Są po prostu straszne….!!!! ak się cieszyłam, bo po porodzie naprawdę miałam super włosy…. A teraz są makabryczne….czy wiecie jakie witaminki i mienrały mogą je wzmocnić? Może coś stosowałyście? Ja miała nakładać pieluszki na głowę, ale przedetem miałam super włosy, a teraz już jest za późno……buuuuuuuuuuuuu
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
11 odpowiedzi na pytanie: ratunku…moje włosy!!!!
Re: ratunku…moje włosy!!!!
Jest taki preparat z Vichy – dercos. Podobno dobry.
Kaśka z Natalką (10 miesięcy)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
wiem…. Smoki o nim pisała…. Ale on jest chyba na wypadanie?
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: ratunku…moje włosy!!!!
nie wiem, chyba wplywa ogolnie na kondycję włosów. Jak tylko Smoki pojawi się na forum – zapytamy
Kaśka z Natalką (10 miesięcy)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
ja stosuje dercos w ampulkach ale i tak wypadaja garsciami a w dotyku przypominaja siano…….
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/2!)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
na wypadanie….
Na kondycje wlosow witaminy Mertz spezial i raz na tydzien maseczka na wlosy (taka ze sklepu)
Pozdrowienia
smoki i Dawidek
(4 miesiące i 1/2!)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
Super jest szampon NERIL (ok 13 zł. w aptece) na wypadanie włosów. Sprawdziłam na sobie – po tygodniu przestały wypadać, są miłe w dotyku i fajnie się układają – wypróbuj naprawdę polecam !
Alicja i Mateuszek (01.07.02)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
Jest w aptekach lub drogeriach specyfik który nazywa się wosk do włosów – ” treatment wax” pomaga ja stosuje juz od jakiegos czasu i nie wpadaja, fajnie się układają. Możesz spróbować jest on do własów: ciemnych, jasnych lub farbowanych. Średnie opakowanie kosztuje coś ok. 17,18 zł, a duże ok 25. Nakłada sie to na włosy po umyciu zawiązuje ciepłym ręcznikiem i po chyba 15 minutach spłukuje. Bardzo ładnie pachnie. Naprawdę polecam.
Iwonta i Natalka(07.10.2002)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
zazwyczaj po porodzie, a juz szczególnie gdy karmi się piersią, a w organizmie mamy następuje burza hormonalna stan włosów staje się do d….przeszłam przez to….siano i to sypadające, a potem siano wypadające i szybko się tłuszczące….fuuuuuujjjjjjj
pomogły mi:
czas…….(najbardziej chyba…2-3 miesiące przeczakać)
preparaty z apteki na wzmocnienie stanu włosów
dobry szampon nawilżający
odżywka do włosów zniszczonych, po kazdym myciu
maseczka do włosów, nakładana raz w tygodniu…….
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: ratunku…moje włosy!!!!
ja polecam Revalid,srodek na porost wlosow jak tez na ich wzmocnienie.
pozdrawiam
iza i fabianek (07.10.2002)
Revalid
ja zarzywam Revalid i musze przyznac ze wypadanie znacznie sie zmniejszylo
jedyny mankament to cena….120 kapsulek okolo 50zl…
Pozdrowienia
KiKi
Re: ratunku…moje włosy!!!!
Witaminki sobie jedz ale niewiele pomoga – ja lysieje w przerazliwym tempie i to podobno przez hormony, podobno odrosna ale pewnie nie wszystkie – na razie zaczne pastowac moje stare glany bo chyba zostane skinem – za to Paulisia na moim mleczku ma coraz bujniejsza czupryne – pasożyt?
Łysa Agnieszka i włochata Paulisia
p.s. a tak swoja droga to ciekawe czemu nie łysieje na nogach albo po paszkami?
Znasz odpowiedź na pytanie: ratunku…moje włosy!!!!