rocznik 2007 – gotowosc szkolna
my jestesmy po pierwszych testach gotowosci szkolnej i ze tak ujme oglednie mamy troche do pracy
tak sie siak bede dazyc zeby mlodzieniec od wrzesnia podjal nauke w pierwszej klasie.
ja u Was?
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Co się wkłada do koszyczka wielkanocnego? Tych pokarmów nie może zabraknąć. Każdy ma swoją symbolikę
Lany poniedziałek 2024. Tradycja sięga naprawdę dawnych czasów. Czy tego dnia trzeba iść do kościoła?
Czy w Wielką Sobotę trzeba iść do kościoła? W weekend obchodzone są najważniejsze katolickie święta
Zbigniew Ziobro – ile ma dzieci? Wybrał dla nich bardzo tradycyjne imiona, jedno było hitem w PRL
Zabawki do kąpieli, które umilą każdy wieczór. Świetnie sprawdzą się jako prezenty na Dzień Dziecka
- Rodzice.pl
- Forum
- NASZE DZIECI
- Wiek przedszkolny
- rocznik 2007 – gotowosc szkolna
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: rocznik 2007 – gotowosc szkolna
ja tez- a tak to lapie jakas systematycznosc bo jednak cos nowego poznaje
Słyszałam już że w klasach 1-3 za mało wymagają od dzieci a jak przychodzi 4 klasa to jest płacz i zgrzytanie zębów bo dzieci rozleniwione i nie nauczone obowiązków. Przyznaję jednak że ja mam skłonność do nadopiekuńczości i tłumaczenia że te moje dzieci to jeszcze maluchy ale walczę z tym każdego dnia 😉
tymczasem mój synuś malutki 😉 to już wielki chłop 128 cm wzrostu i 28,5 kg żywej wagi więc czas matkę młotkiem potraktować dla opamiętania co mój mąż już od jakiegoś czasu czyni 😀
Amen!
moj Wojt wlasnie taki odstajacy od grupy jest – praktycznie nie bylo tygodnia, zeby panie na niego nie skarzyly – dopoki twardo nie stanelam w jego obronie (wykorzystujac z reszta Wasze rady :)) – od tamtej pory jest spokoj! skonczyly sie wieczne narzekania i skargi – a nwet jak czasami sama zapytam jak Mlody to slysze wtedy, ze ma lepsze i gorsze dni, ale widac, ze sie stara, wczesniej balam sie tac, bo na pamiec juz znalam cala litanie
u psychologa tez bylam (naszego przedszkolnego) z rad nie skorzystalam, mamy swoj wlasny system..
odnioslam wrazenie, ze p.psycholog za duzo miala nakladzione przez wychowawczynie – i mimo, z prosilam o obserwacje podczas zajec, nie doczekalam sie jej…
to tak jak u nas 🙂
prawda?
ja tez zazdraszczam 🙂
jbielu moze inaczej by bylo gdybys non stop wysluchiwala “pochwal” na temat Mata…
uwierz jak wszyscy na okolo czepiaja sie dzieciaka to trudno o spokoj i decyzje!
pewnie, ze sobie poradza – nie beda mieli wyjscia 😉
ja patrze tez troche przez pryzmat starszaka, ktory poszedl jako 7-latek, pewnie jakbym wtedy sie zdecydowala poslac go wczesniej to teraz wogole bym sie nie zastanawiala 😉
o to to!
podpisze sie 🙂
a to fakt!
mam teraz siostrzenice w IV kl, roznica miedzy I-III masakryczna!
rzeczywiscie kawal chlopa 😀
wix poszla djako szesciolatka i obecnie jest w 3 klasie. szla jako drugi rocznik reformy.
radzi sobie bardzo dobrze. i nie narzekalam
wiadomo, ze zmiana z przedszkola na szkole wymaga pracy tez od rodzica nie tylko od dziecka
i warto pamietac ze szesciolatki maja bardzo miekkie ladowanie w szkole – maja caly pierwszy rok mega parasol ochronny
A ja wciąż mam wątpliwości, pewnie dlatego, że sama uczę w szkole i widzę, jak to jest w rzeczywistości. Oczywiście, są różnice w poszczególnych placówkach, ale…
Generalnie zgadzam się, ze poziom nauczania i w ogle prowadzenia zajeć w klasach 1-3 jest niski, więc przedłużanie zerówki nie ma sensu, jeśli dziecko jest przynajmniej średnio bystre; najbardziej zaś do mnie przemawia fakt, że pozostawienie dziecka z rocznika 2007 dłużej w przedszkolu może zaowocować uczeniem się w przepełnionej klasie w momencie, gdy dzieci z dwóch roczników zaczną naukę w szkole.
