pod wpływem wspomnień dobranocek oraz zainspirowana postem BeatyB postanowiłam powspominać z wami i spytać was o to, co kojarzy sie wam z czasami dzieciństwa z czasami kolejek w sklepach, czarno-białej tv, z czasem kiedy byłyście w podstawówkach.. co pamiętacie, co wspominacie…
bo moja lista jest taka:
– guma Donald pachnąca i z historyjkami
-rózowa oranżada w woreczku
– buty relaxy
– wróżby w zeszycie i pele-mele (pytania na które wszystkie koleżanki musiały odpowiedzieć)
– Swiat Młodych i Filipinka
– skakanie w gumę
– buty czeszki
– granatowe szkolne fartuszki i chińskie pachnące gumki
– lato z radiem kojarzące się do dziś z pierwszym dniem wakacji…
ufff ale oddaliłam od rzeczywistości na pewno coś sobie jeszcze przypomnę a wy co pamiętacie??
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2czerwca2003
59 odpowiedzi na pytanie: rzeczy z naszego dzieciństwa
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
– sekrety (wykopywało się dołek w ziemi, układało piękny gobelinek z kwiatkow, zakrywało szkiełkiem, zakopywało. No i był sekret do ogładania. Nie potrafię wyjaśnić mojemu chłopu, jaki był cel tworzenia tego 🙂
– hula hop, jojo, billa, kostka Rubika
– gumy kulki
– juniorki
– gra w kapsle (super kapsle domowej roboty wypełnione plasteliną i woskiem + flaga wycięta z Encyklopedii dla Dzieci PWN)
– gra w “Wywołuję wojnę”
– wyroby czekoladopodobne i czekolada wg przepisu krążącego w drugim obiegu
– film długometrażowy w kinie “Przygody Bolka i Lolka”, na ktorym zobaczyłam pierwszą nieprzyzwoitą scenę – Lolek zawisł na gałężi i na chwilę pojawiły się jego gołe pośladki
– rower flaming i Wigry z przerzutkami
Tao i Igor (17.12.2002)
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Wiesz, przypomnialas mi niektore rzeczy – na przyklad nie pamietalam tych granatowych sliskich fartuszkach i o chinskich gumkach A ten zeszyt,o ktorym piszesz to u nas bylo “co o mnie wiesz, co o mnie myslisz” i oczywiscie patrzylo sie tylk na ostatni punkt i tylko na wypociny chlopakow I jeszcze pamietam lody bambino, olowki z gumka (wtedy hit)… Nie wiem tylko, co to te buty czeszki… Ehhh i ta oranzada, do ktorej wyczynem bylo wcisnac slomke hihi Czemu ja wycofali? Czemu w ogole pelno fajnych rzeczy z tamtych lat juz nie ma? Szkoda….
Daga i Zuziak
21 kwietnia 2003
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Ja do tej Twojej listy, która jest odzwierciedleniem tego,co i ja pamiętam z dzieciństwa, dodam jeszcze:
– codzienne picie kubka mleka w szkole(beeeeeeeeeee..)
– puste sklepowe półki
– Dziennik Ludowy- gazeta z plakatami gwiazd
– wściekle różowe i seledynowe sznurówki przywożone z Węgier
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
ha, poczułam ten zapach dzieciństwa. ja pamiętam (nie chronoligicznie):
-oranżade w proszku jadzoną na sucho
-spodnie dzinsowe – marmurki
-rożowe czapki z kangurkiem kupowane na skrze – niespełnione marzenie….
