RATUNKU!!!PUCHNĘ…

Hej dziewczyny! Znacie może jakiś rewelacyjny sposób na opuchliznę? Od 3 dni delikatnie zaczęły puchnąć mi ręce. A ja – sierota nie pomyślałam, aby zdjąć obrączkę, no i teraz mam za swoje. Dziś rano wstałam z łapkami jak poduchy i okropnym bólem dłoni. Najbardziej boli mnie prawa ręka i ten paluch z obrączką, myślę, że mam problemy z dopływem krwi. Co mogę zrobić, aby zmniejszyć trochę tę opuchliznę, żeby udało mi się ściągnąć obrączkę?…

Pozdrawiam serdecznie i BŁAGAM o pomoc…
-Iwona

4 odpowiedzi na pytanie: RATUNKU!!!PUCHNĘ…

  1. Re: RATUNKU!!!PUCHNĘ…

    Musisz namydlić rękę i spróbowac powoli zdjąć obrączkę, jeśli to nie poskutkuje to wtedy trzeba będzie obrączkę przepiłować. Chyba, że opuchlizna zejdzie. Jeśli puchniesz to nie pij słodkich napojów, zwłaszcza gazoweanych – cukier zatrzymuje wodę w organizmie. Podobno pomaga chłodny prysznic, który poprawia krążenie. Pozdrawiam i życzę sukcesów w walce z opuchlizną.
    Acha, możesz spróbować zdjąć obrączkę rano, bo zazwyczaj opuchlizna w nocy schodzi

    • Re: RATUNKU!!!PUCHNĘ…

      Spróbuj na olejek ściągnąć obrączkę. Unikaj też soli bo ona powoduje puchnięcie.
      Życzę powodzenia i Napisz czy się udało.

      • Re: RATUNKU!!!PUCHNĘ…

        Wiem, że puchnięcie jest normalne i nawet sie już przyzwyczaiłam, ale to co mi się przydarzyło jest naprawdę koszmarne… Spuchłam jak bania, nie dopływała mi krew do palca, a przy okazji cała ręka była jakby sparaliżowana. Miałam wrażenie, że obrączka wrasta mi się w palec, bolało koszmarnie… Próbowałam wszelkich sposobów, aby jakimś cudem ściągnąć tę obrączkę, ale niestety, przesuwała się tylko kawałek, a potem paluch mi siniał i dalej ani rusz… W końcu wylądowałam u złotnika na cięciu mego krążka. Chciałam jakoś tego uniknąć, ale zostałam doprowadzona do ostateczności:-( Dziś powróciłam już do “normalnej” opuchlizny – bolą mnie palce przy zginaniu i prawie nie mieszczę się w butach, ale wierzcie mi, to naprawdę nic takiego w porównaniu do tego jak czułam się wczoraj.
        Chciałabym przy okazji ostrzec wszystkie dziewczyny: PAMIĘTAJCIE!!! Jeśli za oknem jest ponad 30 stopni przez kilka dni i macie zamiar puchnać, to zdejmijcie obrączki na jakiś czas, zanim będzie za późno…
        To wszystko zaczęło się kilka dni temu, ale naiwnie wierzyłam, że nie będzie tak źle, że po co niby mam “pozbywać się” obrączki, jeśli nie będę mogła jej zdjąć, to nic takiego się nie stanie, zaczekam, aż palce powrócą do normalnego stanu itd. Po prostu ciężko mi było rozstawać się z moją ulubioną “ozdobą” na palcu. Ale niestety…

        Pozdrawiam wszystkich!!!
        -Iwona

        • Re: RATUNKU!!!PUCHNĘ…

          Voni,
          Ja na szczescie zanim spuchlam i doszlo do ciecia obraczki, przeczytalam w jakiejs madrej ksiazce, ze bede puchla i tam radzono obraczke nosic na lancuszku na szyi. Tak tez robie, wiec de facto z obraczka sie nie rozstaje, a i ciecia nie bylo.

          Poza tym woiadomo ze wszystkie puchniemy w czasie upalow, ale lekarz mnie uczulil, zeby obserwowac to puchniecie, bo jesli cisnienie i badania moczu sa OK, to nie ma sie czym martwic, jesli jednak te dwa parametry sa rowniez nieprawidlowe to moze byc co innego (i nic dobrego dla ciazy), wiec jesli za bardzo puchniesz sprawdz z lekarzem czy to jest wszytsko w normie.

          Poza tym podobno obraczki, zegarki,ciasne ubrania – wszystko to moze pogorszyc krazenie – ja wycofalam wszytsko co mnie uciskalo i jest jakby lepiej, a jak wbijam w ciazowe spodnie to puchne zdecydowanie bardziej.

          Pozdrawiam i..bardzo mi zal Twojej obraczki, bylabym wsciekla, a maz by sie zalalmal ;-)))).Ale napewno mozna ja “zespawac”!!

          Pozdrawiam wszystkie spuchniete ;-)))
          Zosia

          Znasz odpowiedź na pytanie: RATUNKU!!!PUCHNĘ…

          Dodaj komentarz

          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo