Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
Rekodzieło-czy to się sprzeda?
Zastanawiam sie nad haftowaniem obrazów.Wiem, ze obrazków kolorowych jest mnóstwo a ja chciałabym robić czarno-białe.Zrobiłam kilka propozycji i proszę o poradę, czy jest sens wydawania pieniędzy na materiały, czy lepiej sobie odpuścić?
24 odpowiedzi na pytanie: Rekodzieło-czy to się sprzeda?
Wszystko to kwestia gustu.
Ja jestem na nie ale jak nie ma tego na Allegro czy gdzie to chcesz sprzedawać – to do dzieła…materiały chyba nie są takie drogie a może się uda.
POWODZENIA
haftuję krzyżykami i z doświadczenia powiem,że tanio nie opłaca się sprzedać,bo za dużo pracy przy tym,a drogo nikt niechce kupić i obrazy wiszą na ścianach
ogólnie jestem na tak,ale kwestia tego czy Ci się to będzie opłacać,licząc koszty materiału i czas jaki na to poświęcisz?
ja bym spróbowała… w zasadzie spróbowałam i wiem, że kazdy towar znajdzie swego nabywcę jak wiesz gdzie go szukać :)…. ja swego momentu szyłam i sprzedawałam torebki, teraz robię to od wielkiego dzwonu i tylko na zamówienie 🙂 ale mam zamiar wrócić i dać z siebie jeszcze więcej, uważam że DO ODWAŻNYCH ŚWIAT NALEŻY
Pozdrówki 🙂
gdybyś ze swoimi pomysłami wskoczyła na taka pakamerę, gdzie ludzie kupują tylko dlatego ze to pakamera to i cenę mogłabyś dać wyższą, takie torebki jak ja sprzedawałam po 30zł tam chodzą po 100zł drożej…. też będę się próbowała tam dostać 🙂 ale wszystko w swoim czasie, do końca lipca mam uwiązane ręce….
Pozdrówki 🙂
Basia! Bo Twoje torebki są SUPER! Moja do tej pory służy. Jest świetna 😀 Dziękuję!
Wiesz, fajne to jest, ale dzisiaj jest taka konkurencja i trzeba znaleźć nabywców
Przy czym: Ty musisz mieć zysk – a z drugiej strony sprzedać – tak- aby ktoś chciał kupić (czyli niedrogo).
Spróbować można!
Zawsze można zamknąć interes – a pozostałymi (nie daj boże!) rękodziełami obdarować rodzinę (prezenty).
SuperBasiek dziękuję.Fajne te Twoje torebki
Tak zawsze robie. Teraz będe robić obraz z kwiatami dla tesciowej na urodziny.Zrobie fotkę i wystawię.Jesłi sie sprzeda to zrobie dla niej inny a jeśli nie to dostanie “oryginał”
Rob to dla siebie:) By TOBIE sprawiało przyjemność… A nabywcy sie znajdą!
oj prawda, widziałam tam niedawno filcowy naszyjnik sprzedany za 230 zł prosta rzecz, nakład materiałów i pracy – niewielki. ale skoro ktoś dał tyle, to czemu nie 😉 ja bym nie dała, zwłaszcza, ze sama mogę sobie taki w 2 godzinki machnąć 😀
A co do tematu wątku i haftowanych obrazów – próbować zawsze warto. Powodzenia!
cholernie miło czyta się takie posty, po prostu się rozpękam wtedy z dumy, a co, raz się żyje 😀
teraz pracuję w markecie i wracam z pracy padnięta jak koń po westernie, ale w sierpniu wszystko się zmieni :), oj będzie się działo…. takie małe postanowienie noworoczne 🙂
Pozdrówki 🙂
jako obraz – nie wiem
malo chyba jest takich osob, ktore ozdabiaja dom haftowanymi obrazami
ale
gdybyc np. szyla narzuty z takimi haftami, albo torebki z taka aplikacja – kosmetyczki, etui, takie drobniejsze przedmioty, ktorych nie eksponujesz na scianie, ale ktore sie po prostu ma i ciesza oko
maaaaaatko, sama bym takie cos kupila! – potrzebne mi jakies fajne etui do okularow;)
podzielam zdanie Kantalupy 🙂
co do torebek Superbasiek nie udało mi się zakupi ale jak jestem u jednej forumki to zachwycam się jej torbą wykonaną właśnie przez SuperB.
Ulamisiula do dzieła 🙂 jeżeli masz zdolności musisz to wykorzystać
ja ganeralnie nie szła bym w taki grafiki jak pokazałaś w otwierającym poście tylko bardzije w kwiaty, może nawet miniaturki, takei cacuszka, mniej matriału ale małe dzieła sztuki… może łączyła bym haft z innym materiałem, z pojedynczymi koralami z jakimiś elemetami… i niech to nie będzie coś wielkiego, miniaturka ta góra 3c x 30 cm, ale cacko a może i 15 cm x 15 cm… tak na szybko:
albo małe torebeczki w stylu etno/folk czarne tak na szminkę i chusteczki i pięknie wyhaftowana (tu akurat coś dużego ale uważam że małe były by cudne i miały by zbyt) a TY nieinwestowała byś w dużą ilóść materiału… albo torebki ale mieszek, woreczek mini haftowane nićmi i koralikami (coś na wieczór i do jeansów)…
można bawić się w komplety biżuterii haftowanej w stylu etno (np. branozlety z podwóljego półtna zapinane na gorsetowe faktki szerokóść tak 4-8 cm, haftowane w folkowe kwiaty, w ludowe róże
niam…
Awka świetna ta torebka, sama bym taką kupiła
A na tym blogu – cudeńka
Zdecydowanie bardziej mi się podobają takie maleńkie rzeczy niż duże obrazy
bo z takimi obrazami nie miałabym co zrobić
a pierdółki zawsze się gdzieś upchnie 😉
Moja koleżanka prowadzi działalność. Robi różne rzeczy – pierdółki i większe (filcuje, zajmuje się decoupage-em) – ma bloga, sklep internetowy i prowadzi szkolenia z różnych technik robótek ręcznych. Do tego ma kanciapkę w centrum Wrocławia. I pytałam czy z tego da się żyć. Powiedziała, że przed świętami jest ruch i zbyt. Reszta roku to stagnacja.
Także jeżeli coś już robić to tylko dla własnej przyjemności. A jak się sprzeda to się trzeba cieszyć 😀 Tylko to sposób na sporadyczne dorobienie, a nie zarobek.
mi też dlatego tu tak szybko wrzuciłam… myślę że to ma większą szansę, a obrazki też takie mini cacuszka… nic dużego bo takie duże to tzw.kłopotliwy prezent…
choć z tą szansą sprzedaży to rzeczywiście trudno może być ale małe napewno łatwiej za te 30-40 zł opchnąć niż coś dużego…
a pomysl moze nad:
obrazkami do dziecinnego pokoju
albo np jasiek z kolorowym wzorem
w teleekspresie chyba ostatnio pokazywali panią haftującą obrazy…guzikami…. ludzie znoszą jej rozmaite guziki i ona tym haftuje….trzeba mieć pomysł bo efekt był bardzo pozytywny.
spróbuj,inaczej sie nie przekonasz:) powodzenia,do odważnych świat należy:)
Dziękuję Wszystkim za pomoc.
Dziś w ramach prezentu dla teściowej zrobiłam to. Jak się Wam podoba?
Znasz odpowiedź na pytanie: Rekodzieło-czy to się sprzeda?