Mamy dylemat z mężem, czy szczepić Malutką czy nie.
Wśród znajomych skrajnie różne opinie: jedne, że nie szczepić, bo szczepionki obniżają odporność, a poza tym jest tyle rodzajów rotawirusa, że szczepienie i tak nie uchroni.
Drudzy mówią, że szczepić, bo dzieci ciężko to przechodzą, a choruje ponad 80% dzieci.
No i bądź tu mądry Może ktoś doradzi?
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Rotawirus- szczepić czy nie?
Hm… Miedzy jednym szczepieniem jest 4 tyg odstępu. Jeżeli zaszczepisz Inf. to zeby zaszczepić MMR musiałabyś odczekać 4 tyg. może dlatego chce za jednym razem żeby się tak nie rozczepiać na raty. Ale jak nie chcesz to jej to powiedz. Tyle.
No właśnie o to chodzi- że w jednym dniu sobie nie wyobrażam tych szczepień razem.
Ale poproszę o rodzielenie a jak nie-to zabiorę dzieciaka i już;)
ps. chciałam ściągi na merotoryczną dyskusję z lekarką hehe- w sumie dużo już o tym tu napisano- mam lenia;)
My dziś po szczepieniu Juz Bardzo dzielnie zniosła trzy ukucia bez płaczu się obeszło
A ile Twoje dziecko ma???
3 lata za kilka dni
Przeciągnęłam MMR celowo ( choć też wciąż coś się działo- a to operacja a to salmonella i potem zapalenie płuc itd.)
Hm…. a po co w ogóle szczepić MMR? Nie lepiej jak dziecko przejdzie te choroby w dzieciństwie?
No ja tam bym nie szczepiła najchętniej wcale na to… Ale masz obowiązek jakby nie było zagrożony karą do 5 tys. nałożoną przez Sanepid.
Oczywiście można się migać dalej- jak do tej pory. Ale ja chciałam po prostu przesunąć to w czasie-jak organizm i układ nerwowy będą dojrzalsze.
Młodszej nie będziesz szczepić? a strasza była szczepiona?
Nie szczepiłam Agata miała różyczkę już.
Zdecydowanie szczepić bo nawet jeśli dziecko zachoruje to przejdzie to łagodnie.
a skąd ta pewność?
Tylko szczepi się na jeden szczep, a jest wiele… wiec i tak moze zachorować.
podpisze sie pod tym:)
ja sama nie wiem poki co odpuscilam szczepionke na rota glownie ze wzgledow finansowych chociaz pewniejakym sie uparła to by kasa sie znalazla ale jaos nie jestem przekonana, zeby w taki malutki organizm wrzucac dodatkowe bakterie.
pani pediatra powiedziala mi wczoraj zeonaswoich dzici nie zaszczepila hm ciekawe.
a powiedziała czemu?
może kasy nie miala 😉
no wlasnie nie ale wyciagne to z niej…. chocby silą…
Wbrew pozorom pediatrzy wcale swoich dzieci tak chętnie na wszystko nie szczepią.
Zapytaj dlaczego 😉
Z dwóch anonimowych ankiet przeprowadzonych w polskim społeczeństwie wynika, że najrzadziej swoje dzieci szczepią lekarze. Od czasu przeczytania wyników tych ankiet ja i moje koleżanki spotkałyśmy wielu lekarzy, którzy przyznali, że swoich dzieci w ogóle na nic nie szczepią. Są też tacy polscy lekarze, którzy ewentualnie są skłonni zaszczepić, kiedy dziecko będzie miało dwa latka i będzie chodziło i mówiło. Wówczas zaszczepią na jedną chorobę oczywiście podając dziecku odpowiednią osłonę (tran, wit. C, leki homeopatyczne np. Tuja) do tego szczepienia czyli zachowując maksimum ostrożności.
Wcześniej jako niedoświadczona młoda matka brałam na wiarę kiedy lekarze wmawiali mi że szczepienia to absolutne dobrodziejstwo dla moich dzieci. Dopiero po tym jak dowiedziałam się ze to nie jest prawda zaczęłam czytać i zwracać uwagę na zachowania lekarzy. Pamiętam jak w sklepie jedna ze starszych pań przechwalała się, że jej synowa jest lekarką i żadnego swojego dziecka na nic nie zaszczepiła i wszystkie jej wnuki dlatego są tak bardzo zdrowe. Zapytałam tą panią, czy cudze (nielekarskie) dzieci jej synowa też tak chroni przez szczepieniami jak własne dzieci? Na porodówkach też widziałam niejednego tatę – lekarza, który pilnował, żeby broń Boże JEGO DZIECKO na porodówce nie było na nic zaszczepione.
podpiszę się w całej rozgiągłości,a przykład z ospą -doskonały:)
Ja szczepiłam syna na rotawirusy. Nasz pediatra uważa, że ta szczepionka od dawna powinna być już w obowiązkowym kalendarzu szczepień (tak jest np. w Anglii, gdzie te szczepionki są oczywiście refundowane).
Co do tego, że wielu lekarzy nie szczepi swoich dzieci, to też o tym słyszałam, ja jednak moje dziecko szczepię – wychodzę z założenia, że ja jako dziecko byłam szczepiona i jakoś jestem zdrowa.
Znasz odpowiedź na pytanie: Rotawirus- szczepić czy nie?