Rok szkolny – rozpoczęcie

Jak wygląda w praktyce 1 września dla pierwszaka?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rok szkolny – rozpoczęcie

  1. Heksa, od razu na głęboką wodę… Pewnie dzieci są dzielniejsze niż rodzicom się wydaje. 🙂

    • A ja się normalnie popłaczę…
      Równocześnie mam rozpoczęcie zerówki i pierwszej klasy.
      Będę z mężem, ale i tak czuję że POWINNAM być w dwóch salach równocześnie…

      Czy ktoś wie czy dzieci w ławkach są USADZANE przez panią?
      Chodzi o to, że Mati idzie do klasy ze swoim kolegą (sąsiadem) i chciałabym, żeby razem siedzieli, najchętniej raczej z przodu, bo Matiś nosi okulary. Czy moge mieć na to jakiś wpływ? Czy jak tam Pani zadecyduje? Wie ktoś?!

      U Marty w zerówce ławek nie ma, ale chciałabym ją poznać z córeczką mojej koleżanki, żeby nie czuła się taka samotna. Cały czas Marta czuje się niepewnie, tym bardziej, że Matiś idzie do klasy z kolegą… Więc chciałabym ją popilotować z początku.

      Ech, serce mi się kraje.

      • Zamieszczone przez kotagus

        Czy ktoś wie czy dzieci w ławkach są USADZANE przez panią?
        Chodzi o to, że Mati idzie do klasy ze swoim kolegą (sąsiadem) i chciałabym, żeby razem siedzieli, najchętniej raczej z przodu, bo Matiś nosi okulary. Czy moge mieć na to jakiś wpływ? Czy jak tam Pani zadecyduje? Wie ktoś?!

        wszytsko zalezy od pani
        na początku u nas siedzieli tak, jak sami się usadzili
        potem mieli badanie wzroku przez pielęgniarkę i zostali przesadzeni
        dzieci niższe z przodu, wyzsze z tyłu, chłopiec siedział z dziewczynką

        • Zamieszczone przez kotagus

          Czy ktoś wie czy dzieci w ławkach są USADZANE przez panią?
          Chodzi o to, że Mati idzie do klasy ze swoim kolegą (sąsiadem) i chciałabym, żeby razem siedzieli, najchętniej raczej z przodu, bo Matiś nosi okulary. Czy moge mieć na to jakiś wpływ? Czy jak tam Pani zadecyduje? Wie ktoś?!

          Jak pisze Ewka: to będzie zależało od pani na początku. Nie sądzę jednak, żeby 1 września sadzała dzieci tak, jak jej się podoba. A potem na pewno wszelkie wskazania (np. wady wzroku) będą uwzględnione.

          • Zamieszczone przez Kamelia
            Heksa, od razu na głęboką wodę… Pewnie dzieci są dzielniejsze niż rodzicom się wydaje. 🙂

            Oj tak, ja sie denerwowalam, chcialam jakos pomoc, isc. Ale moje dziewcze oswiadczylo, ze samo sobie poradzi, ani cienia strachu.

            • Zamieszczone przez vieshack
              a lubisz tę Niny Simone?

              Ja w ogóle lubię Ninę Simone 🙂

              • Zamieszczone przez kotagus
                Czy ktoś wie czy dzieci w ławkach są USADZANE przez panią?

                Właśnie odebrałam opinię psychologiczną i w zaleceniach dla szkoły jest: “…posadzenie dziecka w pierwszej ławce”

                kiedy mam tą opinię do szkoły zanieść? 1 września?

                • To znowu sprawa ustaleń w szkole. W każdym razie najlepiej dać wychowawcy, nie zostawiać komuś innemu. Ja (jako wychowawca) bym przyjęła 1 września, możesz dać też w kolejnych dniach. Oczywiście wcale nie masz obowiązku jej dostarczać 😉

                  Może dodam, że jeszcze mi się nie zdarzyło, by rodzic dostarczył mi opinię tak wcześnie. Bywa, że po pół roku przynoszą. Oczywiście ja bym wolała dostać jak najszybciej.

