Co o calej sprawie sądzicie?
Ja uważam ze dobrze zrobil rezygnując, choć bardzo nie podobają mi się jego matactwa w sprawie współpracy z SB. Przeiceż w grudniu mowił, ze nie wspólpracował, potem, ze wymusili na nim wspolpracę, ale nikogo nie krzywdził, w kolejnych wypowiedziach dodawał kolejne “nowości”.
Twierdził, ze Papież wszystko wiedział.
A teraz mowią, ze Benedykt nie był swiadom kolaboracji Wielgusa…..
Czy podważa to autorytek Koscioła?
No i co sądzicie o reakcji wiernych w katedze po uslyszeniu oświadczenia rezygnacji?
Mikołajuś-2l i 10m,
18 odpowiedzi na pytanie: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Ja na to patrzę z boku, zdenerwowały mnie agresywne komentarze wiernych niezadowolonych z decyzji arcybiskupa ale jak mówi mój mąż, nie am się co podniecać bo nie będę się od nich niczym różnic :)) A jednak różnić bym się chciala, i to bardzo :))
Generalnie uważam, że nawet w strukturach kościoła “kariera” jest tak samo ważna jak wszędzie poza nimi i to chyba sprawiło, że abp Wielgus szedł w zaparte, może myślał, że jednak się uda. W końcu to poważne stanowisko. Ale stalo się jak się stalo i się wycofał lub mu kazali, sprawa wstrętna dla mnie. Pytasz czy to podwazy autorytet kościoła, nie wiem, od dawna mi daleko do kościoła (nie łączyć z wiarą) ale sądząc z wypowiedzi wiernych bardziej podważy autorytet telewizji komercyjnych…
Alex 2,5 r
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Dobrze, że sie wycofał.
Dziwię się, ze nie zrobił tego juz na samym początku.
Kiedy lustracja sie rozpoczeła nie wiem na co liczył.
On ustąpił a ja myślę, że był naciskany.
Czy ucierpiał autorytet Koscioła?
Nie mnie siewypowiadać.
Na pewno po raz kolejny legła w gruzach legenda o nieomylności Papieża.
Jonatan (20.04.2005)
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Jakie cudne zdjęcie Mikołajka, Izysko!
Monika&Michaś 3 latka
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Ja nie rozumiem jednego – dlaczego tak późno?
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Zgadzam się, że dobrze i że za późno.
A co do Papieża, faktycznie wygląda na to, że nie wiedział o wszystkim…
[Zobacz stronę]
K.
Łukasz 4l. Karolina 22 m-ce
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
kłamał.
dla mnie drugorzedna sprawa jest kwestia wspolpracy i rzekomego “niekrzywdzenia” nikogo (choc oczywiscie to niedopuszczalne, aby osoba na taim stanowisku byla w jakimkolwiek stopniu zwiazana z takimi sprawami). klamal. klamal w zywe oczy. szok.
po raz kolejny nadszarpnał (i tak juz mocno chwiejny) autorytet moralny instytucji.
co sadze o reakcji wiernych? boje sie fanatyzmu. uzywal slowa “fanatyzm”, bo stwierdzenie “klapki na oczach” nie oddaje powagi sytuacji.
k8 i jej Szczęścia i
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Z tym ze za późno i ze dobrze zgadzam sie w całe rozciągłosci, ale co do Niewiedzy Papieza – nie do końca sie zgadzam – za duzo sprzeczynych infomacji, wiadomosci ktore same sie wykluczaja.
pozdrawiam
A&M 04.03.2005
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Moim zdaniem przede wszystkim wogóle nie powinno dojść do jakiejkolwiek współpracy z SB…A jeśli już to arcybiskup Wielgus nigdy nie powinien dojść do takiego stanowiska. Sam świadom swojej przeszłości nie powinien dążyć do kariery. Pewnie jednak myślał, że to nigdy nie wyjdzie na jaw…
Czy to podważy autorytet kościoła? raczej nie…Za to może podważyć zaufanie i autorytet księży.
Wioletta i Tomek 3 latka
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
kłamał
dla mnie wycofal sie na pewno pod naciskiem nie z wlasnej woli i za pozno
nie usprawiedliwia go fakt ze gdyby nie wspolpracowal to nie moglby wyjezdzac za sytpendia itd
a kto powiedzial ze kariera wazniejsza od prawdy?
jestem obrzydzona sposobem w jaki postepowal przez ostatnie tygodnie
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Olinijo
nie wiem czy papiez wiedzial czy nie wiedzial
pewnie tego sie nie dowiemy
ale tak czy inaczej ta sytuacja nie ma nic wspolnego z dogmatem o nieomylnosci papieza – ten dogamt dotyczy tylko spraw wiary
a to sprawa administracyjna 😉
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
swoje zdanie juz wypowiedzialam ale oto co przeczytlaam w komantarzach na onecie
w koncu sie usmiechnelam
“Cała ta heca z Wielgusem to kaczy zamach na kościół po to,aby osadzić na zydlu prymasa swojego człowieka,Kazia Marcinkiewicza” 😉
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
IMO kościol stracil okazje do odpolitycznienia i obrocenia calej sprawy w niebyt i posatwienia na swoim. Zgadzam sie z Prymasem Glempem w calej rozciaglosci lacznie z przykladem, ze sw. Piotr wyrzekl sie Jezusa, nawrocil i dostach schede pasania owieczek (baranow).
