Rotawirus- szczepić czy nie?

Mamy dylemat z mężem, czy szczepić Malutką czy nie.

Wśród znajomych skrajnie różne opinie: jedne, że nie szczepić, bo szczepionki obniżają odporność, a poza tym jest tyle rodzajów rotawirusa, że szczepienie i tak nie uchroni.
Drudzy mówią, że szczepić, bo dzieci ciężko to przechodzą, a choruje ponad 80% dzieci.

No i bądź tu mądry Może ktoś doradzi?

Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Rotawirus- szczepić czy nie?

  1. W Anglii nie ma szczepień obowiązkowych. Ja też byłam szczepiona. Ale nikt mnie nie szczepił na porodówce!!! Poza tym dostałam o wiele mniej szczepionek niż moje dzieci zanim przestałam je szczepić!!! To że ktoś nie ma na zewnątrz objawów choroby, nie oznacza że szczepionki mu czegoś nie rozregulowały. Często to tylko kwestia czasu. Toksyny ze szczepionek a także obce genetycznie białko i inne komponenty szczeponek mogą przyczynić się do powstania przeróżnych chorób w organizmie, wśród których najczęściej wymieniane są autoimmunologiczne (SM, autyzm, białaczka, Hashimoto) czy zwyrodnieniowe. Dlaczego tyle cukrzyc uruchamia się akurat po szczepieniu? Często osoba chora nie kojarzy swojej choroby z wcześniejszym wstrzyknięciem szczepionki do swojego organizmu. Nigdy nie zapomnę jak w sklepie starsza kobieta przechwalała się że ona jej synowa i syn (oczywiście lekarze!!!!) oraz ich dzieci a jej wnuki są nieszczepieni!!! I zdrowi oraz bezpieczni!!!! Są czyści – mówiła, że w ich organizmach nie ma żadnych zanieczyszczeń poszczepiennych!!! Myślicie, że nie miała racji?

    • Moi starsi synowie też JAKOŚ nie mieli autyzmu – dopóki lekarka nie poleciła wstrzyknąć im szczepionki MMR. Ja nigdy oczywiście nie przypuszczałam, że COŚ TAKIEGO MOIM DZIECIOM może się zdarzyć!!!!!! Przecież szczepienia są absolutnie bezpieczne, nieprawdaż????!!!!!!!! Problem w tym, że to jest jak rosyjska ruletka, nigdy nie wiadomo, która kolejna szczepionka spowoduje tragedię. Ja, mój mąż i inne moje (szczepione) dzieci nie jesteśmy JAKOŚ chorzy na autyzm. Czy to jest argument żebym szczepiła swoje inne dzieci?

      • Zamieszczone przez Neo
        Moi starsi synowie też JAKOŚ nie mieli autyzmu – dopóki lekarka nie poleciła wstrzyknąć im szczepionki MMR. Ja nigdy oczywiście nie przypuszczałam, że COŚ TAKIEGO MOIM DZIECIOM może się zdarzyć!!!!!! Przecież szczepienia są absolutnie bezpieczne, nieprawdaż????!!!!!!!! Problem w tym, że to jest jak rosyjska ruletka, nigdy nie wiadomo, która kolejna szczepionka spowoduje tragedię. Ja, mój mąż i inne moje (szczepione) dzieci nie jesteśmy JAKOŚ chorzy na autyzm. Czy to jest argument żebym szczepiła swoje inne dzieci?

        rownie dobrze, nie jestesmy w stanie stwierdzic, ktora z chorob przeciw ktorym jestesmy szczepieni doprowadzi do tragedii

        po raz kolejny prosze cie, zebys powolywala sie na wiarygodne zrodla inne od “animowych ankiet” i “twoich wlasnych obserwacji”

        • my zaszczepilismy dziecko na wirus rota-nie zaluje/rekomenduje. decyzje jednak kazdy sam musi podjac.

