy lata temu, zastanawiam się, jak sytuacja wygląda tam teraz i czy może znacie lepsze miejsca na spotkanie z Maleństwem. Bardzo proszę o radę.

        Pozdrawiam,

        Magda z Groszkiem (~24/03/2004)

        • Re: talita

          Cześć!
          Ja też dopiero zaczynam się interesowac bardziej szpitalami, a nasze dzieciaki to rówieśnicy:} Początkowo byłam b. Nastawiona na Ujastek ale poczytałam sobie pare postów i jestem w kropce. Podobno ostatnio nastąpiły tam zmiany personalne i jest lepiej ale……… Jednak od pewnej osoby, zapewniam, że kompetentnej, usłuszałam nastepującą opinię: jeżeli coś dzieje się przed czasem to tylko Kopernik, poród w czasie i naturalny to na dzień dzisiejszy Żeromski lub Siemiradzki, a jeśli cc to Ujastek. Ja osobiście mam problem i prawdopodobnie będzie cc ale i tak przejade się do tych szpitali. Co do Siemiradzkiego to ma fajna stronkę , zajrzyj!
          Buziaczki
          Justyna i Madziak (21.03.)

          • Re: talita

            Cześć!
            Ja też dopiero zaczynam się interesowac bardziej szpitalami, a nasze dzieciaki to rówieśnicy:} Początkowo byłam b. Nastawiona na Ujastek ale poczytałam sobie pare postów i jestem w kropce. Podobno ostatnio nastąpiły tam zmiany personalne i jest lepiej ale……… Jednak od pewnej osoby, zapewniam, że kompetentnej, usłuszałam nastepującą opinię: jeżeli coś dzieje się przed czasem to tylko Kopernik, poród w czasie i naturalny to na dzień dzisiejszy Żeromski lub Siemiradzki, a jeśli cc to Ujastek. Ja osobiście mam problem i prawdopodobnie będzie cc ale i tak przejade się do tych szpitali. Co do Siemiradzkiego to ma fajna stronkę ,
            Buziaczki
            Justyna i Madziak (21.03.)

            • Re: Ranking szpitali krakowskich

              Mogę w końcu dołączyć swoją opinię na temat szpitala wzbudzającego wiele kontrowersji. Dwa tygodnie temu rodziłam na Ujastku, tzn. miałam cesarkę. Prawda moim zdaniem wygląda tak: robią tam najlepsze cesarki w Krakowie. Moge pokazać blizne… szybko sprawnie i bez komplikacji. Moja cesarka była nieplanowana. Ja bardzo chciałam urodzić naturalnie i gruntownie się do tego przygotowywałam. Okazało się jednak, że 12 godz. regularnych skórczów doprowadziło do rozwarcia 1,5 palca, a poza tym KTG wychodziło dziwnie tzn. rytm serca dziecka był nieprawidłowy. Tylko dlaczego lekarz, który mnie w nocy przyjmował nie zauważył tego. Miałam kupę szczęścia, że to był czwartek i mój lekarz dr Juszczyk miał, jak zwykle dyżur.. gdyby nie to dziecko by się chyba udusiło, bo było owinięte pępowiną i podobno nie miało szans urodzić się naturalnie, ale to była szybka decyzja Juszczyka. Nie wiem, czy nikt inny nie mógł się wcześniej tym zainteresować, przecież leżałam prawie całą noc podłączona do KTG…
              No, ale całe szczęście wszystko dobrze się skończyło. Jeśli chodzi o opiekę poporodową… Nie wiem jak jest w innych szpitalach, ale tutaj moim zdaniem nie jest najlepiej. W pierwszej dobie po cesarce nikt nie przyszedł pomóc mi przy dziecku i dopiero na moje pytanie wieczorem, jak to jest z przewijaniem dowiedziałam się, ze powinnam to robić sama co 3 godz. No tylko po cesarce to trochę ciężko.
              Sprawa wygląda tak, że o wszystko trzeba się dopominać. Mojej koleżance w jeden wieczór nie wykąpali dziecka, bo… zapomnieli. Mi o mały włos nie dali kolacji, całe szczęście słyszałam, że była, a mój głód nie pozwolił zapomnieć o jedzeniu. Jeśli chodzi o opiekę laktacyjną to jest żadna, gdyby nie moja mama, która wiele przeszła z piersiami, w ogóle nie wiedziałabym co z nimi robić… Także tutaj trzeba stwaiać także na siebie… ale podobno to wszystko jest robione celowo… stawia się na samodzielność mam !!!
              Całe szczęście traiłam na super położną i to ona uratowała mnie od wielu komplikacji.
              Pozdrawiam
              Jak ktoś będzie chciał dowiedzieć się czegoś więcej chętnie podzielę się doświadczeniem.
              Magdzia

              • Re: Ranking szpitali krakowskich

                Tak, i ze względu na samodzielność zostawia się rodzące samym sobie, a puls dziecka chyba sprawdza się na palcach, bo ja przy sobie nie widziałam KTG, chyba, że mnie aż tak zamroczyło? Miałaś kupe szczęścia, że zajął się Tobą dr Juszczyk, jak myślisz jak długo i ile razy w tygodniu on jest na dyżurze?