Wciaż się waham… na pewno wiosną pójde do szkoły zobaczyć, jak nasza podstawówka wygląda “od środka”, jakie są warunki na świetlicy itp, dopytam Zoi, jak sama siebie widzi w szkole – chodzi o koleżanki – i swoje “widzimisię” odłożę na koniec listy.
Ale szczerze mówiąc wolałabym, żeby Zojka chodziła do przedszkola…
Mam koleżankę nauczycielkę, obie mamy dzieci z rocznika 2006
kiedy jej powiedziałam, że T idzie do pierwszej klasy
z przerażeniem w oczach zapytała mnie
dlaczego chcę dziecku zabrać dzieciństwo???
oczywiście jej syn został w p-lu
Nie znam matki-nauczycielki, która posłała dziecko do szkoły jako 6-latka 🙂 Koleżanki uczące w klasach 1-3 też mi odradzają posłanie 6-letniego dziecka do szkoły.
Może jest nam trudniej, gdy znamy wszystko od podszewki.
Osobiście bardzo się cieszę, że nie uczę w szkole, do któej będą chodzić moje dzieci – chyba nie wytrzymałabym psychicznie 😉
W naszym przedszkolu już nie będzie możliwości żeby 6-latki były tam w zerówce. Mamy do wyboru zerówkę w szkole albo I klasę, więc tak czy inaczej szkoła.
Zuzia, w takim wypadku wybrałabym szkołę. Dla mnie atutem przedszkola jest brak dzwonków, większa elastyczność, jeśli chodzi o czas trwania zajęć, możliwość odizolowania się dziecka od grupy, gdy tego potrzebuje, odpoczynek po obiedzie, możliwość późniejszego odbioru dziecka…
Zojka przez pierwszy rok chodziła do przedszkola w zespole szkolno-przedszkolnym. Ogólnie byłam zadowolona, ale widać, że Zojce bardziej podoba sie jej obecne przedszkole – właśnie z ww powodów (z wyjątkiem odbierania dziecka, oczywiście :).
Pewnie masz racje.ja bym tez sie bala:)
Mam czas na prZemyslenia 🙂 zobaczymy moZe dojrzeje do mysli o malej w szkole:)
Piszecie ze od 1 do 3 niski poziom 🙂
Moj syn w liceum i jak widze ile sie uczy to za naszych czasow ze szkoly bym wyleciala a on co?-oceny jak w gimn( skoncZyl z czerw paskiem)
Gdzie ja 6 mialam w ogolniaku no moze raz w cztery lata:)
wątek do poczytania
Rzadko piszę, ale chce się podzielić swoim doświadczeniem. W ubiegłym roku miałam podobny dylemat, nawet w wątku o posyłaniu do szkoły coś tam pisałam. Jak u wielu z waszych dzieci – testy przedszkolne gotowości wyszły tak sobie, nauczycielki i przedszkolna psycholog odradzały pierwszą klasę dla syna. Bo motoryka słaba, bo koncentracja kiepska, bo ze słuchaniem poleceń i wykonywaniem poleconych zadań nie bardzo. Ja chciałam i czułam, że jednak do szkoły iść powinien, ale… Poszłam do poradni, gdzie trafiłam na fajną, młodą panią psycholog (była taka miła i fajna, że mnie omotała:)), która była w klimacie “fight the system” i przekonała mnie, że szkoła zabija w dziecku wszystko to, co w nim najlepsze, że tłamsi indywidualizm i takie tam jeszcze. I że mój syn to właśnie taki wybitny indywidualista (swoją drogą super metoda na zmiękczanie rodzica:)) I że owszem, gotowość to jest, jak najbardziej, i rodzic decyduje, ale tak od serca to ona radzi, żeby do zerówki (dziś się zastanawiam, jakim to cudem szkolna zerówka nie jest elementem “tłamszącego” systemu, ale wtedy miałam chyba papkę z mózgu) Pedagog z poradni w zasadzie nie dodał nic więcej. To uznaliśmy, że pójdzie do zerówki. I poszedł. Na początku się załamałam, bo, pomimo prośby, żeby był w grupie sześciolatków, trafił do takiej, w której dominują młodsze dzieci, wiele po raz pierwszy w placówce, więc na początku były płacze w szatni, dramaty, oswajanie się dzieciaków z życiem placówkowym. Nawet w pierwszym odruchu chciałam przenosić do pierwszej klasy, bojąc się, że mój geniusz się cofnie w rozwoju:) Ale ostatecznie, żeby już też jemu nie mącić bardziej w życiu, zostało tak, jak było. Dzieci się szybko zaaklimatyzowały, grupa jest fajna i widzę, że nauczycielka mocno ich ciśnie do przodu – na tablicy wisi już z dziesięć liter, a widze, że mój nieskory do pisania i czytania chłopak zaczyna sam z siebie coś tam bazgrolić. Dojrzał znacząco pod wieloma względami, choć to nie musi mieć związku ze szkołą. Trochę ta jego zerówka przypomina pierwszą klasę, bo są normalne zajęcia edukacyjne, przerwy (bez dzwonków), WF na sali gimnastycznej i to mnie pociesza, że dałam się zwieść psycholożce a nie poszłam za intuicją. Z dzisiejszego punktu widzenia i doświadczenia posłałabym sześciolatka do pierwszej klasy. Choć, jak widać, zerówka też nie tragedia:)
naprawde chcesz tak abstrakcyjna dla dziecka (to kosmos- kompletnie nie wie o co chodzi i co to szkola- Ty sobie nie radzisz z decyzja i chcesz dziecku ja zostawic?) decyzje zostawic szesciolatce?!
