Rozpieszczanie ?

Mąż zarzuca mi, odkąd urodziła się nasza córeczka że ją rozpieszczam. Czasami mówi to w żartach, czasem poważnie, ale często słyszę podobne słowa z jego ust. Czym się to rozpieszczanie objawia. Otóż przez to, że jestem bardzo czuła dla małej, że ją tulę i całuję ona staje się rozwydrzona /przepraszam za słowo, ale właśnie mąż tak mówi/ w mojej obecności. Może więcej szczegółów: gdy mąż zostaje sam z Tamarką ta staje się niemal samowystarczalna, sama się bawi, sama zajmuje się sobą, opieka męża sprowadza się do karmienia i zmiany pieluchy, Tamarka nawet nie domaga się od niego zabawiania, noszenia na rękach, podawania zabawek, czy głupiego mówienia, patrzenia się w jej stronę. Co innego ze mną- ja nie moge odejść z jej “placu zabaw”, muszę się z nią bawić, dotykać pieścić, mówić do niej, robić głupie miny, patrzeć na nią, a najlepiej zabrać na ręce i nosić po mieszkaniu, pokazywać różne przedmioty. Owszem uwielbiam to robić, tym bardziej, że przez większość dnia pracuję i gdy wracam do domu, ten czas przed spaniem chcę poświęcić niuni, ale problem zaczyna się w momencie, gdy jestem na urlopie lub w sobotę czy niedzielę, wówczas muszę cały dzień towarzyszyć Tamarce. Nie chcę zostawiać jej jęczącej, płaczącej ale z drugiej strony w domu jest tyle rzeczy do zrobienia a ja nie mogę zniknąć np. do kuchni, czy łazienki. Gdzie mogę zabieram ją w krzesełku, ale ileż można usiedzieć w sztywnym krzesełku 🙂
Dziewczyny, czy przekroczyłam jakąś niewidzialną granicę między opieką a rozpieszczeniem, czy Wasze dzieciaczki też stają się małymi terrorystami i jeszcze jedno, co z tym zrobić?
sorry że się nieco rozpisałam…

Gosiek i Tamara- wielka gaduła /ur.10.05.02./

13 odpowiedzi na pytanie: Rozpieszczanie ?

  1. Re: Rozpieszczanie?

    Przytulanie to nie rozpieszczanie!!! Przytulaj ile wlezie!!! Zobaczysz – za parę lat Tamara już nie będzie chciała się tulić

    Kaśka z Natalką (11 miesięcy!)

    • Re: Rozpieszczanie?

      Nie wydaje mi się żebyś ją rozpieszczała. U mnie jest to samo muszę właściwie cały dzień poświęcić małej. Sprzątam i gotuję kiedy Majka śpi. Gdy nie śpi wymaga ode mnie ciągłej uwagi, gdy znikam jej z pola widzenia to jest płacz. Pocieszające, że nie chce być noszona, tylko wieczorem gdy jest już zmęczona chce aby ją ponosić.
      Nie mogę jej zostawić paru minut w łóżeczku czy kojcu, muszę cały czas być nad nią bo właśnie nauczyła się wstawać a do tego jest bardzo odważna i muszę ją cały czas asekurować inaczej miałaby już masę guzów na główce
      Podobnie jak u Ciebie gdy Majka zostaje z tatusiem jest wtedy grzeczna, bawi się sama, nie wymaga ciągłej opieki itc…
      Więc przytulaj małą i rozpieszczaj wyrośnie z niej pewna, samodzielna i pełna miłości dziewczynka

      Iwona i Majka (07.05.02)

      • Re: Rozpieszczanie?

        Nie wiem, czy nie pomyliłam postów, ale chyba Ty napisałaś post o teściowej. W związku z tym model takiego wychowania przejął Twój mąż od swej mamy… A ja moją niunię przytulam, całuję, pieszczę, czule do niej przemawiam, ciągle jest przy mnie, towarzyszy mi nieustannie i myślę, że przez to właśnie ma duże poczucie bezpieczeństwa. Ja też jej nie mogę zostawić samej na placu zabaw, bo zaraz jest płacz, wsytarczy, że obok siedzę, a ona spokojnie bawi się sama. Tak samo rozpieszczają ją, choć wcale tego nie uważam za rozpieszczanie, to po prostu okazywanie miłości :), moi rodzice. Teściowie są troszeczkę mniej aktywni, a pewnie przez to i mój mąż, choć nigdy nie powiedział, że ja rozpieszczam małą i jest za moim stylem wychowywania.
        Tul i kochaj ile wlezie!!!

