Razem z kochanką męża chcemy sie na nim zemscić. Oszukał nas obie!!

Witajcie.

Nigdy bym się tego nie spodziewała po nim. Po 5 latach od ślubu on mnie zdradził. Nie wiem co mam robić, jak mógł tak skrzywdzić mnie i naszego 2 letniego synka. Przez przypadek nie wylogował się ze skrzynki email i znalazłam tam korespondencję z kochanką. Umawiali się na spotkania już od pół roku. Pojechał z nia nawet na weekend kiedy mi mówił, że jedzie na delegację;/;/;/;/;/. W tajemnicy przed nim zadzwoniłam do niej i powiedziałam, że nienawidze jej, ze rozbiła moje małżeństwo. Ona wtedy mi powiedziała, że to niemożliwe bo przeciez facet, z którym jest od pół roku jest sam. Okazało się, że oszukuje nas obie!!!!!!!!!!!!!;((((( ((((. Spotkałyśmy się nastepnego dnia. Nie wiemy co robic, chcemy się na nim zemścić, chcemy żeby cierpiał, za to jaki był podły dla nas. Umowilysmy się ze on nie będzie nic wiedział o tym, że wiemy o sobie. Teraz z wymuszonym uśmiechem udaję kochającą, szczęśliwa żonę. Nie moge tak dłużej (((((((.

Proszę o radę co mam zrobić, jak mamy się na nim odegrać;/. Wiem, że nie będę w stanie mu tego nigdy wybaczyć.

Czy któraś z was przezyła kiedyś taką sytuację? Prosze o wsparcie, jak sobie wtedy poradziłyście? Straszne uczucie być w kontakcie z kochanką swojego męża;/;/;/;/;/;/

Czy tylko ja przeżywam taką sytuację?

Zrozpaczona

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Razem z kochanką męża chcemy sie na nim zemscić. Oszukał nas obie!!

  1. Zamieszczone przez GEVALIA2006
    myślisz, że kasa zastąpi matczyną miłość >?

    a ojcowską, Gevalio? 😉

    Zamieszczone przez miśka74
    sorry, nie wytrzymałam już-a facet nie może się sam zaopiekować?

    moze, ale kobieta zwieksza szanse w sądzie. Z “żadne” na “znikome” 😀

    • Zamieszczone przez bekon
      wlasnie nie, sąd woli zostawic dziecko z matka, nawet jesli ta mieszka w starym, brudnym mieszkaniu ze swoja rodzicielka i zasądzic dla niej ileśset złotych alimentów – mimo, że facet mieszka w duzym domu, dobrze zarabia i na dodatek ma kobiete, ktora moglaby sie zaopiekowac. Kuriozalne, dziecko na tym traci.

      taaaa bardzo dziecko tracie, zwłaszcza w sytuacji gdy matka jest matką a rola ojca sprowadza sie do spłodzenia dziecka i szukania sobie nowej kochanki…

      Proponuje jeszcze do podpisu parę humanistycznych kierunków dorzucić i medycynę

      • Zamieszczone przez bekon
        a ojcowską, Gevalio? 😉

        moze, ale kobieta zwieksza szanse w sądzie. Z “żadne” na “znikome” 😀

        jeżeli tatuś myśli, że obca kobieta zastąpi biologiczną/ kochającą matkę to żal mi ciebie

        • Zamieszczone przez GEVALIA2006
          jeżeli tatuś myśli, że obca kobieta zastąpi biologiczną/ kochającą matkę to żal mi ciebie

          powiedz to parom homo.

          Zamieszczone przez ciapa
          taaaa bardzo dziecko tracie, zwłaszcza w sytuacji gdy matka jest matką a rola ojca sprowadza sie do spłodzenia dziecka i szukania sobie nowej kochanki…

          Proponuje jeszcze do podpisu parę humanistycznych kierunków dorzucić i medycynę

          a jesli ojciec kocha to co? Gorszy jest?
          Daruj sobie wycieczki osobiste i skup sie na temacie – i to ** jeszcze moderator, żałosne. Przekrecilbym Twoj nick, ale mi wygwiazdkuje – miło by Ci było?

          • Zamieszczone przez bekon

            a jesli ojciec kocha to co? Gorszy jest?
            Daruj sobie wycieczki osobiste i skup sie na temacie – i to ** jeszcze moderator, żałosne. Przekrecilbym Twoj nick, ale mi wygwiazdkuje – miło by Ci było?