                  • Zamieszczone przez Lea
                    To znowu sprawa ustaleń w szkole. W każdym razie najlepiej dać wychowawcy, nie zostawiać komuś innemu. Ja (jako wychowawca) bym przyjęła 1 września, możesz dać też w kolejnych dniach. Oczywiście wcale nie masz obowiązku jej dostarczać 😉

                    Może dodam, że jeszcze mi się nie zdarzyło, by rodzic dostarczył mi opinię tak wcześnie. Bywa, że po pół roku przynoszą. Oczywiście ja bym wolała dostać jak najszybciej.

                    obowiązku nie mam, ale czy to nie jest pomocne nauczycielowi?

                    ponadto opinia zawiera zdanie “ze względu na zawarte w niej zalecenia powinna być dostarczona do szkoły..”

                    czy może od razu nauczyciel się do dziecka jakoś nastawia?

                    • Ja bym nie szukała drugiego dna… 😉 Nie biorę do głowy na zapas. Dostarczyłam i już. W naszym przypadku mowa o orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego (z racji niedosłuchu). Nazwa świstka nieciekawa, kojarzy sie z niepełnosprawnością intelektualną, a zawierać sie tam może mnóstwo możliwych dysfukcji. Po prostu rodzic nie ma obowiazku nigdzie przedkładać takich dokumentów i powinien o tym wiedzieć.

                      • Zamieszczone przez Madzia’
                        obowiązku nie mam, ale czy to nie jest pomocne nauczycielowi?

                        ponadto opinia zawiera zdanie “ze względu na zawarte w niej zalecenia powinna być dostarczona do szkoły..”

                        czy może od razu nauczyciel się do dziecka jakoś nastawia?

                        ja lubie jak mam opinie od samego poczatku, wtedy wklejam w tyle dziennika, i wszyscy nauczyciele wiedza co i jak robic z uczniem,ale niestety sa rodzice, ktorzy tego typu opinie traktuja jako hanbe….i nie daja,albo daja jak uczen sobie juz nie radzi.

                        • Zamieszczone przez ania_st
                          A co powinniśmy?

                          Oto jest pytanie 😉

                          • Zamieszczone przez Madzia’
                            obowiązku nie mam, ale czy to nie jest pomocne nauczycielowi?

                            ponadto opinia zawiera zdanie “ze względu na zawarte w niej zalecenia powinna być dostarczona do szkoły..”

                            czy może od razu nauczyciel się do dziecka jakoś nastawia?

                            Jest pomocne nauczycielowi, a przede wszystkim dziecku. Nauczyciel się nie nastawia, tzn. mam głęboką nadzieję, a nawet wiarę, że się nie nastawia. Różnych nauczycieli widziałam, ale jeśli chodzi o opinie z poradni, nie spotkałam się z jakimś złym nastawieniem. Te opinie z poradni są bardzo powszechne, nie spotkałam się z klasą, w której nikt nie miałby opinii jakiejś o wszelkich dysfunkcjach i zaleceniach, czasami i 8 – 10 osób w klasie ma takie opinie albo orzeczenia. Sprawa na porządku dziennym. Na tyle, by nauczyciele, nawet najdziwniejsi 😉 zorientowali się, że opinia nie jest podstawą do wyciągania jakichś dziwnych wniosków.
                            Daleko bardziej martwią mnie przypadki, gdy widać, że coś jest nie tak, a dziecko nie ma opinii żadnej…

                            Zamieszczone przez Kamelia
                            Ja bym nie szukała drugiego dna… 😉 Nie biorę do głowy na zapas. Dostarczyłam i już. W naszym przypadku mowa o orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego (z racji niedosłuchu). Nazwa świstka nieciekawa, kojarzy sie z niepełnosprawnością intelektualną, a zawierać sie tam może mnóstwo możliwych dysfukcji. Po prostu rodzic nie ma obowiazku nigdzie przedkładać takich dokumentów i powinien o tym wiedzieć.