        Asia i Julia (6.5 m-ca)

        • Tak, tak…rozpieszczanie..

          ….i co z tego? Ja też rozpieszczam swoje dzieko…..i nie mam z tego powodów wyrzutów sumienia…wkrótce mój synek będzie już samodzielny….i nie będzie mnie potrzebował….

          Jak Karolek zostaje z mężem też nie domaga się pieszczot…z bardzo prostego powodu…..wie, że po prostu Tata nie będzie go ciągle przytulał…… Tata za bardzo nie umie okazywać uczuć….sta opieka nad dzieckiem sprowadza się do zmieniania pieluch, podawania zabawek…bez przytulania./……

          Moja Mama też twierdziła, że rozpuszczam Karolka…. Ale odkąd zaczęła się nim więcej zajmować, przestała tak mówić….bo Go sama rozpuszcza hi,hi…..
          Natomiast moja koleżanka dostaje szału, jak widzi, że gdy Karolek płacze jak od razu podbiegam hi,hi…bardzo mnie to bawi……

          Julka kulka i 8 miesięczny Karolek

          • Re: Rozpieszczanie?

            nie widze nic zlego w przytulaniu własnego dziecka; i sama tez poswiecam sie tylko malemu; co z tego, ze usypia tylko na rekach (moich badz meza); oboje mamy zamiar nacieszyc sie nim, poki jest jeszcze taki malutki; za pare lat nie bedzie nas juz potrzebowal;
            i bedziemy go rozpieszczac, a mysle, ze odrobina rozsadku sprawi, ze na pewno nie wyrosnie z niego rozwydrzony bachor

            pozdrawiam

            Ewa i Krzyś (6.12.2002)
            [Zobacz stronę]

            • Re: Rozpieszczanie?

              w takim razie ja tez “rozpieszczam” swoje dziecko. siedze z nia w domu wiec caly dzien bawimy sie, turlamy, przytulamy, uczymy sie nowych rzeczy. czasem daje mi odetchnac i sama sie bawi.
              jak maz wraca z pracy to jest krzyk bo nina chce na rece. ja jej nie nosze bo jest mi za ciezko. a maz nie umie tak sie z nia bawic jak ja to robie, wiec nauczyl ja zabawy w formie noszenia, podskakiwania na rekach itp.

              to co robisz wcale nie jest rozpieszczaniem tylko normalnym podejciem do dziecka matki w dodatku pracujacej.
              ja w marcu wracam do pracy na 6 dni przed urlopem wychowawczym. to byl moj pomysl, ale nie wiem czy wytrzymam 8 godz bez zabaw z ninka.

              powodzenia i nie przejmuj sie. rob swoje

              Olag i Nina ur. 01.07.2002

              • Re: Tak, tak…rozpieszczanie..

                A na co masz czekać wg Twojej koleżanki?

                Asia i Julia (6.5 m-ca)

                • Re: Tak, tak…rozpieszczanie..

                  Ona starała się nie reagować na płacz dziecka….przynajmniej nie od razu….tylko podchodziła po chwili…….takiej dłuższej chwili……dla mnie za długiej….

                  Julka kulka i 8 miesięczny Karolek

                  • Re: Rozpieszczanie?

