… Nie przez psa, ani żadne takie zębate zwierzątko..tylko przez własne, dwuzębne dziecko:(( i tak już przy każdym karmieniu za wyjatkiem nocnych…. zauważyłam, że mały lubi sobie poostrzyć zębiska, jak już jest najedzony, a potem szelmowski uśmiech, a ja wyję – głosno! albo syczę – u teściów….. kto poznał ten ból, wie o czym piszę…co robic? ja tak lubię karmic.. No może za wyjątkiem nocek.. A teraz myślę o butelce:(
3 odpowiedzi na pytanie: ratunku – zostałam pogryziona
Re: ratunku – zostałam pogryziona
A “najfajniej”, jak zaciśnie dziąsełka wyposażone w świeże ząbki i zacznie się rozglądać…
Przejdzie! Z czasem przejdzie…
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: ratunku – zostałam pogryziona
butla nie jest taka zla……:-) az mnie ciarki przeszly jak napisalas o tym ostrzeniu zabkow….:-) Pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: ratunku – zostałam pogryziona
No wyobrażam sobie… bo mati ostatni zaciska mocno dziąsła i wargi na sutkach i jak w takiej bolesnej chwili pomysle sobie, ze tam jeszcze byłyby ząbki….
Znasz odpowiedź na pytanie: ratunku – zostałam pogryziona