tak troche na czasie 😉
Ciasto
4 jajka
4lyzki cukru
4 lyzki maki pszennej
Jajka z cukrem ubijamy na sztywna mase i dodajemy make. Mieszamy i wykladamy na blaszke wylozona papierem do pieczenia (koniecznie)
Pieczemy 10-15 min (nie dluzej !) w tem ok 180-200 st.
Gorace ciasto wykladamy na wilgotna szmatke papierem do gory. Delikatnie sciagamy papier i zwijamy ciasto w rulon razem ze szmatka 😉
Odkladamy w chlodne miejsce
Krem jest najlepszy z kremowki
Ja ubijam kartonik kremowki z cukrem (ilosc wedle wlasnego uznania) i smietan fixem (albo zelatyna). Jesli dodamy troszke kawy rozpuszczalnej bedzie mialo lekki kawowy smak 😉
1/3 czesci kremowki odkladamy do smarowania wierzchu.
Zimne ciasto delikatnie rozkladamy, smarujemy smietanka i delikatnie zwijamy (pamietajamy o wyciagnieciu tej wilgotnej szmatki 😉 ). Jesli utniemy kawalek ciasta i przylozymy do boku zrobi sie taka imitacja galezi 😉
Do pozostalej czesci kremowki dodajemy kakao (i kawe jak ktos lubi) i smarujemy wierzch ciasta robiac widelcem takie “esy-floresy” 😉
I do lodowy z nim…. 😉
a wyglada toto tak :
🙂
10 odpowiedzi na pytanie: Rolada "Wigilijna galaz"
Wygląda smakowicie
Chyba się skuszę i wypróbuje przepis
Jezuuuu cher
Toz ja sie “zapieke” w tym roku!!!!!
I nastepne ciacho przez Ciebie mi doszlo do pieczenia, bo slina mi na klawiature juz kapie
mniam 🙂
wygląda ciekawie….
Skąds je znam?
Bosssskie 🙂
boszeee, ja nigdy nie schudnę
a myslisz cher ze do ciasta lub kremu mozna by dac kapke rum albo innego akoholu???
Bo to prawie teramisu by bylo – chyba na switea zablysne
mysle ze mozesz choc trzeba uwazac zeby masa nie zrobila sie rzadka
ale…
jesli rolade robisz w wersji dla doroslych to spokojnie mozesz biszkopta nasaczyc alkoholem (im wiecej tym wszystko piekniejsze nam sie wyda 😀 )
no wez….. juz je tu pokazywalam?
buszuje po necie bo szukam czegos ciekawego na swieta, a to robie zawsze i tak sobie pomyslalm ze je Wam wrzuce;)
rany ja w ciastach jestem lebiega ale tak smakowicie wyglada że zrobię raz kozie smierć
Babcia opowiada wnuczkowi bajkę: – Za siedmioma górami, za siedmioma lasami stał piękny pałac, a w nim same dziwy. – Babciu, to pewnie nie był pałac, tylko burdel. Jasio widzi jak mama sprząta w domu. W końcu podchodzi do niej i mówi: -Mamo, nie mogę patrzeć jak się męczysz. Wychodzę. Jasiu z tatą stoi w kolejce. -Tato popatrz jaka gruba panii. -Jasiu daj spokój. Nagle wydobywa sie dźwięk komórki z kieszeni grubej pani: -Tyyt, tyyt, tyyt… -Tato! Uważaj cofa! Jaś z tatą są w operze. Jaś pyta: – Tato, czemu ten pan grozi tej pani kijem? – On jej nie grozi, on dyryguje. – To czemu ta pani krzyczy?
Znasz odpowiedź na pytanie: Rolada "Wigilijna galaz"