Rodzicielstwo więzi – lub towarzyszące.

Znacie to pojęcie?

[Zobacz stronę]

Obejrzałam ciekawy artykuł, na Polsat Cafe, może ktoś widział?
Kobiety, rodziny, zaangażowane w ten “ruch” protestują przeciwko wszystkiemu co nienaturalne w ciąży, porodzie i macierzyństwie.
Poza tym, że rodzą w domach naturalnie, nie kupują żadnych “gadżetów” typu: łóżeczka, bujaczki, smoczki, gryzaczki – to wszystko ma za zadanie “zabrać” dziecku matkę, śpią z dzieckiem, cały czas noszą je w chustach, karmią na żądanie do 5 roku życia, czasem i po troje dzieci na raz , bliskość, bliskość i jeszcze raz bliskość. Np. jedna mama 5 letniej dziewczynki nie zostawiła jej nigdy dłużej niż na 2 godziny…
Dla mnie to jakiś kosmos, ale ma coraz więcej zwokenników, szczególnie w USA.
Ciekawi mnie, jak te matki wytrzymują to psychicznie, bo oczywiście przed kamerą wszystkie są mega szczęśliwe i spełnione.

Jeszcze jedno ciekawe hasło, uwaga: Komunikacja Wydalania.
Już 10 dniowe noworodki są odpieluszane Matki uczą się pilnie po mimice twarzy, jękach i stękaniach rozpoznawać moment, w którym dziecko będzie się wypróżniać, niemowlętom podstawiają plastikowe kubeczki, większe – 4 – 5 miesięczne są wysadzane na nocnik lub odsikiwane na trawę.
Taki był fajny obrazek – matka karmi piersą noworodka a pod dupkę podstawia mu plastikowy kubeczek, do którego rzeczywiście leci musztarowa kupka.

Ja się zastanawiam czy te dzieci będą rzeczywiście szcześliwe, dowartościowane, pełne na full poczucia bezpieczeństwa czy zupełnie nieprzystosowane

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rodzicielstwo więzi – lub towarzyszące.

  1. Zamieszczone przez dorotka1
    zglaszasz sie? 😉

    😉
    😉

    no ba 🙂
    wiesz, w głębi duszy….

    • Zamieszczone przez vieshack
      no ba 🙂
      wiesz, w głębi duszy….

      wiedzialam 😀

      to tak jak ja
      😉

      • Zamieszczone przez dorotka1
        wiedzialam 😀

        to tak jak ja
        😉

        ja to nawet spełniam jedno założenie właściwie

        • Zamieszczone przez vieshack
          ja to nawet spełniam jedno założenie właściwie

          Rozwiń myśl, bo ciekawość mnie zżera!

          😉

          • Oglądałam i powiem szczerze “kotka też można zagłaskać”jeden z tatusiów się wypowiada ze ogarniają go watpliwości”że jednak te dzieci kiedyś pójdą w świat”i co dalej one będą kompletnie nieprzystosowane
            Komunikacja wydalania ciekawe po co niby że wcześniej woła w/g tych pań około 22 miesiąca czyli standard
            ja mam takie dwie nawiedzone sąsiadki dzieci ok 3.5 letnie karmione cycem wszędzie i trzęsie mnie jak takie wielkie podbiega(wcześniej piło pepsi) i woła mama cycka a mamuśka rozanielonym wzrokiem i błogostanem na buzi mówi pij to zdrowoja sie pytam co jest zdrowe i dla kogo
            No ale ja z tych co dzieci jakoś tak “zimno chowają’same śpią same się ubierają jedzą to się nie znam

            • Zamieszczone przez Dora
              Rozwiń myśl, bo ciekawość mnie zżera!

              😉

              nie, nie karmię sześciolatki 😉

              ale urodziłam ją w domu, w 200 procentach naturalnie

              • Zamieszczone przez Dora
                No nie mogę się doczkać, aż się na forum objawi jakaś wielbicielka ww. zasad i zacznie się zadyma.
                😉

                A wiesz, że są takie

                nie jestem to ja, nie lubię sobie utrudniać życia….

                • Zamieszczone przez vieshack
                  ja to nawet spełniam jedno założenie właściwie

                  Dobrze pamietam, ze to Ninka jest autorka tekstu: Cycusie jada/przyjechaly?

