Rocznik 2004- zerówka czy 1 klasa?

Ciekawa jestem, jakie są Wasze decyzje odnośnie dalszej edukacji sześciolatków:
klasa 0 czy 1??

Osobiście skłaniam się, żeby zapisać Kubę do zerówki.
Mimo że to moja/ nasza decyzja, to na pewno chcę poznać zdanie wychowawczyń- robiły pierwszą ankietę i zdania pani psycholog.
W szkole byliśmy na zebraniu już w październiku- wrażenie pozytywne.
Jednak to nie szkoła budzi moje obawy, tylko rozwój emocjonalny mojego dziecka.
Pracuję w szkole, teraz podstawowej i mimo że nie uczę maluchów, to obserwuję, rozmawiam z ich paniami…

W Wy, co postanowiłyście??

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Rocznik 2004- zerówka czy 1 klasa?

  1. Zamieszczone przez Sasi
    Ja osobiście nie uciekam od zmiam,

    Ale ja nie pisałam do Ciebie a do nauczycielki dla której to co nowe jest kłopotem, wogle odnoszę wrażenie, ze ludzie często w pracy boją się zmian, nowości, modyfikacji tego co było szybciej-rzadko kiedy słyszymy – “super wreszcie coś mi w pracy zmienili”, zazwyczaj słyszę “o matko teraz to się zacznie”

    • Człowiek to juz taki “typek” że jak jest goraco to chce zimna, jak jest zimno marzy o upałach.
      Od lat wiadomo że człowiekowi sie nie dogodzi, he…he… Ja ma prace narzeka że nudna, ale jak są nowe wyzwania to ucieka….

      • My zdecydujemy się na zerówkę w szkole.
        Synek jest z grudnia, więc i tak ma trudniej.
        Niektóre dzieci z jego rocznika, te z początku roku, są prawie o rok starsze.
        A to w tym wieku bardzo dużo.

        • W naszym przedszkolu 3-go lutego ma być spotkanie rodziców dzieci 5-6 letnich z dyrektorką jednej podstawówki i psychologiem w związku z gotowością szkolną dzieci. Jestem bardzo ciekawa tego spotkania choć cudów nie oczekuję 😉

          • J. jest z rocznika 2005, więc decydować będę za rok
            ale chyba pójdzie wcześniej do szkoły.
            Koło mnie jest szkoła podstawowa dla klas 1-3.
            Fajna, mała, tylko młodsze dzieci,
            więc odpada najwieksze moje zmartwienie
            zwiazane z traktowanie maluchów przez starsze dzieci
            Potem cała klasa przenoszona jest do drugiej pobliskiej podstawówki – dużo większej.
            Ale po pierwsze dzieci są już starsze, zgrane ze sobą
            wiec pewnie będzie im dużo łatwiej się zaaklimatyzować w takim molochu

            • Zabieram się za czytanie całego wątu 🙂

              • Zamieszczone przez Mata_Hari
                W naszym przedszkolu 3-go lutego ma być spotkanie rodziców dzieci 5-6 letnich z dyrektorką jednej podstawówki i psychologiem w związku z gotowością szkolną dzieci. Jestem bardzo ciekawa tego spotkania choć cudów nie oczekuję 😉

                Chętnie na takie spokanie bym poszła, może akurat cos ciekawego powiedzą.

                • Pracuję w przedszkolu i mam grupę dzieci 5- letnich. I żaden rodzic jak do tej pory nie zadeklarował chęci posłania dziecka do I klasy od września. Były 2 osoby, które się zastanawiały, ale po rozmowach w szkole odmyśliły się skutecznie. Ja mojej Mai też nie puszczę wcześniej, widzę co się w szkołach dzieje, dzieciaki są przerażone, sale nie przystosowane itd. Pewnie istnieją miasta, szkoły, gdzie to dość sprawnie funkcjonuje śmiało można decyzję o posłaniu dziecka podjąć i później nie żałować. Osobiście uważam, że moje dziecko zdąży się jeszcze pouczyć w szkole, na razie ma co robić w przedszkolu.

                  • Ja zapisałam mojego syna do szkoły. Na szczęście nie musiałam jeszcze decydować tak na 100%. W przedszkolu mogę ponowić zapis i ostatecznie w czerwcu zdecydujemy.