-moda na chustki arafatki
-lody… jak gdzieś był wiecej niz jeden smak to było super miejsce. nasze dzieci tego nie docenią, teraz jest 30 smaków i nie ma jak wybrac
-banany – liczyłam ile w roku sztuk zjadłam.. a teraz 3 mi zgniły
-zbieranie puszek i kartonów po sokach. teraz też zbieram… na balkonie bo to mąż śmieci wyrzuca.. raz w tygodniu
-papierki po czekoladzie. raz mi mama schowała ale powiedziiała ze wyrzuciła. a ja sie popłakałam bo jeden to nawet “pachniał czekoladą” :(((
-gra w dwa ognie.. i takie odbijanie piłką o ściane
-trzepak – stąd są moje najwierniejsze przyjażnie, nie szkoła, nie studia, nie praca ale właśnie trzepak
-dyzury w szkole i opaska dyzurnego
-teleranek w niedziele
– to ze w poniedziałek rano nei było telewizji. no i wogóle tylko 2 programy..
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
but typu czeszka hihi
prezentuję
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2czerwca2003
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
przeczytałam szystkie odpowiedzi które napisalyście….
to tez moje wspomnienia:-)))
miłe czasy…
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
bardzo je lubilam… ach lezka sie w oku kreci…
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Fajny wątek.
Najpier odzieżowo:
– u nas takie buty jak pokazane wcześniej nazywały się “jarmiłki” (nie wiem czemu…)
– buty “plastiki” (znacie?)
– dzinsy “piramidy” z naszywką z wielbłądem
– arafatki
– lycrowe leginsy (tragedia)
Spożywczo:
– oranżada z woreczka
– kapusta kiszona kupowana w warzywniaku podczas przerw szkolnych i wyjadana palcami
– wafle takie cieniutki jak opłatki i bardzo słodkie
– czekolada Africana (ale tęsknię za nią!!)
– gumy kulki i gumy Donalds
– lizaki z gwizdkiem kupowane przez mamę w Pewexie
Zjawiskowo:
– pamiętniki i te zeszyty, u nas nazywane “Złote myśli”
– gra w gumę
– jazda na łyżwach figurówkach aż do pierwszych odmrożeń
– zakopywanie skarbów
– stojące grzywki
Telewizyjnie:
– serial “Nikogo nie ma w domu”
– Teleranek
– 5-10-15
– pIesek Pankracy
Tych wspomnień jest tyle, że SZOK!!
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
I jeszcze oczywiście OLIMPIJKI!
Poza tym cukrowe baranki zjadane podczas oglądania pochodów pierwszomajowych oglądanych z balkonu babci… Byłam niepocieszona jak pochody przestały się odbywać…
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Ehhh wspomnienia:) do tego cop napisały dziewczyny dodam od siebie:
– lizaki kojaki;-) ew. kodżaki
– kominy!! to był hit, robione na drutach przez mamy:) wszsytkie dziewczyny w tym paradowały;-)
– visolvit wyjadany na sucho – ale to był rarytas bo ciężko było zdobyć,
– odpustowe piłeczki:)
– gumy motylki- pierwsze gumy w listkach;-)
– długopisy z kilkoma wkładami!! nie wspominając o długopisach alla Wałęsy z papieżem;-)
– czapki węgierki – przywożone z Węgier z trzema paseczkami i szaliczkiem pasującym- hicior!! jak wreszcie od mamy dostałam, to przestały byc modne:(
– grejfruty- hhehe rodzice kupili skrzynkę i potem jedli ją, bo nie chcielismy:)) a teraz chętnie bym taką skrzyneczkę przyjęła;-)
– sprawdzanie codziennie w szkole czy kołnierzyk czysty, paznokcie obcięte i husteczka do nosa czysta (żadna jednorazówka);-) to w ramach konkursu na najczystszą klasę:)
i pewnie by jeszcze coś się przypominało, ale na szybko to tyle;-)
Aba i Jaś (04.11.03)
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
To ja takich nie miałam…
A pamiętacie szał na piramidki, pasażerki i arafatki? Dla mnie to od początku było tragiczne i tego nie miałam, ale było śmiesznie jak 3/4 szkoły w tym zasuwało Miałam za to taka spódniczkę z lycry, taka mini rozciągana, na początku miałam wściekły róż , a potem czarną. I do tego też koniecznie taki rozciągliwy pasek… Istny szał ciał
A! I jeszcze buty kaczuszki – musiałam mieć i już!
