Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

1. meffka Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   nie denerwuj sie…w poprzednim watku juz odpisywalam, ze moj synek ostatnio dostarczyl mi takich samych wrazen (zazwyczaj kopie mocno – czasem do bolu) a przez kilka dni w zeszlym tygodniu ruszal sie sporadycznie i jakos tak dziwacznie…czulam takie przelewania – drzenia, sporadyczne delikatne pukniecia…w czwartek bylam u lekarza i moja ginka powiedziala dokladnie to co Twoj lekarz.. Nie ma czym sie przejmowac…jesli wogole czuc ruchy raz na 6 godzin to jest w porzadku…
   Jakby na potwierdzenie tego moje malenstwo od soboty nabralo nowych sil po parodniowym odpoczynku i kopie ze zdwojona sila…. Nic sie nie denerwuj… Niech sobie Adas troche odpocznie a zobaczysz, ze da Ci sie jeszcze we znaki…. czego serdecznie zycze….

   meffka i majowy mezczyzna
   

   Odpowiedz
2. agafia Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   A ja na twoim miejscu poszłabym i sprawdziła czy to na USG czy KTG czy jest wszystko ok. TZN jestem pewna że tak ale wtedy będziesz spokojniejsza i później jak twoje maleństwo troszkę przystopuje z tymi ruchami nie będziesz się tak denerwować.
   Moj synalek też czasami robi mi takie numery ale zazwyczaj jeden dzień a na drugi już szaleje od samego rana do nocy.

   

   Odpowiedz
3. sylaz Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   Moja dzidzia też nieraz ma słabsze dni i kopie sporadycznie:)) Moja ginka też powiedziała, że mam do niej dzwonić, gdy maluszek nie będzie się wcale ruszał przez kolejnych 6 godzin. Daj odpocząć Adasiowi, a zobaczysz, że będziesz chciała jeszcze, żeby przestał kopać:)) Może poprostu ma gorszy dzień:)
   🙂

   syla i majowa dziewczynka (02.05.2004)

   

   Odpowiedz
4. gosik Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   U mnie to samo 🙂
   Jeszcze kilka tygodni temu kopał aż miło – szyjka najbardziej to odczuwała. Czasem porównywałam te ruchy – z,, zaskoczenia” do….skoku do wody,,na bombę” – z tym pierwszym mi się skojarzyło. Były tak nagłe że aż sama potrafiłam się przestraszyć.
   Od jakiegoś czasu spowolnił działania…w ciągu dwóch ostatnich nocy gosłownie czułam obroty o 180 % – teraz ma nóżki na górze i ogranicza się tylko do smyrania mnie w okolisach żeber – delikatnie. Czuję też powolne przesuwania w okolicy kości łonowej – pewnie główka…boję się równie mocno, a pewnie i mocniej niż ty…..też sobie wyobrażam różne rzeczy…chyba niestety my,,,mamy po przejściach” już do końca obdażone będziemy tym wielkim strachem o maleństwo…
   Tak bardzo chciałabym znów poczuć tę czystą radość z bycia w ciąży – po prostu, jak kiedyś, bez tego strachu o jutro……..

   GOSIA i

   Odpowiedz
5. k8-77 Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   no wlasnie…..
   ja nie wiem, musze zrobic sobie paroletnia przerwe po tej ciazy, bo poza dolegliwosciami fizycznymi, ja bede (jestem?) po prostu wykonczona psychicznie.
   ale z rugiej strony – tak bardzo chce wierzyc, ze bedzie dobrze
   trzymajmy kciki za siebie nawzajem i nasze bobasy;))
   pozdrawiam
   k8 i A.

   Odpowiedz
6. misiol Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   Moja dziewczynka przez dwa dni nie dawała znaku, okropnie się martwiłam, ale za to dzisiaj nadrabia. W końcu to człowiek, miała może po prostu gorsze dni i mniej siły do zabawy?

   Misiol i dziewczynka 25.05.04.

