Jakoś nie chce mi się uwierzyć, że to już rok… Ale dokładnie 12 miesięcy temu o tem porze miałam już potworne skurcze po oksytocynie, dwa badania szyjki macicy za sobą i zero zorwarcia. I tak intensywnie pamiętam zapach mydła w płynie, którego używałam w czasie rozlicznych kąpieli. Czy macie cos takiego, zapach dzwięk, który kojarzy wam się jednoznacznie z porodem?
30 odpowiedzi na pytanie: Rok temu o tej porze rodziłam
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
O kurcze!!!!
Ja mam to samo. Zapach mydła w plynie z Zaji z szałwią lekarską. Jak czasami się nią myje to od razu wszystkie chwile poporodowe przypominają się jak żywe. To jest piękne uczucie…
Agata i Marcelek (21.06.03)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
A ja mam mieszane uczucia. Bo z jednej strony to był dzień, w którym urodził się Mikołaj, a z drugiej jeden z najkoszmarniejszych dni w moim zyciu:))
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Ja mimo,że miałam cięzki 12 godzinny poród, to uważam, że to był jednak mój napiekniejszy dzień. Jakoś szybko zapomniałam jaki to był ból. Mąż czasami mi tylko przypomina, że ciągle gadałam “zaraz umrę”. HiHi
Agata i Marcelek (21.06.03)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
a u mnie jakas amnezja, z porodu pamietam tylko moment kiedy zobaczylam marysie miedzy moimi nogami:)
niejasno przypominam sobie takze jakies potworne wrzaski obdzieranej ze skory kobiety….hm…porod to najpiekniejszy dzien w moim zyciu…
Gaba i Marysia + Fasola! (14 tyg.)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
To ja miałam podobnie. Tylko, że po 12 godzinach bólów porodowych miałam cesarskie cięcie – Mikołaj urodził się o 5.15 nad ranem – bo Mikiemu tętno spadło do 60 – przy normie 140 uderzeń na minutę. Gdy leżałam na stole operacyjnym miałam drgawki ze zmęczenia i zdenerwowania. Poza tym nie spałam dwie doby i byłam głodna przez trzy. Dla mnie to był koszmar, choć Miki cudo!
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Mikołajku, sto lat !!!
rety, jak szybko zleciało…
doskonale pamiętam jak codzinnie wchodziłam na forum i szukałam relacji z Helgowego porodu 🙂
[i]Ewa i Krzyś (11 mies.)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Dziękuję w imieniu Mikołajka i swoim:)) Ciebie tez niedługo czeka wspomnienie porodu:))
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Chyba koniec, chyba ża z innym chłopem:)), bo mój nie chce mieć więcej dzieci. I dzięki za naj dla Mikołaja!
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
hihihi lewatywę?
ie.. zartuję.. chyba nic mi sie nie kojarzy choc to bylo tyyyle godzin… moze wlasnie dlatego?
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
1000 lat dla Mikiego
ja jak patrze na koszule nocna w ktorej bylam jak zaczelam rodzic to robi mi sie slabo… poza tym jak spojze na rece to mam jeszcze blizny od wenflonow…
jezu, nigy wiecej
niech zyja jedynacy!!!
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
i kto to mówi?!?!?!
[i]Ewa i Krzyś (11 mies.)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
nooo… jedynaczka!!!!! 🙂
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur.21.04.03
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
No to najlepsze życzenia dla Mikiego!
Ja tez niedługo będę wspominać. A najbardziej to chyba pamietam uciskające mnie pasy KTG (no i ten dźwięk!) oraz widok za oknem – zasypany śniegiem park przyszpitalny.
Kasia i Łukasz (20.12.2002)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Przede wszystkim najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Mikołaja i rodziców (ze szczególnym wskazaniem na mamuśkę)
Już rok… a tak na marginesie dobrze że to już BYŁO a nie dopiero ma być, no nie!!!!!
A zapach mydła też pamiętam – ale dopiero przy prysznicu 3 h po porodzie – poziomkowe hmmmmm…….
GOSIA i Kubuś (14.09.2002)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Ale pamięć mamy co??
Wszystkiego najlepszego dla Mikiego
GOHA i Dareczek 7 m-cy (02.04.03)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
tAK JEST COŚ TAKIEGO: ZAPACH PERFUM POŁOŻNEJ!!!! kIEDYŚ KTOŚ MIAŁ TE SAME PERFUMY I OD RAZU PRZYPOMNIAŁ MI SIĘ POBYT W SZPITALU!!!!!! wRRRRRRR
POZDRAWIAM
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Ja jestem jakas dziwna…
Mimo ze powtarzalam w kolko ze juz nie moge i Chyba bolalo (chyba bo NIE PAMIETAM) porod wspominam jako fajna rzecz
PS> Zyczenia dla MiKiego !
smoki i Dawidek (14 miesięcy)
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
od rana myślałam o Mikim 🙂 Niesamowite, już rok… u nas to wielkie święto za jakies 2,5 tygodnia 🙂
Wszystkiego najnajnajnaj lepszego dla Mikiołaja 🙂 I ciewrpliwości dla mamy 🙂
Co do wspomnień porodowych, to pamiętam raczej wszystko, a najbardziej chyba nieszczęśne rzyganie lewatywowymi mydlinami… A cała reszta pomimo bólu była piękna ze szczególnym uwzględnieniem widoku głowy między nogami 🙂 Zapomniałam wtedy z tego szczęścia przeć dalej, zeby ją do końca urodzić 🙂 No i ten wieeeeelki brak bólu po samym urodzeniu, miałam tyle power’a, że myślałam, ze wezmę dziecko pod pache i popędzę do domu pochwalić się wszystkim taką cudną istotką 🙂
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Wszstkiego najlepszego dla Mikołajka !!!!!! Moja Oli także ma dzisiaj swoje święto,a ja pamietam wszstko dokładnie jakby to było wczoraj,godzina po godzinie które ciągły się w nieskonczoność aż do upragnionej 15:50. Z jednej strony 20 listopad 2002r.jest to najpiękniejszy dzień w moim żuciu bo od wtedy mam swoją cudną córeczke,a z drugiej koszmar który często śnił mi się po nocach.
pozdrawiamy;
Dagmara i Oliwia ( 1 ROK !!!!!!! )
Re: Rok temu o tej porze rodziłam
Wszystkiego najlepszego dla Mikiego….sto lat sto lat niech żyje żyje nam…!!!!
Viola i Oliwia (24.09.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: Rok temu o tej porze rodziłam