                            To właśnie miałam na myśli – że rodzic wiedzieć o tym powinien.

                            Rodzice nierzadko mają jakieś obawy w związku z tymi opiniami/orzeczeniami – bo dla nich to jednostkowe, osobiste przypadki. Ale w szkole to normalne. Nawet konkretnie dzieci z niedosłuchem uczę praktycznie co roku…

                            Ale zdarza się czasami zatajenie opinii (było nawet zatajenie orzeczenia o upośledzeniu umysłowym) i takie prawo rodzica…

                            • Zamieszczone przez hmm_Nelly
                              ja lubie jak mam opinie od samego poczatku, wtedy wklejam w tyle dziennika, i wszyscy nauczyciele wiedza co i jak robic z uczniem,ale niestety sa rodzice, ktorzy tego typu opinie traktuja jako hanbe….i nie daja,albo daja jak uczen sobie juz nie radzi.

                              A takie wklejanie opinii do dziennika jest legalne?

                              • A czy wasze dzieciaczki stresują się przed pójściem do szkoły? Jeśli tak, to jakie macie sposoby na redukowanie takiego napiecia?

                                • Zamieszczone przez mrtn
                                  A czy wasze dzieciaczki stresują się przed pójściem do szkoły? Jeśli tak, to jakie macie sposoby na redukowanie takiego napiecia?

                                  Rozmowy, rozmowy, rozmowy i odgrywanie “scenek” czyli np. “w jaki sposób możesz zapoznać się z nowym klegą/ koleżanką”…

                                  • Zamieszczone przez Lea
                                    A takie wklejanie opinii do dziennika jest legalne?

                                    u nas praktykowane.
                                    rodzic wie, ze opinia jest w dzienniku, a dokladniej czesc jak pracowac z uczniem i czego dotyczy dysfunkcja, szczegolowa jest u wych. i pedagog.
                                    sa rodzice, ktorzy nie zgadzaja sie na wklejenie, robi sie problem, bo np. w srodku roku ide do takiej klasy i nie wiem co i jak i kto to.
                                    rodzicow takich mielismy dwoch.

                                    • Zamieszczone przez hmm_Nelly
                                      u nas praktykowane.
                                      rodzic wie, ze opinia jest w dzienniku, a dokladniej czesc jak pracowac z uczniem i czego dotyczy dysfunkcja, szczegolowa jest u wych. i pedagog.
                                      sa rodzice, ktorzy nie zgadzaja sie na wklejenie, robi sie problem, bo np. w srodku roku ide do takiej klasy i nie wiem co i jak i kto to.
                                      rodzicow takich mielismy dwoch.

                                      U nas nie. Pani dyr jest bardzo czuła na punkcie ochrony danych osobowych.
                                      Opinia jest u pedagoga. Wszyscy nauczyciele uczący zapoznają się z jej treścią i kwitują to podpisem.

                                      • Zamieszczone przez Kamelia
                                        Rozmowy, rozmowy, rozmowy i odgrywanie “scenek” czyli np. “w jaki sposób możesz zapoznać się z nowym klegą/ koleżanką”…

                                        He, he. Ja tak z moja trzylatka trenowalam. Miala sto pomyslow jak zagadac nowe kolezanki w przedszkolu. Niestety ani jednego w zycie nie wcielila. Trema i nerwy ja zzarly.

                                        • Rozpoczęcie roku szkolnego u Kuby w klasie 0 jest o 10.45
                                          Cóż, mąż musi wziąć wolne
                                          Potem o 18 zebranie, na które już pójdę ja 🙂 wtedy dowiem się, jakie są podręczniki, opłaty itd

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rok szkolny – rozpoczęcie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general