          • oboje szczepiłam tylko na sanepidowskie, żadnych dodatkowych nie ładowałam

            żadne z nas nie miało póki co rotawirusa, starszak też, żadnych poważnych zachorowań też nie, co najwyżej zapalenia ucha czy oskrzeli we wcześniejszym dzieciństwie, do żłobka chodził, do przedszkola też, operacje miał 3 i kilka razy w sumie był w szpitalu i nie złapał żadnych paskudztw, młodsza póki co nawet kataru nie miała a codziennie jest w szkole z bratem i miewa kontakt z zasmarkanymi dziećmi

            ja w mojej sytuacji i z mojego punktu widzenia jestem przeciwna ładowaniu w dziecko wszystkiego jak leci i jeszcze nabijaniu kabzy koncernom farmaceutycznym, które atakują ze wszystkich stron strachem i żerują na rodzicach, to moje zdanie

            • Kantalupa czy ty mnie dyskryminujesz ze względu na moją sceptyczną opinię wobec szczepień, która jest wynikiem m.in. moich osobistych doświadczeń?
              Inne matki przedstawiające swoje np. przychylne opinie na temat szczepień również opisują i powołują się na WŁASNE DOŚWIADCZENIA. Ich jakoś nie atakujesz. Nie wytykasz im, że wychwalając szczepionki, powołują się na WŁASNE DOŚWIADCZENIA.
              Czy ja nie mam prawa do wyrażania własnej opinii? Kantalupa, czy Ty przyznajesz takie prawo tylko matkom, które wychwalają szczepionki?

              • wielkorotnie prosilysmy ciebie jako grono moderatorskie o wskazanie wiarygodnych zrodel twojej wiedzy
                twoje posty maja bardzo jasny przekaz: zaszczepienie dziecka = autyzm; plus uporczywe promowanie pomocy tzw. homeopaty klasycznego jako antidotum na wszystko

                pisalam juz o tym wczesniej: nie odmawiamy nikomu prawa do posiadania opinii, ale sposob ich wyrazania juz mamy prawo skrytykowac – dziel sie swoimi doswiadczeniami do woli, ale nie przedstawiaj swoich pogladow jako naukowo wspartych (anonimowe ankiety; jak wiadomo…; powszechna prawda jest…), bo takowymi nie sa a wywoluja w skutku poploch i najzwyczajniej zastraszaja inne uzytkowniczki

                po raz kolejny prosze, zebys wspierala swoje wypowiedzi dowodami, bo jedna z zasad naukowych analiz mowi: wspolwystapienie dwoch zjawisk nie dowodzi jeszcze wspolzaleznosci miedzy nimi

                a wszystko pisze niezaleznie od moich wlasnych pogladow na szczepienie, ktorymi zreszta juz sie z toba podzielilam, aczkolwiek najwyrazniej w twoim odczuciu kazdy, kogo opinia choc troche odbiega od twojej wlasnej, jest twoim wrogiem

                • Na temat szczepionek przeciw Rota sceptycznie

                  Zamieszczone przez kantalupa
                  wielkorotnie prosilysmy ciebie jako grono moderatorskie o wskazanie wiarygodnych zrodel twojej wiedzy
                  twoje posty maja bardzo jasny przekaz: zaszczepienie dziecka = autyzm; plus uporczywe promowanie pomocy tzw. homeopaty klasycznego jako antidotum na wszystko

                  pisalam juz o tym wczesniej: nie odmawiamy nikomu prawa do posiadania opinii, ale sposob ich wyrazania juz mamy prawo skrytykowac – dziel sie swoimi doswiadczeniami do woli, ale nie przedstawiaj swoich pogladow jako naukowo wspartych (anonimowe ankiety; jak wiadomo…; powszechna prawda jest…), bo takowymi nie sa a wywoluja w skutku poploch i najzwyczajniej zastraszaja inne uzytkowniczki

                  po raz kolejny prosze, zebys wspierala swoje wypowiedzi dowodami, bo jedna z zasad naukowych analiz mowi: wspolwystapienie dwoch zjawisk nie dowodzi jeszcze wspolzaleznosci miedzy nimi

                  a wszystko pisze niezaleznie od moich wlasnych pogladow na szczepienie, ktorymi zreszta juz sie z toba podzielilam, aczkolwiek najwyrazniej w twoim odczuciu kazdy, kogo opinia choc troche odbiega od twojej wlasnej, jest twoim wrogiem

