Wlasciwie to chcialabym sie dowiedziec jak dokladnie pisze sie nazwisko tego pana, bo chcialam poszukac czegos w necie. Wczoraj bylam z mala w poradni rehabilitacyjnej, bo ma asymetrie ulozenia i dostalysmy cwiczonka opracowane przez tego pana. Pozdr.
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
24 odpowiedzi na pytanie: Rehabilitacja metoda Vojta
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
…my byliśmy dzisiaj ale kazali nam ćwiczyć metodą Bobath, bo Vojta jest dość uciażliwy i bolesny dla dzieciaczków…pytałam o Vojtę, ale pani powiedziała że u nich stosują ją jak inne metody nie za bardzo skutkują… tak czy inaczej życzymy szybkich rezultatów.
,
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
a my rehabilitowaliśmy Tamarkę przez 6 miesięcy Vojtą i jest już super !
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
Może tu, są tam też linki…
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
dzieki 🙂 poczytam
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
moja mala ma asymetrie ulozenia (w prawo) i musimy uciskac pod sutkiem raz jednym raz drugim po 60sek. ale narazie wychodzi nam tak sobie… moze ty tez mialas takie cwiczenia?
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
HeJ!
Może podpytaj iwwoj. Iwonka rehabilituje tą metodą swojego synka, również na asymetrię.
Pozdrowienia!
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
witajcie!!! Mam pytanko może wyda wam się głupie ale proszę odpowiedzcie jak dzieciaczek właściwie się zachowuje gdy ma asymetrie ułożenia na którąś ze stron? bo gdy była u nas pani doktor to kazała kłaść małego na brzuszku żeby tego uniknąć i jestem ciekawa czy rzeczywiście tego unikniemy a jeżeli nie to jakie są tego objawy?
z góry dziękuje za odpowiedzi
pozdrawiam
pa
alas + dominik ur. 09.06.2003
Edited by alas on 2003/07/02 22:57.
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
1.Voit (tak się pisze)
2.Jest świetna książka dr.Grażyny Banaszek pt”Rozwój niemowląt i jego zaburzenia a rehabilitacja metoda Vojty” – myślę,że bardzo warto to kupić za 20zł i przeczytać.
Ja byłam bardzoooooooo sceptyczna do voity i na początku rehabilitowałam Julcie (wzmożone napięcie mięśni pleców) metodą Bobath (nie wiem jak to sie pisze) czyli takimi przyjemnymi dla dzieciaczka ćwiczeniami. Potem, za namową pediatry pojechałam do poradni rehabilitacyjnej dr. Banaszek i ona mnie przekonała i zaraziła Vojtą mimo iż to takie nieprzyjemne dla maluszków no i rodziców. Na poczatku płakałam z Julcią (trzeba ćwiczyć 4xdziennie, jednak na szczęście bardzo krótko trwają te ćwiczenia). teraz jest duuuużo lepiej, Julcia mniej płacze, a w każdym razie inaczej, a efekty są widoczne.
W książce jest wyjaśniony cały mechanizm powstawania “schorzenia” u dzieciaczka – nie bieże się to z nikąd, a z uszkodzenia okołoporodowego lub b brzuchu w ciąży. Komórki nerwowe są bardzo wrażliwe na nawet chwilowe – mikrosekundowe niedotlenienia i potem uszkadzają się receptory, błędna informacja dociera z główki do mięśnia, i maluszek nieprawidłowo się wygina itp. te wygibasy i ugniatanie Vojtowe mają mu (maluszkowi, a raczej jego układowi nerwowemu)dać jakby prawidłowy wzożec postepowania, receptory znajdą nowe połączenia, bo tych starych uszkodzonych nie da się zcerować. Jednak takie maleńkie organizmy mają niebywałą zdolność regeneracji i stworzenia nowych pomostów,ścieżek dla neuronów. Na tym w wielkim uproszczeniu bazuje Vojt, który podobno w przeciwieństwie do innych metod rehabilitacji nie tylko uczy dobrych nawyków, ale też leczy.