                  • Zamieszczone przez ivoonna
                    Dobrze pamietam, ze to Ninka jest autorka tekstu: Cycusie jada/przyjechaly?

                    nieeee, chyba że nie moja Ninka 🙂
                    Moja karmiona króciutko i tylko teoretycznie wie, że można karmić piersią, z autopsji nie kojarzy 😉

                    • Zamieszczone przez beamama
                      chustach, karmią na żądanie do 5 roku życia, czasem i po troje dzieci na raz , bliskość, bliskość i jeszcze raz bliskość. Np. jedna mama 5 letniej dziewczynki nie zostawiła jej nigdy dłużej niż na 2 godziny…

                      Beamama, a jak ta matka karmiła trójkę, chyba że te mamy jakieś zmutowane i mają trzy piersi;)

                      Tak sobie myślę, jak to technicznie rozwiązują.
                      Załóżmy sytuacja taka jak moja. Nie starczało mleka dla bliźniakó, to jak wykarmić trójkę piersią.

                      No i jak wyłapać te siusi u bliźniaków… Oni robili przeważnie w tym samym czasie. No i jak wykonywać inne czynnosći, jak cały dzień mam obserwować dzieci, jakie miny mają, czy na siusianie czy na s….:)
                      A trzeci też jeszcze był nie opieluszony.
                      Noszenie w chuście…
                      Jak trójkę czy dwójkę mam nosić, ja 46 kg, dzieci teraz 54 kg?

                      Spać z trojką niby się da…

                      Dla mnie niewykonalne przy trójce dzieci żyć z tymi zasadami o których piszesz, zwłaszcza jak się ma małą różnice wieku.

                      Od strony psychicznej to dla mnie ryzykowne przedsiewzięcie… Może przynieść korzyści, ale również szkody, nieprzystosowanie itd.

                      Ja z wygodnictwa na pewno nie reflektuję na te metody…
                      O nie, i tak mam co robić:)

                      • Zamieszczone przez vieshack
                        nieeee, chyba że nie moja Ninka 🙂
                        Moja karmiona króciutko i tylko teoretycznie wie, że można karmić piersią, z autopsji nie kojarzy 😉

                        A ja sobie wbilam do glowy ten tekst i jakos go z Nina kojarzylam.

                        Dobrze, ze sie z dwoma forumkami na wieczor umowilam bo tak bym caly wieczor myslala, ktore dziecko to powiedzialo.
                        A moze mi ktos przypomni?

                        • Zamieszczone przez ulaluki
                          Beamama, a jak ta matka karmiła trójkę, chyba że te mamy jakieś zmutowane i mają trzy piersi;)

                          Tak sobie myślę, jak to technicznie rozwiązują.
                          Załóżmy sytuacja taka jak moja. Nie starczało mleka dla bliźniakó, to jak wykarmić trójkę piersią.

                          No i jak wyłapać te siusi u bliźniaków… Oni robili przeważnie w tym samym czasie. No i jak wykonywać inne czynnosći, jak cały dzień mam obserwować dzieci, jakie miny mają, czy na siusianie czy na s….:)
                          A trzeci też jeszcze był nie opieluszony.
                          Noszenie w chuście…
                          Jak trójkę czy dwójkę mam nosić, ja 46 kg, dzieci teraz 54 kg?

                          Spać z trojką niby się da…

                          Dla mnie niewykonalne przy trójce dzieci żyć z tymi zasadami o których piszesz, zwłaszcza jak się ma małą różnice wieku.

                          Od strony psychicznej to dla mnie ryzykowne przedsiewzięcie… Może przynieść korzyści, ale również szkody, nieprzystosowanie itd.

                          Ja z wygodnictwa na pewno nie reflektuję na te metody…
                          O nie, i tak mam co robić:)

                          widocznie posiadanie bliźniaków jest nienaturalne

                          • Zamieszczone przez marchewkowa
                            widocznie posiadanie bliźniaków jest nienaturalne

                            • kiedy bylam w pierwszej ciazy, ktos mojemu mlzowi wcisnal ksiazke searsa (vchyba jego psiapsiolka ze studiow, czy jakos tak)
                              przeczytalam moze pol rozdzialu i polozylam ja wysoko na szafie
                              malzu jeszcze bakal cos potem o spaniu z adachem, itp. itd.