                  Odpowiem z własnego doświadczenia. Żeby było empirycznie. Od 4 dni leżę z dzieckiem w szpitalu. Ma rorawirusa. Walczy z nim od soboty (teraz jest środa wieczór) Piotruś ma 16 miesięcy, jest dużym i dość odpornym dzieckiem. Szczepiony był na wszystko, co tylko możliwe. Włączając w to rotawirus. Właśnie leci 7 kroplówka. Ponieważ jest dużym dzieckiem, cieżko było wenflon wbić. Przez pół godziny pielęgniarki próbowały – ja sie temu przyglądałem trzymając małego – żeby sie nie wiercil. Nie można powiedzieć, na podstawie przedstawionych informacji, czy szczepionka działa – dla mnie, w moim przypadku – nie działa. Nawet nielagodzi przebiegu. W związku z tym, na podstawie przedstawionego casea obalam twoje bezgraniczne zaufanie do szczepionek. I tak, jest to uprawnione metodologiczne. Nie uogolniam, ale obalam Twoje bezpodstawne uogólnienia. Szczepionka może zadziałać, ale na każdy przypadek zadziałają znajdziesz przynajmniej jeden, w którym nie zadziała.
                  I jeszcze jedno, z Twojej wypowiedzi wynika, ze dla Ciebie każdy głos odmienny od Twojego jest z góry błędny. Pozwól ludziom mieć swoje zdanie i nie baw sie w Pana Boga, Mrs I Know Everything.

                  Przepraszam za błędy – pisze z komorki i nie widzę za bardzo literek 🙂

                  Z pozdrowieniami,

                  T.

                  • My naszego synka szczepiliśmy i uważamy, że to była dobra decyzja.

                    • Nie szczepiłam.
                      Jak byliśmy w szpitalu, wśród dzieci z rotawirusem połowa była szczepionych, a połowa nie.

                      • Zamieszczone przez Toming
                        Odpowiem z własnego doświadczenia. Żeby było empirycznie. Od 4 dni leżę z dzieckiem w szpitalu. Ma rorawirusa. Walczy z nim od soboty (teraz jest środa wieczór) Piotruś ma 16 miesięcy, jest dużym i dość odpornym dzieckiem. Szczepiony był na wszystko, co tylko możliwe. Włączając w to rotawirus. Właśnie leci 7 kroplówka. Ponieważ jest dużym dzieckiem, cieżko było wenflon wbić. Przez pół godziny pielęgniarki próbowały – ja sie temu przyglądałem trzymając małego – żeby sie nie wiercil. Nie można powiedzieć, na podstawie przedstawionych informacji, czy szczepionka działa – dla mnie, w moim przypadku – nie działa. Nawet nielagodzi przebiegu. W związku z tym, na podstawie przedstawionego casea obalam twoje bezgraniczne zaufanie do szczepionek. I tak, jest to uprawnione metodologiczne. Nie uogolniam, ale obalam Twoje bezpodstawne uogólnienia. Szczepionka może zadziałać, ale na każdy przypadek zadziałają znajdziesz przynajmniej jeden, w którym nie zadziała.
                        I jeszcze jedno, z Twojej wypowiedzi wynika, ze dla Ciebie każdy głos odmienny od Twojego jest z góry błędny. Pozwól ludziom mieć swoje zdanie i nie baw sie w Pana Boga, Mrs I Know Everything.

                        Przepraszam za błędy – pisze z komorki i nie widzę za bardzo literek 🙂

                        Z pozdrowieniami,

                        T.

                        Może bez szczepienia by umarł.
                        Nigdy nie wiadomo.
                        Ja też z córką wyladowalam kiedyś na tydzień w szpitalu przez rota, bo się odwodnilo dziecko. Ale nie zmieniło to mojego stanowiska ZA szczepieniami, bo byłyśmy tam tylko raz. A pozostałe infekcje rota, moje dzieci bardzo spokojnie przeszły.
                        Także na podstawie własnych doświadczeń mówię TAK SZCZEPIENIOM.

                        • Nie szczepiliśmy.

                          • Zamieszczone przez Toming
                            W związku z tym, na podstawie przedstawionego casea obalam twoje bezgraniczne zaufanie do szczepionek. I tak, jest to uprawnione metodologiczne. Nie uogolniam, ale obalam Twoje bezpodstawne uogólnienia.

                            bezgraniczne zaufanie do szczepionek, ktore wyrazam w ktorym dokladnie miejscu?