Daga i Zuziak
21 kwietnia 2003
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Ja pamietam kartki, choc te ostatnie – na mieso:-)
A mialam wtedy chyba ze 3 latka:-), nie wiem dokladnie.
oprocz tego gry: w zbijaka, gume, klasy(to juz szkola)
Z maskotek to pamietam, ze mialam takiego wielkieego zajaca, z ktorym uwielbialam tanczyc walca:)
Milo bardzo wspominam czasy żlobkowo – przedszkolne, szczegolnie mojego pierwszego “chlopaka” Przemka.
Pamietam tez zespol “Fasolki” przy ktorym odbywaly sie proby mojego zespolu, a takze Natalke Kukulska jak spiewala “Puszka Okruszka”.
Sporo jest tego jeszcze.. Ale nie chce mi sie rozpisywac:-)))
pozdrawiam cieplutko
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
O rany, ale mi rzeczy przypomniałyście….. wszystko się zgadza. I ta kapusta kiszona kupowana po lekcjach (mówiło się że to dobre na owsiki), i te “Złote myśli”, gumy Donald…. no wszystko.
A jeszcze u nas zbierało się i wymieniało pocztówkami. I bardzo dobrze pamiętam ohydne zeszyty z niebieskimi okładkami no i oczywiście Chińskie piórniki niektóre z lusterkami.
Ach, co to były za czasy !!!
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
do tych wszystkich rzeczy o których tu napisano dodam zającja Poziomke, ciotke Klotke, Hermenegilde i Zenobie, Rambit… (kurcze szkoda ze teraz nie ma takich programów)
Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
ja pamiętam doskonale te rzeczy, które wymieniłaś. do tego jeszcze niepowtarzalny smak Coca-coli ze szklanych butelek, budynie na zimno….
no i dobranocki….jakieś ładniejsze w tedy były
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Tak, piórniki 🙂 Największym hiciorem i szczytem szpanerstwa były piórniki dwustronne 🙂
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Taa, wszystko pamiętam… Pamiętam też jak wkładało się rysik z kredki do buzi, zeby guma nabrała kolorów:)
Pamiętam jak stałam pod tablicą z rękami w górze, bo nie przygotowałam czytanki (mialam 7 lat!)…
Pamiętam popiersie Stalina na gównym holu w szkole…
Pamiętam gumki-spódnice (okropność) z gumowego materiału, za które dziewczynki dawały się zabić-dostępne kolory-wścieknięty róż ewentualnie rażący po pczach zielony:)
Pamiętam kolarki-spodenki nie przepuszczające powietrza:)
Pamiętam śmierdzące chińskie trampki-takie czarno-białe:)
Pamiętam: Pewexy, pomarańcze kupowane na książeczkę zdrowia, kartki na WSZYSTKO i wieeele wieeele innych fajnych rzeczy:)
Orlika&Patryś 19-08-03
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Ktoś jeszcze pamięta Rambit? Wzruszyłam się… raz tam występowałam 🙂 Byłam w ósmej klasie chyba.. a może w siódmej?
Pamiętam, jak kretyńsko miałam wtedy wycieniowane włosy hihihi
z rzeczy wymieniane tu najbardziej wrzuszyly mnie gumki i pórniki chińskie, aż poczułam ich zapach…
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Rambit pamietam..oj pamietam…patrzyłam na ten program z zapartym tchem…byłam pełna podziwu dla wiedzy uczniów tam wystepujących…:-) słowa uznania dla Ciebie!
Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03
Re: rzeczy z naszego dzieciństwa
Tez to wszystko pamietam i dodam jeszcze:
-sekrety pod szkielkiem, zakopywalo sie pod szkielkiem rozne kolorowe papierki,kwiatki i po paru dniach sprawdzalo czy nadal sa 🙂
– skakanie w sznura
– gazowana lemoniada ze straganu
-kolonie 🙂 nigdy nie zapomne jak wyjezdzalam co roku na kolonie z bratem
Znasz odpowiedź na pytanie: rzeczy z naszego dzieciństwa