Jedna z osob, ktora moze poswiadczyc prawdomownosc lub jej brak – niezyje.
Ta sytuacja pokazuje ze ZAWSZE bedzie dla nas (w sensie narodu i rzadzacych) wazniejsza historia niz przyszlosc.
Smutne.
kusiolson
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Madzia, ale sam zaintereowany poświadczyl brak prawdomownosci. czyli poswiadczyl, ze klamal.
czyli poslugujac sie cytatami z Pisma swietego mamy teraz tolerowac klamstwo? czy cytat “kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamien” ma tłumaczyć/rozgrzeszać ze wszystkiego?
dla mnie to jakis relatywizm moralny.
arcybiskup nie jest TYLKO człowiekiem, jest przedstawicielem Boga, czyli kims, kto niejako pośredniczy pomiedzy ludem a Najwyższym. tak naucza Kościól. i ten ktoś tlumaczy, że jakby nie podpisal, to nie mogl by wyjezdzac za granice? dla mnie to szok. to teraz “oasterze narodu” beda mogli klamac, bo swiety piotr tez sklamal? jesli tak, to mi chyba ciagle dalj i dalej od tej religii…
kościól sie odpolityczni, jak sam bedzie tego chcial. a kościol wcale tego nie chce.
k8 i jej Szczęścia i
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
a co miał zrobić?
teraz cokolwiek by nie zrobił to bedzie udowadniał zę nie jest wielbładem. powie że kałamał – żle, pojdzie w zaparte ze nie kłamał – źle.
donosił – źle, nie donosił- gorzej.
Chciał wyjechać i służyć JPII? źle – dbał o swój interes.
Jakby nie wyjechał, a pojechał ktoś kto by robił JPII wbrew -też by pewnie dobrze nie było?
Nie wiemy i nie dowiemy sie jaka role w zyciu JPII odegrał IWelgus – na ile Go chronil – poswiecajac swoja przyszlosc.
Tak dywaguje w oderwaniu od rzeczywistosci.
Oczywiscie ze nie chce odpolitycznienia- bo to by wiazalo sie z oddzieleniem calkowitym od panstwa, w tym utracie profitow i wliczania religii do sredniej na maturze.
kusiolson
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
Ja też !
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
“kłamał
dla mnie wycofal sie na pewno pod naciskiem nie z wlasnej woli i za pozno
nie usprawiedliwia go fakt ze gdyby nie wspolpracowal to nie moglby wyjezdzac za sytpendia itd
a kto powiedzial ze kariera wazniejsza od prawdy?
jestem obrzydzona sposobem w jaki postepowal przez ostatnie tygodnie”
Pozwol, ze sie podpisze pod Twoim postem.
mama majowego synka ’05
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
ja sie nie podejmuje polemiki czy odegral role, czy nie.
w tych tematach wystarczy mi ksiazka Brezy “urzad’
ale:
jesli brac pod uwage Twoja logiczna argumentacje, to nie umiem sobie wytlumaczyc, jak abp wielgus mogl nie przewidziec, ze ktoś kiedys odnajdzie te nieszczesne kartki i zrobi sie afera? jak nie teraz, to za rok, jak nie za rok, to isakowicz-zalewski.
wiec dlaczego zlozyl oswiadczenie, ze nie?
mnie nurtuje tutaj problem klamstawa (decydowania sie na klamstwo) raczej niz poolowania na czarownice/teczki.
a czy mogl zrezygnowac jak padla propozycja nominacji? ja nie wiem, jak to wyglada w hierarchii koscielnej.
k8 i jej Szczęścia i
Re: Rezygnacja ABP WIELGUSA
dorotko1 pewnie się nie dowiemy, mnie to nie specjalnie interesuje, jak zreszta cała sprawa i w tej chwili nagonka mediów na kler.
Co do drugiej sprawy to nie zgodzę sie.
Dogmat o nieomylnosci Papieża ma a przynajmniej powieniem mieć szerokie znaczenie dla wierzących i wiary.
Wiara natomiast to coś wiecej niż “Wyznanie Wiary” w KK.
To całe zycie, dzień po dniu….
To ciągłe odnoszenie zdarzeń do tego w co wierzymy
To nieustanne słuchanie Ducha Bożego.
Papież z załozenia jest Głowa Kościoła Katolickiego i jako taki rości sobie prawo do nieomylności. Jeżeli dotyczy to tego w jaki sposób maja życ jegoo parafianie to tym bardziej dotyczy to tego kto nimi ma kierowac.
Pzecież nawet najdrobniejszy “urząd” w KK jest wydarzeniem a duchowny jest namaszczany itp. To jak nabardziej duchowe ustanowienie władzy.
Na każdym szczeblu ksiadz, biskup, arcybislup maja swoje przywileje.
Na każdym szczeblu mogą odpuszczać inne grzechy.
Na wyższym te bardziej cieższe, na niższym te bardziej pospolite.
Papież ordynując na takie stanowisko kogokolwiek musi siegnać do swojej “nieomylnosci”.
Zrobiłby to gdyby mógł.
Ale nie może.
Ponieważ jest człowiekiem
Nieomylny jest tylko Bóg.
I tylko On moze odpuszczać grzechy.
Nie ważne w jakie kiecki ubierze sie człowiek, dalej jest człowiekiem.
P. S. wybacz ten wywód ale tak jakos, nie mogłam siezgodzic z tym co napisałaś :o)
Jonatan (20.04.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: Rezygnacja ABP WIELGUSA