Ryba Panga

Odradzam kupowania ryby Pangi z Biedronki ! to nie sa filety tylko jakieś zlepki. Po rozmrożeniu “filet” rozpadł sie na kilka małych kawałeczków,czegos takiego nigdy nie widziałam! Usmazyłam bo moja córeczka jeczała, ze chce rybkę (uwielbia Pangę) i… kochane tego nie dało sie jeść! dziwna w smaku…wywaliłam do kosza. Nie kupujcie tego swiństwa!

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Ryba Panga

  1. Re: Ryba Panga

    Moja mama wczoraj kupiła w biedronce filety drobiowe na tacce i okazało sie,że są jaby wyszarpniete a nie wyciete a na dodatek dziurawe po środku. Nie dało sie zrobic z nich kotletów jedynie upróżyć w sosie ale i tak były jakies takie inne.Osobiście nie lubie biedronki ani lidla,wole tesco-tam jest więcej rzeczy które lubie a których nie ma w pozostałych.

    Dorota,Adaś /4,5/ i Maja /11 mc/

    • Re: Ryba Panga

      a ja kupiłam w “żabce” kostki z pangi.Okropieństwo:(ble.
      Po usmażeniu okazało się,że w kostce nie ma mięsa tylko sam tłuszcz.Wszystko niestety musiałam wywalić.

      • Re: Ryba Panga

        o kurde, a taka pyszna…. 😉

        • Re: Ryba Panga

          Ja po przeczytaniu zachwytów tu na forum poszłam do Lidla, zakupy zrobiłam i musiałam większość wyrzucić bo było niezjadliwe (mąż wino chwalił :))

          • Re: Ryba Panga

            Też kiedyś na taką trafiłam tyle, że w TESCO.

            • Re: Ryba Panga

              no to miałas pecha albo kijowo zaopatrzony lidl…ja w lidlu kupuje odkąd postawili mi na osiedlu i nigdy jeszcze sie na niczym nie przejechłam -wręcz zarażam znajomych róznymi znalezionymi w lidlu rzeczami…
              cola freeway przyjeła sie już w całej rodzinie 🙂

              m&m15.01.04

              • Re: Ryba Panga

                Co do ryby panga to ja kupiłąm ostatnio filety w netto i były to ładne czyste kawałki ryb, nic się nie rozwalało a przed przyżądzeniem trzeba pangę wymoczyć w mleku, najlepiej wstawić do moczenia rano jak np. ryba ma być na obiad.

                Mygdu trzy aniołki i Amelka (18.11.2004)

                • Re: Ryba Panga

                  Mnie to się też zdażyło tyle że w innym markecie.Od tamtego czasu kupuje ryby tylko w sklepie rybnym a nie w marketach ani w sklepie spożywczym i do tego jeszcze w promocji.A co zakupów w Biedronce to jestem częstym i zadowolonym klijentem zarówno z produktów jak i z cen.

                  • Re: Ryba Panga

                    ja bardzo czesto kupuje w biedronce
                    i jestem zadowolona.

                    • Re: Ryba Panga

                      też odradzam. my się za to zajadamy czerniakiem. askudna nazwa dla jedzenia, ale prawdziwa pycha, piekne pyszne mięsko! ile włoży sie do piekawnika tyle sie wyjmuje!

                      • co do pangi… hm a widziałyscie kiedys tę rybe w całości? poszukajcie w necie informacji co to za swinstwo i czym sie je karmi -fuj. kiedys jadlam niestety a teraz za zadne pieniadze nie wzielabym tego do ust….odradzam

                        • nigdy nie kupię ani ryb ani mięsa w markecie dobrze że u nas są sklepy firmowe z naszej wioski(zakłady drobiarskie Koziegłowy)..panga to pyszna ryba..to prawda gdybyśmy mieli sprawdzac dokładnie co jemy to odżywialibyśmy się tylko powietrzem…. Akurat u nas wybudowali biedronkę..podobno soki są tam dobre i niedrogie zobaczymy

                          • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                            ja kupuje w biedronce chusteczki nawilżające,kiedyś pieluszki dada jak była seria z żabkami,serki vitello,serek twarogowy waniliowy zielona łaka albo jakos tak w kubełku i pierogi z kapustą i grzybami….to wszystko co mi przypadło do gustu w tym sklepie i jeszcze nie trafiłam na nic w złym stanie z tych rzeczy…
                            90% moich zakupów robie w lidlu i uważam że sa tam rzeczy o wiele lepsze niż w biedronce…

                            Ja też większość kupuję w lidlu, mam pod nosem i bardzo sobie ten sklep chwalę. Jednak nieadwno śmietanka do kawy była bardzo dziwna- gęsta, nie chciałą się wlewać do kawy (pewnie na taka partię trafiłam?).

                            Do biedronki mam dosć daleko, ale kupiliśmy tam śmietankę i teraz jeździmy tam raz na jakiś czas i kupujemy 5-6 sztuk. Przy okazji kupiłam tam chusteczki mokre do czyszczęnia i bardzo sobie je chwalę. Wiem, w lidlu też są, ale te kwiatowe (pomarannczowe) nie wiem czy z powodu ciąży, ale bardzo mi podpasowały zapachowo 😉

                            Kupiłam tam biedronkowe paluszki rybne wyprodukowane przez frostę i były bardzo dobre (nie jakaś zmielona maź tylko w filetów).

                            Chwalę sobie też serek wiejski ze Starco.

                            • Zamieszczone przez grzeszkowiakni
                              Mnie to się też zdażyło tyle że w innym markecie.Od tamtego czasu kupuje ryby tylko w sklepie rybnym a nie w marketach ani w sklepie spożywczym i do tego jeszcze w promocji.A co zakupów w Biedronce to jestem częstym i zadowolonym klijentem zarówno z produktów jak i z cen.

