Od niedzieli zaczęło ropieć oczko, zaczęłam zmywać solą fizjologiczną i wacikami sterylnymi było kiepsko zabrakło mi asortymentu, więc myłam wodą przegotowaną i dużymi dziecięcymi płatkami mam wrażenie, że gorzej dzisiaj nie jest a może troszkę lepiej……
Mam pytanie czy udało się komuś zażegnać problem tylko przemywając czy jednak zawsze kończy się wizytą u lekarza i kroplami?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: ropiejące oczko – kiedy do lekarza?
odreagowujesz stres spotem..znam to. Przez dwa tygodnie jak tylko przekraczałam próg domu to od razu wpadałam w histeryczny płacz. (zmienialiśmy się z mężem w opiece szpitalnej)
Już mam termin zabiegu- 18.12
tez to przerabiałam jak B miał 2,5 tyg wylądował na oddziale neonantologicznym (dostał okropnej wysypki która “szła w oczach” z dołu do góry ściągnęli jakąś genialną neonantolog z oddziału na izbę przyjęci stwierdziła że to alergia kontaktowa ale nie podobała jej się wysypka na nóżkach (tej w ogóle nie zauważyłam) długo uciskała te plamki i orzekła że B zostaje na obserwacji. Trafiliśmy ok 1 w nocy na oddział (mała sala 3 łóżeczka i krzesełka dla matek) byłam wykończona i zestresowana do tego przynieśli mi B z opatrunkiem na głowie (miał pobieraną krew). Przez 3 dni przerabiałam piekło (ja w połogu ) B rozdrażniony i + zaczął się kryzys laktacyjny – 3 doby nie spałam. Młody na przemian wisiał przy cycu i darł się myślałam, ze osiwieję. Wreszcie jak nam się udało dobić na salę komercyjną to trochę odetchnęłam (wreszcie sami, spokój, cisza) tylko te badania wszystkie mnie dobijały + gdy dowiedziałam się że ma szmery w sercu poryczałam się jak bóbr. Okazało się, że ma baterię coli w ukł moczowym (potem wyszły refluksy na cystografii) a szmery na szczęście „rozwojowe” echo było ok. I tak spędziliśmy 10 dni w szpitalu. Potem kolejny raz już pisałam w tym roku w lutym (tu znowu wykończona w ciąży o czym jeszcze nie wiedziałam walczyłam z rota) tfu na psa urok nigdy więcej.
Życzę dużo siły i oczywiście udanego zabiegu – będzie dobrze musi być
ja mam niewielkie doświadczenia-moje dziecko i dzieci dwóch moich koleżanek walczyły z problemem.We wszystkiech trzech przypadkach masaże i krople pomogły.Ale masaze były też profilaktyczne-tzn.jeszcze jakieś dwa miesiące po ustąpieniu objawów(mimo że lekarze tego nie zalecali,ale my tak robiłysmy,żeby nie było nawrotu). Może miałyśmy szczęście…
Może dłuższe masaże by pomgły- nie wiem… Ale byliśmy na wizycie jak miał 13 mies. i niestety- zapchany kanalik.
Czeka nas zabieg- ale najpierw musi przejśc inny zabieg.
ps. w T. jest jeden dziecięcy okulista! wszyscy inni nie nadają sie do badania dzieci- i to tylko w prywatnmym szpitalu. A zabieg i tak w Bydgoszczy…
no to nieźle-ale w sumie nie dzieciecy tez powinien coś poradzić…
a z tymi masażami to raczej nie chodzi o to jak długo tylko jak wczesnie się je rozpocznie.efekt tylko w pierwszym półroczu życia.
Pewnie tak…tak czy inaczej- masowac trzeba!:)
A terminy u nas do tego okulisty- to średnio 3 mies.!
Tyle czekaliśmy na wizytę. I TYLKO prywatnie. Trochę szok, że nie ma tego na NFZ.
wiecie co od kilku dni oczko czyste wiec chyba jej przeszło :Radocha:zobaczymi jak jeszcze raz się zacznie to odrazu walę jak w dym do okulisty
Nie pociesze Cie…stan zapalny minął- ale nie naczy to, że kanalik się odblokował. To może sprawdzic tylko okulista.
Mieliśmy takie nawracające ropienie kilkakrotnie- w przerwach nic się nie działo.
Ty to kobieto potrafisz sprowadzić człowieka na ziemię
Ja tam bym wolała WIEDZIEC… bo będziesz sobie żyła w błogiej nieświadomości a tymczasem kanalik zapchany… A to grozi infekcja i w ogóle- lepiej go odblokowac. Więc zamiast płakac- masuj! i koniecznie do okulisty- nawet jak już oko wydaje się ok. Brak ropy o niczym nie świadczy.
no w tym momencie zdecydowanie popieram ahimsę-chwilowa poprawa nie znaczy,że kanalik jest ok.U nas takie remisje były chyba ze 4 razy,dopóki nie została sprawa ostaecznie zdiagnozowana i leczona.Dopiero msaże regularne i krople załatwiły sprawę(matko już więcej tego nie napiszę bo powtarzam to w każdym poscie jak nawiedzona baba).Idź do okulisty!!!Przeciez to nie zaszkodzi,a jest szansa,że bardzo ulzysz swojemu dziecku.
dobra zmobilizowałyscie mnie myśłałam, że jak przeszło to ok, tak sobie pocichutku myslałam, ze może zatarła to okczko rękawiczką (założyłam jak nie obciełam paznokci i młoda robiła sobie szramy na policzkach a następnego dnia oczko zaczęło ropieć)
A u nas wróciło i teraz nie wiem czy lekki katarek to wywołał, czy siorbanie w nosku to przez zatkane kanaliki – ostatnio tak było.
Karwa mać, lekarka nie kazała już masować, szkoda że tego nie robiłam
zapisałam jedno i drugie wizyta w Wigilię B lekko zezuje Lenka ma tak w kółko macieju dwa dni ok dwa dni ropa
ło matko taki odległy termin?No ale najważniejsze,że bedzie wizyta
tia niestety do specjalistów terminy dłuuugie
U nas były to 3 miesiące!
no to nie mam co narzekać
byłam dzisiaj u pediatry zapytałam o oczko bo znowu ropieje przepisał kropelki i pokazał jak masować to może do wizyty u okulisty bedzie ok?
Znasz odpowiedź na pytanie: ropiejące oczko – kiedy do lekarza?