To nie jest tak, że córka podejmie decyzję – ale z jej zdaniem też bedę się liczyć.
Jeżeli będzie chciała iść do szkoły (a szkoły prowadzą zajęcia otwarte dla przyszłych pierwszoklasistów, więc zobaczy, jak szkoła wygląda “od środka”) – ze względu na to, że bliskie jej koleżanki idą, a sama szkoła na pierwszy rzut oka jej się podoba – pewnie pójdzie.
Testy wykazały gotowośc szkolną na wysokim poziomie. Sama widzę, że nadaje się do szkoły. Jedyna kwestia, na którą zwróciła uwagę wychowawczyni – czyli takie “z rezerwą” nawiązywanie nowych relacji z innymi dziećmi – teraz traci na aktualności, bo gdyby poszła do szkoły, uczyłaby się z dziećmi, które bardzo lubi.
Nie jest to kwestia, ze ja nie radzę sobie z decyzją – po prostu chcę miec pełny obraz sytuacji.
Nie zrzucam na dziecko problemu, którego nie potrafie rozwiązać – bo sześciolatka faktycznie za mnie tego nie zrobi – ale uważam, że powinnam brac pod uwagę potrzeby swojego dziecka, obserwować rozwój i oczekiwania – bo to jest ważniejsze niż moje “widzimisię”.
Mam dla Was taką ciekawostkę-anegdotkę 😉
Otóż w niedużej szkole podstawowej w BB postanowiono dokładnie przebadać 6latków w pierwszych klasach. Panie psycholożki/ pedagożki/terapeutki z powiatowego ośrodka pedagogiczno-jakiegoś tam przybiegły z bardzo ważnymi testami, które dzieciaki pilnie rozwiązywały.
Synek mojej przyjaciółki wypadł w tym teście rewelacyjnie z najwyższą liczbą punktów.
Po czym mama dowiaduje się od wychowawczyni (lekko znajomej także poza szkołą), ża parę dni wcześniej dzieci rozwiązywały TE SAME testy z polecenia pedagoga szkolnego i rzeczony synek przyjaciółki wypadł w testach fatalnie, właściwie najgorzej jak można.
Tak że lila dobrze pisze, te testy, oceny to można o kant…
Mój Stasiek prawdopodobnie pójdzie od września do pierwszej klasy.Z nauką radzi sobie świetnie(jest w szkolnej zerówce).Z zachowaniem tragedia… Nie chciał wykonywać poleceń wychowawczyni bo:”to jest nudne,on to już robił w zerówce” itd. dopiero jak z nim pogadałam milion razy i wprowadziliśmy system pt.jedna skarga od wychowawczyni i komputera nie będzie przez weekend,to się ogarnął.
Starszego syna również wysłałam rok wcześniej do szkoły i mimo tego,że testy wyszły super,to on kiepsko sobie radził przez pierwsze dwa lata. Ma stwierdzony pierdyliard dysfunkcji, z czego znaczna część według mnie to jakiś kosmos.
Ze Stasiem też pewnie pojadę do PPP,ale bardziej dlatego,że i tak muszę powtórzyć badania Arkowi,to przy okazji młody się załapie.
młody jest w zerówce w szkole, rozmawiałam z jego wychowawczynią i jak najbardziej widzi go w 1 klasie
jest bardzo samodzielny, dobrze sobie radzi ze szlaczkami, głoskowaniem i wszystkimi tymi “naukowymi” sprawami, ale dużo jeszcze zostało do pracy nad zachowaniem – jest impulsywny, nie potrafi się na dłuższą chwilę skoncentrować, przeszkadza w prowadzeniu zajęć… Ja myślę, że jeszcze z rok i on z tego wyrośnie, ale na razie jest jak jest.
miałam i mam dokladnie tak samo 🙂
dziś otrzymałam ocenę za I półrocze – jestem dumna 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: rocznik 2007 – gotowosc szkolna