Myslę,że dzieci bardzo warto rehabilitować, bo mały bczłowiek ma się rozwijać harmonijnie psycho-ruchowo, jeżeli ma ograniczenia ruchowe, w postaci np.wzmożonego napiecia mięsniowego, nie może czegoś zrobić, zaliczyć poszczególnego szczebelka rozwoju to mały człowiek się frustruje, co nie dobrze wpływa na jego rozwój i tak koło się zamyka. (o tym też traktuje ta książka)
jeszcze raz namawiam na książkę,
Pozdrawiam z Julcia po zabiegu przebijania kanalika łzowego
szaszka i Julcia 02.03.03.
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
Tami też była skrzywiona w prawą stronę- mieliśmy te same uciski + uciski na pośladku, na ramionku
i masaże przed kąpielą
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
asymetrię łatwo zauważyć- z reguły dzieci przekrzywiają sie w jedną stronę, można też odnieść wrażenie że np. nie używają jednej rączki, patrzą na zabawki, rodziców z jednej wybranej strony, mają kłopoty z leżeniem na brzuszku- bardzo się męczą, płaczą.
przy okazji można zaobserwować napięcie mięśni nóżek, rączek, karczku.
jeśli masz wątpliwości polecam wizytę w poradni rehabilitacyjnej- tam fachowcy ocenią stan Twojego dziecka, a Ty rozwiejesz wszelkie wątpliwości 🙂
pozdrowienia
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
świetnie to ujęłaś- najprawdziwasza prawda o tej metodzie i jej efektach
dowodem jest moja biegająca Tamiczka, której groziły problemy z siedzeniem, wzrokiem, chodzeniem, skrzywieniem kręgosłupa
gdyby nie Vojta nie wiem, jakby się to wszystko skończyło !
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
A ile z Tamiczką czwiczyłaś??? ile miesięcy???
szaszka i Julcia 02.03.03.
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
6 miesięcy
co jakiś czas była zmiana ćwiczeń, ucisków
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
Dzieki, juz wyslalam meza po ta ksiazke, chociaz nie wiem czy bedzie dostepna. Ma jechac do EMPIKu wiec mam nadzieje, ze kupi 🙂 Faktycznie w trakcie cwiczen moja Ninusia strasznie placze, chociaz jak bylysmy w przychodni i rehabilitantka pokazywala mi jak to sie robi to wogole nie plakusiala tak, ze wszyscy byli zaskoczeni, bo jeszcze takiego przypadku nie mieli. Mam tylko watpliwosci czy dobrze uciskam… no i nie mam pojecia jak to stwierdzic. Moze masz jakis sprawdzony sposob? Pozdr.
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
A po jakim czasie widac efekty? Za dwa tygodnie mam kontrole, czy wtedy juz moze byc dobrze? Czy raczej sie nie nastawiac na tak szybkie efekty?
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
Ja obserwowalam mala i szczerze powiedziawszy nic nie zauwazylam, no moze czasami sie troche prezyla w jedna strone. Ale jak lekarka mi pokazala to faktycznie mozna to zauwazyc. Rozebrane dziecko uniosla do gory, potem polozyla na przewijaku i wtedy mala ulozyla sie w literke C, tzn. tulow nie byl w linii prostej tylko jak gdyby byl lekki przykurcz miesni boczku. Mam nadzieje, ze nie zagmatwalam. Pozdr.
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
nie nastawiaj się, ale lekkie oznaki- widziane przez rehabilitanta czy lekarza będą widoczne.
wszystko zależy od asymetrii- u nas była bardzo głęboka
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
🙂 nie nie zagmatwałaś- tak to właśnie wygląda
/
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
Dzieki. Faktycznie lepiej sie nie nastawiac na szybkie efekty, bo szybko mozna sie rozczarowac. Najwazniejsze, ze efekty powinny byc, biorac pod uwage Twoja dzielna Tamarke no i mamusie 🙂
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Re: Rehabilitacja metoda Vojta
oj były chwile zwątpienia, czasem lżej uciskałam, bo żal mi był Tamarki, czasem odpuszczałam jedno ćwiczenie, ale gdy umysł trzeźwiał 🙂 gdy dochodziło do mnie, ze ten płacz, te ćwiczenia są konieczne, by moje dziecko było zdrowe, by dobrze sie rozwijało, by mogło siedzieć, chodzić, mówić, patrzeć zdrowymi oczkami.
było bardzo ciężko ale teraz…może to nieskromnie zabrzmi- jestem z siebie bardzo dumna !
/
Znasz odpowiedź na pytanie: Rehabilitacja metoda Vojta