   Odpowiedz
7. kasienia Dodane ponad rok temu,

   Re: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY

   Ja parę dni temu również przeżywałam podobne chwile niepokoju… Moja córcia dwa dni nie dawała znaku życia, pomimo tego, ze na różne sposoby próbowałam ją zachęcić do kopania mamusinego brzucha( jedzenie słodyczy, kąpiel, masaż brzuchola )…Kiedy już zaczęłam świrować, dziewczynka jak gdyby nigdy nic… w końcu kopnęła. I wiesz co, kopie teraz, ale nie są to już takie intensywne szturchańce jak wcześniej. Na pewno zmieniła pozycję, bo w końcu poczułam, ze już nic i nikt nie uciska mojego pęcherza…
   Jeżeli bardzo sie niepokoisz, to jedź do szpitala, niech osłuchają Twój brzuchol. Chyba lepsze to niż denerwowanie się przez kilka dni z rzędu
   I nic się nie martw!!! na pewno wszystko będzie oki!!! trzymam kciuki

   kasia i majowa dziewczynka

   Odpowiedz
8. k8-77 Dodane ponad rok temu,

   dzieki, co ja bym bez was zrobila

   po zastosowaniu “ataku zmasowanego” – mleczko+cukier+prysznic+masaz+glosna muzyka maly raczyl sie uaktywnic, jednak ide jutro do ginka, na wszelki wypadek
   moj ginek ma mnie chyba dosc;))
   mam nadzieje, ze wy nie;))
   zawsze, jak mam lepszy dzien, to staram sie sluzyc pomoca. jeszcze raz dzieki
   k8 i Adam Leniwy Upasiony Cukrem

   Odpowiedz
9. kiniat Dodane ponad rok temu,

   Re:Będzie OK

   Mam nadzieje że już jestes po wizycie i troche sie uspokoiłaś. Mój maluszek tez sie czasami dziwnie zachowuje czasami potrafi byc cały dzień spokojny, a dopiro wieczorem jak kłade sie do lóżka zaczyna istne harce. Porównujac poprzednia ciążę (3 lata temu) mysle że ruchliwość dziecka ma w jakieś znaczenie na jego późniejszy temperamet. Poprzedni mieszkaniec mojego brzucha był okrponym, wiercipiętą nawet do samego porodu i taki pozostał, czasami nazywamy go elektronem, bo nie usiedzi spokojne nawet minuty. Obecny mieszkaniec też facet zachowuje sie bardzo różnie, także porównując oba te okresy czasmi miewam takie same jak wątpliwości.
   Dlatego głowa do góry a juz niedługo bedzie trzymać swoje maleństwa na rękach.
   Pozdrawiam Cie serdecznie oraz wszstkie Majówki.
   Kinga+ Kubus + majowy Kacperek

   Odpowiedz
10. k8-77 Dodane ponad rok temu,

    Ufff………..;)))))))))

    no i bylam u ginka.
    maly niezaprzeczalnie jest adasiem, no i musial sie przekoziolkowac w brzusiu, bo nozki ma na dole i dlatego slabiej go czuje;)) piekne serduszko bijace bez arytmii (dla nas to wazne, bo tatus ma problemy z serduchem)
    wiecej szczegolow po 5 marca, bo ginek sie ze mnie smial i potraktowal te wizyte jako spotkanie towarzyskie (takie tam pogaduchy bez kasy za wizyte;)
    a, jestem w 30 tyg., a rozwoj malego to prawie 32 tyg.
    pozdrawiam i jeszcze raz dzieki
    k8 i Adamu Z Glowa W Chmurach (tj. pod maminymi zebrami)

    Odpowiedz
11. kasienia Dodane ponad rok temu,

    Re: Ufff………..;)))))))))

    Super !!!!! Cieszę się niezmiernie !!!!! pogłaskaj małego obżartuszkaode mnie !!!!

    kasia i majowa dziewczynka

    Odpowiedz

Znasz odpowiedź na pytanie: Ruchy u majowek jeszcze raz POMOCY