Witam 🙂
Chciałabym się dowiedzieć jak to u Was wygląda. Chodzi mi o to, czy np. Wasi rodzice lub teściowie darza taką sama miłością zarówno Wasze dziecko jak i dzieci Waszego rodzeństwa.
U nas jest tak, ze brat męża ma sykna (rok i 7 miesiecy), a nam w grudniu urodzi sie córeczka. I z tego co zauwazyłam, teść bardziej interesuje się swoim pierwszym wnukiem. Mozecie powiedziec, że sytuacja się zmieni, gdy Julia się urodzi, ale ja pamiętam czasy, kiedy szwagierka chodziła w ciąży, wtedy teść podziwiał ją, jakby była pierwsza kobieta, która ma urodzić dziecko. Mówił, jakie to piekne, że tam w środku jest malenki człowiek, przed porodem biegał po pieluchy dla małego…
Julia wg terminu urodzi sie za 44 dni. I do dnia dzisiejszego nie zauwazyłam większego zainteresowania teścia moją ciążą. Jedyne co słysze, to pouczanie, a zebym zjadła to, wypiła herbatę, marudzi mi, ze nie jem (co jest wielka nieprawdą).
Powiem Wam, że mnie to wkurza, a czasem jest mi po prostu przykro…
Porky z Juleczką (Puchatkiem)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Równa miłość do kazdego wnuka??
Re: Równa miłość do kazdego wnuka??
to znaczy, że według mnie babcia nie za bardzo się nim interesuje. bez osobistych wycieczek w Twoją stronę.
Re: Równa miłość do kazdego wnuka??
Wg.mnie się interesuje ale nie okazuje tego tak, jakbyśmy wszyscy oczekiwali.
A w kwestii osobistych wycieczek, to inaczej mi się pokojarzyło. Reszta na prive’a bo chyba za osobiście sie zrobiło…
Re: Równa miłość do kazdego wnuka??
moja mama ma tylko Malgosie, ale tesciowa wnuczat ma sztuk 5 i u niej bywa roznie. Ma swoja ulubiona wnuczke – to ta, ktora jest z nia najczesciej. Ale podobno z dziecmi tez tak miala (tzn faworyzowala), wiec sie nie dziwie i nawet przykro mi nie jest, bo Malgosie widuje tylko pare razy do roku. Nawet sie ciesze z tego powodu. Nie, zebym jej nie lubila 😉 ale jakos tak na odleglosc wole…
Jane, Małgosia 18m i
Re: Równa miłość do kazdego wnuka??
Tęściowie pod tym względem są rewelacyjni. Weronika jest dla nich oczkiem w głowie. Przeraża mnie czasem ich nadopiekuńczość i rozpieszczanie wnusi. Rozczarowała mnie natomiast moja mama. Weronikę mamy w pewnym stopniu za jej namową (“jeżeli chcecie żebym pomogła Wam wychować dzidzię to się pospieszcie”). A zdarzyło się już kilka razy, że nie miała dla wnuczki czasu, ponieważ miała jakieś inne “bardzo pilne” sprawy, dotyczące przeważnie ugotowania obiadu, tudzież opieki nad pozostałymi wnukami. Wiem, że taka ocena może brzmieć niesprawiedliwie w moich “ustach”, ale taki był mój subiektywny odbiór problemu
Mąż Lunei (męski punkt widzenia) Tata Weroniki (24.09.2003)
Wydaje mi się że tak jest po prostu tak jest ze teściowe kochają i interesują się dziećmi córki. Myślałam naiwnie kiedyś że to nie możliwe a jednak. Moja córka ma już prawie 11 lat. I sama zrozumiała ze nie jest tak uwielbiana obrzucana prezentami itp. Teściowie zWalaja winę że są zapracowani że nie mają kiedy przyjechać itp. I takim oto sposobem odwiedzają nas raz lub dwa razy do roku….. Mój mąż sam odwiedza ich częściej bo ja też ograniczam wizyty do minimum. Teściowa nie przychodzila do przedszkola czy szkoły na uroczystości dzień babci i dziadka sam teść wpadał i to nie zawsze. Zmarł mój tata. Córka bardzo to przeżyła bo jednak prawdziwy dziadek. Ma jeszxze moja mamę dzięki Bogu. Córka sama mi powiedziała że widzi że dziadkowie nie interesują się nią tak jak Kacperkiem ale jej to nie przeszkadza bo tak pewnie musi być. Kiedyś zawsze chciała do nich jechać itp. A teraz już nie… Dzwoniła do nich a teraz im większa i ma rozumek to i dzwonić już nie bardzo. Niestety tak pewnie już pozostanie.
Znasz odpowiedź na pytanie: Równa miłość do kazdego wnuka??