Dziewczyny… Chcę rzucić,ale za cholere nie wiem jak się za to zabrać… Nie zlinczujcie mnie tutaj,paliłam całą ciąże,teraz też palę,najdłużej bez papierosa wytrzymałam 3 dni jak leżałam w szpitalu po porodzie… Pomóżcie…Dodam że palę już chyba 7 lat paczkę a czasem ponad dziennie…
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Rzucanie palenia?
Myslisz ze jak umyjesz rece i zeby to nie bedziesz smierdziala dymem z fajek? Mnie sie tak kiedys wydawalo ale teraz wiem jak sie bardzo mylilam.
Zamiast isc rano na papierosa pobaw sie z corka. Pomysl ile wiecej bedziesz miec czasu dla niej.
Ja tez nie palilam przy dziecku. wychodzilam na dwor. Ale mimo wszystko ubrania, wlosy, skora smierdzi fajkami i chociaz umyjesz rece i zeby to nic ci to nie da.
Budujące słowa…dzięki:)Mój nie pali,nie pozwala mi na to ale co on może?Nie zabroni mi niestety… Powiem to tak,jak za każdym razem rzucałam,a było już kilkanaście takich razy,to było to z przymusu,jak ktoś mi kazał,najczęsciej mój facet to robił… Ale to mi nie pomagało…ba,nawet było jeszcze gorzej,myślę że naprawdę sama muszę do tego dojść…
Mi o papierosach nie pozwalalo myslec, guma do rzucia – mocna mietowa.. bo wtedy papieros mi po prostu nie smakowal.
Ale do gloyby mi nie przyszlo palic w ciazy… ;( dlatego nie moge Ciebie zrozumiec…
Szczerze?Ja też nie rozumiem siebie… Mi smakują mimo gumy:(Mój lekarz?stwierdził że mogę rzucić ale nie nagle bo to będzie zbyt duży szok dla dziecka…
No wlasnie,… osoba niepalaca (w tym dziecko rowniez) najbardziej wyczuwa dym papierosowy. Ty mozesz nie czuc, bo palisz.
Agusia – nikt Ciebie nie zmusi, ale on mial racje. W brzuszku nosilas jego dziecko wiec mial facet w tej kwestii cos dopowiedznia.
Jak widze SAMA chcesz rzucic.
TO ZROB TO TERAZ!!!! OD TERAZ NIE PAL… WYRZUC TO CO MASZ!!!
Spróbuję… Ale jakby co to rano napewno rzucam:)to już postanowione…!!!!Trzymajcie kciuki:)
Nie rano…. Teraz. tak nie rzucisz, bedziesz to przekladac. Rano powiesz wieczorem, a wieczorem, ze jutro, Jutro ze za Tydzien. za Tydzien. ze za ROK….
Nie!!!Wiem że rano jest najgorzej,jak rano dam radę to już pójdzie z górki,jak mnie mój nie wkur…wieczorem mogę nie palić a rano wstanę i zapalę,a tak to jak od rana nie zapale to już cały dzień jakoś przetrwam,mam nadzieję:)
JAk bys chciala rzucic to bys rzucila. TY po prostu nie chcesz rzucic palenia.
Palenie w ciazy jest dla mnie przestepstwem i powinno byc karane sadownie (np kara pieniezna)
Agnieszka brak Ci zycia z przed dziecka, imprez, gadania o niczym z kolezankami, dyskotek, lazenia po sklepach w poszukiwaniu nie wiadomo czego, piwka w klubie i wielu innych rzeczy. MYslisz ze zucisz palenie? NAjpierw trzeba zmienic stosunek do zycia a TY nie mienilas go bedac w ciazy, myslisz ze teraz zmienisz.
Motywacje do rzucenia palenia podsuniete przez kolezanki sa dobre ale dla nich albo dla kobiet rozsadnych, Ty jestes jeszcze dziewczynka bez celu w zyciu, bo napewno nie jest nia dziecko skoro nie rzucilas w ciazy palenia.
Nie zawracaj glowy !!!!
Rzuciłam z marszu, od razu i już. A potem silna wola i tyle. Nie ma cudownych środków.
Dziewczęta
daj-cie spo-kój……….
Agusia, zadałam ci pytanie o onkologu, bo jestem pewna, że jesteś trollem i wiele na ten temat nie ędziesz wiedziać, jakie i gdzie badania profilaktyczne trzeba robić.
Naprawdę dziwię się niektórym dziewczynom, że wdają sie w dyskusję o paleniu, bo jesteś niskich lotów trollem.
Niemniej mam kilku znajomych tu i ówdzie, może nakryją Twoje IP, więc skończy się ta zabawa.
Ja jestem na tym forum kilka lat, z roznych wzgledów nick mi sie zmienił, więc dużo trollów tu przezyłam. I znacznie inteligentniej to robiących
dziewczyno, eh, brak mi slow…. Ty nie rzucisz palenia z takim tokiem myslenia!! Jak ten Twoj Cie wkur… to co? zapalisz?
Wez Ty sie lepiej zastanow nad tym, logicznie, na spokojnie. Poswiec dziecku jak najwiecej czasu… a nie forum.
Posłuchaj,skąd twój mylny wniosek że brakuje mi imprez,dyskotek,a już tym bardziej łażenia po sklepach??Nie znasz mnie więc nie wiesz czy jestem rozsądna,owszem palenie w ciąży jest głupotą i naprawde nie musi każda z was o tym pisać bo ja o tym wiem!Nigdy odkąd urodziła się maleńka nie brakowało mi imprez ani tym bardziej latania po sklepach( do sklepu mogę iść z dzieckiem)jedyne co mnie dobija i to chyba najgorsze że jestem “uwięziona”w domu,bo nie dam rady wnieść sama wózka do domu,więc wyjść mogę tylko z moim a on wraca o 15.30.zje obiad i już jest ciemno. To jedyna rzecz jaka mnie wkurza,wiec nie mów mi że brakuje mi imprez,nie znasz mnie,uwierz,wyszalałam sie aż za bardzo przed ciążą…
zal mi jej dziecka ;(
Nie rozumiem o co ci chodzi z tym trollem??Ja odkąd sie zarejestrowałam mam ten sam nick,nie zakładam kolejnych kont jeśli o to ci chodzi!sprawdzą moje IP i co wtedy??wsadzą mnie cholera za to że założyłam ten wątek czy jak??O co ci chodzi dziewczyno??Ja zakładam normalny wątek jak każda inna użytkowniczka a z czym się spotykam??z głupimi tekstami,staram sie być spokojna,nie zaczynać głupich tekstów jak ktoś znowu zaczyna ale nóż mi sie w kieszeni otwiera jak czytam takie pierdoły!!!I co z tym onkologiem??Co to miało na celu??Podać ci adres instytutu onkologii w gliwicach??Zjeżdżają się tu ludzie z całej polski,wklep sobie w google!!
albertyna…kilka lat to dla ciebie 2008 rok??tak??hahahahahahaha
MI tez bylo zal i wdalam sie raz w dyskusje, radzilam, chcialam pomoc.
NIe ma sensu.
To było bardziej żartobliwie,masz racje niepotrzebnie to napisałam,ale naprawdę chce rzucić. A to ile jestem na necie a ile z dzieckiem to chyba naprawdę nie ma nic wspólnego z paleniem prawda??Wiem że jak mnie wkurzy to będzie mi jeszcze ciężej ale się postaram…
hehehe DOBRE! :-)… A jekie prawdziwe….
Znasz odpowiedź na pytanie: Rzucanie palenia?