            Możesz przekręcać do woli Panie bierno-agresyny jegomościu
            Ja na szczęscie jestem uodporniona na prymitywne mechanizmy obronne niedojrzałych emocjonalnie ludzi
            Od wycieczek osobistych to Pan zaczyna a nie ja

            Jestem moderatorem i owszem ale przede wszystkim i zwykłym użytkownikiem i człowiekiem i mam prawo zabierać głos w dyskusjach

            • Co do pytanie czy ojciec jest gorszy – nie napisałam tego
              Odniosłam się do sytuacji gdzie mężczyzna zdradza, wiąże się z nową kobietą i to go w niby ma uprawniać do podjęcia opieki nad dzieckiem, bo jest w stanie zapewnić lepsze warunki materialne
              Dla mnie zdradzający i postępujący w ten sposób człowiek jest zwykłym draniem i poziom jego moralności, dojrzałości jest żaden i to go dyskwalifikuje w moich oczach jako ojca

              • Zamieszczone przez ciapa

                Jestem moderatorem i owszem ale przede wszystkim i zwykłym użytkownikiem i człowiekiem i mam prawo zabierać głos w dyskusjach

                i to uprawnia Cie, by zejsc z tematu i komentowac moja sygnature?

                Zamieszczone przez ciapa
                Co do pytanie czy ojciec jest gorszy – nie napisałam tego
                Odniosłam się do sytuacji gdzie mężczyzna zdradza, wiąże się z nową kobietą i to go w niby ma uprawniać do podjęcia opieki nad dzieckiem, bo jest w stanie zapewnić lepsze warunki materialne
                Dla mnie zdradzający i postępujący w ten sposób człowiek jest zwykłym draniem i poziom jego moralności, dojrzałości jest żaden i to go dyskwalifikuje w moich oczach jako ojca

                co Ty z ta dojrzaloscia tyle? facet, ktory zapewnia dom, pieniadze i opieke kontra kobieta, ktora nie ma nic, poza faktem, ze dziecko urodzila. I kto ma szanse?

                • Zamieszczone przez bekon
                  i to uprawnia Cie, by zejsc z tematu i komentowac moja sygnature?

                  Tak
                  Prowokujesz, w tym przypadku podpisem, zbierasz żniwo i nie rób z siebie ofiary. Prowokujesz z jakiegoś powodu, musisz to lubieć, więc generalnie powienieneneś mi być wdzięczy, że odpowiadam na prowokację i zaspokajam Twoje potrzeby w tym zakresie 🙂 Tym miłym akcentem zakonczę naszą psychoanalityczą dyskusję 🙂

                  Zamieszczone przez bekon
                  co Ty z ta dojrzaloscia tyle? facet, ktory zapewnia dom, pieniadze i opieke kontra kobieta, ktora nie ma nic, poza faktem, ze dziecko urodzila. I kto ma szanse?

                  Bo o dojrzałość się w tym wątku rozchodzi
                  Widziałam mnóstwo dzieci, które miały zapewnione warunki, pieniądze i opiekę a nie miały miłości i z wielką chęcią oddały by te materialne dobra za odrobinę uczucia. Warunki materialne można zawsze “podrasować”, miłości i uczucia się nie da.
                  Nie idealizuje matek, ale to zwykle – biorąc pod uwagę statystyki – one są bardziej odpowiedzialne, bardziej czułe, kochające, poświęcające się dla dzieci. Dzieci również znacznie częściej są bardziej emocjonalnie związane z matką – a im młodsze tym większe jest przywiązanie i rola matki. Stąd sąd częściej matkom przyznaje opiekę nad dzieckiem. Nie piszę o patologicznych przypadkach.
                  Natomiast analizując przypadek, że facet znajduje sobie nową damę życia i zabiera ze sobą dziecko tylko dlatego, że mam kasę i władzę – jestem zdecydowanie i bezgranicznie na nie.

                  • Zamieszczone przez bekon
                    ktora nie ma nic, poza faktem, ze dziecko urodzila. I kto ma szanse?

                    I to dziecko MATKA sobą od zła osłoni, sobą zagrodzi przed niebezpieczeństwem, ukoi, gdy zapłacze, połączy rozsądek z sercem, tym sercem, którego Ty drogi panie bekon nie rozumiesz. To właśnie matka pod mostem, a tulić dziecko będzie chroniąc przed zimnem. Zimnem, które ojciec nie pojąwszy cudu narodzin dziecku funduje. Nosić dziecko w swym łonie, z trudem ofiarować mu życie, to nie to samo, co mieć dom i opiekę…

                    • Zamieszczone przez ciapa
                      Tak
                      Prowokujesz, w tym przypadku podpisem, zbierasz żniwo i nie rób z siebie ofiary.

                      zła odpowiedz. Moderator szczegolnie nie ma prawa sie czepiac.

                      Zamieszczone przez Martowska
                      Nosić dziecko w swym łonie, z trudem ofiarować mu życie, to nie to samo, co mieć dom i opiekę…

                      argument “urodzilam je w bolu i znoju” ma byc odpowiednim do zapewnienia bytu?

