Zastanawiam sie nad sensem przygotowywania pokoiku dla malenstwa, przynajmniej na poczatku…Z tego co sie dowiadywalam to pierwsze miesiace spedzi w lozeczku w naszej sypialni. Czy mozna zoatawic dziecko same w swoim pokoiku? Jak rozwiazac ten problem? Musze przyznac, ze od dluzszego czasu sie zastanawiam nad tym i dalej nie wiem. Wiem natomiast, ze nie zostawilabym dzidzi samotnej w swoim pokoju na noc. Co o tym myslicie?
nizia
20 odpowiedzi na pytanie: Razem czy osobno?
Re: Razem czy osobno?
na początku (pierwsze 5-6 miesięcy) dziecko powinno spać z rodzicami przede wszystkim dla Twojej wygody (częste wstawanie w nocy, ciągłe sprawdzanie “czy oddycha” itp.) po tym czasie warto przenieść łóżeczko dziecka do innego pokoju. wszystko zależy też od warunków lokalowych. jeśli macie swoją sypialnię która nie jest przy okazji pokojem dziennym z telewizorem, jadalnią itp., to można mieć dziecko ze sobą. jeśli przyszły pokoik dziecka jest tuż za ścianą, można spokojnie po paru miesiącach przenieść tam łóżeczko. ale jeśli ktoś ma chawirę z wieloma pokojami i pokój dziecięcy jest w “innym skrzydle” (ha, ha) to nie ma sensu… a i tak najlepszym sposobem na pierwsze tygodnie życia razem (nie więcej niż 6 tyg!!!) jest spanie w jednym łóżku z biustem na zewnątrz. daje to możliwość jako takiego odpoczynku, a dzieci to wprost uwielbiają.. są dużo spokojniejsze.
pozdrawiam,
A.
Re: Razem czy osobno?
Ja mam wlasna wielka sypialnie i miejsce na lozeczko sie tam znalazlo, mimo, ze zabawki sa w pokoju dziecinnym. Tak samo bylo z moim drugim dzieckiem. Sam spi dopiero jak skonczyl 1,5 roku. Do tej pory lozeczko mielismy w sypialni. Tak jest wygodniej.
Re: Razem czy osobno?
Na pewno najlepiej na początku spać z macem w jednym pokoju.
A jak później przeniesiesz maluszka do innego pokoju, możesz kupić sobie elektryczną nianię; jak dziecko zacznie płakać to na pewno usłyszysz.
Często się słyszy o śmierci łóżeczkowej, ale i na to znalezli sposób. Jest takie urządzenie, które podpina się do maluszka i jakby nie daj Boże przestało oddychać lub zaczęło się ksztusić to włącza się alarm i wtedy na pewno zdążysz na czas podlecieć do łóżeczka. A tak na wszelki wypadek to ja na razie nie kładę maluszka spać na brzuszku i zawsze sprawdzam, czy prześcieradło równo leży.
Julka
Re: Razem czy osobno?
Ha ha, rozbawil mnie kawalek o biuscie na zewnatrz ;;;;;;)))))))) U mnie to chyba bedzie problem, bo zawsze byl mikroskopijnych rozmiarow, a teraz mozna go zaliczyc do malych. Ale fajnie, zrobie co w mojej mocy co by spac z biustem na zewnatrz! :))
nizia
Re: Razem czy osobno?
Pluto, a gdzie można kupić to drugie urzadzenie z alarmem? obawiam sie ze w Polsce jest tylko dostepna zwykla elektroniczna niania.
Mati
Re: Razem czy osobno?
Jakbym wiedziała to bym sama kupiła. Czytałam o tym w którymś “Mamo to ja”, teraz szukam w którym. Jak znajdę to na pewno w ciągu kilku dni się odezwę, sama chcę to kupić.
Julka
Re: Razem czy osobno?
