robaki w ryżu i makaronie ?

ostatnio wyciągając z szafki ryż zauważyłam w nim coś czarnego ruszającego się – były to robaki. Nie wiem skąd się wzięły ale do ryżu nabrałam strasznego wstrętu. Przejrzałam resztę produktów i odkryłam je jeszcze (tylko jednego) w makaronie. Czy ktoś wie co to mogło być, skąd się wzięło? Możliwe żeby było ze sklepu? Paczka z ryżem nie była jeszcze przeze mnie otwarta więc jak tam się dostały? Jak temu zapobiec w przyszłości?
Bedę wdzięczna za rady.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: robaki w ryżu i makaronie ?

  1. Zamieszczone przez magdaimateusz
    No masakra, mąż ma nkaupywać tego raida na te mole i bedziemy działać…boję sie że mi do mleka dziecka i herbat wejdą:(

    w herbacie mialam
    one jedza prawie wszystko

    nie wszyscy polecaja szklane sloje, niektorzy mowia, ze mole i tak przejda
    ale u mnie pomoglo

    • Zamieszczone przez dorotka1
      🙁

      ale to chyba lepiej nizby mialy byc mole

      oj tak tak :/

      jak sie naczytalam o tym, ze mole wchodza za tapete, zyja za boazeria, w telewizorze, w odkurzaczu… etc….

      • No cholerka….ja się chyba załamię…sprawszałalam szafki, przyprawy itd, nic nie znalazłam, żadnego kokona, larwy, pajęczynek, nici. Ale te czarne ćmy fruwają, nie dużo bo z 1-2 dziennie, czasami jest przestój… No nie wiem…załamałam się…

        • ja sie lamalam przez rok

          i pewnie teraz, jak sie pochwalilam, to sie zacznie znowu 😉

          mam spokoj od kilku miesiecy

          masz te lepy na mole? moga przyciagac mole zza okna

          u mnie jajeczka byly za polkami (polke trzeba bylo wyjac przy sprzataniu, zeby to zauwazyc) oraz w przepisach kulinarnych w kuchni
          balam sie, czy nie sa w odkurzaczu (naczytalam sie i potem sobie wyobrazalam, ze faktycznie latwo wciagnac te jajeczka)

          • Zamieszczone przez Lea
            wszystko sie zgadza, te plastry dzialaja
            ale ostroznie z nimi!
            one zwabiaja mole z duzej odleglosci
            konkretnie zza mieszkania
            dlatego tak duzo sie ich przykleja
            (sprawdzone doswiadczalnie nie tylko przeze mnie)

            mole moga sie w ten sposob do nas sprowadzic od sasiadow lub z drzew (mieszkaja bodajze na topolach)

            zapach jest bardzo silny, dziala nawet po wyrzuceniu lepu – i sie zlatują

            O LOSIE!!!! a ja nie wiedziałam że to sie zlatuje z okolicy!!!!!
            co radzisz – wywalić te plastry w cholere? wiszą profilaktycznie ale jest przylepionych kilkanascie sztuk w ok 2 miesiące? w ostatnim czasie niczego w szafce i w produktach nie znalazłam, żadnych larw ani kokonów nie miałam i nawet sie zastanawiałam skąd to znów fruwa?

            • U nas też się znalazły jakiś rok temu. Pewnie z makaronu:/ W każdym razie do śmietnika poszło wszystko: produkty mączne, przyprawy, kawa, herbata i… sól!!! Nawet w nieorganicznej substancji się świństwo rozwijało. Larwy moli lubią wyłazić na sufit. Parę sztuk znaleźliśmy w korku do zlewu… W solniczce i pieprzniczce pod zakrętką… Masakra!

              Pomaga Globol – taka płytka owadobójcza, stawia się w pomieszczeniu. Tylko ostrożnie przy dzieciach!! Generalnie nasza walka polegała na wywalniu WSZYSTKICH produktów spożywczych z szafek, generalne porządki w kuchni (szafki z wszelkimi naczyniami, okolice zlewozmywaka i kosza na śmieci)+ dezynekcja (szafki traktowaliśmy domestosem, naczynia wróciły dopiero po dobie) i globol. Całkowita eradykacja okazała się skuteczna

              • Ja sie na Globol nie zdecydowalam po przeczytaniu napisu na opakowaniu 🙁
                Jakos sie przestraszylam – albo mialam nieco inna plytke… pisalo na niej, ze nie mozna nocowac w tym pomieszczeniu, wiec to chyba bylo cos innego.