                              Mi też sie takie zlepki udało kiedyś kupić włąśnie w innym sklepie. Wszystkie płaty miały jednakowy kształt i wielkość, widać było, że to nie był płat. Smażyłam zanim się do końca rozmroziły. Już dawno takich zlepków nigdzie nie widziałam.

                              • Zamieszczone przez olencja
                                Ja po przeczytaniu zachwytów tu na forum poszłam do Lidla, zakupy zrobiłam i musiałam większość wyrzucić bo było niezjadliwe (mąż wino chwalił :))

                                To jestem w szoku.
                                Ja na początku kupowałam niewiele, ale z czasem poznałam asortyment, z resztą on się ciągle poszerza i jestem bardzo zadowolona.
                                Nawet się wkurzałm, bo kiedyś miałam pod nosem sklep gdzie był luz, a teraz w lidlu u mnie coraz więcej ludzi, tłumy i kolejki.

                                • sorki ze wam tu mącę ale zeby nie było ze jestem gołosłowna: cytuję-

                                  Panga, którą w coraz większych ilościach sprowadza się do Europy pochodzi z Wietnamu, a dokładnie z Mekongu. Jeśli żyje w stanie naturalnym, samice rok w rok płyną w górę rzeki, aby tam złożyć ikrę. Niestety, ta “góra rzeki” leży poza granicami Wietnamu, więc z ekonomicznego punktu widzenia, to dla Wietnamczyków cios. Dlatego zakładają masowo sztuczne hodowle – na mniejszą skalę (interesy rodzinne) lub na większą (hodowle i przetwórnie zatrudniają tysiące osób, a będą jeszcze większe). Aby zmusić ryby do rozmnażania w zamknięciu, samicom robi się zastrzyk hormonalny. Używa się do tego importowanych z Chin fiolek zawierających hormon pobierany z moczu kobiet w zaawansowanej ciąży – hormon, który u ludzi wyzwala akcję porodową. Umieszczone w niewielkich basenach pangi rosną w potwornym ścisku – wyglądało to tak, jakby w zamkniętych basenach było więcej ryb niż wody. Podobno żaden inny gatunek nie wytrzymałby takiej koncentracji.
                                  Aby w ciągu 6 miesięcy ryby zyskiwały 1,5 kg mięsa karmi się je specjalnymi granulkami – składa się na nie mączka rybna (importowana z Peru), witaminy, ekstrakt soi i manioku. Podrośnięte ryby łowi się ręcznie, przekłada do ażurowych koszy i na małych motorkach, jak tylko szybko się da, przewozi na stateczki ze zbiornikami wody, skąd ryby płyną, już nie o własnych siłach, do przetwórni. Dalej następuje standardowa droga – filetowanie, mrożenie, pakowanie, transport do Europy.

                                  Póki co, UE nie zakwestionowała metod hodowli. Szacuje się, że w przyszłym roku import pangi wzrośnie dwukrotnie. Naszym rodzimym rybom, takim jak np. dorsz, grozi wyginięcie (zostały przełowione, lub są łowione niewłaściwymi sieciami, które zgarniają też małe osobniki, a nie powinny), a więc ich ceny rosną. Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem.

                                  Przy takim obrocie jakość jest kluczowa,jednak wielu mniej uczciwych eksporterów wietnamskich nie cofa się przed traktowaniem filetów podejrzanymi dodatkami (polifosforany i niefosforowe dodatki typu MTR-79), które w połączeniu z solą kuchenną powodują wiązanie wody – filet jest przez to bardziej soczysty i… cięższy nawet o 19%. Jeśli jest do tego pokryty 20% glazurą (warstwą zamarzniętej wody) to nieświadomy konsument może kupić wraz z rybą także 40% importowanej z Wietnamu wody. Sami Wietnamczycy różnicują produkt trafiający na poszczególne rynki – najlepsze idealnie białe filety trafiają głównie na eksport do USA; jasnoróżowe filety są najbardziej pożądane w Europie Zachodniej, jasnokremowożółte filety trafiają do Polski i Rosji. Gorsze filety o barwie różowej są sporadycznie sprowadzane do Europy “na promocje cenowe”, zaś filety żółte są przeznaczone rynek azjatycki.

                                  • lososie sie tak samo hoduje.

                                    • Zamieszczone przez polahola

                                      pytanie tylko, czy te z alaski rzeczywiscie lepsze? ech mam nadzieje, ze chociaz troche

                                      na discovery pokazuja jak je lowia – to moze i lepsze 😀

                                      • Zamieszczone przez corokia
                                        Odradzam kupowania ryby Pangi z Biedronki ! to nie sa filety tylko jakieś zlepki. Po rozmrożeniu “filet” rozpadł sie na kilka małych kawałeczków,czegos takiego nigdy nie widziałam! Usmazyłam bo moja córeczka jeczała, ze chce rybkę (uwielbia Pangę) i… kochane tego nie dało sie jeść! dziwna w smaku…wywaliłam do kosza. Nie kupujcie tego swiństwa!

                                        potwierdzam, na wakacjach kupiliśmy pangę w Stonce i wyglądała i smakowała dokładnie tak jak opisujesz, fuuuuj

                                        • Zamieszczone przez DorotaR
                                          a wiesz co to za ryba ta panga?
                                          ona mieszka w azji, w najgorszych i najbrudniejszych bajorach.

                                          smacznego….

                                          Pozdrawiam
                                          Dorota

                                          mieszka zgadza się ale zobacz jak mieszka świnka kurka czy krówka i czy w browarach i rozlewniach wina nie pływają szczury -a zdaża się -pozdrawiam

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Ryba Panga

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general