Hej Julka
Ja mam jeszcze dzidziusia w brzuszku (39tydz), ale sie juz dowiadywalam o ten aparat. Nazywa sie Babysense () z tego co slyszalam kosztuje ok 1000 zl (nie ma pomylki w zerach). Polozna na szkole rodzenia mowila ze przypadki sa nieslychanie zadkie, za to urzadzenie jest tak czule, ze budzi w nocy czasem pare razy – wyobraz sobie ten stres. Mysmy umeblowali pokoik, koncepcja byla lozeczko na kolkach na noc do sypialni i po zlozeniu mebelkow okazalo sie ze lozeczko nie miesci sie we framugach. Wiec zamowilam kolyske (VOX) taka do 3,4 miesiecy i bedzie stala przy naszym lozku – mam nadzieje ze dojedzie do mojego porodu!
Pozdrawiam
Agnieszka
Re: Razem czy osobno?
Ja nie mogłam spać zdzieckiem i z biustem na zewnątrz, i wcale nie o biust chodziło. Ja śpiąc razem z dzieckiem tak na prawdę wcale nie spałam! Włączał się niesamowity instynkt i zamiast spać całe noce pilnowałam, czy dziecko oddycha, czy go nie przygniotłam jakaś częścią ciała itp. Łózko maleństwa postawiłam więc obok naszego i wówczas gdy tylko maleństwo dało znać ja nie wstajac z łóżka brałam je do siebie na karmienie. Było mi bardzo wygodnie. Ponieważ nasza sypialnia jest duża, po 5 miesiącach sprawiliśmy maleństwu jego własny kącik, odgradzając go troszkę jego mebelkami i zabawkami – tam też wstawiliśmy dla mnie fotel do karmienia. Na własny pokoik przyszedł czas znacznie później. I muszę Wam powiedzieć, że nigdy nie mielismy problemu z zasypianiem dziecka. Do tej pory (a ma trzy lata) chodzi spać ok. 19.00 bez marudzenia. Jest rytuał – kolacja, kąpanie i czytanie bajki.Lamkę nocną ma zawsze włączoną, więc jak bardzo nie chce spać to się jeszcze chwilę bawi np. swoim misiem.
Pozdrawiam,
Gosia.
Re: Razem czy osobno?
pluto, ja zapytalam o to na bajbusie i tam dziewczyny daly mi odpowiedz na jakiej stronie mozna sie dowiedziec. moja wiadomosc jest zatytulowana: elektryczna niania- gdzie mozna kupic.
Pozdrawiam
Mati
ps. jak wiesz cos wiecej to napisz
Re: Razem czy osobno?
Bo najwazniejsze jest, aby nie wychowywac dziecka od niemowlęctwa w zupełnej ciszy i ciemnośc, bo można mieć problem w przyszłości.
Mam znajomych, którzy tak przyzwyczaili dziecko i teraz gdy ma ono ponad rok nadal chodzą po całym mieskznaiu na paluszkach. Choć Mała ma już swój pokoik, zamykany oczywiście.
dlatego najlepiej razem z Maleństwem…
Re: Razem czy osobno?
1000 pln? Ojejku, ja chyba sobie odpuszczę….
Julka
Re: Razem czy osobno?
troche mnie dziwi jedno zdanie a mianowicie to o spaniu tylko przez 6 tyg w jednym łózku!! troche to książkowe, bo niby dlaczego dziecko nie może spac z rodzicami nawet 3 lat?? moja córka wprawdzie ma dopiero 1,5 roku i spi w swoim łózeczku ale dopuki karmiłam ją piersią to spała z nami bo mnie było wygodniej, nie musiałam na śpiąco leciec dołóżeczka. Nie uwazam zeby to było cos złego albo co gorsza niehigieniczne. irytuje mnie to co czesto pisze sie w prasie kobiecej ze to niedobre dla dziecka!! jak moge pozbawic dziecka poczucia bezpieczenstwa, którego tak potrzebuje a przeciez utulic go w nocy do sibie to najwieksza radosc!! prze to nie wychowasz jakiegos chorego z miłosci dziecka, ja jestem zdania ze to co dla dziecka najlepsze to bliskosc rodziców a spanie z nimi to jedna z metod wychowania dziecka spokojnego i czułego!!