                              mysle sobie, ze w sumie mi nie przeszkadza podejscie searsa – jak masz chec na takie zycie, jesli ci odpowiada, bardzo prosze
                              drazni mnie jednak nahalne tlumaczenie wszystkim, ktorzy robia inaczej, ze robia zle
                              dogmatyzm w jakiejkolwiek postaci mnie po prostu przeraza
                              kiedy ktos posadza mnie o krzywdzenie wlasnych dzieci i odbieranie im poczucia bezpieczenstwa, bo maja wlasne lozka, bo nie spaly nigdy ze mna, bo urodzone w szpitalach i cycane do 8 m-ca zycia i nasta, normalnie mna trzesie

                              dla mnie jeden z pierwszych punktow zalozen rodziny searsow jest bledem samym w sobie, ten dotyczacy szacunku wobec dziecka
                              bo dla mnie rownie wazne jest nauczenie dziecka, ze nalezy szanowac rodzica jednoczesnie
                              ze matka moze miec swoje potrzeby i nie jest tylko i wylacznie stworzona do zaspokajania potrzeb wlasnego dziecko: musi czasami zrobic siku, napic sie kawy, spedzic godzine z sama soba i odpoczac przede wszystkim
                              dzieci nie maja poczucia przyzwoitosci w kwestii wymagania od rodzicow
                              dlatego uwazam, ze ustalanie granic od samego poczatku jest o wiele bardziej uczciwe, niz pozwalanie dziecku na wiare, ze caly swiat zyje dla niego

                              plus, rodzine searsow stac na swoja osemke dzieci
                              ktora przeceitna wspolnczesna matka stac na luksus attachment parenting? nieodlaczny pieciolatek przyssany d matki non-stop? a praca?

                              • filmik masakra dla mnie
                                karmienie cyckiem tak duzego dziecka to hard core jakis

                                ale jak one sa szczesliwe to prosze bardzo.
                                ja bym nie byla

                                • Kantalupa- już mnie wyręczyłaś;) mnie to nie rusza- aczkolwiek śmieszy nieco hehe.

                                  • a co na to tatusiowie? jak się odnajdują w roli ojców?
                                    bo o roli meżów to już chyba nie ma co mówić…

                                    wyobraziłam sobie karmienie siedmioletniego Krzyśka, który mi prawie do brody sięga
                                    na stojąco można by było

                                    • Zamieszczone przez EwkaM
                                      a co na to tatusiowie? jak się odnajdują w roli ojców?
                                      bo o roli meżów to już chyba nie ma co mówić…

                                      wyobraziłam sobie karmienie siedmioletniego Krzyśka, który mi prawie do brody sięga
                                      na stojąco można by było

                                      Albo nosić na rekach moja kluchę 30 kilogramowa….
                                      Ja w sumie tez na stojąco mogłabym karmić…
                                      Choć karmiąc przez 5 lat to chyba już mogłabym stać a ona leżeć na podłodze i tak mogla by ssać….

                                      Choć tak sobie myślę jak by moja z tym swoim apetytem ssała jeszcze to by mnie wyssala zupelnie.

                                      • Zamieszczone przez sole
                                        Albo nosić na rekach moja kluchę 30 kilogramowa….
                                        Ja w sumie tez na stojąco mogłabym karmić…
                                        Choć karmiąc przez 5 lat to chyba już mogłabym stać a ona leżeć na podłodze i tak mogla by ssać….

                                        Choć tak sobie myślę jak by moja z tym swoim apetytem ssała jeszcze to by mnie wyssala zupelnie.

                                        • Zamieszczone przez EwkaM
                                          a co na to tatusiowie? jak się odnajdują w roli ojców?
                                          bo o roli meżów to już chyba nie ma co mówić…

                                          wyobraziłam sobie karmienie siedmioletniego Krzyśka, który mi prawie do brody sięga
                                          na stojąco można by było

                                          No to ja tez sobie to wyobrazilam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rodzicielstwo więzi – lub towarzyszące.

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general