roczniaki ..karmione piersia..odezwijcie sie..

1. lumel Dodane ponad rok temu,

   Re: roczniaki..karmione piersia..odezwijcie sie..

   Dzieki za linka.Lektura bardzo ciekawa… Nawet się pośmiałam, “jak to tatuś ma naprawić cycusie i jak dziecię na widok kapusty zakrzyknęło,że chce sałaty”. No i rady zapamietam i chyba jednak jeszcze zaczekam do tych 2 latek, tak mi go szkoda, ma przecież dopiero!? 18 miechów. Ale z tymi zepsutymi cycami ( zwłaszcza dla chłopaków hi!) to dobry pomysł, i tak chyba zrobię, za parę miesięcy.
   cycojadków!

   monika i marcel (03.03.03)

   Odpowiedz
2. mysia2 Dodane ponad rok temu,

   Re: roczniaki..karmione piersia..odezwijcie sie..

   Ja pewnie za kilka m-cy też byłabym w takiej jak Wy sytuacji gdyby nie to, że Natana cały czas szarpało przy cycu jak ssał. A zrezygnowałam jeszcze dlatego, że w nocy bez problemu ciągnie butelkę z wodą.
   Ale przyjdzie czas że i wy zrezygnujecie z cycusia. To są takie miłe i wyjątkowe chwile.
   cieplutko

   Eryka i Natanek 09.09.03r

   Odpowiedz
3. heksa Dodane ponad rok temu,

   Re: roczniaki..karmione piersia..odezwijcie sie..

   Co prawda ja juz od dawna, niestety, nie naleze do karmiacych, ale jestem w temacie bo moja szwagierka wlasnie skutecznie (po roku prob) odstawila swoja prawie 3 letnia corke.

   Wiele razy wczesniej liczyla na to ze po kilku dniowym rozstaniu corka zapomni o cyckach, ale jak tylko szwagierka stawala w drzwiach po rozlace, corka pierwsze co ladowala sie pod bluzke. Wiec tym razem po 4 dniowym wyjezdzie do kolezanki szwagierka juz w drzwiach zapowiedziala, ze mleko w piesiach sie popsulo (wczesniej posmarowala sutki octem). Zoey mimo to chciala sprobowac i… zasmakowalao jej, mowi “Uhm, to mleczko smakuje jak fasolka!”. Wiec nastepnego dnia szwagierka kupila w aptece preparat (obrzydliwy w smaku do smarowania kciuka, lub sutkow, zeby sie dziecko zniechecilo) i znowu wyjezdza z historia ze mleko w piersiach sie popsulo. Zoey oczywiscie nie dala za wygrana i chciala sprobowac ale tym razem ja skutecznie obrzydzilo, jeszcze sie tylko zapytala czy drugi cycek tak samo smakuje ale sprobowac juz nie chciala i od tamtej pory juz o cycka nie prosi.

   Oczywiscie Zoey to duzo starsza i tym samym rozumniejsza dziewczynka wiec mozna bylo dopowiedziec historie, ale sam smak preparatu moze zniechecic roczniaka, chociaz wiem po Sophie ze ta potrafi Tabasco wcinac ze smakiem, wiec nigdy nie wiadomo, a nuż preparat zasmakuje.

   Luiza i Sophie (14 m-cy)
   

   Odpowiedz
4. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Re: roczniaki..karmione piersia..odezwijcie sie..

   Ja odstawiłam jakieś 3 tygodnie temu. Nie przyszło mi to bez trudu, ale jakoś się udało. Odstawiałam stopniowo tzn. najpierw zrezygnowałam z dziennych karmień (w dzień dziecku można podać wiele innych rzeczy) i karmiłam rano, po wieczornej kąpieli i w nocy. Później już tylko wieczorem i w nocy, następnie tylko w nocy, a obecnie już wcale.

   
   [Zobacz stronę]

   Odpowiedz
5. dorota27 Dodane ponad rok temu,

   Re: roczniaki..karmione piersia..odezwijcie sie..

   hehe,,,skad ja to znam…jak nieraz staje w drzwiach po np 3 godz rozlace..to moja mala odrazu sepcyficznie sie smieje..i wiem juz ze jest to smiech do cycucha.. Nie do mnie..
   najbardziej juz mnie denerwuje to karmienie w miejscach publiczych..kiedy to bez ogrodek podnosi mi bluzke..5 sek podojda..i dalej sie bawi..
   a co do takich roznych..rzeczy do smarowania…ponoc musztarda jest dobra.. Ale moja mala lubi musztarde..he…
   .jedno wiem..ze czeka mnie ciezka praca z tym odstawieniem od piersi..
   pozd

   Odpowiedz

• « Poprzednie
• 1
• 2
• 3

Znasz odpowiedź na pytanie: roczniaki ..karmione piersia..odezwijcie sie..