Beti
do Beti
to zależy też od dziecka. mój jest terrorystą i tego typu przyzwyczajenia nie dałyby nam żyć. warto też wziąć pod uwagę wpływ dziecka w łóżku rodziców na pożycie małżeńskie. decyzja powinna być podjęta przez oboje rodziców. co do higieny to się z Tobą zgadzam – jeżeli się człowiek normalnie myje to nie ma nic złego czy “brudnego” co by mogło zaszkodzić dziecku. nie zapominajmy tylko o badaniach statystycznych które wskazują że około 80% naszego społeczeństwa myje się tylko RAZ w tygodniu, a tylko 5% regularnie używa szczoteczki do zębów….
pozdrawiam,
Anka.
Re: Razem czy osobno?
Była reklama tego urządzenia w czerwcowym numerze. Jestem tego pewna, bo pierwszy raz kupiłam wtedy “Mamo to ja” A mnie się wydawało, ze to przesada to urządzenie…. Teraz jednak dochodzę do wniosku, że powinnam się w nie też zaopatrzyć.
Re: do Beti
Z tym myciem to niemożliwe>… Naprawdę?? To znowu okazało się, że jestem elitą:) Nie dość, że mam wyższe wykształcenie, to jeszcze się myję dwa razy dziennie:)
Re: do Beti
hyhyhyh Ja też i na dodatek uzywam sztoteczki do zębów 🙂
Pozdrawiam.
smoki
Re: do Beti
Bardzo mi sie podoba to podejście – spanie z maleństwem razem – ale również mam z pewnego względu wątpliwości, czy aby to bezpieczne?!, nie chodzi mi o higienę ale o zaśnięcie i niechcący przygniecenie maleństwa, we śnie zupełnie tego nie czując – albo co gorsza mąż się niefortunnie przekręci i zarzuci małemu rękę na szyję (ja kiedyś spałam tak z moją kuzynką i ona z całej siły walnęła mnie ręką w krtań – myślałam, że zejdę na miejscu, a ona nawet o tym po przebudzieniu się nie wiedziała !!!)- MAKABRA !!! a przeciez wiercenie sie we śnie jest naturalne – i powstrzymywanie sie od niego jest raczej trudne – trzeba by było nie spać tylko ciągle czuwać ! ! ! Jak sobie radzicie z kruchym ślicznym dzieciaczkiem sami będąc w stanie snu, czy może jednak pólsnu?
Nita
Re: do Beti
Chyba bezpieczniej dla oboja będzie umieścic maleństwo w łóżeczku przylegającym do łóżka rodziców z opuszczonym bokiem na taką wysokość, żeby tylko nie wypadło. Małe będzie zerkać na rodziców i będzie czuło ich obecność, a rodzice będą je mieli pod ręką.
Ja tak zrobię. W tym samym pokoju, ale nie w naszym łóżku, tylko obok.
Re: do Beti
i tak jest chyba najlepiej przy lozku a nie w,, u mnie zreszta bylo by to niemozliwe wziasc dzidzie o lozka bo maz moj jest strasznym wierciochem to raz,a dwa ze potrafi mi swoja wielka reke polozyc na glowie,albo strzelic mi z lokcia 🙂 albo z glowy to wszystko przez sen dzidza bylaby w niebezpieczenstwie spiac z nami :-))))))))
Re: do Beti
No to jest pomysł ! Nie wiem czemu sama na to nie wpadłam !? Rzeczywiście, i Dzidzia blisko i mąż-wierciuch sie nie będzie stresował, że przez sen zrobi komu krzywdę !!! Tylko łużeczko musi mieć opuszczany bok, rózne poziomy platformy do spania z czego jeden dość niski i koniecznie kółka aby móc łużeczkiem jeździć po pokoju 🙂 Z tym, że te wymagania to chyba standart w wykonaniu łóżeczek.
Rewelacja !!!
Dziękujemy – Nita i Bobas
Znasz odpowiedź na pytanie: Razem czy osobno?