osobny watek, bo mnie rozbawilo moje dziecie:)
przed badeniem przed kardiologa poszlismy na ekg, podczas badania mlody sie wierci i ciagle gada…
u kardiologa
doktorek patrzy na wydruk i mowi do mlodego”dlaczego sie tak wierciles na badaniu?”
H:” a co ta pani juz naskarzyla?”
Dok”nie, ja to widze na tym zapisie”
H” niemozliwe, tam same zygzaki”
Dok”no mozliwe”
H”a skad pan umie to czytac?”
Dok”no uczylem sie na studiach”
H”Pan musial isc na studia by to sie nauczyc czytac,a ja w przedszkolu pelno takich robie i koledzy wiedza co tam pisze i ja wiem co tam oni pisza, a pan studiowac musial”- i tu wielki smiech Huberta
Lekarz wybuchl smiechem
Dok” ej Gadulski ale juz klac sie do badania”
H”zle Pan przeczytal, nie jestem Gadulksi tylko Hubert, eh Ci dorosli studiuja i jeszcze nei umieja”
lekarz wyl ze smiechu
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: rozmowa u kardiologa
Ach te dzieciaczki..cudne są:) 😀
Ale artysta Ci rośnie
😀 😀 😀
o jejku jeku;)
chyba nic mnie bardziej nei rozweselilo….
świetny jest
ale ananas ci rośnie, z pewnością często macie wesoło w domu 🙂
Świetny!
Widać niewiele Ci do szczęścia potrzeba :D.
świetny rezolutny chlopak 😉
taki to sobie nie da w kasze dmuchac !!!
super Hubcio 🙂
twoj widok:bezcenny:)
Znasz odpowiedź na pytanie: rozmowa u kardiologa