                            Zamieszczone przez Toming
                            I jeszcze jedno, z Twojej wypowiedzi wynika, ze dla Ciebie każdy głos odmienny od Twojego jest z góry błędny.

                            chcialabym umiec sie z toba zgodzic, ale nie moge. wykaz, prosze, gdzie z gory traktuje odmienne glosy jako bledne
                            bo prosba (zreszta w kontekscie wypowiedzi osoby, do ktorej jest kierowana) o konkretne dowody w miejsce “powszechnie wiadomo,” lub “anonimowe ankiety wykazaly” nie ma sie nijak do wskazywania bledow
                            a po drodze: twoj jednostkowy przypadek nie jest – niestety – dowodem na nic szczegolnego (jesli masz ochote z tym polemizowc, prosze poszukaj najpierw postow, w ktorych wyrazam swoja opinie na temat szczepionek, bo z jakichs przyczyn, ktorych pochodzenia moge sie jedynie domyslac, widzisz we mnie jakiegos twardoglowego milosnika rozbudowanych kalendarzy szczepionkowych

                            Zamieszczone przez Toming
                            Pozwól ludziom mieć swoje zdanie i nie baw sie w Pana Boga, Mrs I Know Everything.

                            nie odbieram ci prawa do posiadania zdania. ani kolezance, ktorej post skomentowalam. mierzi mnie za to ponadprzecietnie zastraszanie, ktore ktos uprawia manipulujac “faktami” bez potwierdzenia, np. autyzm jest “bezposrednio spowodowany szczepionka” lub upatrywanie w homeopatii klasycznej zlotej metody na wszytskie choroby tego swiata
                            przy czym jeszcze jeden komentarz przyszedl mi do glowy – a bez obrazania mnie nie potrafisz odpowiedziec na post?

                            Zamieszczone przez Toming
                            Przepraszam za błędy – pisze z komorki i nie widzę za bardzo literek

                            mysle, ze nie literowki sa tutaj twoim problemem, ale zwykle przeczytanie tekstu bez zrozumienia

                            mam nadzieje, ze twoj syn dzielnie poradzil sobie z choroba

                            • My naszego 3 m-cznego syna nie szczepimy na nic… Ale to była dla nas trudna decyzja. Moim zdaniem i szczepienie i nie szczepienie niesie za sobą ryzyko. A szczepionki niestety nie są bezpieczne. Choroby też nie są bezpieczne… Nie ma dobrego rozwiązania…

                              • Od kilku miesiecy jestem w temacie szczepionek i szczerze musze powiedziec to sa one niezlym badziewiem, pakowanie czekosc takiego do organizmu dziecka to jakas makabra. Dodam ze zanim zaglebilam sie w temat szczepionek bylam jak najbardziej ich zwolenniczka natomiast teraz po zdobyciu odpowiedniej wiedzy nigdy bym dziecka nie zaszczepila. Dla zainteresowanych bardzo ciekawe statystyki dotaczyce szczepien. Pokazuja miedzy innymi: bardzo wysoki spadek smiertelnosci i zachorowalnosci na choroby zakazne dlugo przed wprowadzeniem szczepien w zwiazku z tym opinia obecnej medycyny ze szczepionki to zbawienie swiata a dzieki nim pokonalismy choroby zakazne to zwykla propoaganda, bo jasno widac na wykresach ze spadek nastapil dlugo przed wprowadzeniem szczepien, badania pokazujace brak skutecznosci szczepien, analiza wybuchow epidemii chorob zakaznich i odsetek zachorowac u szczepionych i nieszczepionych – zgadnijcie w ktorej grupie byl najwiekszy odsetek zachorowan. zaleznosc ilosci szczepien i smiertelnosci niemowlat, odsetek zachorowalnosci na choroby przewlekle jak np. alergie, chorobe Crohna, cukrzyca u osob szczepionych i nieszczepionych Polecam to otwiera oczy.