                      • Zamieszczone przez bekon
                        takie jest prawo. Upraszczajac, wrzucasz dwa zlote do automatu, to puszka coli jest Twoja, czy automatu?

                        cola twoja. pod warunkiem, ze dwa zlote w srodku zostanie na wieki.

                        • nie warto chyba polemizowac z bekonem bo mam wrażenie ze jest tu tylko po to żeby zwiekszyć ruch na forum…

                          • A mnie przeraża, że to co bekon pisze to nie koniecznie musi być prowokacja tzn z jego strony pewnie tak…. ale chłop mojej przyjaciółki naprawdę wierzy w takie hasła… miał dzieci przy sobie to je olewał… wywalił matkę z dziećmi z domu i teraz uważa, że dzieci są jego a nie jej… a można by to było naprawdę wszystko rozegrać z myślą o dzieciach…
                            Są różne matki i różni ojcowie… a prawo dziurawe… ale i tak zawsze cierpią dzieci i to jest smutne.

                            • Zamieszczone przez bekon
                              jakbym zdradzal i chciala mnie wyrzucic z mojego mieszkania, to nie ma opcji, niech sobie do mamusi jedzie. Zaznaczam: mojego. Zreszta, moze sie wyniesc bez dziecka, w koncu ma moje nazwisko.

                              Czyli, idac tym tokiem rozumowania, gdyby zona Cię zdradzała i była właścicielką mieszkania, to Ty wyprowadziłbyś się od niej do mamusi. Z dziećmi oczywiście, bo powinieneś mieć takie prawo, prawda?

                              • no niezły numer!
                                nie ufałabym do końca kochance, no a mężowi to już wcale. Myślę, że na twoim miejsu pomęczyłabym go trochę, zaaranżowala parę sytauacji tak by wprawić go w zakłopotanie i wpęzdić w kłopoty, by się nastresował a potem wyrzucić go bez zbędnych sentymentów!

                                zastanawiam się..dlaczego oni to robią, po co???

                                • Nigdy ne zrozumiem ludzi:/ Są straszni do granic mozliwości ale zdrady nie wybaczyłabym nigdy :/ Wystawić z drzwi ot co!

                                  • A Ja właśnie tak zrobiłam wystawiłam za drzwiale nie wybaczyłąm bo to nie realne wybaczac komus cos co zniszczył w jedna chwile:(mi,dziecie ani naszej rodzine on nie dał szansy,był bezmyślny i myślał o sobie wiec dlaczego Ja miałabym zrobić inaczej!!Dziś nieżałuje swojej decyzji wiecj patrzy na mnie z zazroscia, ze potrafie zyc lepiej niz on a do tego juz nigdy nie bede jego-wiecie jak mam satysfakcje!!!

                                    • Bardzo mi to przypomina moje malzenstwo sprzed 8 lat

                                      Wysportowany, przystojny, meski, wydawalo mi sie, ze jestesmy szczesliwi, ale oboje bylismy niedoswiadczeni, głupi i naiwni – tzn JA. Kolezanki co krok mowily mi “wez ty przestan gotowac te chore obiadki, kolacyjki, przestan mu robic sniadanka do pracy bo on ma wszedzie inne laski”… nie wierzylam. Nie mialam podstaw, zachowywal sie super – niestety w zwiazku z praca jaka wykonywal nie bylam w stanie w zaden sposob “sprawdzic” czy faktycznie idzie na silownie czy do kochanki, czy idzie z kumplami na bilard czy do kochanki itd…

                                      Kiedys mnie tak naszlo i podczas imprezy z moimi kolezankami zadzwonilam do niego z numeru mojej kumpeli. W sumie zadzwonila moja kolezanka, dalysmy na glosnowiacy – mial to byc zart cos na styl “czeeesc, to ja, twoja “xx” przyjdziesz do desperado dzisiaj?” —- wszyscy wiedzielismy, ze tam chodzil z kumplami wiec to bylo dosc wiarygodne. Ale mial to byc ZART.. a on odpowiedzial “czesc sloneczko, a o ktorej wpadniesz? mialem sie juz w sumie zbierac ale na ciebie poczekam, chyba ze spotkamy sie U MNIE?”……..
                                      Wszyscy zdebielismy, ale kolezanka miala z tego szoku jeszcze odrobine zdrowego rozsadku i powiedziala “u ciebie, gdzie, jak cos to dojade tam, zeby sie po miescie nie bujac z autem i parkowaniem”…. odpowiedzial “na lazurowej, mam tam chate”…. PODAL ADRES. My nie mieszkalismy na Lazurowej… okazalo sie, ze mial tam wynajete mieszkanko na swoje chore schadzki…. Kolezanka powiedziala, ze przyjedzie… No ale nie przyjechala.
                                      Impreza stala sie prawie stypą, dopilismy reszte alkoholu i rozeszlismy sie. Maz wrocil nad ranem i opowiadal jak to czekal na kolegow a potem popili i spal u jednego z nich. Otworzylam drzwi od naszej sypialni – tam staly juz walizki z jego spakowanymi rzeczami. Plakał prosił… Trudno. Rozwiedlismy sie szybko i bezbolesnie. Od rozwodu minelo 8 lat, od tej pory NIGDY sie nie widzielismy. Od jego rodziny wiem, ze ozenil sie ponownie… z dziewczyna o takim samym imieniu jak ja 🙂 Rozwiodl sie bo.. ona go zdradzala 🙂 Chyba to jest najlepsza kara dla palanta.

