Siedze sobie przed komputrem. Na moich kolanach lezy Weronika (12,5 kg) i spi. Nie chciala spac w lozeczku, chciala na raczkach u mamy. Trzyma glowke oparta o jedna moja reke (dlatego tak cierpnie) i spi slodko. Czasem sie usmiecha przez sen. A ja stukam jednym palcem drugiej reki i sie zachwycam. Bo moj Weron zasypia zwykle w lozeczku.
Lubi sie przytulac, ale to jest takie przytulanie na chwile. Przytuli sie, da buziaka i leci sie bawic.
A teraz lezy taka slodka na moich kolanach i spi tak spokojnie.
No i kto by sie w takiej chwili przejmowal jakas tam cierpnaca reka i jakims tam bolem kregoslupa (bo usiadlam troche krzywo, a nie chce sie ruszac, zeby nie budzic Slonka. Poczekam, az glebiej zasnie).
Ale mam fajnie, co? :-))
Mama Asia i Weronika (2 lata 5 miesiecy)
3 odpowiedzi na pytanie: Reka mi cierpnie – jakie cudne uczucie
Re: Reka mi cierpnie – jakie cudne uczucie
hihi…. zapowiada sie, że Weronika będzie lubiła internet 😉
Ja moją Natalkę też już przyzwyczajam do internetu… często czatuję z nią na ręku…
Carma i Natalka (3 mies)
Re: Reka mi cierpnie – jakie cudne uczucie
wiem o czym mowisz..moja ewa przybiega na chwilke czepia sie mojej nogi,przytula i leci dalej…..
Asia mama 13 miesiecznej Ewy
Re: Reka mi cierpnie – jakie cudne uczucie
My mamy jesteśmy wprawione, dziś moja teściowa postanowiła że zniesie małego z drugiego piętra, myśle sobie no dobra wziewłam torby i idziemy…. niestety w połowie drogi musiałam wziąśc dziecko bo teściowa nie miała siły, mały ma 15 miesięcy i waży 12,5kg a ja go noszę i noszę i żyję!!!!!!!!i mnie ręce nie mogą boleć.
Ania mama Michałka (23.10.01)
Znasz odpowiedź na pytanie: Reka mi cierpnie – jakie cudne uczucie