rozwodze sie!!!

to byly moje najgorsze swieta w zyciu….moje pierwsze swieta z mezem (rok temu o tej porze bylismy narzeczenstwem) z Malgosia, myslalam ze beda cudowne, rodzinne itp a byly najgorsze jakie dotad przezylam.
w pierwszy dzien swiat byl chrzest Gosi a potem wyjzdzalismy na 2 dni swiateczne do podwarszawskiej miejscowosci gdzie rodzina meza zawsze spedza swieta (w takim palacyku). w dzien bylo ok, dobry obiadek, masa prezentow dla Gosi, spacerki itp, itd….wieczorem zazwyczaj wszyscy sobie imprezuje, pija, tancza, gadaja graja w bilard itp….o 20.30 Gosia zaczela marudzic wiec wzielam ja z mezem do naszego pokoju. tesciowa powiedziala ze za godzinke przyjdzie, zostanie z Gosia a my bedziemy mogli zejsc na dol pogadac, pobawic sie. Gosia zasnela, wyslalam meza na dol zeby sie troche pobawil, ja mialam zejsc pozniej bo chcialam poprawic makijaz, przebrac sie no i poczekac na tesciowa. minela godzina, dwie…. Nikt nie przyszedl….przebralam sie w pizame, zmylam makijaz, polozylam sie do lozka….przyszedl maz, stwierdzil ze skoro juz ide spac (wcale nie bylam spiaca ale co mialam robic????) to on idzie jeszcze na godzinke (bylo ok 22.30), poszedl….. Nie bylo go za godzinke, nie bylo nikogo, tesciowa sie nie pokazala, chezsna i chrzesny tez nie….ryczalam do 2.30 kiedy to wrocil maz…..mam rodzine a swiateczny wieczor spedzilam sama w ciemnych czterech scianach, ryczac a raczej wyjac….. Nienawidze ich wszystkich…co z tego ze maz mnie przeprosil, ze tlumaczy sie tym iz myslal ze spimy…. Nie moge na niego patrzec, nie chce go znac, nie moge go dotykac….totalna obojetnosc.
cala ta rodzina to banda nowobogackich kretynow szpanujacych super samachodami, super drogimi prezentami dla gosi…tyle ze to wszystko….tesciowa nie wziela gosi nawet na krotki spacer… Nic…zero…ja nie mam oczywiscie prawda do odpoczynku…
w domu nie narzekam na meza, pomaga mi naprawde bardzo duzo, przy gosi umie zrobic wszystko, nie musze go o nic prosi bo sam wiec co jest do zrobienia ale tego co zrobil na tym wyjezdzie nie wybacze mu nigdy…
czy wyobrazacie sobie ze byla na tym wyjezdzie tez mloda mama (dziecko mialo prawie 7 miesiecy) i nie zamienila ze mna ani slowa…ja probowalam z nia pogadac, myslalam ze bedzie chciala pojsc gdzies razem na spacerek, ze bedzie chciala pogadac o dzieciaczkach a ona nic…lazila w 15 cm obcasach, dumna i blada, wogole nie reagowala na to ze cos ja probuje zagadywac…totalnie mnie olala….boze jak mnie boli serce, jak mi jest przykro…. Nigdy juz tam z nimi nie pojade, z mezem sie chyba rozstane bo nie moge zniesc jego widoku….dobrze ze mam chociaz Gosienke…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: rozwodze sie!!!

  1. Re: rozwodze sie!!!

    dobrze ze zmienilas zdanie bo i ja chcialam napisac ze przesadzasz.

    takie blondynki na odcasach to olewam ja i czuje sie lep`a tez czuj sie lepsza. kozystaj finansowo ile sie da z tych nowobogackich i ich olewaj.
    maz myslal ze jestes zmeczona, nie chcala cie budzic, a moze zagadal sie z dawnymi znajomymi.

    co do pomocy? kobieto? maz Ci pomaga i sie ciesz ile z nas nie ma pomocy nawet w mezu. ja z 4 miesiecznym dziackiem wyjechalam do obcego miasta, ani rodzicow ani tesciow, pirwszy raz na imprezie bylam jak jagoda miala 21 miasiecy, nie przeszkadzalo mi to.

    olewaj ich styl badz soba i kozystaj finansowo!!!!

    Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

    • Re: rozwodze sie!!!

      Cieszę się, że już się ułożyło jako tako między Wami i zmieniłaś tym samym zdanie. Faceci w większosci przypadków to takie niemoty i trzeba zawsze powiedzieć o co chodzi i jakie są nasze oczekiwania, a wóczas nie będzie rozczarowań. Reszta rodziny się nie przejmuj – ich i tak będziesz raczej rzadko widywać.,

      Magda i Albercik ur. 8.09.03

      Znasz odpowiedź na pytanie: rozwodze sie!!!

      Dodaj komentarz

      Angina u dwulatka

      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

      Czytaj dalej →

      Mozarella w ciąży

      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

      Czytaj dalej →

      Ile kosztuje żłobek?

      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

      Czytaj dalej →

      Dziewczyny po cc – dreny

      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

      Czytaj dalej →

      Meskie imie miedzynarodowe.

      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

      Czytaj dalej →

      Wielotorbielowatość nerek

      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

      Czytaj dalej →

      Ruchome kolano

      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

      Czytaj dalej →
      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo
      Enable registration in settings - general