                                      • Zamieszczone przez nadyjka
                                        Bardzo mi to przypomina moje malzenstwo sprzed 8 lat

                                        Wysportowany, przystojny, meski, wydawalo mi sie, ze jestesmy szczesliwi, ale oboje bylismy niedoswiadczeni, głupi i naiwni – tzn JA. Kolezanki co krok mowily mi “wez ty przestan gotowac te chore obiadki, kolacyjki, przestan mu robic sniadanka do pracy bo on ma wszedzie inne laski”… nie wierzylam. Nie mialam podstaw, zachowywal sie super – niestety w zwiazku z praca jaka wykonywal nie bylam w stanie w zaden sposob “sprawdzic” czy faktycznie idzie na silownie czy do kochanki, czy idzie z kumplami na bilard czy do kochanki itd…

                                        Kiedys mnie tak naszlo i podczas imprezy z moimi kolezankami zadzwonilam do niego z numeru mojej kumpeli. W sumie zadzwonila moja kolezanka, dalysmy na glosnowiacy – mial to byc zart cos na styl “czeeesc, to ja, twoja “xx” przyjdziesz do desperado dzisiaj?” —- wszyscy wiedzielismy, ze tam chodzil z kumplami wiec to bylo dosc wiarygodne. Ale mial to byc ZART.. a on odpowiedzial “czesc sloneczko, a o ktorej wpadniesz? mialem sie juz w sumie zbierac ale na ciebie poczekam, chyba ze spotkamy sie U MNIE?”……..
                                        Wszyscy zdebielismy, ale kolezanka miala z tego szoku jeszcze odrobine zdrowego rozsadku i powiedziala “u ciebie, gdzie, jak cos to dojade tam, zeby sie po miescie nie bujac z autem i parkowaniem”…. odpowiedzial “na lazurowej, mam tam chate”…. PODAL ADRES. My nie mieszkalismy na Lazurowej… okazalo sie, ze mial tam wynajete mieszkanko na swoje chore schadzki…. Kolezanka powiedziala, ze przyjedzie… No ale nie przyjechala.
                                        Impreza stala sie prawie stypą, dopilismy reszte alkoholu i rozeszlismy sie. Maz wrocil nad ranem i opowiadal jak to czekal na kolegow a potem popili i spal u jednego z nich. Otworzylam drzwi od naszej sypialni – tam staly juz walizki z jego spakowanymi rzeczami. Plakał prosił… Trudno. Rozwiedlismy sie szybko i bezbolesnie. Od rozwodu minelo 8 lat, od tej pory NIGDY sie nie widzielismy. Od jego rodziny wiem, ze ozenil sie ponownie… z dziewczyna o takim samym imieniu jak ja 🙂 Rozwiodl sie bo.. ona go zdradzala 🙂 Chyba to jest najlepsza kara dla palanta.

                                        brzmi jak serial, ale gratuluję mądrej decyzji 🙂

                                        • brzmi jak serial, ale gratuluję mądrej decyzji

                                          Inna decyzja nie wchodzila w rachube… otworzylam oczy i mimo iz mi bylo przykro raz jeszcze wysluchalam kolezanek, ktore tym razem widzac, ze przestalam go chronic opowiadaly z kim sie spotykal, znaly te dziewczyny/kobiety.. a co wiecej – z jedna z nich sie kumplowalam…

                                          Ale, co by nie mowic, m plakal, przepraszal, potem zaczal swirowac, smiac sie z tego.. ale chyba wszyscy byliby osłupieni widzac moja mine… ja po prostu stalam, w glowie pustka, stalam jak hydrant i spokojnym tonem powiedzialam “w sypialni sa twoje rzeczy, postaraj sie je zabrac od razu wszystkie”… poszlam do kuchni, zrobilam sobie kawe i nie moglam wyjsc z szoku, ze tak chlodno to zrobilam… rozbeczalam sie dopiero, kiedy poszedl. Warto bylo. Zostajac z nim mialabym koszmar a nie zycie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Razem z kochanką męża chcemy sie na nim zemscić. Oszukał nas obie!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general