Dziewczyny, ostatnio między mną a mężem doszło do pewnego sporu -chodzi o wychodzenie z dzieckiem na spacer. Otóż ja uważam, że dziecko powinno często wychodzić na dwór (zwłaszcza jak jest tak ciepło jak ostatnio) żeby zażywać świeżego powietrza i nabrać odporności, natomiast mój mąż twierdzi, że takie małe dziecko jak nasz synek (4 miesiące) nie powinno za dużo przebywać na dworze, tylko jak najwięcej czasu spędzać w domu. Którą stronę w tym sporze byście trzymały?
Pozdrawiam serdecznie!!!
Asia i Dominiczek (ur 07.01.2004)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
pewnie tez nie wietrzycie, bo wpadną zarazki:-))))
w każdym razie kiedyś moja znajoma okien nie otwierała, bo zarazki na świeżym powietrzu wtargna jej do mieszkania:-)))
ja wychodziłam jak najcześciej. nawet trzy razy dziennie. uwielbiałam spacerować z dzieckiem. prasę, albo książkę w parku poczytałam, dziecko tez nakarmiłam w parku. Dziecko mi nigdy poważnie nie chorowało na chorobę infekcyjną. Sądzę, że spacerków nigdy za wiele.
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Zazdroszczę tego parku, ja nie mam nawet kawalka w okolicach domu. Same bloki i domki, ulica z każdej strony… ale i tak chodzę (ciąglę chodzę ), co dzień ok 4 godzinki. Na więcej nie mam siły
Beata i Maciuś 11.02.2004
argumenty mojego męża
Dzięki dziewczyny za tak liczne poparcie! Pokazałam mężowi ten wątek i chyba dotarło do niego, że nie ma racji (mam przynajmniej taką nadzieję…)Niektóre z Was pytały jakich argumentów przeciw spacerkom naszego synka użył mój facet – otóż stwierdził, że Dominiczek tak czasami kicha i ma chrapliwy oddech, więc pewnie dlatego nie powinien przebywać na dworze… Nie chce zrozumieć ten mój chłop, że Misiek nie kicha z powodu kataru, tylko w ten sposób oczyszcza sobie nosek, a chrapliwy oddech to już wogóle inna bajka, nie mająca nic wspólnego z przeziębieniem. No ale to do niego nie przemawiało – dopiero jak zobaczył tego posta, to mu się oczy otworzyły i chyba już przestanie ze mną walczyć w sprawie spacerków 🙂
Dzięki za pomoc!!!
Pozdrawiam
Asia i Dominiczek (ur 07.01.2004)
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
spacery na dworze
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Ilonko, jesli dziecku to nie szkodzi ( czytaj: katar kaszel, zapalenie gardla itp) to nawet w mróz można wychodzić. Milosz wcześniaczek calą zimę na tarasie spędzil. Po 3 godziny w 15-to stopniowym mrozie spał. Byl jednak zawsze cieplutki (bo to taki gorący facet), nigdy nie chorowal i nie choruje. A mój bratanek gdy mial 5 tygodni też tak spal i wszyscy bratowej, lekarce, truli, że tak nie powinna, a Szczepan jest najzdrowszy z trójki braci. Pozostali 2 urodzeni latem
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Zdecydowanie jak najwięcej spacerków!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Spacer, spacer i jeszcze raz spacer. Nie ma to jak swieze powietrze!!!
Ania i Boluś 23.06.2003
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Zdecydowanie trzymam twoją stronę – choć w praktyce często wychodzi tak, że Iza jest tylko 1,5 godziny dziennie (oboje z mężem pracujemy)
Monika i Iza (1.06.2003)
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
oj nie mam tak dobrze:-)
ulubiony park, największy w naszymi mieście jest ok 25 minut spacerku od domu. ale czego się nie robi dla dziecka:-)))
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
zdecydowanie Twoja. Moj Fliper spedza ok 5 h dzieniie na spacerach i choruje dopiero 2 raz w swoim zyciu
Beata i Filip 19,07,2003
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Oczywiście, Ty masz rację!!!! Ja z moimi dziećmi (Natalka 4 lata, Kacper niecałe 2 miesiące) Przebywam na dworze mon 3-4 godz.dziennie!!!
Natalka i Kacperek
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
No co mu jest? A sam chciałby siedziec w domu cały czas? Przeciez dziecko to tez czlowiek. Suń na spacer i nie słuchaj takich głupot niczym nie uzasdnionych. Słońce to wit. D, a tego dzieciom trzeba jak najwięcej i nie zastąpi jej nawet litr Vigantolu.
My chodzimy codziennie ok 3 godz. A zimą chodziłysmy na 1,2 godzinki przy temperaturze -2.
Niech sie hartuje…
.
Iwona i Tosia (15.12.2003)
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Bezapelacyjnie Twoją.
Udanych spacerów zyczymy
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Trzymamy Twoja strone!!!!
Na dwor i koniec
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Powiedz swojemu mezowi ze nawet jak dziecko ma zapalenie oskrzeli to najlepiej wyjsc na dwor,jak pada isc na dwor,jak swieci slonce to tez na dwor!!!
Poza tym jedynym przeciwskazaniem jest goraczka i zle samopoczucie dziecka, a takze churagany,wichury i ulewy:)
Nelly i Hubert 14 miesiecy!!!!!!!
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Chyba w każdej książce i gazecie, jaką czytałam, napisano, żeby jak najszęściej, nawet dwa razy dziennie. Ja, w każdym razie zabieram młodą ile się da, a jak wyjechaliśmy na wieś w długi weekend, to od rana do wieczora była na dworzu. Mamusi to też służy:) Teraz jesteśmy w domku, ale Oliwia śpi przy otwartym oknie. Do tego nie ubieram jej zbyt grubo i nie okrywam zbyt mocno kocem. Ostatnio nawet wcale, chyba, że zaśnie. Córa jeszcze nigdy nie zachorowała.
Minka z Oliwią (19.11.03)
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Chyba po prostu gonisz meza na te spacery a on nie bardzo mam ochote 🙂
Jak on to sobie wykombinowal. Moj maz tez nie jest typowym tata spacerowiczem. Nawyjazdach ok ale w domu to chyba na palcach jednej reki policze przez caly rok. Za to ja czasami bylam caly dzien z Jerema na spacerku. Karmilam piersia wiec jedzonko zawsze ze soba mialam, pieluszka i jak jest cieplo to po co sie w murach kisic.
A i dla rozwoju mozgu dziecka spacerki sa bardzo wazne- ten wielki otaczajacy swiat to taka najlepsza zabawka edukacyjna.
Pozdrawiam
Asia,Jeremi i fasolcia 5.11
Re: Rozstrzygnijcie spór – proszę…
Na dwór z małym!!! Tylko tam moze nabrać odporności i to w kazdą pododę.
Nie wychodzic jak jest silny i zimny wiatr oraz mróz ponad -10st. Tak więc wygrałaś! Gratuluję
Mój natomiast opatulałby mała 10 kocykami, ochraniaczami, czapka i kapturem a sam chodzi już w krótkich spodenkach.
Ach ci tatusiowie chcieliby dobrze ale nie wiedza że mogą zaszkodzic.
Pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: Rozstrzygnijcie spór – proszę…