                Rena i Szymulek

                • Jak było w Żeromskim

                  Już to gdzieś napisałam, ale się powtórzę.
                  Miałam w Żeromskim planowaną cc.
                  Na Izbie było bardzo sympatcznie chociaż izba obskurna – mąż cały czas był ze mną. Potem prześliśmy na bocianówkę kroplówka cewnik i czekanie. Panie połozne były bardzo sympatyczne, pocieszały że bedzie szybko i fajnie. Potem cc z zzo w bardzo miłej atmosferze – dialogi z panią anestezjolog. Wyciągęli Kota, pokazali mi go i do osobnej sali gdzie była pani doktor i mąż (był cały czas, był przy myciu młodego, wazeniu itd.). Potem mnie pozszywali i na pooperacyjną a młodego do karmienia.
                  I tu wielkie ukłony dla pań połoznych – naprawdę bardzo się starały żeby dziecko dobrze jadło, nie kaleczyło brodawek, żebym miała pokarm itd. Dziecko byo cały czas ze mną a panie je przewijały, podawały do karmienia i kąpały – bo pierwsza doba była taka sobie : ) Póżniej było już z górki – z tego co zauwazyłam bardzo tam sie starają żeby po cc jak najszybciej chodzić i wrócić do sprawności. I faktycznie na drugi dzień chodziłam i potem już sama zajmowałam się synkiem…Wyszłam po 5 dobach. Miałam chyba zrobione cięcie de lux bo zrosło się pieknie i błyskawicznie, zero powikłań, pełen konfort.
                  Generalnie jestem z tego szpitala i opieki bardzo bardzo zadowolona.

                  • Re: Ranking szpitali krakowskich

                    Jest codziennie w tygodniu. Czasami zdarza się, że nie ma go w piatek, w weekendy też chyba nigdy nie ma dyżuru, także jak rodzić to tylko do poludnia i to w tygodniu od pon do czwartku. Ja pojde do niego na wizyte, tę kontrolną to mu powiem o moich wrażeniach, bo mnie to strasznie wkurzyło…
                    Pozdrawiam
                    Magdzia i Michałek (13.11.2003)
                    Dla mnie 13 okazał się jednym z najszczęśliwszych dni w życiu

                    • Re: Ranking szpitali krakowskich

                      Ja rodziłam w poniedziałek, przed połódniem, ale mnie mniał w nosie

                      Rena i Szymulek

                      • Do Reny

                        Kto mial cie w nosie… Jak poszło? Jesteś zadowolona?
                        Magdzia

                        • Re: Jak było w Żeromskim

                          Po pierwsze gratulacje!
                          A teraz pare pytań:
                          – dlaczego miałaś cc? tzn. miałaś jakieś wskazania czy po prostu w ten sposób chciałaś urodzić?
                          – czy miałaś tam lekarza prowadzącego?
                          – no i takie trochę krępujące, czy dużo cie to kosztowało?
                          sorry za pytania ale ja cały czas jestem w trakcie wyboru szpitala no a to już najwyższy czas aby cos ustalić!
                          Pozdrawiam
                          Justa

                          • Re: Do Reny

                            To była odp. dotycząca dr Juszczyka, był jak rodziłam, no i oczywiście był przy innej pacjentce. Jestem bardzo niezadowolona, położna nawiasem mówiąc zachowywała się jakby pierwszy raz była przy porodzie, a wiekiem nie wyglądało na to, szkoda gadać.

                            Rena i Szymulek

                            • Re: Jak było w Żeromskim

                              Witaj! Też planuję rodzić w szpitalu na Zeromskiego i też mam mieć cesarkę. Czy możesz mi napisać, jak dawno temu tam rodziłaś? i co jest potrzebne, żeby zabrać ze sobą? bo w każdym szpitalu jest inaczej. Na razie pozdrawiam 🙂

                              enia+beniaminek :))
                              (19.02.2004)

                              • Re: talita

                                A ja polecam SPES- miałam tam dwie cesarki i jestem bardzo zadowolona:-)

                                • Re: Jak było w Żeromskim

                                  cc było ze względu na moją wadę wzoku i wskazania do ogladniecia główki mojego synka (więc nie mogła być wymeczona),
                                  tak miałam lekarza z Zeromskiego,
                                  za cc nie płaciłam nic, połoznym tez nic nie płaciłam
                                  pozdr K.

                                  • Re: Jak było w Żeromskim

                                    Witaj Kociamamo! Chciałabym się jeszcze ciebie zapytać, jak u Ciebie było z pokarmem po cesarce? I czy trzeba wziąść ze sobą rzeczy dla maleństwa, czy tam już mają? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam

                                    enia+beniaminek :))
                                    (19.02.2004)

                                    • Re: Jak było w Żeromskim

                                      Odpowiadam, chociaż nie do mnie adresowane. Też miałam cesarkę i nie miałam żadnego problemu z pokarmem. Ważne, żebyś dostała dziecko do piersi zaraz po porodzie, a potem też trzeba przystawiać jak najczęściej. Przede wszystkim ja w drugą noc poprosiłam, żeby mi dziecko zostawili (standardowo zabierają i dokarmiają) i jakoś poszło. Problemu z pokarmem nie miałam żadnego (tzn. z jego brakiem, problem był raczej z nawałem).
                                      Pozdrawiam
                                      Magdzia

                                      • Re: Jak było w Żeromskim

                                        Dziękuję Magdziu, troche mnie uspokoiłaś, bo juz się martwię jak to z tym pokarmem będzie, ale pójde za Twoim przykładem. Pozdrawiam.

                                        enia+beniaminek :))
                                        (19.02.2004)

                                        • Re: Jak było w Żeromskim

                                          nie miałam problemów z pokarmem, dziecko przystawili jak mogli najszybciej – nie bardzo pamiętam, ale mąż pamięta. A potem mały leżał na mnie i jadł jadł jadł. Przybierał dobrze – nie było mowy o dokarmianiu.
                                          Ciuszki w Ż mają, oczywiście mozna przynieść swoje, ale generalnie zmiana jest przy kąpaniu (można przynieść swoje skarpetki na rączki żeby dziecko się nie drapało).
                                          pozdr. K

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ranking szpitali krakowskich

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general