Rzucanie palenia?

Dziewczyny… Chcę rzucić,ale za cholere nie wiem jak się za to zabrać… Nie zlinczujcie mnie tutaj,paliłam całą ciąże,teraz też palę,najdłużej bez papierosa wytrzymałam 3 dni jak leżałam w szpitalu po porodzie… Pomóżcie…Dodam że palę już chyba 7 lat paczkę a czasem ponad dziennie…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Rzucanie palenia?

  1. Zamieszczone przez agusia3478

    Co do odbierania praw rodzicielskich… Chyba przesada…

    chyba nie 😡
    zgadzam się z Figą w całej rozciągłości

    • Zamieszczone przez agusia3478
      hmmm…leczyłam się na tarczyce ale przestałam brać hormony…Ostatni raz u onkologa byłam w lutym zeszłego roku w ciąży…

      czyli prawie dwa lata bez leczenia i jakiś badań profilaktycznych?
      Czyli u onkologa byłaś ze siedemset (700) paczek papierosów temu? ile to będzie na sztuki?

      • Przyznam szczerze, ze czuje sie oburzona wiadomoscia, ze ktos moze palic w ciazy i z pelna swiadomoscia szkodzic swojemu malenstwu.
        A co na to ojciec dziecka?
        Agusia, jak to juz Cie nie zmotywowalo, to (przykro mi to stwierdzic) co by innego moglo??? chyba nic….
        Nie licz na cud, jak nie zrobilas tego dla zdrowia dziecka zrobisz to dla siebie??

        • Dodam jeszcze, ze kiedys bylam palaczka, pozniej zapalilam od swieta (weekendowo). Kiedy dowiedzialam sie, ze jest dzidzius w brzuszku jakos instynktownie odrzucilo mnie od papierosow, wrecz nawet nie mgolam byc w towarzystwie palacych.
          Widzialam latem, babke z wielkim brzuchem i z papierosem, zeby malo tego z (okolo 2-3 letnia) coreczka, ktore zapinala w foteliku samochodowym trzymajac fajke w buzi wlozyla glowe do auta… jakby jej wypadl to bym jeszcze przypalila to dziecko…
          OBRZYDZIL MNIE TAKI WIDOK!!!! szkoda mi bylo tych dzieci po prostu, ze maja tak GLUPIA matke…

          • E, kolejny trolowaty temat.

            • a moze autorka powinna zmienic nick na ‘kij w mrowisko’

              • Zamieszczone przez aborka
                a moze autorka powinna zmienic nick na ‘kij w mrowisko’

                dokladnie, już widzę jak zaciera ręce że znowu się udało

                • Zamieszczone przez malimarta
                  Dodam jeszcze, ze kiedys bylam palaczka, pozniej zapalilam od swieta (weekendowo). Kiedy dowiedzialam sie, ze jest dzidzius w brzuszku jakos instynktownie odrzucilo mnie od papierosow, wrecz nawet nie mgolam byc w towarzystwie palacych.
                  Widzialam latem, babke z wielkim brzuchem i z papierosem, zeby malo tego z (okolo 2-3 letnia) coreczka, ktore zapinala w foteliku samochodowym trzymajac fajke w buzi wlozyla glowe do auta… jakby jej wypadl to bym jeszcze przypalila to dziecko…
                  OBRZYDZIL MNIE TAKI WIDOK!!!! szkoda mi bylo tych dzieci po prostu, ze maja tak GLUPIA matke…

                  Powiem tak,nigdy nie palę przy dziecku,a już napewno nie nachylałabym się z fajką w buzi nad dzieckiem,jak zapalę odrazu myję ręce, zęby itd.

                  • Wątek założyłam po to zeby dziewczyny którym udało się rzucić podpowiedziały jakie chwile są najgorsze i jak je przetrwać a nie żeby się kłócić,a jeśli komuś wątek nie odpowiada to nie wiem po co zagląda,

                    • paliłaś przy niej wiele razy jak byłaś w ciąży

                      • No poza tym okresem:(

                        • Zamieszczone przez agusia3478
                          hmmm…leczyłam się na tarczyce ale przestałam brać hormony…Ostatni raz u onkologa byłam w lutym zeszłego roku w ciąży…

                          No i co ci ten onkolog powiedział?
                          Nie ma przecież rtg w oczach i nie zauważy ewentualnie w początkowym stadium
                          raka.
                          Powiedz mi, po co byłaś u onkologa?

                          • Zamieszczone przez agusia3478
                            nigdy nie palę przy dziecku

                            Nigdy? A 9 m-cy ciąży to co to niby było?

                            • Zamieszczone przez agusia3478
                              No poza tym okresem:(

                              Po prostu mysl o tym co dla dziecka najlepsze i o jego zdrowiu przede wszystkim!! Po prostu rzuc palenie dla niej/jego…

                              • Zamieszczone przez albertyna
                                No i co ci ten onkolog powiedział?
                                Nie ma przecież rtg w oczach i nie zauważy ewentualnie w początkowym stadium
                                raka.
                                Powiedz mi, po co byłaś u onkologa?