                    Za szkołą przemawia kilka rzeczy:
                    – syn z 13 lutego więc do jego kolegów z 2003 roku niewiele mu brakuje,
                    – teraz chodzi do grupy przedszkolnej gdzie są pięcio i szescio latki i jakby poszedł za rok to przedszkola to powtarzałby to samo,
                    – dużo już jak na swój wiek umie i ma ciąg do wiedzy i książek,
                    – obawiam się tez tego że w następnym roku już więcej rodziców zdecyduje się na posłanie 6-cio latków do szkoły a wtedy on na starcie pierwszej klasy miałby 7 lat 7 miesięcy i chodziłby do klasy z 6-ciolatkami, a że na dodatek to duży chłop górowałby nad nimi o 2 głowy;)

                    Oczywiście mam tez swoje obawy stąd pozostawiam sobie jeszcze kilka procent na zmianę decyzji.

                    • W warszawie niestety nie mamy wyboru między zerówką w przedszkolu a zerówką w szkole. Mamy wybór między zerówką a I klasą. Byłam w szkole pooglądałam sobie, pogadałam (jak narazie z sekretarką i wychowawczynią zerówki) i podjęliśmy decyzję, że Ola pójdzie do zerówki. Zerówka w naszej szkole wygląda świetnie, zupełnie jak w przedszkolu. Dzieci mają zajęcia od rana do 13.30 w swojej sali, a później zajęcia świetlicowe też w swojej sali i ze swoją panią. Dopiero po 16.00 są prowadzone do ogólnej świetlicy. Są 3 posiłki, które mozna wykupić (wszystkie lub pojedyncze). Jest ok. natomiast sale dla pierwszoklasistów wyglądają zupełnie tak samo jak inne. dzieci siedzą w ławkach 45 min i sie uczą. Niby jest dywan w klasie, ale nie wiem czy z niego korzystają. W naszej szkole klasy “0” i “I” są na innym poziomie niz pozostałe klasy.
                      Ja podjęłam taka decyzję dlatego, bo uważam, że Ola nie jest jeszcze gotowa psychicznie i emocjonalnie na siedzenie w ławce. Ma bardzo dużo energii i nie umie wysiedzieć 5min w miejscu. A poza tym jeszcze zdąży iśc do szkoły niech ma jeszcze troche dzieciństwa i sie wybawi. Moja Zuzia juz nie będzie miała takiej opcji, chyba że stanie się cud 😉

                      A zapomniałam napisać, że Urząd Dzielnicy straszne ma parcie na 6latki w szkole, bo od lutego są dla rodzców aż 3 spotkania w tej sprawie, jakieś warsztaty, dzień otwarty i konferencja. Pójdę tam z ciekawości, żeby sie dowiedzieć co wymyślili, ale decyzji nie zmienię.

                      • Zdecydowalismy się na zerówkę.Jedyne do czego mam ogromne obawy jest fakt,że przedszkol do którego chodzi Natala przenosi dzieci do zerówki do szkoły.W tym przedszkolu nie ma grupy “0”.Jakoś nie wyobrażam sobie mojej jeszcze niespełna 6 latki w szkole wśród “wyrośniętej młodzieży”

                        Magda i Natala 5 lat

                        • U J. w przedszkolu 10.02 będzie zebranie rodziców dzieci urodzonych w latach 2004/2005
                          z dyrektorami 3 pobliskich szkół podstawowych
                          Idę, chętnie posłucham co mają do powiedzenia

                          • Jestem już po zebraniu.
                            J. na 100% pójdzie wcześniej do szkoły
                            tzn. pójdzie we wrześniu 2011 bo ona jest z 2005 r.
                            Szkoła świetna,
                            tylko dla klas 1-3
                            Wielkie sale, w jednej części ławki,
                            w drugiej dywan – dzieciaki mogą sie pobawić, zrelaksować itp.
                            Po skończeniu tej szkoły cała klasa jest przenoszona do pobliskiej podstawówki
                            Dyrektorka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie
                            Jestem zdecydowanie na tak jeśli chodzi o wcześniejsze posłanie J. do szkoły 🙂

                            • Asik. ciesze się, że zebranie Ci pomogło, ale jestem w szoku, że tak szybko juz jestes zdecydowana to jeszcze 1,5 roku i duzo może się zmienić… Już uważasz że masz dziecko gotowe aby posłać wczesniej?

                              U nas było zebranie w poniedzialek w przedszkolu i panie powiedziały że ciesza sie zostawieniem Martyny w zerówce, powiedziały że zmienia ksiązki aby nie miala takich samych itp.
                              Cały czas jestem zadowolona z decyzji 😉

                              • Zamieszczone przez Sasi
                                Asik. ciesze się, że zebranie Ci pomogło, ale jestem w szoku, że tak szybko juz jestes zdecydowana to jeszcze 1,5 roku i duzo może się zmienić… Już uważasz że masz dziecko gotowe aby posłać wczesniej?