                                • wracając do tematu… córka została zaszczepiona rotarixem i w wieku 3,5 miesięcy rodzina przyniosła nam do domu wirusa. Wszyscy ciężko to przechodzili oprócz mnie i małej u której tylko pojawiły się wymioty i nic poza tym dodam że piła wtedy tylko mleko z piersi. W przychodni dowiedzieliśmy się że prawdopodobnie dzięki szczepieniu objawy były tak łagodne

                                  • Jezeli zarowno matka karmiaca piersia jak i dziecko karmione piersia nie zachorowalo na rotawirusa to oznacza ze matka przekazywala dziecku przeciwciala plus oczywiscie inne substancje wspomagajace odpornosc ktorych jest mnostwo w mleku matki miedzy innymi takie, ktore bardzo utrudniaja przylaczanie sie bakterii do sciany jelita i przenikanie wirusow przez sciane jelita. Jezeli to dzieki szczepionce dziecko nie zachorowalo powaznie na rotawirusa to czemu takze Ty jako matka nie zachorowalas skoro szczepionki nie otrzymalas? Szczepionka przeciw rotawirusom jest hodowana na linii komorek Vero pozyskiwanych z nerek afrykanskiej malpy, z ktorych to przedostaja sie rozne wirusy malpie do szczepionek, poniewaz nie jest mozliwe odfiltrowanie takich malych czastek, a testy na obecnosc konkretnych wirusow w szczepionkach sa bardzo drogie i nieoplacalne wiec nikt tego nie robi poza tym wirusow odzwierzecych sa tysiace i wiele jest nieznanych wiec nawet jesli by chcieli nie wiedzieliby na co maja testy przeprowadzac, nawet sam czolowy wakcynolog firmy farmaceutycznej Merck potwierdzil migrowanie wirusow odzwierzecych do szczepionek. Wielu badaczy potwierdza, ze wirusy odzwierzece w szczepionkach moga byc odpowiedzialne za epidemie wielu chorob przewlektych w naszych czasach w tym takze nowotworow, poniewaz potwierdzono kancerogenny efekt dzialalnosci znanych wirusow ktore zostaly odkryte w sprzedawanych szczepionkach. Ponadto linia komorek Vero to komorki neoplastyczne w ktorych 100 razy czesciej odbywa sie mutacja DNA niz w normalnych komorkach co moze skutkowac szybka mutacja nieznanych wirusow i powstawanie odmian bardzo groznych dla czlowieka.

                                    • nie napisałam że mnie wirus nie dopadł tylko po prostu skończyło się na jednorazowym wymiocie i rozwolnieniu 🙂 a reszta rodziny cały dzien wc okupowała + do tego wysoka gorączka. oczywiście moje mleko tez zrobiło swoje z resztą do teraz mała bardzo rzadko choruje co do reszty to aż tak bardzo w temacie nie jestem. jestem tylko zwykłym szarym człowieczkiem który być może trochę ślepo ale ufa lekarzom…

                                      • tak ale moze poprostu mialas przeciwciala na tego wirusa przez co tez przekazalas je dziecku to bardzo dobrze, kolejny dowod ze mleko matki jest niezastapione. Wymioty to pierwsza reakcja obronna ukladu pokarmowego dzieki temu zoladek wyrzuca z siebie cos co czuje ze nie jest dla niego dobre oczywiscie wymioty moga byc powodowane innymi czynnikami ale w przypadkach zatruc male wymioty dobrze dzialaja. Niestety obecna oficjalna medycyna jest przesiaknieta propaganda, jak ktos byl szczepiony i akurat nie zachorowal lub lzej przeszedl to lekarze gloryfikacajnie powiedza ze to dzieki szczepionce ale kiedy zaszczepione dziecko zachoruje na cos przeciw czemu bylo zaszczepione i dodatkowo przechodzi to intensywnie czasem intensywniej niz dzieci nieszczepione to mowia ze zadna szczepionka nie chroni w 100% albo gdy wydarzy sie nieporzadany odczyn poszczepienny to nikt tego nie powiazuje ze szczepieniami. Sama Amerykanska Agencja ds. Zywnosci i Lekow potwierdza ze maksymalnie 5% wszystkich nieporzadanych odczynow poszczepiennych i to nie tylko tych lekkich ale tez tych ciezkich jest zglaszanych do oficjalnej rzadowej bazy zbierajacej takie dane, w Polsce jest jeszcze lepiej u nas nikt nie zbiera takich danych.

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Rotawirus- szczepić czy nie?

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general