                    I ja rozpiszczam Adasia. Caly dzien jestesmy prawie sami. Maz spi, pozniej troszke jest w domciu i do pracy, buu…
                    Czasem Adas sam sie zabawi, ale tak jak u wiekszosci Mamusiek, wystarczy kiedy siedze obok niego. Wtedy nie placze. Czasem nie moge nawet pojsc sie sama zalatwic, wiec Adas mi towarzyszy. Zaraz wskakuje na wanne. Nie uwazam, bym go rozpieszczala bez granic, bo co wolno oczywiscie to wolno. Staram sie go uczyc od poczatku. Pomijam fakt, ze wszystkiego taka malizna nie rozumie, ale juz baaardzo duzo. Moje malenstwo zaskakuje mnie z dnia na dzien. Potrafi nas bardzo skutecznie testowac, hihi. Ale zdania nie zmieniam – co wolno to wolno:)
                    Kiedy wychodze z domu….placz, ale tatunio zaraz go uspokaja. Jednak tak sie nauczyl, ze przy tacie nie zasypia tak latwo jak przy mnie, nie zje kaszki, czy obiadku i deserku. Ale czy to rozpieszczenie? Nie wydaje mi sie. Po prostu tak sie nauczyl. Kocham tak mojego maluszka, ze bede go rozpieszczac – w miare rozsadku:) – tak dlugo jak to tylko bedzie mozliwe. za kilkanascie lat sie wyprowadzi i juz nie bedzie nas potrzebowal do takiego stopnia. Tak wiec tulimy tulimy i muckamy go ile sie tylko da 🙂
                    Hm…jeszcze nikt mi nie powiedzial, ze go rozpieszczam:)

                    Anetka i Adaś (29.04.02)

                    • Re: Rozpieszczanie?

                      czekajcie…..
                      male dziecko potrzebuje glaskania,pieszczenia,calowana,bawienie,nieustajacej uwagi,czasu,milosci…to inwestycja na przyszlosc a nie zadne rozpieszczanie!!!!!
                      kiedys ono w ten sam sposob bedzie tulilo meza/zone,corke/syna..w taki sam sposob bedzie okazywalo uczucia jak wy go tego nauczycie…
                      rozpieszczanie to wedlug mnie pozwalanie na samopas…to sposob na zycie rodzica…chcesz to masz bo inaczej bedziesz polakal a mnie boli glowa/chce mi sie spac
                      to nie zauwazanie potrzeb dziecka
                      chcemy spokoju to niech robi co chce….
                      nie rozumiem dlaczego piszecie ze noszenie dziecka i pokazywanie mu swiata (milosci na przyklad) to rozpieszczanie..male dziecko potrzbuje matki najbardziej chce zeby byla pzy nim caly czas..jest dla nioego jak powietrze..potem stopniowa ta wiez sie rozluznia…

                      Asia mama 14 mies Ewuni

                      • Re: Rozpieszczanie?

                        Kochane Mamusie !
                        Jednak dobrze podpowiadało mi serce, intuicja- że robię dobrze, że Tamarka jest szczęśliwa
                        a ja….mogę później zmyć naczynia, zrobić pranie, ugotować obiad.
                        co do podejścia mojego męża- ostatnio wybuchnęłam- byłam bardzo zmęczona, chciałam chwilę odpocząć w wannie, Tamarka była trochę marudna, ale mąż przejął ją na te….10 minut luksusu w wannie 🙂
                        i co? mąż włączył tv- bo akurat Małysz leciał, a ja fik do wanny. Tamarce nie spodobała się “nieobecność” taty i zaczęła jęczeć, a mąż furia- krzyczy, że rozpieszczam, że dziecko nie może chwilę siedzieć samo, wyskoczyłam z łazienki i wykrzyczałam, że dziecka potrzebuje czułości a nie udawania, że się jest w pobliżu, albo zajmuje się dzieckiem, albo ogląda telewizor. Obraził się na mnie, ale przez noc chyba wszystko przemyślał, teraz sam wychodzi z inicjatywą- zagaduje małą, bierze na ręce, pokazuje różne sprzęty; ciekawe na jak długo?….
                        przyznał, że on nie pamięta, żeby rodzice okazywali mu czułość, że nigdy nie słyszał z ich ust- kochamy cię, że on żył kolegami i podwórkiem, nie był nauczony przychodzenia do rodziców z problemami, z radościami, on uczy się miłości do małej.
                        dziękuję za poparcie
                        i znów się rozpisałam 🙂

                        Gosiek i Tamara- meblowa alpinistka /ur.10.05.02./

                        • Re: Rozpieszczanie?

                          rozpisuj sie, rozpisuj, po to jest forum

                          i pomoz mezowi nauczyc sie milosci i czulosci do malej

                          to zaprocentuje w przyszlosci

                          pozdrawiam

                          Ewa i Krzyś (prawie 3 miesiące!)

                          • Re: Rozpieszczanie?

                            Prawda, prawda 🙂
                            Na wszystko potrzeba troszke czasu.
                            !

                            Anetka i Adaś (29.04.02)

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Rozpieszczanie ?

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general