                                Źle napisałam,w instytucie onkologii w Gliwicach chodzę do endokrynologa…

                                • Zamieszczone przez agusia3478
                                  Wątek założyłam po to zeby dziewczyny którym udało się rzucić podpowiedziały jakie chwile są najgorsze i jak je przetrwać a nie żeby się kłócić,a jeśli komuś wątek nie odpowiada to nie wiem po co zagląda,

                                  ale przecież Ty nie rzucisz
                                  nie ma czego roztrząsać
                                  dziecko Cie nie zmotywowało to już nawet nie mam pomysłu co by mogło?

                                  • Zamieszczone przez malimarta
                                    Po prostu mysl o tym co dla dziecka najlepsze i o jego zdrowiu przede wszystkim!! Po prostu rzuc palenie dla niej/jego…

                                    Myślałam całą ciąże,starałam się i nic… Spróbuję jutro,wiem że jak rano nie zapalę pierwszego to jest już duuużo… Bo ten pierwszy to musi być zawsze bo potem chodzę zaspana i wkurzona…Ale muszę próbować…

                                    • Mi nie chodzi o motywację,pytam jak dziewczyny poradziły sobie z tymi najgorszymi chwilami,jak im się to udało a nie moją motywację

                                      • Zamieszczone przez agusia3478
                                        Też uważam że palenie w ciąży to głupota,nie mówię że dobrze robiłam,cieszę się że Ania jest zdrowa… Narazie…Rzucałam kilka razy w ciąży,wytrzymywałam tylko 1 dzien bez fajek… Nie mam silnej woli na tyle żeby rzucić to gówno…wkurza mnie to ile kasy na to idzie…ok.300-200zł miesięcznie:( kuźwa jak pomyślę że za to mogłabym sobie naprawdę coś fajnego kupić to mnie cholera bierze… Ale nie potrafię rzucić…Dziewczyny te które rzuciły i dają radę pomóżcie…Jak wam się to udało?Kiedy jest najgorszy moment?Kiedy odchodzi już ochota na papierosa??Pomóżcie…

                                        Ja rzucilam rowno rok temu. Byla polowa paczki i powiedzialam sobie ze koniec. Nie chce sie kojarzyc swojemu dziecku z fajka w buzi smierdzaca dymem. Na poczatku bylo ciezko. Non stop guma w buzi i zajmowanie sie czymkolwiek byle nie myslec o papierosie. Pierwszy tydzien okropny – chodzilam zla jak osa. Po tygodniu doszlam do wniosku ze nie po to tyle wytrzymalam zeby sie poddac (dla mnie tydzien bez fajek to bylo baaardzo dlugo). Potem nim sie zorientowalam minal miesiac, trzy, pol roku a teraz rok. Czasem mnie ciagnelo jak bylam gdzies na imprezie lub do piwka latem. Teraz czasem jak sie zdenerwuje to mam ochote wyjsc na dwor, usiasc na lawce i zapalic. ale wiem ze to by byla najglupsza rzecz jaka bym mogla zrobic.

                                        Da soie rzucic palenie, wystraczy naprawde tego chciec. Ja rzucalam wiele razy (a to maz mi kazal, a to mama a to jeszcze kto inny) i niestety nie udawalo sie. Ale kiedy Ja sama chcialam udalo sie.

                                        • Zamieszczone przez agusia3478
                                          Myślałam całą ciąże,starałam się i nic… Spróbuję jutro,wiem że jak rano nie zapalę pierwszego to jest już duuużo… Bo ten pierwszy to musi być zawsze bo potem chodzę zaspana i wkurzona…Ale muszę próbować…

                                          kiepsko myslalas i staralas sie skoro palilas… Ktos Ciebie uswiadomil o skutkach palenia w ciazy? co na to Twoj lekarz prowadzacy ciaze?
                                          Sluchaj jak chcesz rzucic, to ZROB TO. Po prostu te papierosy, ktore masz terazw domu splucz w klozecie z woda i powiedz sobie DOSC.
                                          Tylko tak (moim zdaniem) drastycznie mozna rzucic… a nie stopniowo…
                                          Zrob to dla dziecka!!!!!!!!
                                          Przy okazji Twoj maz pali? -po bo jak tak to nie dziwie sie, ze ciezko… jak nie to dziwie sie, ze Tobie na to pozwala…
                                          Po prostu nie zycz sobie palenia w swoim towarzystwie. Wszystkim to uswiadom.
                                          Po prostu rzuc.
                                          TERAZ. OD RAZU… BEZ ALE… Jak masz ochote na papierosa, zjedz cos, owoca na przyklad. Tylko nie slodycze bo sie roztyjesz… I tak Tobie to grozi po rzuceniu fajek – ale tym sie nie przjmuj. Zaakceptuj siebie jaka jestes. Badz dumna, ze kosztem swoich kilogramow rzucilas okropny nalog!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Rzucanie palenia?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general