Chcemy kupić J. rower
i tu sie zaczyna problem, bo nie mam pojęcia jaki
Do tej pory miała zwykłe rowery, bez przerzutek, takie za 2 stówki 😉
Ale teraz kiedy w końcu się nauczyła jeździć chciałabym jej kupić jakiś porządniejszy rower
Jaki rower będzie lepszy do jazdy po mieście, parku, czasami po działce?
górski, bmx czy jeszcze inny?
na co zwracać uwagę?
Zielona jestem w temacie jak szczypiorek na wiosnę 😉
pomóżcie
35 odpowiedzi na pytanie: Rower
ja też zielona w temacie, ale bmx bym nie kupiła – choć moja bardzo by chciała
jej koledzy mają – dla mnie te rowery są takie bardziej wyczynowe i niskie
moja jeździ na jakimś zwykłym góralu z przerzutkami
doświadczeń nie mam, temat będę zgłębiać bliżej wiosny, bo wtedy Asia ma dostać pierwszy prawdziwy rower.
Chętnie wątek poczytam.
wiesz Gazelle albo Betavus ale to poza zasięgiem naszego portfela
mieliśmy arcusa, mamy crossa – dla mnie oba super
Będziecie kupować nowy?
Ja się zastanawiam nad używanym
Może mi się trafi w dobrym stanie i w sensownej cenie, zobaczymy
Asik, ja zakładałam wiosna podobny wątek, dziewczyny poleciły mi Meridę, trochę drogo ale kupiliśmy. Rower suuuper. Kupiliśmy na 20 kołach i mała od pierwszego dnia śmigała na nim bez problemu. Dużo lżej się pedałuje niż na mniejszej 16 mbike.
nowy
do tej pory zawsze jeździła na spadkowych po innych dzieciakach w rodzinie. Aktualnie używa takiego który ma dużo ponad 10 lat i jest w stanie bardzo zdezelowanym delikatnie ujmując.
Fajna ta merida lemurooo, podoba mi sie 🙂
eeeeeeeeeee tam czasami cos się trafi sensownego tylko trzeba mieć farta
my kupiliśmy naszego crossa od znajomych – rowerek zadbany, śliczny za 250 zł a kupowanie nowego w czasie kiedy dziecko szybko wyrasta kupilismy arkusa nówkę za ponad 6 stów mały pojeździł półtora sezonu i…….wyrósł, rowerek śliczny, nizniszczony i co z tego jak za mały
wstrzymałabym się do wiosny – to po pierwsze:P
waj?
Polecam firmę Giant lub Specialized.
Nati ma podobny – to jest chyba model tegoroczny, my kupilismy jej rok temu. Na wiosne Ola sie na niego przesiądzie, a Nati dostanie większy.
Teraz nie opłaca się kupować, bo dziecko już w tym sezonie za długo nie pojeździ, a po zimie może okazać się, że dziecko sporo urosło i od razu mogłoby wsiadać na większy rower niż przed zimą.
Szaleć z markami i modelami w tym wieku wg mnie też nie ma co, bo większość dzieci w tym wieku szybko z nich wyrasta, a do tego przeważnie i tak nie wykorzystuje potencjału roweru.
My rower kupowaliśmy w Go Sportcie w jakiejś wyprzedaży, czy promocji – nie pamiętam. Kosztował nas jakoś nie za dużo, ale sprawdza się bardzo dobrze.
Podstawą jest wypróbowanie roweru przed jego zakupem. Przynajmniej wg mnie. Nasz dzieć na niektóre nawet wsiąść nie chciał, a posadzony na innych od razu z nich złaził – nie pasowały mu wymiarami. Dopiero gdy wsiadł na tego w Go Sporcie, to zsiąść nie chciał. Powiedział że ten i tylko ten 😉 I kupiliśmy.
Jeździ na nim już któryś rok (nasze dziecko z tych drobnych i wolno rosnących). Pomimo, że czuje się na nim rewelacyjnie, to i tak w pełni nie wykorzystuje jego możliwości. O przerzucaniu przerzutek trzeba mu np. przypominać.
Może jeszcze z rok na nim pojeździ, ale potem to już na bank będziemy musieli kupić coś z większymi niż 20-tka kołami i większą ilością przerzutek, bo jak jeździmy razem w traski takie po ponad 10 km, to biedakowi ciężko za nami nadążyć 😉
Nasz nie jest ani typowym góralem, ani typowym szosowcem. Rzekłabym, że przeciętny trekkingowiec ze standardowymi oponami 😉 I taki uważam naszemu dziecku wystarcza.
Mata – po pierwsze – co za róznica czy kupi teraz, pojezdzi jeszcze troche jesienią czy kupi sie dopiero na wiosne.
Zapewniam Cie, ze przez zime dziecko nie urosnie 15 cm, zeby zmieniac rower.
Julka Asika ma 6 lat i rower z kołami 20 teraz bedzie na nią troche na wyrost. Nastepny rower – z kołami 24 jest dla dzieci ok. 9-10letnich!
Nawet jak Jula jest wysoka, to pojezdzi nim co najmniej 2 sezony.
Jedynym plusem (moim zdaniem) kupienia dziecku roweru wiosną jest nowa kolekcja :D. oraz to, że być może tegoroczny model na wiosnę będzie w promocji.
Co do marek – nie wiem jak jest w innych sklepach, ale np. w Giancie jak kupisz rower, możesz go po paru latach (jak dziecko wyrosnie) wymienić w rozliczeniu na nowy, większy. Niestety nie wiem ile trzeba dopłacić za nowy model – oddając w rozliczeniu stary, bo moje córki eksploatują je jedna po drugiej, potem idą dalej do rodziny.
ale cenowo kupowanie teraz może być ok bo to nie sezon::))
znajomy w zimie kupił rower, który w maju kosztował ponad 200zł więcej
Zimą może tak – teraz chyba jeszcze nie ma przecen. Zresztą, to pewnie zależy od sklepu.
ja polecam zakup roweru jesienią
dużo taniej, sklepy robią miejsce na narty 🙂
Nie do końca się z Tobą zgodzę, my rowerek kupiliśmy na początku marca, z tą myślą, że kupując 20 koła być może mała jeszcze nie będzie jeździć bo bedzie za mała (5 lat). Mieliśmy rowerek Mbike na 16 kołach na którym jeździła, ale był dość ciężki, ciężko się pedałowało, taki toporny strasznie.
Jak siadła pierwszy raz na lemurooo to od razu bez podtrzymywania i popychania ruszyła. W lecie pokonywała trasę ok. 10 km bez żadnego problemu bo miała przerzutki. Zupełnie inny komfort jazdy. Śmiesznie wyglądała taka malutka na dużym rowerze.
My tez się rozglądamy za nowym rowerem. Jak cos trafię teraz albo zima w promocji to kupujemy. Ceny są obłędne, czemu takie drogie są rowery.
Ładny ten rower. Szkoda,że taki drogi.
tez musimy kupic marcinowi nowy -ale to dopiero na wiosne,teraz nie ma sensu,po co ma stac nowy pół roku….
meridy sa super ale chyba kupimy jakis “tańszy”-może i używany- bo to znając życie na 2 sezony i bedzie za mały.ten nastepny juz może byc lepszy bo dłużej posłuży…
na pewno zwrócę uwagę na wagę roweru bo ten obecny jest dosyć ciężki a to w większości ja noszę go z i do piwnicy.dla porównania męża merida 4 razy większa jest lżejsza. No i przerzutki…musi mieć przerzutki bo teraz ten nie ma i musimy młodego holować pod górki:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Rower