dopadło coś Krzysia
temp. do 38,8 (zbijana panadolem), częste wodniste strzelające kupy
brak apetytu, ogólne osłabienie
delikatna wysypka i 3 krosty w gardle (wg pediatry świadczące o wirusówce)
do południa Krzyś pił chętnie, teraz już nie bardzo chce… staramy się poić jak najwięcej (chyba przez sen będę mu herbatkę podawać)
szkoda mi tego bączka mojego :((
a za 8 dni wyjażdżamy… OBY !
[i]Ewa i Krzyś (20 mies.)
7 odpowiedzi na pytanie: rotawirus albo inne cholerstwo
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
Krzysiu zdrowiej szybciutko!!!!!!!!!!!!!
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
;-(((
zeby szybko minęło !!!!!
pozdrawiam i duuuuuzo zdrowia dla bączka!!!
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
co u was?
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
ojej to okropnie sie męczy, a Kacper ma od 2 tyg rozwolnienie- żadnych innych objawów. Oddaliśmy kupkę do analizy ale to raczej uczuleniowe.
pozdr
Agata i Kacperek 10/07/2003
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
ech, dobrze nie jest
Krzysio robi kilka kup dziennie, do tego dochodzą pruki, czyli zawsze coś w tę pieluszkę wpada :(( dzisiaj zużyłam 17 pieluch !
i chociaż zmieniam pieluszkę od razu to pupa Krzysia wygląda tragicznie; krostki wysypkowe mocno zaognione, niektóre popękały i porobiły się stupki :(( smaruję na zmianę tormentiolem i maścią ochronną;
wysypka najgorzej wyglada właśnie w pachwinach i na stopach… tak jakby dziecię pokuło się igłami sosny, mnóstwo czerwonych punkcików; pediatra twierdzi, że tak moje alergiczne dziecko zareagowało na wirusa (już kiedyś przy wirusówce ujawniła się wysypka);
apetyt marny, ale za to z piciem jest już lepiej niż wczoraj;
humor dopisuje o ile dzieć wyspany i akurat brzuszek nie boli… a że pobudka dzisiaj była o 4.40 to do południa kiepsko było; potem już zdecydowanie lepiej;
i muszę pochwalić mojego małego buntownika, bo jak tylko matka da hasło ”idziemy do łazienki” to dziecię posłusznie idzie, grzecznie się rozbiera, myje, ubiera… a z tym to zawsze problemy mieliśmy ! chyba rzeczywiście te kupska są mocno żrące i Krzysiowi bardzo przeszkadzają;
a ja cały czas się łudzę, że za 2-3 dni to przejdzie…
[i]Ewa i Krzyś (20 mies.)
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
trzymacjie sie ewa!!!
te 17 pieluch to ja nie wiem jak to przeliczyc – ale u nas w pierszych dniach to nawet po 5-6-7 na godzine było – wiec dobowo to duzoooo wyszło!!
tylko własnie kazde pierdnięcie kończyło sie ubikacją i kuba jednocześnie!!!
a pupa – pisałam ci ze u kubka tez tak wygladała – myc jak najczesciej
my tez duzo smarowalimy kremem bambino – taką grubą warste – pomagało!!!
oj – biedny krzys
trzymam za was kciuki!!
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: rotawirus albo inne cholerstwo
uj, to aż tak tragicznie nie jest…
wczoraj chyba 4-5 kup, dzisaj też; tylko te pruki… zawsze coś Krzysiol popuści…
noc była bez kupy na szczęście (obawiałam się histerii przy myciu zaspanego dziecka);
a pupę myję za każdym razem… jakoś nie mam przekonania do chusteczek, tym bardziej teraz; potem suszę suszarką i smaruję… hmmm, może właśnie suszeniem zachecam Krzysiola do mycia? teraz mi się to nasunęło… bo wyjątkowo chętnie bąk pieluchę ściąga i do wanny włazi 🙂
dzięki za pozytywne wibracje!
[i]Ewa i Krzyś (20 mies.)
Znasz odpowiedź na pytanie: rotawirus albo inne cholerstwo