                                Ale już w rok później pójdą do pierwszej klasy wszystkie dzieci urodzone w 2006 roku, nikt nie będzie się wtedy zastanawiał, czy są gotowe, czy nie… mam dziecko z 2005 roku i z 2006 roku, obawiam się jednego, że w 2006 roku będzie w szkołach w pierwszych klasach koszmar z ilością dzieci 🙁

                                • Ja mam dzieci z 2003 i 2005. Starszy idzie do szkoły od września, czyli po skończonych 7 latach, ale córkę wyślę o rok wcześniej do pierwszej klasy. Będą chodzić rok po roku. Poztanowiłam tak bo podobnie jak Vinga obawiam się bardzo licznych klas, a do szkoły którą wybrałam wszyscy z mojego miasta się pchają, na szczęście to mój rejon 😉 Poza tym córka przy starszym bracie inaczej się rozwija i więcej rzeczy uczy się razem z nim więc myślę, że nie będzie miała problemu w pierwszej klasie. Taki mam plan i mam nadzieję, że się nie zmieni.
                                  A swoją drogą fajna sprawa z taką szkołą w której są tylko klasy 1-3.

                                  • Zamieszczone przez Vinga
                                    obawiam się jednego, że w 2006 roku będzie w szkołach w pierwszych klasach koszmar z ilością dzieci 🙁

                                    Mnie też to martwi 🙁

                                    Co do gotowości – to dla mnie taka tam gadanina – bo tak naprawdę dziecko musi być gotowe na żłobek czy przedszkole już w momencie jak mama wraca do pracy i nikt nie pyta/ bada półroczniaka czy się nadaje na codzienne wczesne wstawanie, rozstanie z mamą, spędzenie większości dnia poza domem, w głośnej grupie itd.
                                    Większość dzieciaków zaczyna przedszkolakowanie w wieku lat 3-ile z dzieci ciężko przechodzi prze okres aklimatyzacji, ile siusia ponownie, ile paznokcie obgryza?, psycholodzy podają, ze najlepszym wiekiem na rozstanie z mamą i rozpoczęcie nauki w grupie rówieśniczej to dopiero 4 latka.
                                    Nie lubię jako przykładów podawać innych państw(bo nie lubię dzikiego pędu zróbmy tak bo inni też tak mają) ale czy np. w Irlandii gdzie dzieci zaczynają obowiązek szkolny w wieku lat 4 coś z tymi ludźmi jest nie tak?
                                    Po prostu dziecko musi się dostosować do rzeczywistości
                                    Ja nie bardzo widzę różnicę czy dziecko ma sobie poradzić jako 6 latek w szkole czy 6 latek w przedszkolu? W jednych wątkach piszemy jakie mamy super zaradne i błyskotliwe dziecko a w drugim nie ono jeszcze nie jest na szkołę gotowe. Zastanawiam się czy to nie jest z serii- polak lubi ponarzekać, lubi być przeciw
                                    Kilka dni temu koleżanka radziła by posłać młodego do szkoły, twierdząc, że zrobiła błąd zostawiając dla własnej wygody dziecko w przedszkolu-młoda nudzi się, książkę którą mają rozwiązuje jej 2 lata młodsza siostra

                                    • Zamieszczone przez ania_st
                                      Mnie też to martwi 🙁

                                      Co do gotowości – to dla mnie taka tam gadanina – bo tak naprawdę dziecko musi być gotowe na żłobek czy przedszkole już w momencie jak mama wraca do pracy i nikt nie pyta/ bada półroczniaka czy się nadaje na codzienne wczesne wstawanie, rozstanie z mamą, spędzenie większości dnia poza domem, w głośnej grupie itd.
                                      Większość dzieciaków zaczyna przedszkolakowanie w wieku lat 3-ile z dzieci ciężko przechodzi prze okres aklimatyzacji, ile siusia ponownie, ile paznokcie obgryza?, psycholodzy podają, ze najlepszym wiekiem na rozstanie z mamą i rozpoczęcie nauki w grupie rówieśniczej to dopiero 4 latka.
                                      Nie lubię jako przykładów podawać innych państw(bo nie lubię dzikiego pędu zróbmy tak bo inni też tak mają) ale czy np. w Irlandii gdzie dzieci zaczynają obowiązek szkolny w wieku lat 4 coś z tymi ludźmi jest nie tak?
                                      Po prostu dziecko musi się dostosować do rzeczywistości
                                      Ja nie bardzo widzę różnicę czy dziecko ma sobie poradzić jako 6 latek w szkole czy 6 latek w przedszkolu? W jednych wątkach piszemy jakie mamy super zaradne i błyskotliwe dziecko a w drugim nie ono jeszcze nie jest na szkołę gotowe. Zastanawiam się czy to nie jest z serii- polak lubi ponarzekać, lubi być przeciw
                                      Kilka dni temu koleżanka radziła by posłać młodego do szkoły, twierdząc, że zrobiła błąd zostawiając dla własnej wygody dziecko w przedszkolu-młoda nudzi się, książkę którą mają rozwiązuje jej 2 lata młodsza siostra

