Rozjechane zwierze…
Czy rozjechalyscie kiedys autem jakiegos zwierzaka????
Pytam bo ja wlasnie po raz pierwszy… az mi smutno… nie byl to typowy zwierzak bo rozjechalam weza na swoim podjezdzie – mam trawiasty. Byl ogromny – mial ok120 cm. Siedzial cicho w trawie i byl zblizonego koloru do ziemi – wcale go nie bylo widac!
Az mi slabo jak go rano zobaczylam zmazdzonego…:eek:
Przykro mi bardzo:(
A jak wy – miala ktoras podobne zdarzenie z jakims zwierzakiem?…
Nowe przedmioty w szkole. Od września na uczniów czekają ważne zmiany
Tysiące billboardów z pytaniem: “Gdzie te dzieci?” Kontrowersyjna kampania zalewa Polskę. Jaki jest jej cel?
Poprawka matury 2022. Nie każdy może do niej przystąpić. Co robić w przypadku niezdanego egzaminy?
O której wyniki matur 2022? Gdzie je sprawdzać? Ważne informacje dla uczniów
Gotowe smsy z okazji narodzin dziecka. Idealne życzenia dla świeżo upieczonych rodziców!
Dramat w Będzinie. 3-letni chłopiec porwany przez nurt rzeki. Do pomocy ruszyli strażacy i jeden ze świadków
HCT – jak wygląda badanie na hematokryt? Jak interpretować wyniki?
5 rocznica ślubu – Nazwa, Prezenty i Życzenia na piątą rocznicę ślubu
Sytuacja jest krytyczna. W ciągu najbliższych 24 godzin umrze 7000 noworodków
Sennik: WODA – Co oznacza sen o wodzie?
Najpiękniejsze życzenia wielkanocne dla uczniów 2022
Wyprawka przedszkolaka [LISTA]
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Rozjechane zwierze…
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
51 odpowiedzi na pytanie: Rozjechane zwierze…
Ja na Twoim miejscu bym pomyślała, że Bogu dzięki, że go rozjechałam….
Mieszkasz w miejscu, gdzie takie węże 120cm są na porządku dziennym???
Wczoraj pół Krakowa poszukiwało jakiegoś węża (ponoć) widzianego przy Wawelu 😉
A’propos przejeżdżanych zwierzątek w poniedziałek byłam świadkiem jak jeż dostojnie przemaszerowywał przez ulicę. Zatrzymał auto, za autem zrobił się korek, kierowcy trąbili, bo nie widzieli dlaczego to pierwsze auto sie zatrzymało. Jeż szczęśliwie przeszedł na drugą stronę ulicy. Tym razem…
Będąc w ciąży z F pędząc wieczorem przez las (100-120 /h) potrąciliśmy młodą sarnę. Jeszcze żyła…..:( Gdyby nie to, że byłam w ciąży, wpakowałabym ją do auta i zawiozła do weterynarza, ale bałam się….
strasznie to przeżyłam….
Raz pies wbiegł mi pod koła. Jestem pewna że przejechałam go, walnął jeszcze w podwozie. Zatrzymałam się, spodziewając się placka na jezdni, ale ten z jazgotem uciekł do lasu. I tyle go widziałam.
Wsiadłam za kierownicę i tak się trzęsłam, że nie mogłam prowadzic….
wolę sobie nawet tego nie wyobrażać
fobię mam
no w sumie nie pomyslalam… ale cos w tym jest.
Maz tylko stwierdzil ze szkoda ze go tak zmiazdzylam bo skore na pasek mozna by wykorzystac:) FACECI…..
eeee…. za wężem chyba nie masz co płakać;)
Kiedyś pod samochód wpadły nam 2 sarenki:(i też tej zimy mąż przejechał sarenkę.:(Na drugi dzień rano nie było już jej na drodze. Pewnie ktoś zwinął na przetwory
Ale po sarence to smutno
ano smutno…
fajne zwierzęta Ci się kręcą przy domu, nie ma co
ja tam samochodem nic nie rozjechałam, ale rowerem kilka razy przejechałam ślimaka… uważam że to obrzydliwe….
Pozdrówki 🙂
ja dziś jadąc do pracy naliczyłam 6 rozjechanych jeży. Szkoda mi ich.
mi każdego zwierza szkoda, ale współczuję widoku…
raz zaliczyliśmy psa…mało się nie poryczałam
wychodzę z założenia, że jak już dostanie to lepiej raz a dobrze…serce mi pęka jak widzę potrącone zwierzę konające na asfalcie…
2 tygodnie temu jadąc z Częstochowy do Krakowa (przez Olkusz) naliczyłam takowych ok 80… 🙁
A na sumieniu mam psa, ale na szczęście udało sie go odratować – do dziś mieszka z nami i ma się dobrze 🙂
Przejechaliśmy z mężem kota. Zawróciliśmy, żeby sprawdzić, czy nie da się go uratować, ale niestety 🙁
Ja też. Oszalałabym na widok węża, nieważne żywy czy rozjechany.
wczoraj przydazyło mi sie coś rownie obrzydliwego. Pobiegłam za Emilka w pole. Wieczorem po deszczu. W pewnym momencie zorientowalam się, że biegne po ślimakach. I jak tu teraz wrócic na ścieżkę? hmmm 😮
Przejechaliśmy raz kota, do dziś wspominam to jak film, w ostatnim momencie odwrocil sie i popatrzyl mi prosto w oczy 😮
to tak jak moj maz, tez taki delikatny…:p
Potrąciliśmy doga biegającego w nocy po ulicy! całe szczęście, że mąż jechał przepisowo przez teren zabudowany. Inaczej…bo pies był na serio spory! Zawału dostałam, jak łupnęliśmy w psa- pomyślałam, że to może człowiek. Pamiętam ten mróz w kościach. Też byłam w ciąży wtedy-już wysokiej.
A właściciel nie zamknął sobie ogrodzenia i 3 Dogi biegały po jezdni-ciemnej zresztą, to wioska była.
Żal mi było tego psa…przeżył ale pewnie coś złamanego miał. No i samochód wgnieciony…
🙂
za nic w świecie nie wejdę do gadów w zoo
ani do robali
nie jestem w stanie nawet poczytać dziecku encyklopedii zwierząt, bo obawiam się że jak przerzucę stronę to natrafię na węża,, krokodyla, jaszczurę czy innego gada; albo pajaka; brrrrrrrr
Co do jeży- obrzydliwi są kierowcy tirów, którzy, jak widzą jeża albo jakieś inne małe zwierzę to specjalnie na niego najeżdzają!
Na moich oczach jeden taki rozjechał mojej kumpeli dyktafon ( skręcił specjalnie) pewnie pomyślał, że to jeż albo coś innego:(
ps. dyktafon leżał na jezdni ( trasa wawa-toruń) bo moja kumpla zostawiła go na dachu samochodu i pojechałyśmy;) dopiero za chwilę się zorientowała, co zrobiła. No i zobaczyłyśmy akcję z tirem. Dyktafon nie przeżył;)
Mam dokładnie tak samo, z tym, że ograniczam się do węży i żab. Na jaszczurkę czy pająka mogę patrzeć, ale nie dotknę za nic w świecie.
Na szkolnych wycieczkach do zoo zawsze mam problem, bo do gadów nie wejdę i ktoś musi moich uczniów pilnować.
Znasz odpowiedź na pytanie: Rozjechane zwierze…