                Efiku, kiedy sie przekonalam, ze to zlatuje sie z okolicy – wyrzucilam te plastry. Potem zlapalam jeszcze ze 4 sztuki.
                jesli mialabym to latem, to nalozylabym moskitiery na okna/drzwi balkonowe i dalej dzialalabym z tymi plastrami.
                A latem jest najgorzej, bo one lubia ciepelko.

                • Zamieszczone przez Lea
                  w herbacie mialam
                  one jedza prawie wszystko

                  nie wszyscy polecaja szklane sloje, niektorzy mowia, ze mole i tak przejda
                  ale u mnie pomoglo

                  no nie przesadzajmy – tzn niech ci coniektorzy nie przesadzaja
                  mol przez szczelny sloj nie przejdzie
                  chyba ze sie tam wpakuje zawartosc z jajeczkami – lub larwami w bardzo wczesnym stadium rozwoju ktorych nie zauwazymy
                  no to sobie zyja

                  • wlasnie tez tak mysle – ze wpakowali jajeczka i nie zauwazyli

                    a mozna oj mozna 🙁

                    • To polecacie te plastry? Globol? Doradzcie coś bo oszaleję, w nocy spać nie mogłam bo miałam wrażenie że po mnie coś łazi…:( A jak mi się zleci te świństwo do mieszkania jak te lastry tak przyciągają?

                      • plastry są dobre do wytępienia już latających – nie namnożą się nowe, jednak za radą Lei nie powinno się za długo ich używać bo ściągają potwory z zewnątrz.
                        ja bym poleciła te plasty – bayer – u mnie się sprawdziło, mam teraz już spokój od dłuższego czasu

                        • Ja kupowalam plastry na allegro, nie pamietam z jakiej firmy, na pewno mialam co najmniej dwa rodzaje – w sumie firma obojetna.

                          • ano wlasnie, jak nie byla wczesniej zamieszkana 🙁 Juz mi sie kilka razy zdarzylo w zakreconym sloiku lub szczelnym plastikowym opakowniu cos wyhodowac. Ale to dobry sposob, takie przekladanie. Przynajmniej nic nie przelazi do innych produktow.
                            W Polsce to i tak tzw pikus. W krajach bardziej “dzikich” to w sklepie na polkach sie juz torebki ruszaly i zyly wlasnym zyciem

                            • wszystko staram się przesypywac do słoików czy plastikowych pojemników
                              po tym jak z torebki z mąką rozlazło mi się dziadostwo po kuchni
                              teraz jak przyniosę to ze sklepu to zostaje w pojemniku
                              można nawet podziwiać je przez szkiełko 😉

                              • dziewczyny, jak tak poczytałam to jestem przerażona i produkty “półkowe” zaczynają we mnie wzbudzać wstręt. Będę teraz chorobliwie wszystjo przeglądać. Generalnie straszie się brzydzę takim robactwem:(

                                • Ochanecik, mysle ze po takim pierwszym “szoku” przyjdzie unormowanie sytuacji. Bedziesz po prostu sie przygladac, ale sie oswoisz.
                                  Czasami pomaga pogadanie o tym i posmianie sie 🙂

                                  Bedzie dobrze 🙂
                                  Ja juz bylam na etapie” “sprzedaje mieszkanie i uciekam stad” 😉

                                  • ale nie ma to jak cukierki z robakami 🙂

                                    • Ja tam wole zaparzona herbatke 😉
                                      mniam 😉

                                      • Zamieszczone przez Klucha
                                        ale nie ma to jak cukierki z robakami 🙂

                                        albo czekolada z orzechami i wkładką z pajączkiem:) mhmmmm

                                        • niestety i ja męczyłam się z tym cholerstwem w poprzednim mieszkaniu…
                                          Walczyłam z 2 lata, różnymi środkami i sposobami.
                                          Niestety ćmy nadal latały.
                                          Nie było ich np. całą zimę, a na wiosnę zaczynały latać znowu. Poczytałam w necie porady i zaczęłam walczyć.

                                          Przede wszystkim wywaliłam wszystkie herbaty, kawy, przyprawy, mąki, kasze, ryże, makarony itp.
                                          Wszystkie meble kuchenne w środku zlałam Domestosem, potem wymyłam gorącą wodą.
                                          Ściany za szafkami i meble na zewnątrz też myłam gąbką z Domestosem. Garnki, szklanki i inne przybory kuchenne zalewałam wrzątkiem.

                                          Wszystkie nowo zakupione sypkie artykuły od razu wrzucałam na dobę do zamrażalnika.
                                          Poskutkowało.:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: robaki w ryżu i makaronie ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general