                                      A pozwolisz Ania, że się pod Tobą podpiszę… mam dokładnie takie same przemyślenia…
                                      argumenty o zabieraniu dzieciom dzieciństwa też do mnie nie przemawiają, bo dla moich dzieci chodzenie do przedszkola (czy jak chodziła Klara do żłobka) to też obowiązek… są poddani pewnemu rygorowi itp.
                                      Ja jestem przekonana, ze chcę, by Antek szedł jako 6-latek do szkoły… a jak będzie to zobaczymy, jeśli nie pójdzie, to raczej nie dlatego, ze ja tak zdecyduję, tylko obiektywne przyczyny nam w tym przeszkodzą…

                                      • Zamieszczone przez Sasi
                                        Asik. ciesze się, że zebranie Ci pomogło, ale jestem w szoku, że tak szybko juz jestes zdecydowana to jeszcze 1,5 roku i duzo może się zmienić… Już uważasz że masz dziecko gotowe aby posłać wczesniej?

                                        U nas było zebranie w poniedzialek w przedszkolu i panie powiedziały że ciesza sie zostawieniem Martyny w zerówce, powiedziały że zmienia ksiązki aby nie miala takich samych itp.
                                        Cały czas jestem zadowolona z decyzji 😉

                                        Sasi jestem zdecydowana, bo widzę jak sie moje dziecko rozwija
                                        Przez 1,5 roku raczej się w rozwoju nie cofnie tylko pójdzie do przodu 😉
                                        J. jest z lutego, więc idąc do szkoły będzie miała 6,5 lat
                                        Jakbym ją rok przetrzymała poszłaby jako 7,5 latka
                                        i spotkałaby się w klasie np. z 6 latkami
                                        Teraz w przedszkolu jest w grupie łączonej – dzieci z 2004 r. plus dzieci z początku 2005 r.
                                        Nie widzę, zeby moja córka odbiegała rozwojem od pozostałych dzieci ze swojej grupy.

                                        • Ja osobiście zrezygnowalam z pracy i to dobrej, aby własnie zostać w dzieckiem w domu i poslalam ja do przedszkola miesiac przed 4 urodzinami.
                                          Pisząc nawet na innym wątku, że moje dziecko jest zdolniejsze ( bo niby tak jest) to dla mnie nie ma znaczenia w tym temacie że zdolniejszemu trzeba zabrać rok dzieciństwa 😉
                                          Ma ochote to siedzi cały dzień i czyta ksiązkę, ale robi to bo chce, a nie że musi, czyta to co jej sie podoba a nie to co ja jej daje, pisze sobie pamiętnik a nie lekcje w zeszycie, dla mnie to dwie rózne sprawy. Chce się dowiedzieć cos geografi ma atlas i czyta, ale to od niej wychodzi, bo jak czasami ja do niej cos mówie i czytam to widze, że jej to nie interesuje i mysli juz o czym innym i dlatego widze że jest jeszcze nie gotowa aby iśc i robic co nauczyciel będzie chciał a nie to co ona…. Jeśli ma jeszcze szanse aby rok poczekać to uważam, że dobrze robię i wydaje mi się że nie chodząc do szkoły umie więcej niz nie jeden uczeń I klasy, więc nich bedzie dzieckiem bez obowiązków jak tylko sie da 😉
                                          Może tak mysle bo jestem już “wiekową” mamuską, a moje koleżanki już wnuki do przedszkola zaprowadzają,może młodsze mamy nie maja z tym problemu, może dlatego bo nie przeszły tego co ja… trudno to stwierdzić, ale ciesze się że szkoła może poczekać 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rocznik 2004- zerówka czy 1 klasa?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general